UK Championship 4.12-12.12.2010

[michau]

Widzę, że wszyscy się uparli grać na Higginsa, nie wiadomo dlaczego. Dott przypominam jest byłym mistrzem świata, John gra pod presją po aferze i jak dla mnie kursy powinny wyglądać tutaj 50-50. Gdyby Szkot zamykał mi kupon to zagrałbym kontrę mimo wszystko. A spotkanie pewnie zakończy się wynikiem 9-7, 7-9 lub wyżej. Natomiast Bingham mnie pozytywnie zaskoczył i na pewno zagram na niego w meczu z Fu. Sportingbet dał aż @2.50. Do tego jeszcze ciekawie wygląda over 14,5 Joyce - Trump @ 1.80. Jeśli miałbym grać 1-2 w tym spotkaniu to z pocałowaniem ręki @3.30 na Joyce'a jest moje. Nie wiem z czego wynika tak wysokie prowadzenie Allena w meczu z Dingiem, ale +4,5 @ 1.60 bwin na Chińczyka również wygląda całkiem przyzwoicie.

 

[korn85]

Postawa Williamsa w 1 sesji to chyba jakiś wałek bo to wrecz niemozliwe co wyprawia przy stole... Hendry nic nie gra a i tak leje Williamsa... Williams w tym meczu nie potrafi nawet zagrac dobrej odstawnej... O wbiciach to nie mowie bo gdybym tam Ja stał i wbijal wiekszej roznicy by nie bylo... Jeszcze te jego usmieszki nie wiem czy ironiczne ale poprostu powinien sie chyba przejsc do toalety i spuscic na siebie zimna wode z kranu by troche oprzytomniec.. Ten turniej coraz bardziej mnie zadziwia... Ni stad wyskoczył Joice lejac Cartera , Bingham wygrywa z ponoc zmotywowanym Sullivanem, Ding po pierwszym meczu chyba popił bo oddac 6 frejmow Allenowi w jednej sesji to jakies nieporozumienie...A na dobicie Williams po pierwszym dobrym meczu przegrywa z Hendrym ktory był juz prawie na wylocie prezentujacym chyba jeszcze gorszy snooker niz z Whitem... Moze wszyscy postanowili pojsc droga Higginsa ? Pol roku zawieszenia a jaka kasa od buków... =)

 

[buk-katowice]

Nie znam się na snookerze, ale postawiłem Wiliamsa po kursie myślałem że taki faworyt wygra więc dołożyłem go do typu na Indonezję po kursie 3.2 i zamiast mieć wygrane to mam.......????
Teraz zobaczyłem że niby grają jeszcze raz o 19? to jakaś 2 runda? kurs jest nadal w grze?
Dzięki mam nadzieję że weźmie się w garść bo jak nie wkurzę się że nie potrzebnie dołożyłem tego snookera ???? a ładny kurs w piłce upolowałem.

 

[los.blancos]

A ja muszę przyznać że zagrałem na Fu, po 1,60 wydaje mi się że warto bo nie kierował bym się tym że Bingham ograł Ronniego. Oglądałem ten mecz i mogę powiedzieć że gra Stuarta nie zrobił na mnie wrażenie, on grał słabo a Sullivan fatalnie. Istnieje możliwość że ta wygrana tak na niego podziała że dzisiaj rozjedzie Marco. Gry Fu nie widziałem od dość dawna ale zaryzykuje bo takie błędy na wbiciach jakie wczoraj robił Stuart Bingham dzisiaj już będą skrzętnie wykorzystywane. ????

 

[bonk87]

W meczu Allena z Dingiem jest bardzo ciekawa i nietypowa sytuacja, ale nie ma relacji tv.
Mamy remis po 58 we framie i żadnej bili na stole, co się wtedy dzieje?
Swoją drogą dorzucenie Allena na podbicie wygląda na kiepski pomysł. Ze stanu 6-2 już prowadzi tylko 6-5, masakra co się tam dzisiaj wyprawia :/
E: I znowu swoje, 4 ostatnie bile i oddaje partię. Nerwy? Bo chyba nie brak umiejętności.
E: Frame 13 i 14 i znowu to samo, żałosne. Koniec ze stawianiem tego turnieju.

 

[korn85]

Nastepuje dogrywka na czarnej, ktora w tym przypadku sie wyciaga i kladzie na swoim punkcie ???? Biala natomiast wraca w gore stołu , w miejscu gdzie sie rozbija ????

 

[kamil081308]

Oj parodia na razie jeśli chodzi o te mistrzostwa...Gra fatalna i wyniki bardzo dziwne. Ja chyba jutro postawie na Williamsa, wydaje mi się, że tak słabego Hendrego ogra, no chyba, że będzie grał tak jak dziś, ale to już było najgorzej jak można, więc chyba musi się poprawić

 

[buktyper]

Banalny turniej jak na razie do obstawiania i póki co 3/3. W pierwszej rundzie Williamsa @1,30, w drugiej Robertsona z handi +2,5@1,65 i oczywiście over 14,5 frejmów w spotkaniu Maguire'a z Selb'ym@1,70. Mam jednak jednego pecha - akurat te mecze UK 2010, co do tej pory obstawiałem, Eurosport nie pokazywał LIVE. Mam nadzieję, że przy najbliższym kuponie się to zmieni. Pozdrawiam

 

[robbn]

Właśnie Williams pokonał Hendry'ego w jednym ze słabszych meczów, które transmitował Eurosport w tym turnieju. Williams wybitnie bez formy - zdarzają mu się zagrania jak za najlepszych lat, ale dużo częściej w tym meczu pudłował łatwe bile, co pozwoliło (również słabo grającemu) Hendry'emu na nawiązanie walki. W ćwierćfinale będzie mieć do czynienia z zawodnikiem, który dziś po raz kolejny sprawił niespodziankę - Mark Joyce (ograł Trumpa 9:7). Mark po raz kolejny będzie przystępował do meczu w roli outsidera i może to jest właśnie jego głównym atutem - dla mnie wynik jest sprawą otwartą - chyba, że Williams się ogarnie i zacznie grać takiego snookera do jakiego nas przyzwyczaił.
Kolejny ciekawy pojedynek to szkockie derby Maguire - Higgins. Szczerze przyznam, że meczu Maguire'a nie oglądałem, ale bądź co bądź ogranie Selby'ego jest dość dobrym wynikiem. Higgins w meczu z Dottem (przynajmniej w ostatnich frejmach) pokazał bardzo dobrą grę i będę mu w tym meczu zdecydowanie kibicować - co bym obstawiał? Jako, że te pojedynki zwykle są emocjonujące i zacięte no bet, ze wskazaniem na Higginsa (odrodzenie po aferze korupcyjnej).

 

[korn85]

Noooo... na taki dzien czekalem W koncu dali troche zarobić snookerzyści ???? Po wpadce Cartera odrobili z nawiązką Williams i Higgins. Higgins to zrobił wrecz majsterszyk... Wygrał mecz bedac 3 razy gorszym od Dotta. Williams obudził sie i wygral planowo. Jeszcze bardziej cieszy takie zwyciestwo w ktorym pokryl mi hc -2.5 w ktorej juz zupelnie po 1 sesji nie wierzylem. Planowo wygral Bingham choc az takiego pogromu sie nie spodziewalem Typy na zwyciestwo jak i na +1.5 weszly bezproblemowo ???? I na koniec perełka w postaci Joyce'a. Pluje sobie w brode , ze nie dałem na pewne zwyciestwo pogromcy Cartera. Kurs niestety w Tobecie wynosil "tylko" 2,80 a jak pisal wczesniej michau w SB było 3,30. Mimo wszystko hc +2.5 po kursie 1,8 rowniez wszedl bezproblemowo. Jak jeszcze by Ding wygrał to juz w ogole byloby bajecznie. Nie wiem do teraz jak on mogl przegrac 6-2 pierwsza sesje. Chetnie bym ja sobie zobaczyl bo w drugiej sesji stac go bylo jeszcze na dogonienie przeciwnika. Zawalona 1 sesja zdecydowala no ale tak juz bywa... Mamy wiec juz komplet cwiercfinalistów :
Robertson - Murphy
Higgins - Maguire
Allen - Bingham
Williams- Joyce
Meczu Higgins-Maguire nawet nie ruszam.. JEsli Higgins zagra jak z Dottem to przegra z kretesem lecz to juz moim zdaniem bedzie zupelnie inny mecz. Tutaj sklonilbym sie na over lecz niestety w Tobecie takiej oferty nie ma... Pewniakiem oczywiscie pierwszego meczu jak i calego turnieju wydaje sie byc Robertson. Murphy nie powinien zagrozić świetnemu Australijczykowi. Robertsonowi troche zajelo domkniecie wygranego meczu ale mysle , ze to było powodem zbyt duzego luzu... Co do 3 pary w mym zestawieniu faworytem znow dla mnie jest Bingham. Dla Allena pora konczyc te impreze i w koncu powinien przegrac z rozpedzonym Binghamem. Co do 4 pary to chyba przygoda Joyca powinna dobiec konca. Zrobil i tak niewiarygodny wynik i Williams nie powinien go zlekcewazyc... Z drugiej strony jak bedzie grał tak jak w pierwszej sesji z Hendrym to wszystko sie moze zdarzyc... Joyce nie ma nic do stracenia ale jednak Williams bedzie zdecydowanym faworytem. Kurs w okolicach 1,3 biore w ciemno.. Jesli bedzie nizszy to nie ruszam...
Edit :
Po zobaczeniu kursów jestem pozytywnie zaskoczony. Na Binghama jest 2,70 !! A taki to biore w ciemno... Allen jest lepszym zawodnikiem od Fu, ale wg mnie Bingham ma bardzo duze szanse by wyjsc z tej pary zwyciesko... Najwieksze zaskoczenie to kurs na Robertsona 1,63 ???? Murphy nie jest w najwzyszej swojej formie od paru lat... 1 sesja z Wallace'm byla beznadziejna... Narazie sporzyjała mu drabinka : Wallace potem Day... Pierwszy to zawodnik z nikąd, drugi bez formy.. Z Robertsonem to juz inna bajka... Powinno byc bezproblemowe zwyciestwo Robertsona do 5-6. Na Williamsa kurs 1,25.. Miałem nie ruszać ale nie wierze by Joyce doszedł do półfinału ???? To jakies science fiction ???? O ile z Trumppem mial szanse tak z Williamsem mu nie daje... Dla Williamsa wspaniale sie ulozyla drabinka i musi to wykorzystac... Najpierw Davis, potem Hendry teraz Joyce ???? Cud, miod i orzeszki ???? Nic tylko wygrywac ????
JEsli chodzi o kupony to tak to widze :
Bingham - Allen AKO 2,70 -> przeklinam Cie Allen Tyle cholernie szczesliwych zagran w 1 meczu dawno nie widzialem
4/10
Robertson - Murphy AKO 2,04
Williams - Joyce
6/10
Robertson -1.5 - Murphy AKO 2,00 -> zawodnik, ktory ledwo wygrał z Dayem, grał słabo z Wallacem nagle leje Robetsona....
3/10 + 3/10 = 6/10 ----> podwajam stawke bo jestem cholernie pewny tego typu... I kolejne 6/10 live przy stanie 0-0 (48-0) po kursie 1,75 ????
Bingham +2.5 - Allen AKO 1,80 easy..
3/10

 

[bonk87]

Dla Allena pora konczyc te impreze i w koncu powinien przegrac z rozpedzonym Binghamem.

gamebookers na win Binghama oferuje soczyste 2.85. Po dzisiejszej prawie-klęsce Allena na pewno nie postawię na niego po raz kolejny, chociaż wydaje mi się, że jest graczem takiego kalibru, że może w każdej chwili odpalić i zniszczyć Stuarta.
1.50 na Higginsa wygląda całkiem nieźle, ale widząc męki faworytów w drugiej rundzie to chyba jednak trochę mało, a kurs i tak na pewno będzie spadał.

 

[kamil081308]

Maguire – Higgins (14,5 frames) over 1,76


Linia dosyć niska, spodziewałem się przynajmniej 15,5. Maguire do tej pory w turnieju radzi sobie bardzo dobrze, w I rundzie ograł 9-6 Dohertego – co może nie jest jakimś dużym osiągnięciem, ale już wygrana w II rundzie 9-7 z Selbym imponuje.
Higgins po aferze z ustawianiem spotkań ma mega motywacje, żeby wypaść dobrze na tym turnieju, niestety dla niego nie gra swojego najlepszego snookera. Jednak jest to zawodnik klasowy i może rozkręcić się w trakcie zawodów.
Nie wyobrażam sobie, aby któryś z panów ten mecz łatwo wygrał, będzie to zacięty bój, bo stawką jest półfinał, a zmierzy się 2 naprawdę dobrych snookerzystów, nie zdziwię się nawet jak Higgins i Maguire rozegrają 17 partii w tym spotkaniu.

 

[michau]

Wyniki drugiej rundy:

Ding Junhui - Mark Allen 8:9
Mark Williams - Stephen Hendry 9:6
Shaun Murphy - Ryan Day 9:8
Neil Robertson - Andrew Higginson 9:5
Stuart Bingham - Marco Fu 9:2
Stephen Maguire - Mark Selby 9:7
John Higgins - Graeme Dott 9:8
Judd Trump - Mark Joyce 7:9

Wczorajszy dzień zakończył się planowo. Dubel Joyce & Bingham zaksięgowany, szczególnie wysoka wygrana tego drugiego mnie cieszy. Overy i Ding również na plus. Konsekwentnie będę grał na Binghama i w tej rundzie z Allenem. Nawet uważam, że kurs jest trochę za wysoki na niego. Takie same przeczucia mam co do drugiego ćwierćfinału. Więc na dziś dubel troszkę ostrożniejszy, tzn +2,5 na Binghama @ 1.70 i +1,5 @ 2.00 Maguire (w sb). Do tego jeszcze overy w obu spotkaniach powinny paść spokojnie (1.80 i 1.75 bwin)

 

[robbn]

Break 142 Binghama na wynik 6:6 kapitalny, tak jak podkreślał komentator płynność gry porównywalna do Ronniego (za najlepszych gier, lat) - bardzo przyjemny dla oka snooker - przed turniejem na pewno bym się nie spodziewał takiej gry w jego wykonaniu.
Szkoda, że gra akurat z Allenem bo według mnie obaj gracze zasługują na kolejną fazę turnieju.

 

[antiago]

Dzisiejsze wyniki zgodnie z przewidywaniami większości. Allen trochę się męczył, ogólnie jakoś w tym turnieju mam wrażenie, że się męczy i prześlizguje się z rundy na rundę. Higgins z kolei mimo, że często myli się w sytuacjach, w których mylić się nie powinien to jakoś to wszystko ogarnia i pokonuje nie byle kogo (Dott, Maguire). Myślę, że z Allenem też mu się uda, ale w finale polegnie (spodziewam się tam Robertsona).

Na jutro gram : Mark Williams (-2,5) @1,75 - krótko: Joyce pokonał Cartera (ale widziałem sporo frame'ów i to co grał Ali to była tragedia...on się męczył, widzowie się męczyli...bez formy kompletnie:/), pokonał Judda Trumpa (ale on mimo ogromnych jak dla mnie predyspozycji ma jeszcze czas), teraz trafia na Marka Williamsa. Mimo, że Mark w najwyższej formie nie jest, moim skromnym zdaniem nie odda więcej niż 5-6 frame'ów Joyce'owi.

 

[christopher48]

Murphy - Robertson
Typ: Robertson; @1,65
Milenium
Mistrz świata wydaje się być w tej chwili największym kandydatem do wygrania UK Championship. W dwóch pierwszych rundach pewne zwycięstwa nad McLeodem i Higginsonem. Murphy mnie jakoś nie przekonuje. Wydaje się, że Robertson jest teraz mniej więcej w tym momencie kariery, w którym był kilka lat temu Murphy po zdobyciu mistrzostwa świata. Anglikowi dało to wiele - przez kilka następnych sezonów był w czołówce. Jednak ostatnio coś się załamało. W rankingu dalej jest wysoko, jednak chodzi mi o samą grę. Mam nadzieję, że dla Australijczyka tytuł mistrza świata jest dopiero początkiem czegoś wielkiego. W końcu to on ma być następcą O'Sullivana. W tej chwili jak dla mnie jest on w dużo lepszej formie niż Anglik. Myślę, że Neil wygra to spotkanie.

 

[korn85]

No to dzisiaj wszyscy popłynęli na kangurze ???? Źle nie grał ale za słabo na Murphy'ego... No własnie w tym szkopuł, że Murphy był juz prawie za turniejem ledwo wygrywajac z Dayem w koncowce ostatniej parti.. Ba, ten Murphy pare dni temu prezentował słabą formę w meczu z Wallacem... I nagle wstepuje w niego potwor i pokonuje głownego kandydata do zwyciestwa w tym turnieju... Cuda i dziwy dzieja sie w tym turnieju i nawet mnie teraz nie zdziwi wygrana żenującego Williamsa z Murphym w półfinale...

 

[lukaszx]

No to dzisiaj wszyscy popłynęli na kangurze ???? Źle nie grał ale za słabo na Murphy'ego... No własnie w tym szkopuł, że Murphy był juz prawie za turniejem ledwo wygrywajac z Dayem w koncowce ostatniej parti.. Ba, ten Murphy pare dni temu prezentował słabą formę w meczu z Wallacem... I nagle wstepuje w niego potwor i pokonuje głownego kandydata do zwyciestwa w tym turnieju... Cuda i dziwy dzieja sie w tym turnieju i nawet mnie teraz nie zdziwi wygrana żenującego Williamsa z Murphym w półfinale...

Nie oglądałem całego meczu, ale większość tak i o to właśnie chodzi, że Robertson zagra słabo. Nie wiem czy presja go zjadła, choć nie powinna bo to doświadczony gracz, ale wyglądał na zestresowanego, popełniał proste błędy i niestety zasłużenie przegrał. Murphy nic nadzwyczajnego nie zagrał, po prostu solidny snooker i to dzisiaj wystarczyło.

 

[robbn]

Wydaje mi się, że chodziło jednak o presję - w ostatnich frame'ach meczu, kiedy Murphy zaczął ładnie punktować i praktycznie jedno podejście do stołu zapewniało wygraną partię Robertson zaczął szukać jakichś dziwnych zagrań, które w ostatecznym rozrachunku nie zawsze mu wychodziły i de facto oddawał stół do gry Murphy'emu. Szczerze mówiąc nie spodziewałem się że Murphy tak ładnie wypunktuje Australijczyka - w półfinałowym pojedynku daje mu spore szanse przejścia dalej, Williams w meczu 1/4 finału kompletnie mnie nie przekonał i myślę, że Murphy jeśli zagra tak jak wczoraj powinien sobie z nim poradzić.
Drugi mecz zapowiada się jeszcze ciekawiej. Allen po cichutku, niby wszyscy wiedzą, że to ogromny talent i że gra bardzo fajnego snookera, ale tak naprawdę nikt chyba nie stawiał na to, że trafi do półfinału. Tutaj zmierzy się z Higginsem, który w ostatnich partiach z Maguire'em pokazał bardzo dojrzałą grę. W tym meczu raczej skupię się na oglądaniu niż na obstawianiu, niemniej gdy znajdzie się w ofercie to raczej zagram jakiś over frame'owy w meczu.

 

[assitalia]

Nie oglądałem całego meczu, ale większość tak i o to właśnie chodzi, że Robertson zagra słabo. Nie wiem czy presja go zjadła, choć nie powinna bo to doświadczony gracz, ale wyglądał na zestresowanego, popełniał proste błędy i niestety zasłużenie przegrał. Murphy nic nadzwyczajnego nie zagrał, po prostu solidny snooker i to dzisiaj wystarczyło.

Eh, znowu nie wytrzymam. Murphy nic nadzwyczajnego nie zagrał? Grał Łukaszux najlepszy snooker jaki ja widziałem u niego od 2-3 lat. Tak grającego Murphy'ego mogę oglądać cały dzień i mi się nigdy nie znudzi. Zresztą takie samo zdanie miał komentujący mecz Rafal Jewtuch.. No ale zaraz znów ktoś powie, że się wymądrzam.