W pucharze FFA (
Australia) do tej pory:
a) Melbourne City ciśnie, po 1 poł. 1-0,
b) Wędrowcy z Sydnej cisną Phoenix (ht 0-0),
c) Perth jest ciśnięte ???? , ht 0-0 (nie przyglądałem się wcześniej wcale temu spotkaniu i chyba dobrze zrobiłem, przynajmniej na razie).
edit
Finish i odpowiednio
MC 2-0, obrońca trofeum nie zawiódł,
WSW dogrywka, dla mnie bez sensacji,
Glory przegrało i trochę powinni się wstydzić, że nawet bramki nie zdobyli (a atak był on the paper mocny), tego meczu nie obczajałem.