>>>BETFAN - TRIUMF BONUSA NAD BOOSTEM <<<<
>>> BETCLIC - ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 50 ZŁ + GRA BEZ PODATKU!<<<
>>> FUKSIARZ - ZERO RYZYKA 100% DO 50 ZŁ. ZWROT W GOTÓWCE!<<<

Boks - typy z analizami

xavi90 176,5K

xavi90

Znawca - Boks
Też miałem się wypowiedzieć apropo tej walki, ale widzę że wszystko zostało już praktycznie powiedziane. Ta walka jest pod Diliana Whyte i nie ma ku temu żadnych wątpliwości- to on ma być nastepnym przeciwnikiem Joshua&#39;y gdzie wcale nie będzie aż tak bez szans. Warto przypomnieć że to byłby ich rewanż a w pierwszej walce Whyte prezentował sie naprawde dobrze, miał naruszonego Joshue ale potem sam dał sie trafić (a ostatnie walki Anothonego pokazaly że jest jak najbardziej do pokonania). Whyte miał docelowo walczyć z Ortizem ale ryzyko było zbyt duże i ze względow ekonomicznych po pierwszej kapitalnej walce rewanż z Chisorą też sie sprzeda mimo że nie jest on jakoś super medialnym pięściarzem a swój prime ma raczej za soba- w końcu to az 8 porażek w rekordzie. Ja Derecka bardzo lubie i z pewnością wyjdzie tutaj na całego a taka walka &#39;w budce telefonicznej&#39; z pewnością będzie świetna do oglądania ale nic tu nie powinno nikogo zaskoczyć- łącznie z tym że walka może sie skończyc nokautem w pierwszych rundach jak i że znowu będą emocje do samego końca i niejednogłośny werdykt. Najlogiczniej wygląda że Whyte weźmie to przed czasem- Chisora ma po prostu taki charakter że jak bedzie przegrywał na punkty to pójdzie już całkowicie na wojne i się otworzy. Pewnie zagram coś w stylu:
- którykolwiek zawodnik będzie liczony: 2,00 /wysoka stawka
- Whyte przed czasem 2,60 / średnia stawka
- Whyte w rundach 9-12: 6,00 / niska stawka

- Whyte w 12 rundzie: 28 / malutka stawka
Szkoda że nie w 12 rundzie ale Whyte ratuje mi bardzo słaby weekend z boksem, bo pozostałe typy bardzo przeciętne... Zostaje mi jeszcze ekstremalny typ na Korobova.
Teraz warto podjąć dyskusje czy to geniusz Whyte czy po prostu totalny fart. Kto oglądał walke to wie dlaczego można nazwać to geniuszem- Whyte był totalnie obok przez 8-9 pierwszy rund i nie wiem czy wygrał chociaż jedną z nich. A potem nagle od 9 rund totalna dominacja i w końcu brutalny nokaut. Czy taki styl by zadziałał na Joshue żeby dac mu sie wystrzelac i potem uderzyć ? Wątpie, ale ta walka jest nieunikniona.
 
Otrzymane punkty reputacji: +14
majster93 2,8K

majster93

Użytkownik
Szkoda że nie w 12 rundzie ale Whyte ratuje mi bardzo słaby weekend z boksem, bo pozostałe typy bardzo przeciętne... Zostaje mi jeszcze ekstremalny typ na Korobova.
Teraz warto podjąć dyskusje czy to geniusz Whyte czy po prostu totalny fart. Kto oglądał walke to wie dlaczego można nazwać to geniuszem- Whyte był totalnie obok przez 8-9 pierwszy rund i nie wiem czy wygrał chociaż jedną z nich. A potem nagle od 9 rund totalna dominacja i w końcu brutalny nokaut. Czy taki styl by zadziałał na Joshue żeby dac mu sie wystrzelac i potem uderzyć ? Wątpie, ale ta walka jest nieunikniona.
Mi też ładnie siadł kupon, ale niestety drugi przegrany, bo miałem tam Whyte&#39;a na punkty. Było blisko. Tak jak wczoraj pisałem, Whyte zmienił się od czasu ostatniej walki i teraz kontrolował tempo. Dlatego walka była mniej ciekawa od poprzedniej. Klinczował, spowalniał Chisorę ale kilka ładnych akcji również przeprowadził. Nie nazwałbym tego fartem. Jak dla mnie walka była równa, sędzia sprawiedliwie odjął punkty Chisorze, być może powinien zrobić to nawet wcześniej, bo faulował i strzelał poniżej pasa już od początku walki. Chisora po prostu wygrał z Takamem fartem, a do czasu nokautu (w walce z Takamem) nic nie prezentował, więc nie wiem na jakiej podstawie oczekiwaliście, że w starciu ze świeższym i mniej wyboksowanym zawodnikiem będzie miał szanse.
 
xavi90 176,5K

xavi90

Znawca - Boks
Przeglądałem kursy bukmacherów na live i od 5 do 10 rundy Chisora był faworytem i w moim mniemaniu prowadził tą walkę na punkty, nawet mimo odjęcia tego punktu (nieoficjalnie mówi się że u dwóch sędziów prowadził). Dlatego zasugerowałem że to poniekąd fart, bo gdyby Chisora dotrwał do końca to kto wie jaki byłby werdykt, pewnie niejednogłośny. Ale wciaz uważam że taka strategia polegająca na odpuszczeniu połowy walki aby rywal się wystrzelał, na Joshue nie zadziała.
 
majster93 2,8K

majster93

Użytkownik
Bylo blisko ?w ktorym momencie? Bo wedlug mnie na pkt prowadzil Zdecydowanie chisora
A według mnie, jak napisałem walka była równa, do tego dwa odjęte punkty, a więc prowadził Whyte. Jutro zobaczymy zapewne karty i się upewnimy.
Jednak przegrywał po 10. rundzie.
95-94
94-95 x2
Co nie oznacza, że punktacja była bliska i miałby szanse na odrobienie tego. Walka jednak się skończyła i nie ma co dyskutować.
Tylko w 11. rundzie odjęto mu kolejny punkt, a więc Whyte walkę już wygrywał
 
xavi90 176,5K

xavi90

Znawca - Boks
Właśnie ta punktacja pokazuje genialnym biznesem jest boks . Werdykt znowu byłby niejednogłośny i trzecia walka jeszcze lepiej by się sprzedała. A przy efektownym nokaucie Joshua już czeka i ta walka też się sprzeda rewelacyjnie.
 
majster93 2,8K

majster93

Użytkownik
Właśnie ta punktacja pokazuje genialnym biznesem jest boks . Werdykt znowu byłby niejednogłośny i trzecia walka jeszcze lepiej by się sprzedała. A przy efektownym nokaucie Joshua już czeka i ta walka też się sprzeda rewelacyjnie.
W pierwszej walce były fajerwerki, gdyż nastąpiło zderzenie dwóch pięściarzy prezentujących taki sam styl walki. Teraz Whyte nabrał dużo więcej doświadczenia i nie musiał już iść ciągle do przodu i się okładać. Trzecia walka zapewne byłaby jakimś wyjściem, ale teraz Whyte zmierzy się z Joshuą lub Millerem i według mnie nie ma z nimi szans. Chociaż, tego mocnego lewego sierpa lekceważyć nie można i być może jeszcze kilka razy nas zaskoczy.
 
Otrzymane punkty reputacji: +14
5xharoldx5 1,4M

5xharoldx5

Znawca - Szachy
Chisora był świetnie przygotowany, dobrze walczył. Po dziesięciu rundach na kartach punktowych prowadził jednym punktem u dwóch sędziów, a u jednego przegrywał jednym. Chisora zadawał mnóstwo ciosów, jednak albo Whyte je blokował albo nie robiły na nim wrażenia. Whyte uderzał rzadziej, ale mocniej. O wyniku przesądziły te dwa odebrane punkty, czy słusznie były odjęte? Trudno powiedzieć, bo nie takie faule w boksie przechodzą bez konsekwencji. Po odjęciu drugiego punktu Chisora stracił koncentrację i Whyte pięknie to wykorzystał. Szkoda, bo tak dobrego Chisory już chyba nigdy nie zobaczymy... Według mnie teraz będzie mocny spadek w dół u tego boksera, choć życzę mu dobrze, bo lubię takich zawodników jak on. Trzeciej walki z Whytem nie będzie, zresztą Chisora znowu by ją przegrał w jakiś sposób... No i ta druga walka pokazała, że jednak nie ma on siły ciosu, by poważnie zagrozić Whytowi.
I duży minus dla Polsatu Sport Extra, że nie puścili tej gali, a miała być. Człowiek się nastawia na oglądanie, a tu taka niemiła niespodzianka i trzeba było w necie szukać. Nie wiem po co na dwóch kanałach dali galę z Radomia.
 
uzytkownik-120277 650

uzytkownik-120277

Użytkownik
majster93 Ty się zakochałeś w tym Whyte czy co? ???? Przegrywał na kartach MIMO dwóch odjętych punktów Chisorze, więc jak ta walka niby była równa? Chisora sportowo wygrywał wyraźnie. Według Ciebie Chisora wygrał przez Lucky punch z Takamem, to co teraz to samo powiesz o Dylanie? Pozdrawiam
Chisora przed czasem ⛔
Walka przed czasem ✅
Wyszło nie najgorzej.
 
majster93 2,8K

majster93

Użytkownik
majster93 Ty się zakochałeś w tym Whyte czy co? ???? Przegrywał na kartach MIMO dwóch odjętych punktów Chisorze, więc jak ta walka niby była równa? Chisora sportowo wygrywał wyraźnie. Według Ciebie Chisora wygrał przez Lucky punch z Takamem, to co teraz to samo powiesz o Dylanie? Pozdrawiam
Chisora przed czasem ⛔
Walka przed czasem ✅
Wyszło nie najgorzej.
Whyte&#39;a lubię ale jeszcze nie kocham, są pięściarze których cenię bardziej.
Piszę to po raz ostatni, bo wydaje mi się że wymieniliśmy dostateczną ilość opinii na ten temat.
MOIM zdaniem Chisora przegrywał z Takamem do jednej mordy, do tego był zmęczony, a nawet wydawało mi się że zamroczony (nie tyle od ciosów ale ze zmęczenia). Wychodząc w takim stanie, strzelił Takama idealnie w punkt i dzięki temu szczęśliwie wygrał. Dlatego użyłem określenia &quot;lucky punch&quot;.
Wczorajsza walka była zupełnie inna. Jak pisałem już wcześniej, była ona równa. Ale to też jest MOJA opinia. Walka miała taki przebieg za sprawą Whyte&#39;a, który boksował dojrzale i nie wchodził w bójkę, którą proponował Chisora. Nie dawał się sprowokować. Gdyby to Chisora narzucił swój styl walki, to mielibyśmy okładanie się po gębach przez całą walkę. Ciosów było mało, więc poszczególne rundy mogły iść w obie strony, zależy kto jak punktował.
Co do punktacji. Podałem oficjalną punktację po 10. rundzie. 95-94 i 94-95 x2 dla Chisory. W 11. rundzie Chisora miał odjęty punkt, a więc zakładam, że przegrałby tę rundę 10-8, zatem po 11. rundzie mielibyśmy 105-102 i 104-103 x2 dla Whyte&#39;a. Jednak to są prognozy i jakby zakończyła się 11 i 12 runda, tego nie wiemy.
Domyślam się już, iż odpiszesz że to co napisałem jest stekiem bzdur i że sobie zaprzeczam, jednak masz prawo do własnej opinii i możesz pisać co chcesz. Jakoś sobie z tym poradzę. Pozdrawiam i życzę Ci miłego dnia.
 
5xharoldx5 1,4M

5xharoldx5

Znawca - Szachy
Czy jakiś bukmacher wystawił już kursy na walkę Kownacki-Washington?
Jak widzicie ten pojedynek, czy Kownacki będzie dużym faworytem bukmacherów? Osobiście dość wysoko cenię umiejętności Washingtona. Widziałem jego walkę z Wilderem i wyglądało to dobrze do momentu nokautu. Potem była porażka z Millerem, ale wiadomo, że to też jest absolutna czołówka. Następnie była wygrana ze słabszym rywalem. I teraz zastanawiam się jak jest z motywacją u Washingtona. Przegrał dwie ważne walki, ma już 36 lat. Z drugiej strony jest bardzo zmotywowany Adam Kownacki.
Moim zdaniem jakby Washington był w formie jak z Wilderem, to by Adama pokonał, ale jest dość wątpliwe, że będzie w takiej formie.
 
jozzy22 563,1K

jozzy22

Użytkownik
Czy jakiś bukmacher wystawił już kursy na walkę Kownacki-Washington?
Jak widzicie ten pojedynek, czy Kownacki będzie dużym faworytem bukmacherów? Osobiście dość wysoko cenię umiejętności Washingtona. Widziałem jego walkę z Wilderem i wyglądało to dobrze do momentu nokautu. Potem była porażka z Millerem, ale wiadomo, że to też jest absolutna czołówka. Następnie była wygrana ze słabszym rywalem. I teraz zastanawiam się jak jest z motywacją u Washingtona. Przegrał dwie ważne walki, ma już 36 lat. Z drugiej strony jest bardzo zmotywowany Adam Kownacki.
Moim zdaniem jakby Washington był w formie jak z Wilderem, to by Adama pokonał, ale jest dość wątpliwe, że będzie w takiej formie.
W stsie jest mega faworytem
 
majster93 2,8K

majster93

Użytkownik
Czy jakiś bukmacher wystawił już kursy na walkę Kownacki-Washington?
Jak widzicie ten pojedynek, czy Kownacki będzie dużym faworytem bukmacherów? Osobiście dość wysoko cenię umiejętności Washingtona. Widziałem jego walkę z Wilderem i wyglądało to dobrze do momentu nokautu. Potem była porażka z Millerem, ale wiadomo, że to też jest absolutna czołówka. Następnie była wygrana ze słabszym rywalem. I teraz zastanawiam się jak jest z motywacją u Washingtona. Przegrał dwie ważne walki, ma już 36 lat. Z drugiej strony jest bardzo zmotywowany Adam Kownacki.
Moim zdaniem jakby Washington był w formie jak z Wilderem, to by Adama pokonał, ale jest dość wątpliwe, że będzie w takiej formie.
Według kursów z STS jest dużym faworytem 1.30 do 3.20. Ale myślę, że przed tą walką kursy mogą się zmienić. Myślę, że Washington jak będzie dobrze przygotowany kondycyjnie, to będzie starał się biegać po ringu i zmęczyć Kownackiego, licząc na to że pod koniec pojedynku Adam będzie wypompowany. Kownacki jednak będzie ciągle szedł do przodu i wyprowadzał szybkie serie, więc jak go podłączy to może być po walce. Zresztą nie ma co pisać jakiś specjalnych analiz dotyczących tego pojedynku, wystarczy odpalić sobie walkę Washingtona z Millerem i myślę, że będzie miała podobny przebieg. Jedyną kwestią do rozstrzygnięcia jest to czy Kownacki jest lepszy od Millera czy może jest jego słabszą, uboższą wersją. Na pewno ma szybsze ręce, a co do reszty to myślę że na minus.
 
5xharoldx5 1,4M

5xharoldx5

Znawca - Szachy
Zresztą nie ma co pisać jakiś specjalnych analiz dotyczących tego pojedynku, wystarczy odpalić sobie walkę Washingtona z Millerem i myślę, że będzie miała podobny przebieg. Jedyną kwestią do rozstrzygnięcia jest to czy Kownacki jest lepszy od Millera czy może jest jego słabszą, uboższą wersją. Na pewno ma szybsze ręce, a co do reszty to myślę że na minus.
Dla mnie Miller to jest lepsza wersja Kownackiego. Washington z Millerem nie wypadł najgorzej, kilka razy nawet trochę go postraszył. Kownacki uderza często, ale siłę ciosu ma średnią, z pewnością mniejszą niż Miller, siła fizyczna też mniejsza. Z drugiej strony Washington sporo zebrał ciosów z Millerem, a takie coś może mieć duży wpływ.
 
kamil7600 40,6K

kamil7600

Użytkownik
U ruska 3,22 na Glowackiego z Briedisem, czego nie wiem? Przecież ostatnie 2 walki Briedisa były żałosne, z Usykiem przegrał podobnie jak Krzychu, ale chyba w gorszym stylu, tzn u siebie na Łotwie wyglądał nawet nieźle na tle Usyka, ale to była chyba najgorsza walka Ukraińca jaką pamiętam, jakby nie chciał się przemęczać przed finałem z Gassijevem. Tak czy siak nawet nie zagroził na chwile Ukraińcowi i bardziej nie zaryzykował, nie chciał KO. Zresztą on nie ma imo jakiejś wielkiej pary w łapie i lepszych zawodników nie nokautuje.
Krzysztof się odbudował po przegranej z Usykiem, minęło już ponad 2 lata i 5 walk wygranych w których, miał tylko jedna chwile słabości z Radczenką, który zresztą pokazał ostatnio z Balskim ze jest niezłym pięściarzem (powinien ta walkę wygrać, a sędzia przerwać walke w 8 rundzie, wiadomo jednak ze musieli to przekręcić dla dobra kariery Adama). Ale z Radczenką wstal i po raz kolejny pokazal ze ma twarda szczeke i prawie nie idzie go znokautowac, co najwyzej zlapac na nogach, ale potem Krzychu wstaje i wali dalej jeszcez mocniej; nie było czegoś w tej walce takiego jak Balski, który ostatnio walczył o zycie i sędzia powinien przerwać walkę. Poza tą 5 rundą gdzie Głowa zaliczył deski, to Polak wygrał wszystkie 7 pozostałych rund i jak wstał to spokojnie walkę dokończył i w 8 rundzie to już totalnie zdominował Sergieja.
Główka w listopadzie 2018 z śliskim, niewygodnym i niewyboksowanym jeszcze (tylko rok starszy) Vlasovem (bilans przed walka miał 42-2 i jakieś 12 wygranych z rzędu) walczył bardzo dobrze, mógł go nawet znokautować. A Briedis bardzo słaba walka z Gevorem, z Deslaurierem tez słabo, jest rok starszy od KG, w ostatnich 2 walkach o których pisałem, nie wyglądało tam nawet przez moment zęby mógł tych przeciętnych pięściarzy znokautować. Nawet jak walka będzie w Rydze, a chyba nie, to to jest WBSS i tu nie ma przekrętów, w ostatniej walce Główki z Vlasovem to nawet sędziowali leciutko pod Główkę w USA, co tez jest dobrym prognostykiem, jak sędziowie widza inicjatywę i siłę ciosów Krzysia.
Głowacki czuje się pewnie, mówi ze wygra ta walkę i cały turniej i moim zdaniem jest to całkiem możliwe, z Dorticosem będzie bardzo ciężko, ale to nie jest jakiś gigant boksu i pomimo ze z Kuby to bazuje na sile ciosu i wytrzymałości bardziej niż na technice, a i Główka ma cios silny co udowodnił już nie raz choćby z Huckiem czy własnie Vlasovem i potrafi wytrzymać nie jedną bombę.
Nasz reprezentant jest leworęczny, co na pewno utrudniać będzie, tak jak z Usykiem, zadanie Briedisowi. Dodatkowo mimo ze Łotysz o cal wyższy to wg boxrec ma zasięg o 1 cm mniejszy. I jak już wspomniałem nie ma chyba bardzo silnego, nokautującego przynajmniej na na pewnym poziomie ciosu; jest rok starszy, co jednak nie powinno mieć znaczenia, tym bardziej ze Krzysiek stoczył 6 walk więcej - doświadczenie podobne, jednak to Polak miał chyba troszkę lepszych przeciwników (Vlasov, Cunningham,) plus znokautował Hucka właściwie w jego primie, kończąc jego dominacje i niejako karierę, a nie jak Łotysz pokonał Marco Hucka na punkty, wyboksowanego po potwornym nokaucie od Krzycha i starszego sporo, bo to było aż 3 lata później.
Jeśli ktoś ma kogoś znokautować w tej walce to tylko Głowka Briedisa moim zdaniem, (choć moim zdaniem walka roztrzygnie sie chyba na punkty) wiec ja się pytam wtf z tymi kursami? Morze lekceważę cios Briedisa bo znokautował np. Charra? Czy ruski buk myśli ze Łotysz spokojnie wypunktuje Krzyśka? Za kilka stówek zal nie postawić, dopóki kursy nie spadły, jakie jest Wasze zdanie?
 
majster93 2,8K

majster93

Użytkownik
U ruska 3,22 na Glowackiego z Briedisem, czego nie wiem? Przecież ostatnie 2 walki Briedisa były żałosne, z Usykiem przegrał podobnie jak Krzychu, ale chyba w gorszym stylu, tzn u siebie na Łotwie wyglądał nawet nieźle na tle Usyka, ale to była chyba najgorsza walka Ukraińca jaką pamiętam, jakby nie chciał się przemęczać przed finałem z Gassijevem. Tak czy siak nawet nie zagroził na chwile Ukraińcowi i bardziej nie zaryzykował, nie chciał KO. Zresztą on nie ma imo jakiejś wielkiej pary w łapie i lepszych zawodników nie nokautuje.
Krzysztof się odbudował po przegranej z Usykiem, minęło już ponad 2 lata i 5 walk wygranych w których, miał tylko jedna chwile słabości z Radczenką, który zresztą pokazał ostatnio z Balskim ze jest niezłym pięściarzem (powinien ta walkę wygrać, a sędzia przerwać walke w 8 rundzie, wiadomo jednak ze musieli to przekręcić dla dobra kariery Adama). Ale z Radczenką wstal i po raz kolejny pokazal ze ma twarda szczeke i prawie nie idzie go znokautowac, co najwyzej zlapac na nogach, ale potem Krzychu wstaje i wali dalej jeszcez mocniej; nie było czegoś w tej walce takiego jak Balski, który ostatnio walczył o zycie i sędzia powinien przerwać walkę. Poza tą 5 rundą gdzie Głowa zaliczył deski, to Polak wygrał wszystkie 7 pozostałych rund i jak wstał to spokojnie walkę dokończył i w 8 rundzie to już totalnie zdominował Sergieja.
Główka w listopadzie 2018 z śliskim, niewygodnym i niewyboksowanym jeszcze (tylko rok starszy) Vlasovem (bilans przed walka miał 42-2 i jakieś 12 wygranych z rzędu) walczył bardzo dobrze, mógł go nawet znokautować. A Briedis bardzo słaba walka z Gevorem, z Deslaurierem tez słabo, jest rok starszy od KG, w ostatnich 2 walkach o których pisałem, nie wyglądało tam nawet przez moment zęby mógł tych przeciętnych pięściarzy znokautować. Nawet jak walka będzie w Rydze, a chyba nie, to to jest WBSS i tu nie ma przekrętów, w ostatniej walce Główki z Vlasovem to nawet sędziowali leciutko pod Główkę w USA, co tez jest dobrym prognostykiem, jak sędziowie widza inicjatywę i siłę ciosów Krzysia.
Głowacki czuje się pewnie, mówi ze wygra ta walkę i cały turniej i moim zdaniem jest to całkiem możliwe, z Dorticosem będzie bardzo ciężko, ale to nie jest jakiś gigant boksu i pomimo ze z Kuby to bazuje na sile ciosu i wytrzymałości bardziej niż na technice, a i Główka ma cios silny co udowodnił już nie raz choćby z Huckiem czy własnie Vlasovem i potrafi wytrzymać nie jedną bombę.
Nasz reprezentant jest leworęczny, co na pewno utrudniać będzie, tak jak z Usykiem, zadanie Briedisowi. Dodatkowo mimo ze Łotysz o cal wyższy to wg boxrec ma zasięg o 1 cm mniejszy. I jak już wspomniałem nie ma chyba bardzo silnego, nokautującego przynajmniej na na pewnym poziomie ciosu; jest rok starszy, co jednak nie powinno mieć znaczenia, tym bardziej ze Krzysiek stoczył 6 walk więcej - doświadczenie podobne, jednak to Polak miał chyba troszkę lepszych przeciwników (Vlasov, Cunningham,) plus znokautował Hucka właściwie w jego primie, kończąc jego dominacje i niejako karierę, a nie jak Łotysz pokonał Marco Hucka na punkty, wyboksowanego po potwornym nokaucie od Krzycha i starszego sporo, bo to było aż 3 lata później.
Jeśli ktoś ma kogoś znokautować w tej walce to tylko Głowka Briedisa moim zdaniem, (choć moim zdaniem walka roztrzygnie sie chyba na punkty) wiec ja się pytam wtf z tymi kursami? Morze lekceważę cios Briedisa bo znokautował np. Charra? Czy ruski buk myśli ze Łotysz spokojnie wypunktuje Krzyśka? Za kilka stówek zal nie postawić, dopóki kursy nie spadły, jakie jest Wasze zdanie?
Po pierwsze to nie ma co się napalać na tę walkę, bo nie wiadomo gdzie, kiedy i czy w ogóle się odbędzie. WBSS ma poważne problemy finansowe, do teraz chyba jeszcze nie wypłacili bonusów dla półfinalistów, dlatego dopóki nie ruszą wypłaty i nie będzie oficjalnego potwierdzenia tej walki to nie ma o czym pisać.
Piszesz że to jest WBSS i nie ma przekrętów, ale właśnie obecność Briedisa w tym półfinale jest przekrętem. Łotysz nie zasłużył na wygraną i moim zdaniem to Gevor powinien być przeciwnikiem Głowackiego.
Wszystko wskazuje na to, że półfinał odbędzie się w Rydze. Tam Głowacki na punkty nie wygra. Już w walce z Usykiem była niejednogłośna decyzja pomimo przewagi Ukraińca. Przyznać trzeba jednak, iż Briedis był chyba najlepszym i dał najrówniejszą walkę Usykowi w jego karierze zawodowej. Briedis to technik, do tego preferujący wciąganie przeciwnika w klincze i ogólnie brudną i nieciekawą walkę. Głowacki jakiejś super techniki nie ma, nie ma również zdrowia do tego sportu bo co chwile łapie jakąś kontuzję. W ostatniej walce z Własowem, realizował taktykę wzorowo, jednak moim zdaniem to nie Głowacki wygrał tę walkę, a przegrał Własow, gdyż zawalczył wyjątkowo głupio. Zamiast boksować na dystans i wciągać Krzyśka to ten sam do niego leciał na wymianę, przez co tracił dużo sił a w półdystansie szans nie miał żadnych. Nie wiem kto mu ustalał plan tej walki, myślałem że obierze taktykę w stylu Usyka czyli akcje z doskoku i zejścia. Co do walki z Huckiem, która była już ponad 3 lata temu, to tam Głowacki miał sporo szczęścia, zaczynając od tego, ze Huck po raz pierwszy walczył u nowego promotora, z nowym trenerem, w USA, bez parasola ochronnego jaki mu zapewniał Sauerland w Niemczech, kończąc na tym że sędzia nie poddał Głowackiego po tym jak leżał i nawet sam Krzysiek mówił po walce, że jak ruszył na Hucka to nadal nie wiedział co się dzieje. Nie to, że ciągle krytykuję Głowackiego, bo go lubię, jednak takie są fakty.
Briedis za dużo potrafi żeby zostać znokautowanym, szczególnie na swoim ringu, gdzie wyrównane rundy będą szły na jego konto. Piszę o wyrównanych rundach bo przynajmniej &quot;wizualnie&quot; takie one będą, gdyż spodziewam się szarpaniny oraz klinczy i tutaj punkty będzie zbierał Briedis. Jeśli Wasilewskiemu udałoby się wpłynąć na to, aby pojedynek odbył się w USA lub np. w Niemczech to sytuacja byłaby może nieco inna. Jednak wszystko wskazuje na to, że pojedynek (o ile w ogóle się odbędzie) będzie w Rydze.
 
xavi90 176,5K

xavi90

Znawca - Boks
Co do walki Głowackiego to też miałem podobną opinie- 3,75 w Betsson wyglądało mi jak żart ale jeśli walka ma byc na Łotwie (o ile będzie) to jest to zrozumiałe bo Głowacki tego na punktu nie wygra.
Jako że w najbliższych tygodniach nic szczególnego w boksie się nie dzieje to chciałbym poruszyć temat Adama Kownackiego- do walki z Gerardem Washingtonem niecały miesiąc a już u wielu bukmacherów pojawiły sie kursy- 1,30 na Adama i 3,40 na Washingtona. Ja mimo olbrzymiej sympatii do Kownackiego, mam tutaj złe przeczucia. Widziałem jego zdjęcia i obecnie może miec nawet ze 145 kg a z Charlesem Martinem ważył 120 kg i obawiam się że tutaj będzie jeszcze wiecej.. Washington w ostatnich walkach ważył około 105-110 kg. Ogólnie jest on troche niedoceniony a boksowac umie, doświadczenie ma i bardzo dobre warunki fizyczne. W mojej opinii bedzie znacznie trudniejszym sprawdzianem dla Adama niż Charles Martin. Walka zakontraktowana na 10 rund i jeżeli Adam prześpi część walki (a Washington punktowac umie) i nie da rady skończyć walki przed czasem, to moim zdaniem na punkty może to przegrać.
 
majster93 2,8K

majster93

Użytkownik
Co do walki Głowackiego to też miałem podobną opinie- 3,75 w Betsson wyglądało mi jak żart ale jeśli walka ma byc na Łotwie (o ile będzie) to jest to zrozumiałe bo Głowacki tego na punktu nie wygra.
Jako że w najbliższych tygodniach nic szczególnego w boksie się nie dzieje to chciałbym poruszyć temat Adama Kownackiego- do walki z Gerardem Washingtonem niecały miesiąc a już u wielu bukmacherów pojawiły sie kursy- 1,30 na Adama i 3,40 na Washingtona. Ja mimo olbrzymiej sympatii do Kownackiego, mam tutaj złe przeczucia. Widziałem jego zdjęcia i obecnie może miec nawet ze 145 kg a z Charlesem Martinem ważył 120 kg i obawiam się że tutaj będzie jeszcze wiecej.. Washington w ostatnich walkach ważył około 105-110 kg. Ogólnie jest on troche niedoceniony a boksowac umie, doświadczenie ma i bardzo dobre warunki fizyczne. W mojej opinii bedzie znacznie trudniejszym sprawdzianem dla Adama niż Charles Martin. Walka zakontraktowana na 10 rund i jeżeli Adam prześpi część walki (a Washington punktowac umie) i nie da rady skończyć walki przed czasem, to moim zdaniem na punkty może to przegrać.
Walka jest ciekawa, głównie ze względu na okoliczności, a faworyt (na papierze) jeden, czyli Adam Kownacki. O okolicznościach napiszę później.
Mało jest takich przypadków, że można w pewnym sensie przewidzieć jak potoczy się walka danych zawodników na podstawie ich wcześniejszych walk z zawodnikami o podobnej charakterystyce. Jak mówi stare bokserskie porzekadło &quot;styl robi walkę&quot; i tutaj styl jest po stronie Kownackiego. Jest to tzw. swarmer, czyli zawodnik który ciągle idzie do przodu i wyprowadza bardzo dużo ciosów. Adam Kownacki wyprowadza szybkie i różnego rodzaju ciosy. Washington jest natomiast tzw. bokserem, czyli zawodnikiem bazującym na technice, mobilności i walce na dystans. Pięściarze tego typu bazują głównie na ciosach prostych. Są pewne wyjątki ale zwykle swarmer bije boksera. Jako przykład walki: Kownacki (swarmer) - Szpilka (bokser), Washington (bokser) - Miller (swarmer). Dlatego biorąc pod uwagę style, mamy tutaj jednego faworyta.
Jak wspomniałem na początku, warto zwrócić uwagę na okoliczności tej walki. Co do masy, to ja już się przyzwyczaiłem, że Kownacki wnosi dużo (on chyba sam już na to nie zwraca uwagi), ale jak kiedyś przesadzi z wagą to może być to dla niego twarde lądowanie. Po ostatniej walce z Martinem (ważył wtedy około 119,4 kg) skarżył się na problemy kondycyjne w ostatnich rundach. Bardziej martwi mnie jednak to, czy Kownacki nie lekceważy Washingtona. Gdzieś czytałem, że podobno założył się z Millerem, że skończy Washingtona szybciej niż Jarrell (8. runda). Poza tym już się powoli mówi o następnych walkach Kownackiego, z lepszymi przeciwnikami. Dodam jeszcze, że Washington zapewne wyciągnął wnioski ze swojej walki z Millerem i tym razem wyeliminuje błędy, które popełniał w tamtej walce.
Według mnie walka zakończy się na punkty, a wygra ją Kownacki (kurs 3.50), ale myślę że głównie dlatego iż Adam zawalczy agresywnie w początkowych rundach. To jest jedynie moja prognoza, ale teraz na to nie postawię. Poczekam do ważenia i wtedy zobaczymy jak Adam przepracował okres przygotowawczy. Jeżeli będzie cięższy niż te 119 kg z Martinem, to w końcowych rundach Washington może uzyskać przewagę. Jednak moim zdaniem to ciosy Kownackiego będą robiły większe wrażenie na sędziach.
 
majster93 2,8K

majster93

Użytkownik
Interesuje się ktoś dzisiejszą galą w LA? Dobry kurs na Uzcateguiego (1.5), który walczy z Plantem. Uzcategui jest w gazie i wydaje mi się, że kurs jest nieco zawyżony. Ja pewnie zagram na jego punktową wygraną po kursie 2.5, albo na wygraną po kursie 1.5 i dodam jeszcze Jenningsa (1.45), który walczy w piątek z Rivasem oraz Jacka (1.60) walczącego z Brownem w przyszłą sobotę.
Po przegranej z Łomaczenką, wraca dzisiaj Rigondeaux, który zawalczy z Delgado. Nie znam go, ale patrząc po rekordzie jest to chyba bum na odbudowanie. Kurs na wygraną przed czasem wynosi 1.4, ale chyba nie warto ryzykować.
 
xavi90 176,5K

xavi90

Znawca - Boks
Serrano A.- Voraberger E. (gala w Nowym Jorku, waga supermusza kobiet)

Nie ma co się tutaj dużo rozpisywać- Armanda Serrano to świetna zawodniczka, z niesamowitym jak na kobiety rekordem bo na 35 wygranych aż 26 przed czasem i tylko 1 porażka. Siła ciosu nieprawdopodobna, doświadczenie olbrzymie ale główny punkt jest taki że Armanda będzie walczyła kilka kategorii niżej więc przewaga nad przeciwniczką w aspektach fizycznych będzie olbrzymia- jakieś 7-8 cm wyższa i przynajmniej tyle też cieższa. Nasuwa sie pytanie czy będzie miała problemy z wagą- podobno nie bo ma pełne wsparcie swoich współpracowników z MMA (stoczyła 2 zawodowe walki w ostatni rok) gdzie zbijanie wagi jest konkretniejsze niż w przypadku boksu. O rywalce nie ma co się za wiele rozpisywać- 5 porażek w rekordzie, dotychczas walczyła tylko na swoim terenie w Austrii i w Niemczech a teraz stoczy pierwszą walke w USA,co zazwyczaj jest bardzo dużym minusem -tzw walka na wyjeździe. Mamy tutaj pojedynek 10ciu rundowy po 2 minuty i bardzo się zdziwie jeśli Voraberger wytrzyma napór Serrano dłużej niż do 6-7 rundy.
Serrano przed czasem @1,70 STS
 
Otrzymane punkty reputacji: +16
Do góry Bottom