WTA - SINGIEL: Madryt (
Hiszpania), ziemna
Pliskova Ka. (Cze) - Garcia C. (Fra)
Typ. Pliskova 1.70 Pinnacle
Strasznie mi imponuje ostatnio Karolina. Wszyscy wiemy, że w tamtym roku była sporym zaskoczeniem na kortach i dobre wyniki pozwoliły jej na awans do 1szej 20
WTA. W tym sezonie jest podobnie, jak przegrywała to głównie z czołowymi zawodniczkami. Finał w Sydney, podobnie w Dubaju, zaowocowały już, że aktualnie zajmuje 13 miejsce w rankingu. Myślałem, że zmieniając nawierzchnie na ziemną wyniki będą troszkę gorszę, bo w końcu szybkie nawierzchnie to królestwo Czeszki. Nic bardziej mylnego, w tamtym tygodniu wygrała turniej w Pradze, może była to ranga International i trochę słabiej obstawiona, ale wygrana to wygrana i na pewno imponuje, zwłaszcza, że to wygrana własnie na mączce. Pliskova, jeśli utrzyma swój wysoki poziom, to czołowa 10 jest na wyciągnięcie ręki, zwłaszcza, że w tamtym roku w Madrycie czy Rzymie pkt praktycznie nie ugrała. Godne uwagi jest jeszcze to, że prosto z Pragi, udała się do Madrytu i następnego dnia wręcz nie dała szans Hiszpance Soler-Espinosie. Widać, że dziewczyna jest przygotowana kondycyjnie do następnego turnieju, zresztą juz w tamtym roku wiele razy pokazywała, że 2 turnieje na wysokim poziomie to dla niej pikuś - może właśnie tego obawiają się bukmacherzy, zawyżając moim zdaniem troszkę kurs na win Czeszki. Na pewno trzeba przyznać, że Karolina w Pradze miała sporo przestojów w grze, przez co długo wchodziła w mecz i rozgrywała 3 setówki, ale co najważniejsze, potrafiła odwracać losy spotkań i je wygrywać. Jako nieliczna zawodniczka z touru jest niesamowicie opanowana emocjonalnie podczas wszystkich spotkań, praktycznie w ogóle nie widać u niej emocji, zwłaszcza tych negatywnych. Właśnie tego, w kluczowych momentach meczu, brakuje jutrzejszej rywalce Czeszki. Żeby nie było, że tak chwalę tylko Pliskovą i jej
tenis, wspomnę kilka słów o Francusce. Rozgrywa ona też dobry sezon, na pewno warte odnotowania są jej wygrane z Ivanovic, której ewidentnie Garcia nie leży, zresztą Serba w tym sezonie gra poniżej oczekiwań. Poza tymi wygranymi, Francuska nie pokonała nikogo z topu w ostatnim czasie. W sezon na mączkę weszła z przyzwoitym wynikiem, zaliczając 1/4 finału w Stutgardzie, gdzie przegrała z nieobliczalną Amerykanką Brengle. Widziałem kilka razy w akcji Garcie, jej
tenis oparty jest głównie na agresywnych uderzeniach, podobnie jak u Czeszki, ale właśnie jej brakuje tego czegoś co posiada Pliskova, czyli opanowania w kluczowych momentach. Może i w tamtym roku Carolina dotarła tutaj do 1/4 finału pokonując m.in Kerber, czy Errani, zatrzymując się dopiero na Radwańskiej, gdzie właśnie to spotkanie przegrała w głowie. Przypomina ona mi trochę Safarovą z poprzednich lat, która miała formę, dobrze grała, ale brakowało wyników. Stąd trochę zadziwiły Mnie kursy, może spowodowane natłokiem spotkań u Czeszki, może nawierzchnią, kto wie. Dla Mnie nie ma to znaczenia, Pliskova wie, że nie może pozwolić sobie już na takie przestoje w jutrzejszym meczu, i serwis powinien funkcjonować należycie. Jak tak będzie, że możliwe, że wszystko zakończy w dwóch setach, jak nie to możliwe, że zobaczymy zacięte spotkanie, bo Garcia, mimo wszystko tanio skóry nie sprzeda.
edit. Dla wszystkich, co chcą zagrać w kierunku Rosjanki w spotkaniu z Włoszką - nie wiem na co Wy liczycie, Pavlyuchenkova w tym roku gra poniżej oczekiwań, w 100% popieram to, co napisał kolega poniżej. Już Rosjanka miała 2 okazje i miała wygrać w tym roku z Errani, a jak się skończyło sami wiemy. Teraz kurs nie zachwyca, bo gramy na mączce, czyli królestwie Włoszki, więc tym bardziej nie wiem co Wami kieruje w stawianiu na Pavlyuchenkova. Ewidentnie widać poprawę gry i zwyżkę formy u Sary, rozstanie i rezygnacja z gry deblowej z Vinci ewidentnie wyszło dziewczynom na dobre. Może się zdarzyć, że to będzie mecz przełamań, bo przy słabej dyspozycji serwisowej Errani, rywalka może najwięcej ugrać, ale wygranej się nie spodziewam.