Ja kilka lat temu byłem przebrany za braveheart, kilt, koszula, wymalowana twarz i plastikowy miecz; jedyny minus że to zima i podwiewało co nieco jak się wyskoczyła na dwór ale efekt ciekawy. W tym roku planowałem za Mario&Luigi do spółki z kumplem ale jednak nie wyszedł bal kostiumowy.