Wimbledon '14 - turniej główny mężczyzn

[applause]

Mam pytanko co do wczorajszych zwycięzców debla Socka i Pospisila. Pamiętacie może czy była kiedyś taka sytuacja że para która nigdy ze sobą nie grała, wystąpiła pierwszy raz na Wielkim Szlemie i od razu go wygrała? Niesamowita historia

 

[tie-break]

Król Federer! Według mnie on już nie wygra nigdy!!! żadnego wielkoszlemowego tytułu, życzę mu jak najlepiej

Pewnie Federer wygra Wimbledon i wszystkie osoby które pisały "że już nigdy nie wygra wielkiego szlema" mocno te słowa odszczekają.

Także na razie i chyba już nigdy nie odszczekam,chociaż "nigdy,nie mów nigdy" . Każdy fan tenisa,nawet ten który stawiał przeciwko Federerowi powinien mu przyklasnąć,za to co robi jeszcze w takim wieku i na jakim poziomie rywalizuje. A co do mojego typu na over asów serwisowych to....Panowie zaserwowali łącznie zaserwowali 42 asy ???? Sam Roger posłał ich 29!!! A, Djoko 13. Także pozdrawiam typerów którzy mi pisali na PW "hahahahaha chyba Cię poj***ło" Djoko mistrzem Wimledonu 2014

 

[kempak]

Tie-Breakerer - serdecznie współczuję ludziom, którzy pisali do Ciebie prywatne wiadomości z taką zawartością - dobrze, że nie zaliczam się do ich grona
Co do Twojego typu - szacunek, wszedł. I wyrobił tą normę sam Roger. Brawo. Chociaż może, gdyby nie 5 setówka to już by tak kolorowo nie było .
Ja pograłem Novaka za 1,61 i nerwy miałem do końca, szczególnie jak wziął medicala.
Wielkie brawa należą się Szwajcarowi za grę do końca, przegrał jak bohater.

 

[cristovao]

Chociaż może, gdyby nie 5 setówka to już by tak kolorowo nie było .

w 3 secie było już 28 asów

 

[wonderkido]

Byłem pod kortem centralnym, gdzie było obok mnie mnóstwo ludzi.. większość osób którzy przybyli byli za Rogerem.. chodź niedosyt pozostaję, że się połamał w gemie niemalże decydującym o stanie meczu. Novak, w wymianach grał bardziej agresywnie, Roger za pasywnie.. mimo że w asach to Szwajcar był lepszy, ale tak jest, że samymi asami meczu się nie wygra. Szkoda Rogera, bo chyba już żadnego szlema nie wygra ale dalej będzie w moich oczach wielkim graczem, który potrafił bić rywali jak mu się żywnie podoba. Końcem sierpnia US Open, kto wie.. co tam się potoczy.