Pedro Cachin - Remi Boutillier @ 1,47 Pinnacle [6/3 7/5]
Zastanawiałem się jak zobrazować różnicę pomiędzy tymi bardzo podobnymi na pierwszy rzut oka zawodnikami. Obaj notowani na początku trzeciej setki rankingu. Za słabi by nawiązać walkę z najgorszymi zawodnikami z TOP 100, potrafiący od czasu do czasu urwać seta lepszym zawodnikom challengerowym, toczący wyrównane pojedynki z zawodnikami z przedziału 200-300, a gdy cofną się do futuresów to najczęstszymi wynikami są finały/wygrane turnieje. Zasadnicza różnica jest jednak taka, że będący faworytem Cachin to łupiący całe życie na mączce claycourter. Z kolei Boutillier stroni od wolnych kortów jak mało kto. Po zderzeniu z ogranym na mączce kwalifikantem (dwie trzysetówki) nie powinno się to zmienić.
Albert Montanes - Jose Hernandez-Fernandez @ 2,10 William Hill [3-6 7-6 6-3]
Montanes... Jedzie na oparach tego co jeszcze kilka lat temu pozwalało mu być czołowym claycourterem w Tourze. Kostucha już się zbliża. By wygrać mecz potrzebuje nieobytego na clayu zawodnika (Jenkins, Berankis). Z kolei Dominikanin od dłuższego czasu będący pomiędzy futuresami a challengerami notuje najlepszy w karierze sezon. Na kortach w Ameryce Południowej stawia się nawet najlepszym. Co prawda
potrafi świrować pawiana , bardzo rzadko gra w Europie, ale ten mecz oceniam w najmniej korzystnym scenariuszu jako 50/50. Mecz przerwany z powodu deszczu przy stanie 1-1 40-40 (serwuje Hernandez-Fernandez), stąd dostępny tylko u nielicznych buków.