Colorado Avalanche - Washington Capitals
Pierwsza drużyna, która zdobędzie 3 gole
Goście 2,15 Expekt
Jeśli w bramce stanie Varlamov, z pewnością będzie chciał dobrze wypaść, grając przeciwko swojej byłej drużynie. Ale czy można wygrać mecz samym bramkarzem? Oczywiście, że można, ale nie jest powiedziane, że musi tak być. WSH nie ma czasu na sentymenty, mecz trzeba wygrać, a rywal jak najbardziej w zasięgu. Wideman mówi, że szczególną uwagę należy zwrócić na Duchena. No tak, jest to zawodnik, który po świetnym ubiegłym sezonie miał być sterem Avs i w chwili obecnej nie jest źle (22pkt 11g/11a). Co z resztą? Hejduk często punktuje, ale nigdy nie wiadomo, jak wejdzie w mecz. Wszak ma już 35 lat, czyli należy do starej generacji Colorado. Jest to gracz do upilnowania. Najbardziej obawiam się Stastnego, który wyraźnie wraca do dobrej dyspozycji. Landeskog uderza niemal z każdej pozycji (pierwsze miejsce w ilości oddanych strzałów wśród świeżaków), ale nie przekłada się to w dużym stopniu za bramki. Gabriel ma jeszcze czas. W obronie jest jednak dużo gorzej. Masa prostych błędów, niektóre bramki właściwie sprezentowane rywalom. Do tego Varlamov nigdy nie był i nie zanosi się, że będzie, bramkarzem wielkiego formatu. Zagra świetny mecz, w następnym nie jest już tak dobrze. Capitals podchodzą do tego spotkania po niemałym wyczynie - wygrać z tak ofensywną drużyną jak Jets, najskromniej jak się da - 0:1 może robić wrażenie. Doczekałem się nareszcie GWG ze strony Alexa, o dziwo, obrona rozegrała dobry mecz, a Neuvirth także zrobił swoje. Po dość nieoczekiwanym zwycięstwie Ottawy nad Pens, należy wygrać, aby nie tracić dystansu. Typ na zwycięstwo w regulaminowym mimo wszystko ryzykowny, typ na ML OT 1,70 nie zwala z nóg, ale typ na pierwsze 3 gole gości całkiem okazały.
Detroit Red Wings - Los Angeles Kings
Goście over 2,5 gola 2,10 Expekt
Taki kurs biorę w ciemno i nie chcąc zanudzać czytelników, w kilku słowach, skąd ten pomysł. Przede wszystkim - motywacja. Która z drużyn bardziej chce dzisiaj wygrać? Rzecz jasna goście, którzy ostatnim zwycięstwem z Jackets przełamali fatalną serię. Dzisiaj trzeba postawić kolejny krok i powalczyć z faworyzowanymi gospodarzami. Kiedy Kopitar gra dobrze, cała drużyna gra dobrze. W ostatnim meczu ciągnął grę i w dużym stopniu przyczynił się do arcyważnego zwycięstwa. Potrzeba lepszej gry ze skrzydeł - Gagne i Williams nie spisują się na medal. Myślę, że GWG Browna może być dla niego punktem zwrotnym w sezonie - bardzo tego potrzebował, po serii spotkań bez punktu. Musi teraz zadbać o to, by nie był to chwilowy błysk, bo podczas nieobecności Richardsa zawodnik który potrafi strzelać gole jest bezcenny. Ostatni element - bardziej kreatywna gra obrońców. Oprócz Johnsona, praktycznie żaden z obrońców nie bierze odpowiedzialności za rozgrywanie krążka w PP, stąd też bardzo mała liczba punktów uzyskanych przez defensorów. W meczu z Wings chyba żadnego z tych elementów nie może zabraknąć, bo nawet mniej zmotywowane Detroit może pokonać troszkę wystraszonych ostatnimi czasy Kings. Ryzyko istnieje, sądzę jednak, że warto zagrać.