>>>BETFAN - TRIUMF BONUSA NAD BOOSTEM <<<<
>>> BETCLIC - ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 50 ZŁ + GRA BEZ PODATKU!<<<
>>> FUKSIARZ - ZERO RYZYKA 100% DO 50 ZŁ. ZWROT W GOTÓWCE!<<<

Boks - typy z analizami

diegoforlan1 1,3K

diegoforlan1

Użytkownik
Różnica klas była do przewidzenia, ale sama walka pokazała, że to istna przepaść jeśli chodzi o poziom umiejętności i zaangażowania. Fielding nic nie pokazał. Zamiast coś zaprezentować to wolał sobie przyklęknąć w każdej rundzie, a w trzeciej nawet dwukrotnie. Czyżby pomylił ring bokserski z kościołem? Zwykły bum. Może wrócić do obijania trzecioligowców. Rudy bez zbędnego wysiłku i forsowania tempa zrobił swoje. Brytyjczyk wyglądał na totalnego amatora.
 
majster93 2,8K

majster93

Użytkownik
Różnica klas była do przewidzenia, ale sama walka pokazała, że to istna przepaść jeśli chodzi o poziom umiejętności i zaangażowania. Fielding nic nie pokazał. Zamiast coś zaprezentować to wolał sobie przyklęknąć w każdej rundzie, a w trzeciej nawet dwukrotnie. Czyżby pomylił ring bokserski z kościołem? Zwykły bum. Może wrócić do obijania trzecioligowców. Rudy bez zbędnego wysiłku i forsowania tempa zrobił swoje. Brytyjczyk wyglądał na totalnego amatora.
Aż tak źle to nie wyglądało. Tak jak wspominałeś Fielding ma duże luki w obronie i Alvarez wykorzystując swoje rozmiary ładnie wchodził w półdystans i ładował ciosy na dół. Fielding wyprowadził kilka ładnych kombinacji, jednak z taką defensywą nie miał tu czego szukać. Dwa ciosy po których klękał lądowały na wątrobie lub w jej bliskiej okolicy, co widocznie całkowicie odebrało mu chęć do walki.
 
majster93 2,8K

majster93

Użytkownik
Moim zdaniem, najciekawszą walką tego weekendu będzie starcie Dillian Whyte - Dereck Chisora. Jest to rewanż za pojedynek który odbył się prawie 2 lata temu. Uważam, że od tego czasu Whyte zrobił dużo większe postępy niż Chisora, który od kilku lat jest już ukształtowanym pięściarzem. Obaj zawodnicy prezentują taki styl walki, że emocji nie zabraknie (tak jak w pierwszym starciu). Moim faworytem jest tutaj Whyte i zamierzam postawić na jego wygraną na punkty po kursie 2.20. Chisora ma twardy łeb, ale niczego nowego raczej się już nie nauczy. Z Takamem wygrał poprzez &quot;lucky punch&quot; przyjmując przy okazji dużo ciosów. Whyte jest młodszy, świeższy i myślę że po kolejnym mordobiciu wygra jeszcze bardziej zdecydowanie na punkty. Inna sprawa, że Whyte musi wygrać. Gale organizuje Hearn i jeśli Whyte wygra, będzie zapewne kwietniowym rywalem dla AJ. Nie ma się co tutaj rozpisywać, gdyż obaj zawodnicy nie pokażą nam w tym pojedynku wyszukanych zagrywek technicznych, dobrej pracy nóg czy ponadprzeciętnej inteligencji ringowej. Obaj idą do przodu i są zaprogramowani na ciągłe wyprowadzanie i przyjmowanie ciosów.
Pomimo wszystko nie wykluczam także nokautu w końcowych rundach. Zagram też zapewne na zwycięstwo Chisory przez nokaut po kursie 8.00, gdyż w przy takich wymianach które zapewne nas czekają i przy dużym zmęczeniu o nokaut nie trudno. W ostatnich rundach poprzedniego pojedynku obaj już ciężko oddychali, a i po ostatnim pojedynku Whyte&#39;a z Parkerem, jakoś nie jestem przekonany do jego szczeki.
 
uzytkownik-120277 650

uzytkownik-120277

Użytkownik
Nie do końca zgadzam się z pewnymi tezami majster93 .
Whyte jest młodszy, świeższy i myślę że po kolejnym mordobiciu wygra jeszcze bardziej zdecydowanie na punkty.
Tamta walka była remisowa. Tak naprawdę mogła pójść w obie strony i nikt by nie został pokrzywdzony. Przypominam, że Whyte był 3-4 razy na skraju nokdaunu, a w ostatniej minucie prawie wypadł z ringu. Skrót można sobie zobaczyć poniżej jak ktoś nie widział, a zachęcam obejrzeć całą walkę, bo jedna z lepszych w ostatnich latach.


Z Takamem wygrał poprzez &quot;lucky punch&quot; przyjmując przy okazji dużo ciosów
No nie. Serio? Chisora w każdej walce przyjmuję sporo, taki już ma styl walki, inaczej nie potrafi i się nie nauczy. Jednak mówienie, że wygrał przez Lucky punch jest lekko zabawne. Okey, przegrywał walkę, ale Chisora ma czym uderzyć i może znokautować każdego jak trafi czysto. Lucky Punch to byłby jakby Takam walczył z Rekowskim (walczył z nim Makao) i Polak trafiłby jakimś wiatrakiem. Tutaj Anglik ładnie trafił, potem wykończył robotę.


Tak ogólnie co co walki. Najbliżej mi do zagrania, że walka nie dobiegnie do końca, czyli skończy się przed czasem po kursie ponad 2.00 w 1xbet. Szczęka Whyta jest lekko mówiąc nie najtwardsza. Z chisorą był na skraju nokuatu, z Joshuą przegrał przez KO i to ciężkie, z Parkerem, który nie ma zabójczego ciosu padł na dechy i ledwo uszedł &quot;z życiem&quot;. Z drugiej strony twardy Chisora, jednak pamiętajmy, że każdy ma swój limit. Chisora kiedyś poddał się z Furym, bo tak dostawał mocno po głowie, zaliczył z nim deski. Do tego David Hey zrobił na nim TKO ładnych parę lat temu. Od tamtego czasu dostał nieźle po głowie, co musiało się odłożyć. Z Whytem też przyjął swoje i był blisko, aby paść na dechy. To był mega wyrównany pojedynek.
Co najważniejsze. Oboje nie potrafią inaczej walczyć. Nie wierzę, aby oni walczyli zachowawczo. Wiedzą, że wygrana daję możliwość walki z Joshua na Wembley. Wydaję mi się, że tym razem ktoś padnie, lub będzie TKO, ewentualnie poleci ręcznik. Jeszcze trochę wacham się nad tym typem, ale jest mi najbliżej do zagrania właśnie tego typu w typ pojedynku. Podejmę decyzje w piątek/ sobotę i będę edytować post za pewne. ????
A na deser wypowiedz znanego i lubianego obecnie menagera Chisory:
&quot;David Haye, który od jakiegoś czasu pełni funkcję menedżera Derecka Chisory (29-8, 21 KO), jest przekonany, że w sobotnim rewanżu &quot;Del Boya&quot; z Dillianem Whyte&#39;em (24-1, 17 KO) dojdzie do nokautu.
- Czuję, że ktoś zostanie zastopowany. Obaj są w lepszej formie niż przed pierwszym pojedynkiem, kiedy nokautu nie było. Mają więcej paliwa, będą zadawać więcej ciosów. Ich szczęki mocniejsze już nie będą. Prędzej będą słabsze, dlatego czuję, że dojdzie do nokautu. Biorąc pod uwagę ogień i formę Derecka, czuję, że na pewno ktoś tutaj zostanie zastopowany - oświadczył &quot;Hayemaker&quot;.&quot;

skopiowane z http://www.bokser.org/content/2018/12/19/121447/index.jsp

PS. Canelo zgwałcił Fieldinga, nawet nie ma sensu tego drążyć, bo wynik był znany z góry.
 
majster93 2,8K

majster93

Użytkownik
Nie do końca zgadzam się z pewnymi tezami majster93 .

Tamta walka była remisowa. Tak naprawdę mogła pójść w obie strony i nikt by nie został pokrzywdzony. Przypominam, że Whyte był 3-4 razy na skraju nokdaunu, a w ostatniej minucie prawie wypadł z ringu. Skrót można sobie zobaczyć poniżej jak ktoś nie widział, a zachęcam obejrzeć całą walkę, bo jedna z lepszych w ostatnich latach.



No nie. Serio? Chisora w każdej walce przyjmuję sporo, taki już ma styl walki, inaczej nie potrafi i się nie nauczy. Jednak mówienie, że wygrał przez Lucky punch jest lekko zabawne. Okey, przegrywał walkę, ale Chisora ma czym uderzyć i może znokautować każdego jak trafi czysto. Lucky Punch to byłby jakby Takam walczył z Rekowskim (walczył z nim Makao) i Polak trafiłby jakimś wiatrakiem. Tutaj Anglik ładnie trafił, potem wykończył robotę.


Tak ogólnie co co walki. Najbliżej mi do zagrania, że walka nie dobiegnie do końca, czyli skończy się przed czasem po kursie ponad 2.00 w 1xbet. Szczęka Whyta jest lekko mówiąc nie najtwardsza. Z chisorą był na skraju nokuatu, z Joshuą przegrał przez KO i to ciężkie, z Parkerem, który nie ma zabójczego ciosu padł na dechy i ledwo uszedł &quot;z życiem&quot;. Z drugiej strony twardy Chisora, jednak pamiętajmy, że każdy ma swój limit. Chisora kiedyś poddał się z Furym, bo tak dostawał mocno po głowie, zaliczył z nim deski. Do tego David Hey zrobił na nim TKO ładnych parę lat temu. Od tamtego czasu dostał nieźle po głowie, co musiało się odłożyć. Z Whytem też przyjął swoje i był blisko, aby paść na dechy. To był mega wyrównany pojedynek.
Co najważniejsze. Oboje nie potrafią inaczej walczyć. Nie wierzę, aby oni walczyli zachowawczo. Wiedzą, że wygrana daję możliwość walki z Joshua na Wembley. Wydaję mi się, że tym razem ktoś padnie, lub będzie TKO, ewentualnie poleci ręcznik. Jeszcze trochę wacham się nad tym typem, ale jest mi najbliżej do zagrania właśnie tego typu w typ pojedynku. Podejmę decyzje w piątek/ sobotę i będę edytować post za pewne. ????

PS. Canelo zgwałcił Fieldinga, nawet nie ma sensu tego drążyć, bo wynik był znany z góry.
1. Chisora nie leżał z Furym, poddał walkę bo był z rundy na rundę rozbijany. Przegrał jedynie z Hayem i to po serii wymian z obu stron;
2. Pierwsza walka rzeczywiście była remisowa, ale gdyby wygrał Chisora to też raczej nikt by nie miał pretensji. Ale wygrał Whyte, bo można było na nim jeszcze zarobić. Boks to biznes i w większości przypadków wygrywa ten na którym można zarabiać. Dlatego piszę, że moim zdaniem teraz wygra bardziej zdecydowanie na punkty. Whyte po prostu lepiej wykorzystał ten czas i walczył z lepszymi przeciwnikami, a zatem wchodzi do tej walki z dużo większym doświadczeniem. Chisora wygrał jedynie z Takamem i to szczęśliwie;
3. &quot;Lucky punch&quot; gdyż trafił Takama w odpowiednie miejsce i w odpowiednim czasie. Wyprowadził bardzo mocny prawy sierp w skroń (może kilka centymetrów dalej). Takie ciosy zawsze są najgroźniejsze i najbardziej destrukcyjne. Chisora jeszcze przed ostatnią rundą tamtego pojedynku ledwo co szedł do narożnika, nie miał już sił. Takam też zapewne był zmęczony i dlatego się odsłonił. A może kumulacja ciosów które przyjął z Joshua i innymi rywalami zrobiła już swoje?
4. Jak wspomniałem, również rozważam zagranie za drobne na KO Chisory, ale podstawowym typem dla mnie jest Whyte na punkty. Pisałem, że szczęka Whyte&#39;a jest jak dla mnie niepewna, super mocnego ciosu też nie ma, więc jak dla mnie nokaut Chisory w końcowych rundach jest możliwy, tym bardziej że będzie wiedział iż wyrównane rundy idą na Whyte&#39;a. Co do poddania czy ręcznika o czym wspominałeś to takich akcji w tej walce nie będzie. Walka będzie równa, obaj mają taki styl, że nikt tutaj nie zostanie zdominowany, więc takiego rozwiązania w ogóle nie biorę pod uwagę. Chyba że będzie jakaś kontuzja lub rozcięcie.
 
uzytkownik-120277 650

uzytkownik-120277

Użytkownik
1. Chisora nie leżał z Furym, poddał walkę bo był z rundy na rundę rozbijany. Przegrał jedynie z Hayem i to po serii wymian z obu stron;
2. Pierwsza walka rzeczywiście była remisowa, ale gdyby wygrał Chisora to też raczej nikt by nie miał pretensji. Ale wygrał Whyte, bo można było na nim jeszcze zarobić. Boks to biznes i w większości przypadków wygrywa ten na którym można zarabiać. Dlatego piszę, że moim zdaniem teraz wygra bardziej zdecydowanie na punkty. Whyte po prostu lepiej wykorzystał ten czas i walczył z lepszymi przeciwnikami, a zatem wchodzi do tej walki z dużo większym doświadczeniem. Chisora wygrał jedynie z Takamem i to szczęśliwie;
3. &quot;Lucky punch&quot; gdyż trafił Takama w odpowiednie miejsce i w odpowiednim czasie. Wyprowadził bardzo mocny prawy sierp w skroń (może kilka centymetrów dalej). Takie ciosy zawsze są najgroźniejsze i najbardziej destrukcyjne. Chisora jeszcze przed ostatnią rundą tamtego pojedynku ledwo co szedł do narożnika, nie miał już sił. Takam też zapewne był zmęczony i dlatego się odsłonił. A może kumulacja ciosów które przyjął z Joshua i innymi rywalami zrobiła już swoje?
4. Jak wspomniałem, również rozważam zagranie za drobne na KO Chisory, ale podstawowym typem dla mnie jest Whyte na punkty. Pisałem, że szczęka Whyte&#39;a jest jak dla mnie niepewna, super mocnego ciosu też nie ma, więc jak dla mnie nokaut Chisory w końcowych rundach jest możliwy, tym bardziej że będzie wiedział iż wyrównane rundy idą na Whyte&#39;a. Co do poddania czy ręcznika o czym wspominałeś to takich akcji w tej walce nie będzie. Walka będzie równa, obaj mają taki styl, że nikt tutaj nie zostanie zdominowany, więc takiego rozwiązania w ogóle nie biorę pod uwagę. Chyba że będzie jakaś kontuzja lub rozcięcie.
Dobra faktycznie nie leżał z Furym, poddał się jak sam napisałem. Trochę się rozpędziłem. Co nie zmienia faktu, że ledwo chodził już. Po drugie, dla mnie wszystko co piszesz nie do końca trzyma się kupy, ale to moje zdanie i piszę tak, bo po to jest forum. Dla mnie sam sobie zaprzeczasz czasami, a najlepszym tego dowodem jest, ze chcesz stawiać jednoczenie Whyte PKT i Chisora KO. Oczywiście można rozłożyć pieniądze tak, że wyjdzie plus, ale jaja mogą być jak Whyte zrobi mu KO/TKO albo poleci ręcznik. Wtedy strata podwójna.
Z tym Lucky punchem... &quot;trafił takama w odpowiednie miejsce i w odpowiednim czasie&quot;... AHA na tym polega właśnie boks?? Piszesz tak jakby Chisora pierwszy raz w życiu kogoś trafił czystym ciosem.
A już te teksty, że boks to biznes. Trochę w tym siedzę i naprawdę nie musisz mi tlumaczyć takich rzeczy. :drunk:
Wybacz, ale Ja cię nie rozumiem za bardzo, jednak rozumieć nie muszę. Ty mnie również ???? Miłego dnia. ;)
 
majster93 2,8K

majster93

Użytkownik
Dobra faktycznie nie leżał z Furym, poddał się jak sam napisałem. Trochę się rozpędziłem. Co nie zmienia faktu, że ledwo chodził już. Po drugie, dla mnie wszystko co piszesz nie do końca trzyma się kupy, ale to moje zdanie i piszę tak, bo po to jest forum. Dla mnie sam sobie zaprzeczasz czasami, a najlepszym tego dowodem jest, ze chcesz stawiać jednoczenie Whyte PKT i Chisora KO. Oczywiście można rozłożyć pieniądze tak, że wyjdzie plus, ale jaja mogą być jak Whyte zrobi mu KO/TKO albo poleci ręcznik. Wtedy strata podwójna.
Z tym Lucky punchem... &quot;trafił takama w odpowiednie miejsce i w odpowiednim czasie&quot;... AHA na tym polega właśnie boks?? Piszesz tak jakby Chisora pierwszy raz w życiu kogoś trafił czystym ciosem.
Wybacz, ale Ja cię nie rozumiem za bardzo, jednak rozumieć nie muszę. Ty mnie również ???? Miłego dnia. ;)
Po pierwsze to napisałem że &quot;rozważam&quot; postawienie za drobne na KO Chisory. To jest boks i widziałem wiele rzeczy i wiele scenariuszy w tym sporcie, nawet gdy wydawało mi się że byłem w 100% pewny tego typu. Tak jak wspomniałeś, to jest forum i podaje tutaj swoje przemyślenia razem z wątpliwościami które towarzyszą mi przy typowaniu tej walki. Dla mnie na 80% walka zakończy się wygraną na punkty Whyte&#39;a. Mam napisać że jestem na 100% pewny tego rozwiązania, a później postawić na KO Chisory nie pisząc o tym tutaj? Chyba nie o to chodzi. Rozważam tylko te 2 typy, jeden za większą drugi za mniejszą stawkę. A jak Whyte znokautuje Chisorę to trudno, wszystkiego nie jestem w stanie przewidzieć.
Co do tego ciosu, może Ty masz inną definicję &quot;szczęśliwego ciosu&quot;, jednak dla mnie jeśli zawodnik przegrywa na punkty, praktycznie w każdej rundzie przyjmuje mocne ciosy, ledwo co idzie do narożnika, a następnie w taki sposób nokautuje przeciwnika to dla mnie jest to dosyć szczęśliwe rozwiązanie.
 
xavi90 176,5K

xavi90

Znawca - Boks
Też miałem się wypowiedzieć apropo tej walki, ale widzę że wszystko zostało już praktycznie powiedziane. Ta walka jest pod Diliana Whyte i nie ma ku temu żadnych wątpliwości- to on ma być nastepnym przeciwnikiem Joshua&#39;y gdzie wcale nie będzie aż tak bez szans. Warto przypomnieć że to byłby ich rewanż a w pierwszej walce Whyte prezentował sie naprawde dobrze, miał naruszonego Joshue ale potem sam dał sie trafić (a ostatnie walki Anothonego pokazaly że jest jak najbardziej do pokonania). Whyte miał docelowo walczyć z Ortizem ale ryzyko było zbyt duże i ze względow ekonomicznych po pierwszej kapitalnej walce rewanż z Chisorą też sie sprzeda mimo że nie jest on jakoś super medialnym pięściarzem a swój prime ma raczej za soba- w końcu to az 8 porażek w rekordzie. Ja Derecka bardzo lubie i z pewnością wyjdzie tutaj na całego a taka walka &#39;w budce telefonicznej&#39; z pewnością będzie świetna do oglądania ale nic tu nie powinno nikogo zaskoczyć- łącznie z tym że walka może sie skończyc nokautem w pierwszych rundach jak i że znowu będą emocje do samego końca i niejednogłośny werdykt. Najlogiczniej wygląda że Whyte weźmie to przed czasem- Chisora ma po prostu taki charakter że jak bedzie przegrywał na punkty to pójdzie już całkowicie na wojne i się otworzy. Pewnie zagram coś w stylu:
- którykolwiek zawodnik będzie liczony: 2,00 /wysoka stawka
- Whyte przed czasem 2,60 / średnia stawka
- Whyte w rundach 9-12: 6,00 / niska stawka
- Whyte w 12 rundzie: 28 / malutka stawka
 
Otrzymane punkty reputacji: +2
majster93 2,8K

majster93

Użytkownik
A co myślicie o starciu David Price - Tom Little? Nie znam rywala Price&#39;a i nigdy go nie widziałem, ale patrząc na rozpiskę to wygląda mi na buma, na którym Price ma się odbudować.
Pytam bo kursy na Price&#39;a wyglądają ciekawie: 1.55 przed czasem i 4.00 punkty (sama wygrana 1.20).
 
xavi90 176,5K

xavi90

Znawca - Boks
Też o tym miałem pisać ale liczyłem na początku na troche większe kursy na Price przez nokaut. Może i on został brutalnie zweryfikowany przez wielu (z czołówki) ale ostatnio z Kuzminem do momentu kontuzji wyglądał nieźle a Povetkina miał na deskach ale nie potrafił tego wykorzystać. Dlatego miałem tą walke odpuścić ale potem przejrzałem Toma Little, to co mówi itp- w skrócie to gada że ma serce do walki ale to totalna bzdura.Obejrzałem walke z Duboisem (który jest kreowany na przyszłą gwiazde) i Little był CAŁE 5 rund w totalnym odwrocie. W końcu w 5 rundzie sędzia przerwał walke ale tak jak majster93 napisał- Tom Little wyglądał tam jak zwykły bum który wytrzymał i tak dużo dłużej niż powinien (a kim miałby byc jak ma rekord 10-6). Price też sie wystarszy, w końcu ten ma naprawde świetne warunki fizyczne i ma czym uderzyć. Walka na 8 rund (spodziewałem sie 6) i ja na pewno biore do jakiegoś ako Price przed czasem @1,55
 
Otrzymane punkty reputacji: +2
5xharoldx5 1,4M

5xharoldx5

Znawca - Szachy
Chisora wydaje się być doskonale przygotowany, zresztą sam potwierdził, że postawił głównie na kondycję, chyba całkiem słusznie. W pierwszej walce trochę zabrakło paliwa w drugiej połowie walki. On wie, że jest to chyba jego ostatnia szansa na wielki boks. Jak wygra, to kto wie, czy nie zawalczy z Joshuą i dostanie wypłatę życia... Na punkty pewnie znowu go przekręcą, bo lepiej sprzeda się walka Joshua-Whyte ze względu na ich konflikt i ciekawą pierwszą walkę. Chisora wiedząc o tym pewnie poszuka tu nokautu, a kurs jest na tyle dobry (ok. 8,00), że można spróbować. W tej walce Chisora znowu będzie szedł do przodu jak czołg zadając mnóstwo ciosów, nic innego nie wymyśli. Ciekawi mnie natomiast postawa Whyte&#39;a. W pierwszej walce był dość pasywny, walczył z kontry. Teraz spodziewam się jego bardziej ambitnej postawy, a wtedy będzie jeszcze ciekawiej jak w pierwszym pojedynku, w związku z czym bardzo możliwe, że walka skończy się przed czasem.
 
uzytkownik-120277 650

uzytkownik-120277

Użytkownik
Dobra, nie kombinuję. Gram Chisora wygra przez KO/TKO/Dyskwalifikacje/Poddanie się kurs 6.50 1xbet

Obejrzałem właśnie ważenie. Chisora wygląda chyba najlepiej od 5 lat. Widać, że włożył w to wszystko kawał serducha. Dla osób, które mówią, że walka Joshua - Whyte lepiej się sprzeda niż z Chisora:
1. Gówno prawda. Chisora jest tak samo rozpoznawalny, jeśli nie bardziej
2. Joshua nie zawalczy z Chisorą, ponieważ dla niego to bohater, na którym się wychował. I oboje twierdzą, że nawet nie chcę sparować, a co dopiero walczyć. Joshua kibicuje Chisorze.
Już swoje napisałem dwa posty wyżej. Moim zdaniem przygotowany na 100% Chiosora ma dużo większe szanse na nokaut niż wskazują na to kursy. To moje zdanie.
Warto posłuchać też znawców większych niż Ja. Owszem, to nie wyrocznia ani prorok, ale zawsze można rozważyć czyjeś zdanie.

 
xavi90 176,5K

xavi90

Znawca - Boks
Ogólnie zgadzam się z tym co napisał eryk93 - Chisora został tutaj pokierowany przez Haye i być może jest przygotowany najlepiej w karierze. Dlatego uważam że to co sugerowałem wcześniej- którykolwiek zawodnik będzie liczony&#39;- kurs około 2,00 wygląda na najpewniejszy typ. Z oczywistych wymienionych przez kolegów wyżej względów- warto małą stawka zaryzykowac Chisora przed czasem po kursie blisko 8.00.
O walce Chisora- Joshua sie nie mówi, faktycznie też z tego powodu że obaj się lubią i mają do siebie szacunek (Chisora pomagał Anthonemu na początku jego kariery). Niemniej jednak Chisora mówi w wywiadach że on wyzwania Anthonemu nie będzie rzucał bo to prawdziwy król boksu ale jeśli mistrz go wyzwie to podejmie wyzwanie. Ten tekst że Chisora jest dla Joshua&#39;y idolem padł z ust... Diliana Whyte i było to oczywiście prześmiewcze. Dereck jest już wiele lat na rynku (fajna walka z kliczko w 2012), walczył z wieloma zawodnikami z czołówki jednak nigdy nie był na tyle medialny żeby mówić tutaj o tym ze jego walka z Anthonym to byłby hit. Dilian Whyte jest dla mnie bokserem przeciętnym jednak to on ma promotorów za soba, jest dużo droższy i zawsze jest ta otoczka że w ewentualnym rewanżu z Joshuą będzie lepszy niż w ich pierwszej walce, a wtedy Anthony był w tarapatach.
 
majster93 2,8K

majster93

Użytkownik
Tak jak pisałem wcześniej, gram tutaj na zwycięstwo Whyte&#39;a. Stawiam jeden zakład na jego zwycięstwo (1.27) i pewnie coś jeszcze do tego dorzucę, natomiast drugi kupon na zwycięstwo punktowe po kursie 2.20. Waga równa, Chisora elegancko wygląda, jednak ja kieruję się ich ostatnimi występami.
Nadal uważam, iż Chisora wygrał z Takamem fartem, natomiast Whyte miał różnorodnych rywali, dzięki czemu zebrał ogromne doświadczenie. Pokonał kołkowatego Heleniusa, z Brownem niektórzy go skreślali a ten się z nim zabawiał a na koniec ciężko znokautował. W walce z Parkerem mnie zaskoczył, bo stawiałem na zwycięstwo punktowe Parkera. Whyte zaboksował dojrzale, punktował Parkera i nie napalał się na nokaut. W ostatniej rundzie nie wyglądało to za ciekawie ale myślę, że wyciągnął z tego wnioski.
Liczymy na mordobicie i są na to szanse, ale nie można też wykluczać że walka będzie miała inny przebieg i to głównie za sprawą Whyte&#39;a. Może zaboksować bardziej zachowawczo jak z Parkerem i nie wdawać się w bójki, może też narzucać brudną walkę z klinczami, a rundy i tak będą szły na jego konto. Takie przynajmniej jest moje zdanie. Whyte jest potrzebny Hearnowi do ochrony AJ, zawsze gdy jakiś groźniejszy rywal chce walczyć z AJ, pojawia się Hearn i proponuje najpierw walkę z Whytem. Tak było z Wilderem, była też mowa o walce Whyte&#39;a z Ortizem, zanim ten zawalczył z Wilderem, a teraz jak Miller będzie coraz głośniej krzyczał, że chce Joshue, Hearn da mu Whyte&#39;a. Gale Hearna jeśli chodzi o &quot;gospodarskie sędziowanie&quot; przebiły już dawno Sauerlanda w Niemczech, także jestem przekonany, że aby Chisora wygrał rundę, będzie musiał bardzo przycisnąć Whyte&#39;a lub go położyć.
Pisałem, że zagram za drobne na KO Chisory, jednak odpuszczam ten zakład. Mamy tyle ciekawych walk, szczególnie w Radomiu, że wolę postawić te pieniądze na coś innego.
Zamierzam też zagrać na wygraną Charlo przez nokaut. Walczy z Korobovem, pięściarzem solidnym, ale zakontraktowanym w ostatniej chwili. Korobov to zawodnik z półciężkiej. Miał walczyć na tej gali w jakimś umownym limicie zanim dostał Charlo. Musiał zrzucać wagę, nie wiadomo z ilu, a więc będzie odwodniony, a właściwe nawodnienie, szczególnie na dystansie 12 rund jest kluczowe, dlatego gram na Charlo przed czasem po kursie 1.45.
 
xavi90 176,5K

xavi90

Znawca - Boks
Pare rzeczy odemnie na dzis wieczór/ noc:
Zgadzam się że Charlo przez nokaut ma duże prawdopodobieństwo bo to prawdziwa bestia z rekordem 27 win (21 przed czasem) ale dla mnie 1,40 kurs to żadne value. Próbuje tutaj na wariata- Korobov przez decyzje- kurs 29 (!) w LvBet. A skąd w ogóle taki pomysł.. Wszystko sie zgadza że Korobov musiał zejść te 5 kg w tydzień, ale wciąż mimo nie aż tak owocnej kariery zawodowej ja uważam że jest w stanie tutaj sprawić dużą niespodziankę bo jest nieprawdopodobnie doświadczony. Mimo że o tej walce dowiedział się jakoś 8 dni przed (szykował się do innej) to sam mówi że jest gotowy bo czekał na to całe życie. A Matvey Korobov miał kapitalną kariere juniorską i amatorską- wiele tytułów mistrzowskich, na ringach amatorskich pokonywał bez większych problemów Usyka, Jacobsa czy Deryvachenko to az dziw bierze że dopiero w wieku 35 lat wchodzi na prawdziwe salony. Wydaje mi się że jego styl boksowania będzie bardzo niewygodny dla Charlo- a ten wcale nie jest taki bez skazy, 2 lata temu wygrał ledwo na punkty z Austinem Troutem a według wielu ekspertów werdykt mógł tam iść w dwie s trony.
Dzisiaj w undercardzie na gali Whyte-Chisora walczy również Carles Takam a jego przeciwnikiem będzie nieprawdopodobny wariat. Senad Gashi ma w rekordzie 17 wygranych z czego wszystkie przed czasem i jedna porazka ze Schwartzem. Gość ma ledwo troche ponad 184 cm a od razu napiera do przodu- owszem nie walczył z nikim konkretnym ale w 18 walkach przewalczył ... 30 rund a to już o czymś świadczy. Nie zapominajmy że Takam to dziadek który wchodzi tutaj do ringu po ciężkim nokaucie. Zdziwie się jak walka potrwa więcej niż 3 rundy a na LvBet mamy az 6,5 rund próg- poniżej @1,86. Dodatkowo próbuje za drobne Gashi przed czasem- kurs 15,bo tak jak mówiłem Takam może być już powaznie naruszony.
Cristofer Rosales walczy dzisiaj z Charlie Edwardsem i nie widze innej opcji jak to że Rosales wygrywa to przed czasem (2,40 LVBet). 12 rund mu powinno wystarczyc, to świetny i widowiskowy bokser, mimo lekkiej kategori wagowej jaką reprezentuje to ma aż 19 wygranych przed czasem, walczył już dwukrotnie na terenie UK i wie że mu tutaj nie dadza wygrac na punkty. Charlie Edwards ma rekord 13-1 ale walczył własciwie tylko raz z kimś konkretnym i własnie ten ktoś go znokautował- filipińczyk Casimeiro bo o nim mowa właśnie ma podobny styl do Rosalesa i ten tez będzie napierał do przodu i myślę że dopadnie Edwardsa.
 
A 33,5K

ar0nek

Użytkownik
Dzisiaj w undercardzie na gali Whyte-Chisora walczy również Carles Takam a jego przeciwnikiem będzie nieprawdopodobny wariat. Senad Gashi ma w rekordzie 17 wygranych z czego wszystkie przed czasem i jedna porazka ze Schwartzem. Gość ma ledwo troche ponad 184 cm a od razu napiera do przodu- owszem nie walczył z nikim konkretnym ale w 18 walkach przewalczył ... 30 rund a to już o czymś świadczy. Nie zapominajmy że Takam to dziadek który wchodzi tutaj do ringu po ciężkim nokaucie. Zdziwie się jak walka potrwa więcej niż 3 rundy a na lvbet mamy az 6,5 rund próg- poniżej @1,86. Dodatkowo próbuje za drobne Gashi przed czasem- kurs 15,bo tak jak mówiłem Takam może być już powaznie naruszony
Nie wierze w to Co piszesz. Co z tego ze rywal Takama obija kelnerów? Moze i walka nie potrwa dlugo ale na 100% wygra ja Takam
Edit: gladka wygrana Takama przed czasem
 
xavi90 176,5K

xavi90

Znawca - Boks
To graj na Takama, napisałem wyraźnie co jest moim głównym typem na tą walke. Po prostu lubie próbować za drobne wysokie kursy gdzie widze przeszacowanie. A według mnie tak jest tutaj- jak 38 letni bokser przystepuje do walki po 2 przegranych przed czasem, z czego ostatnio mocnym nokautem i wraca po 5 miesiącach a rywal nic nie ma do stracenia, to wcale mnie nie zaskoczy jak Takam to przegra.
 
E 1,1K

evnt

Użytkownik
Panowie widze , ze leci na Polsacie sport gala z Radomia. Nie bedzie tam walki Whyte-Chisora?? Jesli nie , to macie moze jakis streamek?
 
Do góry Bottom