...
Już w najbliższy weekend początek Puchary Świata 2009/2010 w skokach narciarskich. jako moderator tego działu chciałbym trochę rozruszać właśnie ten temat. Na początek może opowiemy co się działo przed sezonem. Otóż FIS chciał wprowadzić nowy system oceniania, wyszło im to jedynie w kilku procentach, oto artykuł ukazany na skijumping.pl przed 9 dniami:
"Zaskakujące wieści dotarły do nas z Zurichu, gdzie obradowała rada FIS. Nowe zasady dotyczące punktacji skoków będą obowiązywać w nadchodzącym sezonie jedynie podczas konkursów Team Tour oraz Turnieju Nordyckiego Oznacza to, że kontrowersyjne reguły obliczania punktów za skoki poszczególnych zawodników w zależności od długości rozbiegu oraz warunków wietrznych, będą zastosowane jedynie w przypadku konkursów w Oberstdorfie, Willingen, Klingenthal, Lahti, Kuopio, Lillehammer oraz w Oslo.
Pozostałe zawody tej zimy zostaną rozegrane według zasad, znanych z ubiegłych lat.
Walter Hofer poinformował również, że wszystkie konkursy kombinacji norweskiej zimowego Pucharu Świata 2009/2010 będą odbywały się zgodnie z nowymi regułami."
Tak więc jak widzimy nowe zasady będą obowiązywały tylko w 7 konkursach w tym sezonie. Jeszcze podczas wakacji na temat nowego oceniania wypowiadał się m.in. Adam Małysz, mówił że nie do końca jest za wprowadzeniem tego pomysłu, On także nie spodobał się Martinowi Schmittowi oraz zwycięscy poprzedniego Pucharu Świata-Gregorowi Schlierenzuaerowi. Poniżej dwa wg. mnie ciekawe artykuły na sport.pl:
"Dziś w niemieckim Hinterzarten startuje Letnia Grand Prix w skokach narciarskich. Na zupełnie nowych zasadach. - To jakiś kosmos - komentuje Adam Małysz.
"Opracowaliśmy specjalny wzór, pozwalający na podstawie odczytów z przyrządów pomiarowych wyliczyć współczynnik, który odda wiernie wpływ wiatru na trajektorię lotu. Pomiar będzie wykonywany przez dokładnie dwie sekundy, począwszy od wybicia". Czy to słowa fizyka, opisującego skomplikowane doświadczenie? Nie. Tak reklamuje nowe zasady prowadzenia konkursów skoków narciarskich dyrektor Pucharu Świata, Walter Hofer. Międzynarodowa Federacja Narciarska (FIS) postanowiła przetestować ów szczególny system podczas Letniej Grand Prix.
Co on oznacza? Dokładnie to, że jeśli podczas dzisiejszych kwalifikacji do niedzielnych zawodów Adam Małysz skoczy 110 metrów, a Martin Schmitt poszybuje na 103. metr, wcale nie będzie jasne, że Polak zajmie wyższe miejsce. Sędziowie będą bowiem już nie tylko przyznawali skoczkom noty za styl, lecz także dodawali i odejmowali im punkty, analizując warunki atmosferyczne, w jakich ci oddawali próby.
- Te nowe zasady to jakiś kosmos - mówi nam Małysz. - Nie wierzę, że to będzie przejrzyste. Ale nie mam wyjścia, muszę spróbować. Szkoda mi tylko kibiców - dodaje nasz trzykrotny triumfator LGP.
- Widzom trudno będzie zrozumieć, co się dzieje na skoczni. Może być tak, że ktoś skacze daleko, kibice się cieszą, a nagle spiker ogłasza, że jednak wynik jest inny niż wszyscy myśleli - wtóruje Małyszowi wspomniany Schmitt. - Przez takie zmiany w przepisach skoki w końcu zostaną uśmiercone. Przecież ten sport żyje emocjami - denerwuje się.
Na szczęście, to na razie tylko testy. - FIS jest jak guru, z zawodnikami się nie liczy, wprowadził zmiany w złym momencie, tuż przed sezonem olimpijskim. Mamy jednak zapewnienie, że jeśli to wszystko sprawnie nie pójdzie, FIS się z tego wycofa. Mam nadzieję, że właśnie tak będzie - mówi Małysz.
Jeśli sternicy światowego narciarstwa po miesiącu intensywnego skakania dojdą jednak do wniosku, że matematyka i skoki to połączenie idealne, to i tak nie zdążą wprowadzić nowinek wcześniej niż w sezonie 2010/2011, a więc dopiero po igrzyskach olimpijskich w Vancouver. A to właśnie one motywują Małysza do ciężkiej pracy.
Polski mistrz przygotowania do walki o olimpijskie złoto rozpoczął już w maju. Nad formą pracował na czterech zgrupowaniach, m.in. w fińskim Kuopio. - O formie to ja bym nie chciał mówić. To określenie, którego często dziennikarze nadużywają. Na razie sobie spokojnie skaczę, wiem w jakim miejscu przygotowań jestem i jakie mam cele - mówi Małysz. "
Oraz drugi artykuł :
Nowy system ocen skoków narciarskich, biorący pod uwagę siłę i kierunek wiatru, zostanie wprowadzony nie wcześniej niż za rok - postanowiła Międzynarodowa Federacja Narciarska (FIS).
Nowy system ocen skoków narciarskich, biorący pod uwagę siłę i kierunek wiatru, zostanie wprowadzony nie wcześniej niż za rok - postanowiła w piątek Międzynarodowa Federacja Narciarska (FIS).
"Zmiana przepisów wymaga więcej testów i nie zostanie wprowadzona przed sezonem 2010/2011" - ogłosiła FIS po spotkaniu ekspertów w Zurychu.
Nowy system punktacji był testowany podczas zawodów letniej Grand Prix na igelicie. Długość skoku przeliczał specjalnie opracowany program komputerowy, uwzględniając współczynnik wiatru mierzonego w trzech punktach. Zwolennicy nowego systemu twierdzą, że jest sprawiedliwszy i eliminuje przerwy w konkursie a przeciwnicy podnoszą fakt, że jest mało czytelny dla widzów, a czasami i dla zawodników.
W jego "sprawiedliwość" powątpiewa zdobywca Pucharu Świata Gregor Schlierenzuaer. - To wszystko mi się zupełnie nie podoba. Reakcję na warunki powinno się zostawić zawodnikowi, a nie komputerowi - powiedział o jednym z konkursów letniej Grand Prix Austriak. "
Ja osobiście jestem podobnego zdania co Martin Schmitt, wprowadzenie nowego systemu oceniania może doprowadzić do końca skoków... Przecież na tym polega całe piękno tego sportu
nieobliczalność, przynajmniej dla mnie, już wszędzie chcą wprowadzać komputery ... dla mnie to chore i tyle ! podobny temat mam co do piłki nożnej ale to już całkiem inna bajka :] A więc reasumując ten wątek, nowy system oceniania będzie prowadzony w 7 konkursach, nie będzie obowiązywał podczas Igrzysk Olimpijskich w Vancouver, z czego zadowolony jest Adam Małysz. Jak to będzie ? Dowiemy się już tej zimy.
Może coś o Letniej
Grand Prix ? W tym sezonie odbyło się 9 z zaplanowanych 10 zawodów, 8 indywidualnych oraz 1 drużynowy, wszystkie na nowych zasadach oceniania. W tym dwa miały się odbyć w Zakopanem na Wielkiej Krokwi, jednak znów nie pozwoliła na to pogoda i zobaczyliśmy skoczków tylko raz, wygrał wtedy Gregor Schlierenzuaer, Adam Małysz był trzeci. Całe
Grand Prix zwyciężył Simon Amman, który wystąpił 8 konkursach zdobywając 537 pkt., drugi był Robert Kranjec zdobywając 477 pkt. w 9 występach, a na najniższych stopniu podium stanął Nasz Adaś tylko z 6 występami a liczbą pkt. 294. Inni Nasi reprezentanci ( Łukasz Rutkowski, Kamil Stoch, Rafał Śliż, Krzysztof Miętus, Stefan Hula, Marcin Bachleda, Maciej Kot, Dawid Kubacki, Jakub Kot i Grzegorz Miętus ) zajmowali odpowiednio pozycje: 26,32,34,45,53,56,59,68,70 i 73. Tak więc w kadrze nic się nie zmieniło, nadal dominuje Adam Małysz a reszta jest gdzieś w tyłach ... Miejmy nadzieję że podczas tej zimy się to zmieni ...
Adam Małysz podczas przygotowań, które nie odbyły się bez problemów, bo we wrześniu doznał kontuzji gdzie przez miesiąc nie mógł fizycznie trenować, jednak jak sam mówił Nasz mistrz
przygotowywałem się do sezonu psychicznie, trenował indywidualnie z trenerem Hannu Lepisto oraz
Robertem Mateją. Mówił że jest bardzo zadowolony z współpracy, że wnieśli do treningu kilka nowości jak np. analiza skoku na monitorze komputera zaraz po wylądowaniu a także wprowadzenie kombinezonu w kamizelką obciążającą o 5 kg. Oczywiście nie skakał w niej na skoczni a tylko na treningach " na ziemi " jednak mówił że gdy ściągał kamizelkę to czuł jakby jego ciało ważyło o 5 kg. mniej ( w sumie to logiczne :] ) co z tego wyjdzie ? Adam Mówił że jego celem są igrzyska, jaki będzie początek sezonu ? Miejmy nadzieję że udany, bo jak pokazuje historia, Adam jakie miał początki sezonów takie występy na Igrzyskach :spokodfhgfh:
Reszta kadry trenowała pod okiem Łukasza Kruczka, Kamil Stoch wypowiadał się że gdy nie ma Adama spadło u Nich obciążenie wynikiem, że nie chcą już gonić mistrza a pokazywać się z jak najlepszej strony, ja jestem zdania że jest to dobra metoda i że w sezonie zainicjuje w dobrych skokach reszty naszej Kadry. A że skakać umieją pokazali chociażby w końcówce poprzedniego sezonu kiedy to drużynowo zajęli bodajże 3 miejsce ?;> O ile się nie mylę ????
Kadrę na Kuusamo, w poście wyżej podał już Olo:
Kruczek wybrał szóstkę
Adam Małysz, Łukasz Rutkowski, Kamil Stoch, Piotr Żyła, Marcin Bachleda i Krzysztof Miętus - to szóstka polskich skoczków, którzy zostali wybrani przez trenera Łukasza Kruczka na inauguracyjne zawody Pucharu Świata w Kuusamo.
eurosport.com
To na razie tyle ode mnie, za moment postaram się poszukać kursów na inauguracyjny
konkurs oraz coś o skoczni itp. :spokodfhgfh:
pozd
ROWienia ????
EDIT: Jeszcze zestawienie kursów z kilku największych bukmacherów :spokodfhgfh: Zakłady na cały sezon ????
Bet365
Tobet
Bwin
EDYTA 2: Poniżej przedstawię jeszcze pierwszą 30stkę poprzedniego sezonu 
1. Gregor Schlierenzauer AUT 27 2083
2. Simon Ammann SUI 27 1776
3. Wolfgang Loitzl
AUT 27 1396
4. Harri Olli FIN 21 974
5. Dmitrij Wasiljew RUS 24 845
6. Martin Schmitt GER 26 829
7. Thomas Morgenstern AUT 23 795
8. Anders Jacobsen NOR 24 661
9. Martin Koch AUT 23 601
10. Anders Bardal NOR 26 598
11. Andreas Kuettel AUT 24 561
12. Matti Hautamaeki FIN 25 558
13. Adam Małysz POL 20 549
14. Ville Larinto FIN 23 541
15. Noriaki Kasai JPN 19 409
16. Roman Koudelka CZE 21 403
17. Emmanuel Chedal FRA 25 395
18. Michael Uhrmann GER 23 354
19. Michael Neumayer GER 25 353
20. Johan Remen Evensen NOR 22 334
21. Kalle Keituri FIN 22 293
22. Jakub Janda CZE 21 279
23. Robert Kranjec SLO 23 276
24. Tom Hilde FIN 24 269
25. Roar Ljoekelsoey NOR 20 259
26. Fumihisa Yumoto JPN 18 237
27. Markus Eggenhofer AUT 21 232
28. Takanobu Okabe JPN 8 227
29. Daiki Ito JPN 20 193
30. Kamil Stoch POL 17 146
9,5K
