kuchcik
Użytkownik
@up
No i widać lekkie braki "telewizyjne"
UE Ruska wynikają tylko z tego, że te zagrania co on próbuje są winne późniejszym błędom. On nie ma dużo pomyłek typu - przebijamy i walnę w siatkę, wyrzucę za kort itp. Ok, na pierwszy moment tak to może wyglądać, ale jeśli ogląda się z powtórkami uważnie to zrozumie się jego grę.
W meczu z Gaske wszystko mu wchodziło, choćby po drugiej stronie grał nawet Nadal nie wybroniłby tego. On miał lepsze czucie kortu niż Djokovic, no nie ma słowa którym określiłoby się jego występy.
ALE - nie można trafiać takich zagrań jakich próbował z Fredem, po prostu nie da rady, stąd te UE.
Federer się męczył - na dwa sposoby można to rozumieć. Porównałbym to do straconego seta Novaka z Hewittem, tylko, że tutaj Denko od początku narzucił piekielny poziom i Fred zanim się do niego dostosował, to trwało praktycznie cały mecz. A to jednoręczny w siatkę co często oglądamy, a to proste zagranie w siatkę - a Rusek wali, wali, wali i przestać nie mógł. Tak naprawdę to on powinien być w finale, lecz co poradzić...
Fred w finale nie będzie tak ospały. Rusek wprowadził go na wysokie obroty i wątpię ze jeżeli doszedł do finału to będzie go traktował tak jak grę przy choćby przykładowo: gemach serwisowych Nieminena, czyli na olewkę.
Deklaruje, że chce wrócić na lidera ATP. Możliwe? Zostawmy bez komentarza... Lecz skoro jest w finale pięćsetki to nie przejdzie koło tego obok.
Federer po przegranym US z Potro, każdy mecz traktuje z nim wyjątkowo, co sam podkreślał przed spotkaniem z nim w m.in. Cincinnati.
Taki sam argument ludzie stosowali do meczów Tsongi z Federerem. Skosił go na Wimbledonie i Montrealu to już ma patent. Fedex w kolejnych meczach udowodnił ze może mu na razie buty czyścić.
Potro też wygrał po wielkim meczu w 2009, ale H2H to kompletna kompromitacja Argentyńczyka. Na AO również przewidywano ze Roger "nie te lata", Potro może wygrać i tak dalej. Wg mnie bezsensu to jest.
Roger inaczej traktuje mecze przeciwko Djoko i Nadalowi, a przeciwko JMDP po wspomnianym finale.
Spodziewam się na początku returnów w siatkę, popsutych jednoręcznych, a wgniatania Potro przy własnych podaniach. Nie ukrywam tego i nawet się nie będę irytował, ale jak mecz wejdzie na najwyższe tempo mimo takiej dyspozycji Juana przewiduje przeciwnie.
Roger Federer @1,65
PinnacleSports
No i widać lekkie braki "telewizyjne"
UE Ruska wynikają tylko z tego, że te zagrania co on próbuje są winne późniejszym błędom. On nie ma dużo pomyłek typu - przebijamy i walnę w siatkę, wyrzucę za kort itp. Ok, na pierwszy moment tak to może wyglądać, ale jeśli ogląda się z powtórkami uważnie to zrozumie się jego grę.
W meczu z Gaske wszystko mu wchodziło, choćby po drugiej stronie grał nawet Nadal nie wybroniłby tego. On miał lepsze czucie kortu niż Djokovic, no nie ma słowa którym określiłoby się jego występy.
ALE - nie można trafiać takich zagrań jakich próbował z Fredem, po prostu nie da rady, stąd te UE.
Federer się męczył - na dwa sposoby można to rozumieć. Porównałbym to do straconego seta Novaka z Hewittem, tylko, że tutaj Denko od początku narzucił piekielny poziom i Fred zanim się do niego dostosował, to trwało praktycznie cały mecz. A to jednoręczny w siatkę co często oglądamy, a to proste zagranie w siatkę - a Rusek wali, wali, wali i przestać nie mógł. Tak naprawdę to on powinien być w finale, lecz co poradzić...
Fred w finale nie będzie tak ospały. Rusek wprowadził go na wysokie obroty i wątpię ze jeżeli doszedł do finału to będzie go traktował tak jak grę przy choćby przykładowo: gemach serwisowych Nieminena, czyli na olewkę.
Deklaruje, że chce wrócić na lidera ATP. Możliwe? Zostawmy bez komentarza... Lecz skoro jest w finale pięćsetki to nie przejdzie koło tego obok.
Federer po przegranym US z Potro, każdy mecz traktuje z nim wyjątkowo, co sam podkreślał przed spotkaniem z nim w m.in. Cincinnati.
Fedex już nie te lata. Oczywiście wiem kim jest Roger i nie zdziwi mnie jak wygra 6-4 6-2, ale wątpię.
taki argument jak z koziej dupy trąba. Sorry, ale nazywajmy rzeczy po imieniu.już zresztą wygrywał ze Szwajcarem (w finale US Open chociażby), nie ma mowy więc o jakimś strachu.
Taki sam argument ludzie stosowali do meczów Tsongi z Federerem. Skosił go na Wimbledonie i Montrealu to już ma patent. Fedex w kolejnych meczach udowodnił ze może mu na razie buty czyścić.
Potro też wygrał po wielkim meczu w 2009, ale H2H to kompletna kompromitacja Argentyńczyka. Na AO również przewidywano ze Roger "nie te lata", Potro może wygrać i tak dalej. Wg mnie bezsensu to jest.
Roger inaczej traktuje mecze przeciwko Djoko i Nadalowi, a przeciwko JMDP po wspomnianym finale.
Spodziewam się na początku returnów w siatkę, popsutych jednoręcznych, a wgniatania Potro przy własnych podaniach. Nie ukrywam tego i nawet się nie będę irytował, ale jak mecz wejdzie na najwyższe tempo mimo takiej dyspozycji Juana przewiduje przeciwnie.
Roger Federer @1,65
PinnacleSports