Jeszcze 140 funtów bonusu tenisowego mi dali, haha. Apropos Dimy, to, że dzisiaj WYGRAŁ po męczarniach, psychicznie nie będzie rzutowało na jego następny mecz. Fizycznie w sumie też nie, na Boga, to są profesjonaliści, jedna pięciosetówka nie ma prawa rozwalić fizycznie gościa, który nic innego nie robi poza graniem w tenisa.