Dziwne, że nikt nie gra w stronę West Hamu. Kurs chyba nieco za wysoki. Oczywiście, mają fatalny bilans i to nawet u siebie, ale warto zwrócić uwagę na to, kto przyjeżdżał tam (Leicester, Chelsea, City, United). Z zespołami o podobnym/niższym poziomie były wygrane (remis z West Bromem, wygrana z Hull, Palace czy Burnley - mowa oczywiście o meczach u siebie). Ja zatem spróbuję.
West Ham - Swansea @ West Ham wygra 2,2 Unibet 1-0, chyba mało kto się spodziewał takiego undera aż tutaj
Młoty powoli zbliżają się do strefy spadkowej i żarty się skończyły. Nie wygrali od siedmiu spotkań co jest wynikiem żenującym, na wyjazdach nigdy nie grywali dobrze, ale porażki u siebie na pewno bolą kibiców. Dzisiaj zawitają do Londynu Łabędzie.
Łabędzie, które no właśnie. Totalnie bez wyrazu. Po zdawałoby się przebudzeniu nastał kolejny moment stagnacji i widmo spadku znowu zagląda do walijskich serc. Muszę przyznać, że Swansea jest winna sama sobie, remis z Middlesborough przykładowo to mecz z gatunku ,,musimy wygrać'', porażka także z Hull, Bournemouth czy też ostatnio Tottenhamem, który w ostatnich minutach psychicznie podłamał chyba grajków.
Swansea jest w strefie spadkowej i przy formie Hull oraz Palace wydaje się, że ciężko będzie im się utrzymać. Nie widzę w tej ekipie jakości. Zawodnicy są bez wyrazu, obrona mało szczelna. Nie ma też za bardzo kto strzelać, często muszą liczyć na błysk geniuszu Sigurdssona, który miewa te dopieszczone podania. Na wyjazdach grywają słabo, w ostatnich 15 delegacjach zdobyli całe 7 punktów (warto nadmienić, że zdobyli Anfield, zremisowali także z Evertonem - te dwie zdobycze punktowe należy im zapisać na plus). Na minus jednak? Cała reszta - porażki nawet na terenach, gdzie przegrywać nie wypada albo nie powinno się, gdy walczy się o utrzymanie.
West Ham powinien być zmobilizowany, bo na dobrą sprawę porażka ze Swansea dzisiaj przybliży ich do strefy spadkowej na 2 punkty. Myślę, że nikt w Londynie nie wyobraża sobie Młotów grających w
Championship. Całkiem nawiasem, spodziewam się dość dużej liczby bramek, bo obie defensywy są jak tyczki.
W obliczu dzisiejszej wygranej, ale i ogółem uważam, że warto ruszyć też Chelsea. 4 punkty straty Tottenhamu przy ewentualnej utracie punktów u Wisienek i z niewinnej walki zrobiłaby się gra na całego. Myślę, że Conte do tego nie dopuści i znowu Chelsea odfrunie na 7 punktów.
Nie pchałbym się za to znając składy w Middlesborough. Zespół ten lepiej broni niż atakuje, dzisiaj Negredo na ławce. Gestede czy też Stuani a do tego środek pola rzemieślników. Będzie to ciężki mecz do ogladania.