>>>BETFAN - TRIUMF BONUSA NAD BOOSTEM <<<<
>>> BETCLIC - ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 50 ZŁ + GRA BEZ PODATKU!<<<
>>> FUKSIARZ - ZERO RYZYKA 100% DO 50 ZŁ. ZWROT W GOTÓWCE!<<<

Ustawa hazardowa/ prawo hazardowe cz. 2

Status
Zamknięty.
b3a 1,3K

b3a

Użytkownik
Proszę o usunięcie 3 ostatnich postów Wasyl388 ponieważ nie wnoszą nic merytorycznego, a mogę przekonywać innych użytkowników do działania na swoją szkodę. Nad to z dużym prawdopodobieństwem można stwierdzić, że informacje w nich są nieprawdziwe. W dalszym ciągu również Wasyl388 nie przedstawił żadnego dokumentu co w dobie telefonów komórkowych z aparatem i ogólnie dostępnych skanerów jest kuriozalne. Tak samo jak twierdzenie, że był u prawnika... nikt o zdrowych zmysłach nie udzieliłbym klientowi takiej odpowiedzi jak została przedstawiona.
Przecież powyższe posty jawnie zachęcają by nie walczyć tylko udać się jak barany na rzeź...
Poza tym po raz kolejny napiszę, że przyznanie się do gry w jednym okresie nie załatwia sprawy ponieważ za moment może zostać wszczęte kolejne postępowania za inny czas gry. Jeżeli już ktoś musi się przyznać to warto by w opisie czynu znalazło się, że grał od daty pierwszego zakładu do dnia w, którym następuje przyznanie się.
Jednak setki razy już w tym temacie się pojawiło, że obecnie organy nie są w stanie udowodnić winy, a nawet jej uprawdopodobnić, a prawomocnym wyrokiem (nie nakazowym) nikt nie został skazany...
 
C 445

cristovao

Użytkownik
Proszę o usunięcie 3 ostatnich postów Wasyl388 ponieważ nie wnoszą nic merytorycznego
w dodatku 5 lat bycia na forum nie umie posługiwać się opcją edycji posta
Na wyrok za udział w nielegalnych zakładach wzajemnych, a także organizowanie gier na automatach czeka 25 tys. osób. Na ratunek może im przyjść niebawem Sąd Najwyższy.
Sąd Okręgowy w Częstochowie skierował pytanie do Sądu Najwyższego dotyczące art. 14 ust. 1 ustawy o grach hazardowych (t.j. Dz.U. z 2009 r. nr 201, poz. 1540 ze zm.). Chodzi o to, czy uznanie, że jest to przepis techniczny w rozumieniu unijnej dyrektywy 98/34/WE oznacza, iż nie można pociągnąć do odpowiedzialności karnoskarbowej osób, które prowadzą grę losową, grę na automacie lub zakład wzajemny wbrew ustawowym zakazom. Daje to szanse SN rozwiać wieloletnie wątpliwości dotyczące karania za hazard.
Co w sytuacji, jeśli sąd uzna, że chodzi o przepisy techniczne, które powinny być notyfikowane? SO w Częstochowie chce, aby Sąd Najwyższy w uchwale przeciął wątpliwości. Teraz w SN rysują się dwa stanowiska. Pierwsze: że brak notyfikacji nie oznacza, iż przepisy nie mogą być stosowane. Drugie, odwołujące się do orzecznictwa TSUE - że jeśli nie dopełniono procedury, regulacje są bezskuteczne. A wtedy nie ma mowy o odpowiedzialności za złamanie zakazów ustawowych na podstawie art. 107 par. 1 kodeksu karnego skarbowego.

Uchwała SN powinna też rozwiać wątpliwości co do możliwości karania tysięcy graczy na podstawie art. 107 par. 2 k.k.s. (za udział w zagranicznych grach losowych i zakładach wzajemnych) - bo i w tym chodzi o łamanie zakazów wynikających z ustawy hazardowej.

- Wątpliwości podnoszone w tej materii przez polskie sądy są niezrozumiałe. Skutek jest jasny: przepis, który z naruszeniem dyrektywy 98/34 nie został notyfikowany Komisji, nie może być stosowany - mówi dr Anna Czaplińska, adiunkt na WPiA Uniwersytetu Łódzkiego, współredaktorka bloga &quot;Przegląd Prawa Międzynarodowego - PPMBlog&quot;.

- Żaden polski sąd nie ma i nie może mieć w tej kwestii nic do dodania, a już na pewno nie może podważać wykładni dokonanej przez TSUE. Brak notyfikacji decyduje więc o tym, że każdy sąd krajowy musi odmówić stosowania przepisów, które - biorąc pod uwagę szeroki zakres swobody państw członkowskich w odniesieniu do regulacji hazardu - materialnie niekoniecznie są sprzeczne z prawem unijnym - dodaje.
Eksperci liczą na to, że ewentualna uchwała SN odpowie nie tylko na pytanie, czy można karać, jeśli dany sąd uzna przepisy za techniczne, lecz także da wskazówkę: &quot;tak, wiele przepisów ustawy o grach hazardowych należy traktować jako przepisy techniczne&quot;. Dyskusja o braku możliwości karania nabiera bowiem sensu dopiero w sytuacji, gdy sędzia ocenia, że przepis powinien być notyfikowany KE. Jeśli uzna, że nie istniała taka konieczność - nie ma przeszkód, aby karać (zgodnie z art. 107 k.k.s.). - Nie zaszkodzi, jeśli SN stanowczo to wyrazi w uzasadnieniu. Co prawda uczynił to już częściowo przed kilkoma miesiącami, ale skoro nadal pojawiają się wątpliwości niektórych sądów, należy je rozwiać - uważa dr Anna Czaplińska.

Mecenas Damian Soliński wskazuje, że rozwianie wątpliwości jest konieczne tym bardziej, iż Ministerstwo Finansów jest bardzo zdeterminowane w swoich działaniach. Wiceminister Jacek Kapica wielokrotnie podkreślał, że z orzecznictwa TSUE wcale nie wynika, iż przepisy ustawy o grach hazardowych powinny być notyfikowane. A co za tym idzie - powinny być respektowane, a służba celna ma obowiązek ścigać tych, którzy je naruszają.

- SN powinien przeanalizować orzecznictwo TSUE i wskazać innym sądom w Polsce, które przepisy ustawy o grach hazardowych należy uznawać za techniczne, a co za tym idzie - których nie należy stosować wobec obywateli, gdyż nie zostały notyfikowane - mówi mec. Soliński. Jak wskazuje, dzięki temu udałoby się uniknąć sytuacji, w których - na podstawie tych samych przepisów - jeden skład sędziowski będzie karał, a inny nie.
http://biznes.interia.pl/wiadomosci/news/hazard-sn-uratuje-graczy-ktorzy-brali-udzial-w,2118633,4199
artykuł napisał Jacek Świeca, radca prawny, partner zarządzający w kancelarii Świeca i Wspólnicy
 
yar000 9,6K

yar000

Użytkownik
[...]
Ludzie czy wyście powariowali . Napisać ,że ktoś mi płaci , aby robić tu bałagan jest szaleństwem . Mam tu konto od 2010 roku , głos zabrałem tylko raz , ponieważ nie czytuje forów bukmacherskich . Przypadkiem kilka dni temu weszłem i zobaczyłem ,że firma bukmacherksa podobno okradła gracza na 10 tys USD zabrałem głos i tyle [...]
Dlaczego się dziwisz? Przez pięć lat napisałeś kilkanaście postów. Akurat w poniżej przedstawionych tematach (nota bene w trzech a nie dwóch).
W pierwszym (a jednocześnie tematem przez Ciebie założonym) zapytałeś czy to prawda, że konkretny bukmacher zagraniczny nie lubi Polaków?
W drugim temacie wyraziłeś słuszne oburzenie zachowaniem bukmachera zagranicznego, który działa na szkodę osoby grającej. Ponadto współczucie dla osoby poszkodowanej.
W trzecim temacie, niniejszym, a dotyczącym polskiej ustawy hazardowej i przepisów na mocy których polscy rezydenci są tropieni przez organy państwa polskiego za grę u zagranicznych bukmacherów (także za reklamę w Sieci, firm bukmacherskich i zakładów wzajemnych jako takich) przybliżyłeś publicznie swoje bardzo spolegliwe stanowisko w omawianej sprawie.
Twoje konto założone w 2010 r. może nie robić wrażenia na Userach. Polacy znają instytucję &quot;agenta śpiocha&quot;.
Napisałem to, abyś zdał sobie sprawę, że można stać się kozłem ofiarnym jeśli na wyartykułowanie swoich myśli wybierze się nieodpowiednie momenty.
 
D 3,2K

dawczan

Użytkownik
przecież tutaj nie ma zagrożenia realnego zagrożenia więzieniem... nie można demonizować.
Przecież chyba nikt nie ma obaw związanych z więzieniem ? Ale znowu nie można też olewać wpisu do rejestru tak jakby to był mały pikuś. Bo taki wpis powoduje, że można mieć spore problemy ze znalezieniem pracy. Więc to akurat jest bardzo poważny czynnik.
jeżeli ja dostanę 800 PLN mandatu z nielegalnie ustawionego fotoradaru straży miejskiej, gminnej to też mam dwie opcję: - a co tam zapłacę im i się odczepią (radość ze strony urzędasów, kolejny jeleń) - idę do Sądu i albo tam wygrywam albo urzędasy górą
Przede wszystkim jak dostajesz 800 pln mandatu z nielegalnego radaru to nie grozi Ci &quot;zabrudzenie&quot; papierów wpisem o karalności. Kolosalna różnica pokazująca, że podany przez Ciebie przykład jest zły.
 
b3a 1,3K

b3a

Użytkownik
Przecież chyba nikt nie ma obaw związanych z więzieniem ? Ale znowu nie można też olewać wpisu do rejestru tak jakby to był mały pikuś. Bo taki wpis powoduje, że można mieć spore problemy ze znalezieniem pracy. Więc to akurat jest bardzo poważny czynnik. Przede wszystkim jak dostajesz 800 pln mandatu z nielegalnego radaru to nie grozi Ci &quot;zabrudzenie&quot; papierów wpisem o karalności. Kolosalna różnica pokazująca, że podany przez Ciebie przykład jest zły.
Przykład jest w porządku ponieważ sytuacja, o którą toczy się dyskusja jest wykroczeniem... tu nie ma rozważanie czy tak jest czy nie tylko przepisy jasno wskazuję kiedy występuje przestępstwo a wykroczenie, a jeżeli byłoby inaczej to postępowanie z mocy prawa powinno zostać wznowione nawet w sytuacji gdy zostało prawomocnie zakończone. Dlatego między innymi wpisy Wasyla388 są dla mnie wyssane z palca.
Niczego nie &quot;olewam&quot;, akurat udzielałem tu zawsze porad, które w najbezpieczniejszy sposób pozwalają zakończyć postępowanie. Tylko, że do wpisu do KRK potrzebne jest prawomocne skazanie, a obecnie poza wyrokami nakazowymi takich nie ma... a przyznanie się, które tak gloryfikuje Wasyl388 może stać się przyczynkiem faktycznych problemów. Przecież urzędnik nie da gwarancji, że nie będzie toczył postępowania o kolejny okres gry, nie widzisz tego? A wtedy już na starcie jesteś na gorszej pozycji, ponieważ wcześniej zostałeś ukarany za takim sam czyn, ciężar dowodu swoją drogą, a przekonanie sądu swoją.
 
J 7

jozek2012

Użytkownik
Sprawa Wasyla jest bardzo dziwna. Pisze w kółko to samo, do tego ma spory problem z pisaniem w ogóle. Skanu dać nie chce, nie wie czy dostał wpis do KRK, generalnie mało wie. Dziwne to wszystko.
 
musze_schudnac 289

musze_schudnac

Użytkownik
dwie opcje
-&gt;prowokacja napisana przez niezbyt bystrego kretyna (pasowałoby do juroszka i jego ekipy)
-&gt;lub wyjątkowo tępy debil
ze wskazaniem na to drugie,w kazdym razie nie warto sie rozwodzic nad tym
dobry tez fragment o skazaniu jakiegos gracza grzywną 10k przez sąd,jakby chociaz istniala jedna osoba,ktora miala o to sprawe w sadzie ????
 
shingper 563

shingper

Użytkownik
dobry tez fragment o skazaniu jakiegos gracza grzywną 10k przez sąd,jakby chociaz istniala jedna osoba,ktora miala o to sprawe w sadzie ????
Istnieje kilka (ujawnionych) i pewnie sporo nieujawnionych takich osób. Wyrok nakazowy wydaje właśnie sąd jakbyś nie wiedział - nie 10k, a 12k największa kara dotychczas (z podanych publicznie).
 
C 445

cristovao

Użytkownik
Tylko w całym tym zamieszaniu &quot;bublo-prawnym&quot; ofiarami padają gracze bo nie bronią swoich praw przed Sądem tylko łykają to co dają im urzędnicy i ja wyżej napisał @B3A jak przyzna się za okres grania to oni już sobie załatwią kolejne okresy gry - nie zabija się kury która znosi złote jaja.
Ciekawe jak okaże się, że te przepisy jednak prawnie nie mogą być stosowane co wtedy jak będzie ostateczna wersja prawa? Będą posty typu : jak odzyskać kwotę którą bezprawnie zabrał mi Urząd Celny?
Organy muszą stosować prawo takie jakie jest na chwilę obecną nie oznacza to jednak, że za free gracz ma im oddawać pieniądze. Czekam z niecierpliwością na kolejny wyrok Sądu Najwyższego.
 
musze_schudnac 289

musze_schudnac

Użytkownik
Istnieje kilka (ujawnionych) i pewnie sporo nieujawnionych takich osób. Wyrok nakazowy wydaje właśnie sąd jakbyś nie wiedział - nie 10k, a 12k największa kara dotychczas (z podanych publicznie).
wyrok nakazowy jest przybijany bez wiedzy osoby oskarżonej
wystarczy się z nim nie zgodzić i jest anulowany,a sprawa toczy się przed normalnym sądem gdzie jeszcze ŻADEN gracz nie został ukarany

jakbyś był bystrzejszy to byś się domyślił o co chodzi
 
morpheus 211

morpheus

Użytkownik
Tylko w całym tym zamieszaniu &quot;bublo-prawnym&quot; ofiarami padają gracze bo nie bronią swoich praw przed Sądem tylko łykają to co dają im urzędnicy
z tego co widzę to nie spowodujemy zmniejszenia strachu u wszystkich ale może chociaż kilka osób się otrząśnie tak jak ja - gdyby nie ten temat i ludzie, którzy mądrze i konkretnie piszą (za co jeszcze raz bardzo dziękuję) to bym nie wiedział jak zareagować w razie czego.
Dlatego nie ma sensu przekonywać każdego, że może być spokojnym - widać ludzie wolą przeżywać sztuczny stres. Każdy ma prawo do orgazmu i swoich zboczeń.
 
betowiec 12,7K

betowiec

Użytkownik
Nie czytam tych waszych wypocin powyżej, ale od momentu kiedy została nagłośniona sprawa legalnych i rzekomo nielegalnych buków stałem się mocno spostrzegawczy na to jak media odnoszą się do tych rzekomo nielegalnych i co? I śmiechu warte bo ponoć buki zagraniczne są u nas nielegalne, a nawet samo ich promowanie jest/powinno być karalne, a tymczasem: ze 3 dni temu główne wydanie wiadomości, jakieś smętne gadanie o tym, że Księżna Kate jest w ciąży i w reportażu nagle odniesienie do bukmacherów i tego jak typują czy będzie chłopczyk czy dziewczynka, jakie imię itp wszystko przedstawione ładnie na wizualizacjach z banerem promującym WilliamHill, świeża sytuacja z wczoraj na stronie przeglądu sportowego trwała relacja live z derbów Mediolanu i w przerwie meczu chłopaki z redakcji zpodali taki tekst: Unibet tak obecnie wycenia szanse na końcowy wynik mecz:
2,70 - wygrana Interu
2,40 - remis
3,78 - zwycięstwo Milanu
Kolejna promocja buka zagranicznego, od kiedy sytuacja została nagłośniona, że zagraniczne buki to u nas owoc zakazany zacząłem obserwować jak odnosza się do tego media i nie wiem czy tego typu działania to wynik tylko tego, że są one nieświadome tego, że to co robią jest niezgodne z prawem. Co ma pomyśleć zwykły obywatel? Co ma pomyśleć przeciętny Kowalski grający po internecie, jak widzi, że wszystkie te firmy są reklamowane w TV, mediach gazetach itp. Skoro coś jest zakazane w naszym kraju to rozumiem, że tego nie nie promuje/reklamuje. Widział ktoś, żeby w TV ktoś reklamował, że 1g marihuany kosztuje tle i tyle? Nie, bo marihuana jest nielegalna, sprawa jest odpowiednio nagłaśniana i przeciętnego obywatela nie trzeba dodatkowo doinformowywać, że jest to nie legalne, nie musi sięgać do ustawy, kodeksu itp żeby dowiedzieć się o tym. Prawda jest taka, ze gdyby jeden jedyny znajomy nie przesłał mi kiedyś linka na facebooku z artykułem na temat tej całej sprawy ze ściganiem kryminalistów grających u zagranicznych buków to do dziś bym nie miał pojęcia, że w tej sprawie coś się dzieje. Inna sprawa, że jak każdy z nas mam mase znajomych którzy tłuczą w necie u buków nie mając nawet zielonego pojęcia o tym, że jest to nielegalne.
Cała sprawa sprawa to niezły kabaret ośmieszający nasz państwo. Ja już od dawna przebywam poza granicami naszego kraju i na szczęście ten marazm dotyczący tego nędznego upadającego narodu mnie dotyczy już tylko pośrednio, a za parę lat nie będzie dotyczył mnie już w ogóle.
 
P 522

paulattryda

Użytkownik
1. Wasyl388 to j*** trol od Kapicy

2. Nie przyznawajcie się na przesłuchaniach, bo będziecie mieli dalej problemy (zgodnie z tym co koledzy wyżej napisali)

3. Nie grajcie u bukmacherów stacjonarnych (no chyba, że widzicie wielkie value), gdyż wasze szanse poprzez podatek i słabe kursy znacznie maleją. Jak wasze szanse maleją to macie większe szanse na popadniecie np. w paradoks hazardzisty, manię odgrywania itp. Bukmacherz stacjonarni działają do spółki z politykami, gdyż obu grupom zależy na braku konkurencji i ogłupaniu ludzi

4. Grając w stacjonarnych nie jesteście nie lojalnie wobec swojego kraju, tylko bandy polityków, która przejada pieniądze ludzi, którzy pracują i wytwarzają dochód. Podatki nie idą na żadne szczytne cele, nawet długi (zewnętrzne i wewnętrzne) nie są spłacane. Jak trzeba być głupim i bezczelnym i nie umieć liczyć żeby p*******ć takie bzdety. Nikt na tym w dłuższej perspektywie nie skorzysta, w krótszej tylko politycy i ich przydupasy.
 
Otrzymane punkty reputacji: +3
C 445

cristovao

Użytkownik
Lotto twardo (trudno się temu dziwić) chce jak najszybciej wejść do neta i wtedy ludzie zaczną masowo grać (lepiej puścić kupon z domu, pc, tabletu, telefonu) niż iść do kolektury, ciekawe jaki kierunek obiorą, wyższa stawka czy zostaną przy kwotach z kolektur
Belg Philippe Vlaemminck, prawnik i ekspert UE z obszaru loterii i gier hazardowych, sceptycznie oceniał skutki dalszego rozwoju hazardu w internecie. Jego zdaniem firmy hazardowe działające on-line unikają płacenia podatków przez rejestrowanie się w &quot;rajach podatkowych&quot;, podczas gdy firmy koncesjonowane przez państwo zwracają mu 45-50 proc. swoich obrotów. Kasyna internetowe przyczyniają się natomiast do powstawania &quot;kosztów uzależnienia&quot;, czyli zwiększenia liczby nałogowych hazardzistów. Jego zdaniem w Danii, która zliberalizowała rynek gier hazardowych, takie koszty społeczne wzrosły, a przychody państwa z wpływów hazardowych - nie. Podobne doświadczenia miały inne państwa, jak Kanada, Szwajcaria, Norwegia. Zdaniem unijnego eksperta nawet ograniczona liberalizacja przynosi więcej szkód niż korzyści.
Zdaniem Vlaemmincka najwięcej korzyści przynosi monopol państwa nałożony na gry hazardowe, który ułatwia kontrolę i walkę z nielegalnymi operatorami - by taki monopol był skuteczny, potrzebna jest reklama legalnie prowadzonych gier.
&quot;To, co się dzieje w tej chwili w internecie, to jest jakieś szaleństwo&quot; - mówił do posłów Robert Rutkowski, psychoterapeuta specjalizujący się w leczeniu hazardzistów. Jak dodał obecnie, wszyscy jego pacjenci są hazardzistami grającymi w internecie, a nie w tradycyjnych kasynach. Wiąże się to z bardzo bogatą ofertą gier hazardowych dostępnych on-line. Także kryzys ekonomiczny powoduje, że ludzie częściej oddają się hazardowi. &quot;Nie wygramy walki z hazardem w internecie&quot; - podsumował psychoterapeuta.
Stworzenia zupełnie nowych przepisów, w miejsce obecnie funkcjonującej ustawy hazardowej, które zapewnią bezpieczeństwo hazardzistom i pozwolą budżetowi państwa czerpać dochody z hazardu domagał się poseł Artur Górzyński z SLD. Poparł go w tym Roman Kosecki z PO. &quot;Nie zmienimy tego, hazardu, tak jak alkoholizmu nie wykluczymy do końca. Głównym celem w takich wypadkach powinna być profilaktyka i na to powinniśmy mieć fundusze, ale żeby je mieć, prawo trzeba tak dostosować, żeby pieniądze pozostawały w budżecie przez legalizacje firm hazardowych. Nie oszukujmy się internet jest mocny, i tego nie jesteśmy w stanie opanować. Mnie interesują pieniądze, które powinny się pojawić na polskim rynku&quot; - mówił Kosecki. Jego zdaniem pieniądze z hazardu powinny iść w pierwszej kolejności na profilaktykę i leczenie uzależnień od hazardu, a w drugiej na finansowanie sportu i obiektów sportowych
&quot;Nie da się walczyć z hazardem, trzeba go zaakceptować&quot; - podsumował konferencję przewodniczący sejmowej komisji kultury fizycznej, sportu i turystyki Ireneusz Raś (PO). &quot;W Polsce jest obszar hazardu, który nie jest kontrolowany przez państwo, bo jego charakter funkcjonowania w szarej strefie powoduje, że państwo nie może chronić obywateli przed hazardem przez tworzenie zasad odpowiedzialnej gry tak jak robi to w przypadku tych, którzy legalizują na polskim terytorium działalność hazardową... Jeśli ograniczymy szarą strefę, co powinno być działaniem ciągłym (państwa - PAP), to cele zostaną osiągnięte - będzie więcej pieniędzy w budżecie, więcej podmiotów działających legalnie&quot; - podkreślił Raś.
http://finanse.wp.pl/kat,1034079,title,Sejmowa-komisja-dyskutowala-o-polityce-hazardowej-panstwa,wid,17472567,wiadomosc.html?ticaid=114baa
fikcyjne zagrania z tą likwidacją szarej strefy, lobby naziemniaków nie śpi, ma się dobrze to i w sejmie trzeba mieć swoich aby szaraków likwidować
 
musze_schudnac 289

musze_schudnac

Użytkownik
prawda jest taka że mogą nam naskoczyć co by nie zrobili
nawet jak przepchną w KE ustawę i buki się wycofają z polski to zawsze są VPNY a i zawsze możną wyemigrować do jakiegoś raju jak Tajlandia gdzie utrzymanie kosztuje tyle co u nas w kraju i można na legalu grać do woli
rzecz jasna tyczy się to graczy wygrywających,looserzy pewnie prędzej czy później będą zmuszeni sobie odpuścić zabawe
 
C 445

cristovao

Użytkownik
ustawę mogą w KE przepchnąć ale to by oznaczało ich totalną porażkę bo .. bo ustawa hazardowa nie istniała od 2009 do czasu notyfikacji a ile osób ucierpiało, ilu poddało się grzywnie której nigdy nie powinno dostać?
 
wisienka 8

wisienka

Użytkownik
zadam beznadziejnie głupie pytanie, bo przyznam, że ostatnio byłem wycięty z bukmacherki. czy mogę teraz sobie obstawiać na internecie(oprócz stsów)?
 
Status
Zamknięty.
Do góry Bottom