Sorry bardzo, ale jak czytam takie tematy to mi ręce opadają. Z Ciebie jest taki student jak za przeproszeniem z koziej dupy trąba. 2 rok studiów i pytasz na forum co mają Ci doradzić obcy ludzie czego masz się uczyć? Mi się wydaje, że na studia się idzie według własnego powołania, bo tak to będziesz robił w życiu to czego nie lubisz. Większość idzie na studia raczej z musu, bądź z powodu
"bo tak trzeba".
Później po skończeniu przychodzi weryfikacja umiejętności i okazuje się, że 3/4 przebalował taki delikwent, a 1/4 go w ogóle nie interesuje, a później płacz i żal do Tuska, że z wyższym wykształceniem nikt go nie chce przyjąć do pracy.
Prawda jest taka, że prawdopodobnie skończysz jak 60-80% studentów i nie będziesz pracował w swoim zawodzie. Właśnie spójrz prawdzie w oczy, co ty tam robisz na tych studiach? Czas leci, a ty nawet nie wiesz co chcesz robić. Książek to możesz i 500 przeczytać, kursów zrobić z 50, a i tak nic Ci to nie da.
Najlepsi to są właśnie Ci wykładowcy ekonomii, marketingu itd. z dupy co nigdy w życiu nie prowadzili żadnej firmy, nie inwestowali nigdzie, ale są wielkimi ekspertami od regułek i tłumaczenia
"jak trzeba i co trzeba".
Czyli Twoim zdaniem lepiej nic nie robić ?
Myślenie typowego studenta, który uważa, że studia to jedyna i słuszna droga w życiu.
Poza tym pytam ,bo może jest coś jeszcze innego ciekawego czym mógłbym się zająć
Jakby było to coś ciekawego to już dawno byś o tym wiedział. To nie jest tak, że
"EUREKA TO JEST TO!".
Ogólnie to bez hejtu, życzę Ci powodzenia i jak najlepiej w życiu.
Pozdrawiam