Ja korzystalem z Dziadkiem. Dziadek mieszka w Debreczynie na Wegrzech i jest kibicem z tradycjami wlasnie Debreczynskiej druzyny i tam robili takie przewaly, ze rzucali cos na murawe by ulecialo kilka minut i juz wiadomo bylo ze bedzie gra przedluzona. Pamietam ze razem z Dziadkiem wtedy sporo zarobilismy, a ze Dziadek jest bardzo blisko tej druzyny, zarzadu itp to wiedzial co i jak, zawsze mial pewne info. Z tego co mowil ze w calym procederze uczestniczyla tez druzyna Debreczynu. Zyski z zakladu szly 50/50 kibole - klub.