>>>BETFAN - TRIUMF BONUSA NAD BOOSTEM <<<<
>>> BETCLIC - ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 50 ZŁ + GRA BEZ PODATKU!<<<
>>> FUKSIARZ - ZERO RYZYKA 100% DO 50 ZŁ. ZWROT W GOTÓWCE!<<<

Dyskusje, newsy, ciekawostki świata żużlowego

valverde 9,9K

valverde

Użytkownik
Ja jeszcze wrócę do tematu Darcy&#39;ego Warda, bo wracać warto i należy.
Nieczęsto piszę o żużlu, bo i moja wiedza na temat czarnego sportu nie jest aż taka olbrzymia, jak osób regularnie go śledzących. Moja przygoda ze Speedwayem zaczęła się pod koniec ubiegłego wieku. Czasy braci Gollobów, gdy jeszcze jeździli tacy goście jak Knudsen, Nielsen, Ermolenko, czy Hamill. Jako, że nie jestem z miasta żużlowego (Olsztyn) z czasem to zainteresowanie stawało się coraz bardziej sporadyczne. Moją atencję budziły na nowo kolejne Grand Prix, nowa piękna Moto-Arena w Toruniu, sukcesy Polaków, świetny reportaże vide Czarny Charakter przedstawiające sylwetki wybitnych żużlowców.
Kilka tygodni temu odpaliłem nsport+ i oglądałem starcie Apatora (dla mnie toruński klub taką nazwę zawsze będzie nosił) z Unią Leszno. Mecz kapitalny, dramatycznym, efektowny, pełen kontrowersji. Wciągnął mnie do tego stopnia, iż po nim obejrzałem magazyn Ekstraligi i zobaczyłem skróty m.in. z lubuskich derbów, gdzie Ward prosto z samolotu zdobył 20 pkt. Jego pojedynek ze Zmarzlikiem, który na torze w Gorzowie nie ma sobie równych był kapitalny, zaś jazda zupełnie z innej planety. Z mojej skąpej wiedzy żużlowej wiedzy, gdzieś tam pamiętałem Warda jako: młodego, zdolnego ciut szalonego. Zawsze zestawiałem go z Woffindenem, którego też pamiętałem z jakichś meczów z ligi angielskiej klimatycznie komentowanych przez Lorka, podkreślającego talent młodego Brytyjczyka. Kiedy teraz zobaczyłem co wyprawia Australijczyk i wiedząc jaki obecnie poziom prezentuje Tajski byłem pewien, że ich rywalizacja będzie ozdobą Grand Prix przez najbliższą dekadę.
Teraz okazuje się, że nic z tego nie będzie, bo Warda na motorze już nigdy nie zobaczymy. Tak w pełni słusznie podpowiada rozum, choć serce wciąż irracjonalnie wierzy, że może jednak, że może coś, że da się chłopaka uratować, że jeszcze raz pojedzie na motorze, że jeszcze raz zachwyci. W tym wszystkim najgorsze jest chyba to, że może łatwiej byłoby przełknąć tę gorzką pigułkę, gdy Darcy miał na koncie np. 3 tytuły Mistrza Świata i 10 sezonów na koncie. Najgorsza jest bowiem świadomość, że ten potencjał, talent, magia zostały zniweczone przez udział w jednym nic nieznaczącym biegu.
#BeStrongDarcy
Nigdy Cię nie zapomnę, obiecuję.
 
Otrzymane punkty reputacji: +9
X 283

xpiccolox

Użytkownik
Leszno świadomie wybrało Toruń jako przeciwnika, myślałem że będą chcieli jechać z Wrockiem, ale się myliłem. Anioły mają najgorsze sezony od lat Holder, Miedziak, Łaguta, Gomólski. Sami widzimy co się dzieje z tą drużyną jak nie pojedzie jeden z liderów - czyt. ostatnie słabe mecze Doyla i mamy porażki. Porażka z outsaiderami z Rzeszowa i Grudziądza, u siebie; porażka z Lesznem, tylko remis z Tarnowem.
Dla mnie ten dwumecz skończy się po I meczu na MT, gdzie gospodarze przegrają, a do Wielkopolski pojadą już tylko na wycieczkę.
Żadnego świadomego wyboru Leszna tutaj nie było. Toruń nie wygrywając za 3 nie dał Unii wyboru. W Lesznie były cyrki, najpierw mecz opóźniony o 30 min przez sędziego, potem o kolejne 30 minut bo padało. A wszystko po to (jak się domyślam) by znać wynik z motoareny. Tylko wygrana za 3 pkt Torunia dawała Unii wybór i mieli 2 opcje:
- przegrać mecz i jechać z Tarnowem
- wygrać mecz i jechać z Wrockiem
Toruń w tamtym meczu dał plamę i w tym momencie wynik z Leszna był bez znaczenia. Oni czekali bo przy wygranej Torunia z Tarnowem za 3 pkty, to Leszno miało się podłożyć Wrockowi tak by jechać z Tarnowem półfinał. Tarnów im pasuje bo na Smoku za wiele nie zdziała (w rundzie zasadniczej włoili im do 38 mimo że jechali bez Emila, a wygrana mogłaby być jeszcze wyższa gdyby nie defekt Pitera przy stanie 5:1 dla Leszna). Toruń za to zawsze na Smoczyku był groźny. Laguta lubi takie lotniska, Doyle ostatnio blisko kompletu, a Przedpełski też uwielbia ten tor.
Co do Holdera to rzeczywiście, dziś w GP pojechał ale jechał bardzo asekuracyjnie i bezpiecznie, zero ryzyka. Doyle jeździ w Anglii, Szwecji i GP więc kiedyś zacznie punktować i w Polsce. W tym dwumeczu zadecyduje wynik pierwszego meczu.
edit: sportingbet też wrzucił kursy: Leszno 1,40 Wrocław 5,50 Tarnów 7,00 Toruń 13,00
 
skolsik1 1,7K

skolsik1

Użytkownik
A ja Toruniowi nie daję najmniejszych szans i żaden argument mnie nie przekona ???? Dużo ciężej miało by Leszno chociażby z Tarnowem, gdyż Ci u siebie potrafią zrobić dobry wynik. Z Toruniem Leszno wygra obydwa mecze, bo na Motoarenie ścigać się można i nie daję on, aż tak wielkiego handicapu gospodarzom. Juniorka równa ze wskazaniem na Leszno, gdyż Pitera stawiam delikatnie wyżej, niż Przedpełskiego, ale tutaj zadecydują seniorzy, a różnica to kosmos. Nicki, Fenomenalny Emil, Przemek Pawlicki, Genialny u siebie Zengota + THJ który w lidze w parze z Dzikiem z meczu na mecz jechał co raz lepiej. Co mamy w Toruniu ? Tragiczny Gomólski, jeżdżący mega w kratkę Miedziński, który może zrobić u siebie ok 8 punktów, ale co z tego jak na wyjeździe zrobi 2/3 oczka. Dalej Holder, który jest niewiadomą. Już wczoraj było widać, że oddawał biegi bez walki, wiec ewentualnie start tu może go uratować. Do tego dochodzi złotówa Łaguta, który ma gdzieś drużynę i liczy się kaska i nic więcej ???? Po nim spodziewam się najwięcej indywidualnie. Ostatni senior to szmata i symulant Doyle ???? Jakie robi w Polsce wyniki to każdy widzi i nie trzeba tego przytaczać, a argument, że kiedyś musi odpalić mnie zupełnie nie przekonuje (Kasprzak też miał w końcu odpalić ???? ). Może i zrobi dziś komplet w Manchesterze, ale w Lesznie przywiezie pewnie marne 6/7 punktów co na lidera jest żałosną liczbą.

Podsumowując Moim skromnym zdaniem w dwumeczu będzie ok +20 Leszno i sprawa awansu do finału nie będzie ani przez moment niezagrożona (o ile oczywiście nie trafią nam się żadne kontuzje do czasu PO )



Co do drugiego meczu to ja nie mam opinii. Lekko stawiałbym na Tarnów, ale nie mam pojęcia jak bardzo Baron będzie wstanie upodobnić tor w Częstochowie do tego jaki był we Wrocławiu i jaką to da przewagę gospodarzom.
 
rodzyn7 5,7K

rodzyn7

Użytkownik
Tajski wraca do formy, Baron mocno pracuje w Czewie. Myślę, że Sparta może tu jeszcze namieszać, ale wolałbym wyższy kurs.
 
I 24,8K

iti

Użytkownik
Ja jeszcze wrócę do tematu Darcy&#39;ego Warda, bo wracać warto i należy.

Nieczęsto piszę o żużlu, bo i moja wiedza na temat czarnego sportu nie jest aż taka olbrzymia, jak osób regularnie go śledzących. Moja przygoda ze Speedwayem zaczęła się pod koniec ubiegłego wieku. Czasy braci Gollobów, gdy jeszcze jeździli tacy goście jak Knudsen, Nielsen, Ermolenko, czy Hamill. Jako, że nie jestem z miasta żużlowego (Olsztyn) z czasem to zainteresowanie stawało się coraz bardziej sporadyczne. Moją atencję budziły na nowo kolejne Grand Prix, nowa piękna Moto-Arena w Toruniu, sukcesy Polaków, świetny reportaże vide Czarny Charakter przedstawiające sylwetki wybitnych żużlowców.

Kilka tygodni temu odpaliłem nsport+ i oglądałem starcie Apatora (dla mnie toruński klub taką nazwę zawsze będzie nosił) z Unią Leszno. Mecz kapitalny, dramatycznym, efektowny, pełen kontrowersji. Wciągnął mnie do tego stopnia, iż po nim obejrzałem magazyn Ekstraligi i zobaczyłem skróty m.in. z lubuskich derbów, gdzie Ward prosto z samolotu zdobył 20 pkt. Jego pojedynek ze Zmarzlikiem, który na torze w Gorzowie nie ma sobie równych był kapitalny, zaś jazda zupełnie z innej planety. Z mojej skąpej wiedzy żużlowej wiedzy, gdzieś tam pamiętałem Warda jako: młodego, zdolnego ciut szalonego. Zawsze zestawiałem go z Woffindenem, którego też pamiętałem z jakichś meczów z ligi angielskiej klimatycznie komentowanych przez Lorka, podkreślającego talent młodego Brytyjczyka. Kiedy teraz zobaczyłem co wyprawia Australijczyk i wiedząc jaki obecnie poziom prezentuje Tajski byłem pewien, że ich rywalizacja będzie ozdobą Grand Prix przez najbliższą dekadę.

Teraz okazuje się, że nic z tego nie będzie, bo Warda na motorze już nigdy nie zobaczymy. Tak w pełni słusznie podpowiada rozum, choć serce wciąż irracjonalnie wierzy, że może jednak, że może coś, że da się chłopaka uratować, że jeszcze raz pojedzie na motorze, że jeszcze raz zachwyci. W tym wszystkim najgorsze jest chyba to, że może łatwiej byłoby przełknąć tę gorzką pigułkę, gdy Darcy miał na koncie np. 3 tytuły Mistrza Świata i 10 sezonów na koncie. Najgorsza jest bowiem świadomość, że ten potencjał, talent, magia zostały zniweczone przez udział w jednym nic nieznaczącym biegu.

#BeStrongDarcy

Nigdy Cię nie zapomnę, obiecuję.
Piekny tekst, ale pozwole sobie odniesc sie do dwoch rzeczy.
Pierwsza jest taka, ze trzeba sie pogodzic z tym, ze Darcy nie bedzie juz nas zachwycal swoja jazda na motorze, on ma teraz przed soba inny wyscig, duzo trudniejszy.
Druga odnosi sie do ostatniego zdania - zabrzmialo ono jakby Darcy nie zyl, a on zyje, wiec nie wysylajmy go &quot;tam&quot;.
 
M 1,5K

mstokopiczas

Użytkownik
Powiem trochę kontrowersyjnie, ale jakiś czas temu kręgosłup złamał Leigh Adams, też było głośno na FB, Twittach, portalach żużlowych, każdy się wypowiadał jakie to nieszczęście, też były akcje dotacje. Mineły 4 lata i cisza... prawie wszyscy zapomnieli.
Ponad rok temu zginął G Knapp, też już tak cicho o nim.
Nie chcę źle wróżyć, ale za kilka lat tylko najwięksi fani żużla będą pamiętali jazdę Ward&#39;a, reszta o nim zapomni.
Życzę mu z całego serca powrotu do zdrowia, ale nie róbmy też z tego wypadku, końca świata; Erik Gundersen, czy Per Jonsson też mega talenty złamały kręgosłupy, czy nawet nasz Krzyś Ciegielski.
Ważne by walczył, a kiedyś stanie na nogi.
 
T 140

tajski26

Użytkownik
Jak oceniacie półfinały w Nice PLŻ?

No i oczywiście z mojej strony jeszcze pojawiające się informacje o tym żeby przesunąć finał o cały tydzień bo jest finał SEC w Ostrowie.

Ja zacznę od pomysłu przesunięcia finału - kompletny debilizm i kombinowanie ze strony (w moim mniemaniu) Pana Cieślaka (nie pierwszy raz). Dla mnie finał ligi powinien się odbyć w pierwotnym terminie i tyle. Tłumaczenia w stylu, że dzień wcześniej jest finał SEC i to przeszkadza to bujda na kółkach. Przeszkadza owszem ale w tym żeby Ostrovia potrenowała u siebie w piątek i sobotę - ale głównie przeszkadza w tym, żeby Cieślak mógł przygotować taki tor jaki pasuje zawodnikom reprezentującym klub z Ostrowa. I tutaj jest pies pogrzebany w tym wszystkim. A tłumaczenia, że całość jest trudna logistycznie do zorganizowania i przygotowania to niech wszyscy eksperci wsadzą sobie między kartki. Jakoś rundy SGP są rozgrywane w soboty (większość na torach normalnie ligowych) i da się dzień później jechać na tym samym torze ligę. Zawodnicy też nie będą mieli powodów do narzekania bo jakoś długie nocne podróże im nie przeszkadzają, a tutaj nawet część zawodników Loko nie będzie musiała nigdzie wyjeżdżać. Więc Panie Cieślak - skończ Pan swoje kombinacje.

Co do półfinałów, a zwłaszcza meczu w Rybniku.

Bieg juniorów - moim zdaniem kontrowersyjne wykluczenie Woryny. Z jednej strony można stwierdzić że sędzia miał jaja żeby wykluczyć Kacpra, no i Kacper był z tyłu w momencie upadku no i po co się tam pchał. - i na tym można zakończyć przedstawianie argumentów podtrzymujących słuszność decyzji sędziego.

Ale chwila sędzia chyba zapomniał o tym, że jedziemy półfinał. W moim odczuciu młody Gollob miał na tyle siły, możliwości oraz czasu żeby trzymać się bardziej środka toru i nie oszukujmy się widząc nadjeżdżającego, szybszego w tym momencie Worynę zostawić mu minimalną ilość miejsca przy bandzie a nie wciskać go we wspomnianą bandę. Przypominam że motocykl żużlowy nie ma hamulców, więc niby jak Woryna miał nie upaść?

Dla mnie tutaj decyzja powinna być inna, bo uważam, że młody Gollob nie zostawił w ogóle miejsca Worynie i to on powinien być wykluczony.

Podobną sytuację mieliśmy w walce Madsena i Janowskiego w Tarnowie, tam na szczęście żaden nie upadł, ale zarówno Leon przesadził i to co najmniej dwukrotnie, jak i Magic na ostatnim wirażu również przesadził.

Jeszcze kontrowersyjny był start albo Borowicza albo Golloba w którymś z biegów, gdzie sędzia uznał że idealnie wstrzelił się w start - sorry ale oglądając mecze żużlowe każde takie wstrzelenie się w poprzednich spotkaniach sędziowie traktowali jako próba ukradnięcia startu i tutaj powinno to zostać potraktowane podobnie.
 
Otrzymane punkty reputacji: +7
dawid.400 14K

dawid.400

Forum VIP
Ja zacznę od pomysłu przesunięcia finału - kompletny debilizm i kombinowanie ze strony (w moim mniemaniu) Pana Cieślaka (nie pierwszy raz). Dla mnie finał ligi powinien się odbyć w pierwotnym terminie i tyle. Tłumaczenia w stylu, że dzień wcześniej jest finał SEC i to przeszkadza to bujda na kółkach. Przeszkadza owszem ale w tym żeby Ostrovia potrenowała u siebie w piątek i sobotę - ale głównie przeszkadza w tym, żeby Cieślak mógł przygotować taki tor jaki pasuje zawodnikom reprezentującym klub z Ostrowa.
3 dni przed i chyba 3 dni po zawodach SEC na stadionie nie mogą się odbyć żadne inne zawody, tak wczoraj mówili w magazynie żużlowym. Więc nie jest to kombinowanie Cieślaka. Pierwszy mecz w normalnym terminie ma odbyć się w Dauga, a rewanż w Ostrowie. Po prostu mają zamienić terminy taka też opcja się pojawiła.
Poza tym stadion w Ostrowie zostaje przejęty na tydzień przez SEC którzy będą przygotowywali bandy i scenografię pod SEC, więc jak by mieli w nocy po zawodach to wszystko zdemontować i przygotować stadion pod mecz ligowy? Przecież to kompletnie nie realne.
 
M 1,5K

mstokopiczas

Użytkownik
BSI też przejmuje stadion od podajże, środy/czwartku gdzie montowane są reklamy , banerry, jakieś słupy sponsorów, a te bannery/reklamy co są na ligę są zakrywane zarówno na koronie stadionu, jak i na bandach, w parkingu też pełno tego tałatajstwa. W nocy po zawodach wszystko jest demontowane, okrywane i w niedziele są zawody ligowe i jakoś nikt nie robi o to hałasu. To jest realne...
Tak jak Tajski napisał Cieślak boi się Lindbecka , który w sobotę ma SEC, a w niedziele ligę to chyba oczywiste. Trening Szweda + brak treningu Ostrowi w sobotę.
Druga rzecz w Ostrowie podobno nie ma hajsu, ale prezes ma ambicje na Ekstraligę (po raz który przerabiamy ten scenariusz? coś ala Gniezno/Gdańsk). Szkoda Rybnika, który jest gotowy na EE organizacyjnie i finansowo (coś ala Grudziądz), a mimo to musi jeszcze poczekać.
 
Otrzymane punkty reputacji: +1
T 140

tajski26

Użytkownik
3 dni przed i chyba 3 dni po zawodach SEC na stadionie nie mogą się odbyć żadne inne zawody, tak wczoraj mówili w magazynie żużlowym. Więc nie jest to kombinowanie Cieślaka. Pierwszy mecz w normalnym terminie ma odbyć się w Dauga, a rewanż w Ostrowie. Po prostu mają zamienić terminy taka też opcja się pojawiła.
Poza tym stadion w Ostrowie zostaje przejęty na tydzień przez SEC którzy będą przygotowywali bandy i scenografię pod SEC, więc jak by mieli w nocy po zawodach to wszystko zdemontować i przygotować stadion pod mecz ligowy? Przecież to kompletnie nie realne.
Pierwsza część wypowiedzi - pewnie mają jakiś regulamin, który tak mówi. Ale to i tak głupota w moim odczuciu - po GP można a w SEC nie można - czyli słabo coś. A na opcję że pierwszy mecz na Łotwie to Lokomotiv raczej nie pójdzie. Tak wiem, że przepisy co do drużyn, które chcą - w Ekstralidze są inne bo trzeba mieć spółkę (nie wiem jaką - czy na zasadzie spółki aukcyjnej czy jakąś inną) zarejestrowaną na terenie Polski, a tego Łotysze nie mają. Sportowo Łotysze są lepsi dla mnie, ale nawet jakby spełnili wymogi to w przyszłym roku musieliby prawie kompletnie przemeblować skład. A mecz najpierw na ich własnym terenie na pewno się im nie uśmiecha - nie po to jechali w sezonie zasadniczym na maksa żeby teraz nie korzystać z atutów które im przysługują.
Co do drugiej części wypowiedzi - owszem stadion idzie na tydzień dla SEC, no ale chyba w GP też stadion idzie pod władanie BSI - chociaż nie do końca - bo to dokładnie kluby czy też stowarzyszenia zgłaszają się do BSI o organizację GP. No ale tak czy tak tor trzeba przygotować na GP, a na drugi dzień może liga jechać. Dlatego też w takim dosłownym tłumaczeniu, że reklamy dla SEC, cała scenografia to się doszukuje głupiego tłumaczenia, które pozwoli finał przesunąć. Przecież pod GP wszystko na stadionie jest tworzone w podobny sposób a jakoś nie ma tego problemu. A Cieślak od dawna był kombinatorem - czasami w dobrym tego słowa znaczeniu, czasami w złym - więc moim zdaniem są podstawy żeby go podejrzewać o takie zagrywki - a nie oszukujmy się - we władzach wśród tych leśnych dziadków ma kolegów.

@edit
Jeszcze tak chciałem dodać, że ponoć Artiom zostaje w Grudziądzu - taka informacja się pojawiła. Co sądzicie o tym, że Grudziądz jednak zobaczymy w przyszłym roku w Ekstralidze? Ewentualne kłopoty Ostrowa z dopięciem budżetu - chociaż Cieślak będzie chciał udowodnić że nawet bez dream teamu potrafi awansować, a Loko przez zawiłości prawne bez awansu?
 
X 283

xpiccolox

Użytkownik
Pojawiły się pierwsze kursy....

Wrocław DMP @ 4,50 Bet365
Absolutnie się nie zgadzam z kursami. Daję więcej szans Unii, ale nie po kursie 1.16 czy 1,10 (1,10 w ziemniakach jest). Takie kursy to mogą sobie wystawić na rywalizację gdyby Leszno jechało z Tarnowem, a nie z Wrocławiem. Z resztą kursy rzędu 1,10 będą na samo zwycięstwo Leszna w rewanżu. Wrocław to drużyna jednego toru, oni nic nie wygrali na wyjeździe, ale to jak wysoko wygrywają u siebie dało im finał. Owszem Unia lubi jeździć w częstochowie, Nicki, Emil i Zengi w przeszłości startowali tam, Pawliccy tam uwielbiają jeździć, nawet dla Smektały jest to ulubieny tor tylko że to nie jest tor częstochowski a baronowy. Jaka jest moja strategia na ten finał? Kursy na Leszno śmieszne. Tor jaki robi Baron wybitnie nie pasuje Unii. Stawiam na DMP Wrocka, mam nadzieję że wygrają w niedzielę a po tym liczę że kursy na Unie skoczą do poziomu minimum 1,40 i kontruję robiąc surebeta. Natomiast jeśli Wrocek wygra wyżej niż 50:40 to raczej zostawię ten bet bez kontry - Woffindenowi i Janowskiemu zawsze pasował tor w Lesznie, nawet Jensen się na tym torze odnalazł mimo iż wcześniej nie istniał, Ogór tutaj zawsze jakieś punkciki robi, no i Drabik który ostatnio śmiga świetnie. Będziemy myśleć po pierwszym meczu ????

Daugavpils wygrana w NPLŻ @ 1,50 Bet365
Nie widzę tutaj Ostrowa. Liczę że Lokomotiv w pierwszym meczu skubnie 40 punktów lub więcej a wtedy w rewanżu Ostrów rozjadą.
 
T 140

tajski26

Użytkownik
I stało się - jawna kpina.
Lokomotiv, który w sezonie zasadniczym wyjeździł sobie prawo jazdy w roli gościa w pierwszych spotkaniach w fazie play off będzie zmuszony do objechania pierwszego spotkania finału Nice PLŻ na własnym torze, a rewanż odbędzie się w Ostrowie.
Sorry, ale nie wierzę w to, że nie jest to za sprawą Cieślaka - jeśli nie chodziłoby o to, to można było przesunąć finał o tydzień czasu, a nie zamieniać miejsce rozgrywania poszczególnych spotkań.
Kombinacji ciąg dalszy - wszędzie się to dzieje, w każdym sporcie, w końcu i w tym sezonie bardzo jawnie można to dostrzec też i w ukochanej szlace. Chociaż we wcześniejszych latach też było bardzo dużo kombinowania ale nie było tyle rozgłosu wokół tego.
 
rodzyn7 5,7K

rodzyn7

Użytkownik
I stało się - jawna kpina.
Lokomotiv, który w sezonie zasadniczym wyjeździł sobie prawo jazdy w roli gościa w pierwszych spotkaniach w fazie play off będzie zmuszony do objechania pierwszego spotkania finału Nice PLŻ na własnym torze, a rewanż odbędzie się w Ostrowie.
Sorry, ale nie wierzę w to, że nie jest to za sprawą Cieślaka - jeśli nie chodziłoby o to, to można było przesunąć finał o tydzień czasu, a nie zamieniać miejsce rozgrywania poszczególnych spotkań.
Kombinacji ciąg dalszy - wszędzie się to dzieje, w każdym sporcie, w końcu i w tym sezonie bardzo jawnie można to dostrzec też i w ukochanej szlace. Chociaż we wcześniejszych latach też było bardzo dużo kombinowania ale nie było tyle rozgłosu wokół tego.
E tam, IMO Dauga jest tak mocne, że tak czy inaczej wygrają. Dobra zaliczka na Łotwie i żadne kombinacje Cieślaka z torem nie pomogą.
 
X 283

xpiccolox

Użytkownik
W Lesznie tor poszerzony do wielkości toru w Częstochowie i chłopaki ostro wjeżdżają się w kredę ;) Startowali też kilka metrów od taśmy, a wszystko po to żeby dojazd do 1 łuku był identyczny jak w Częstochowie.


źródło: ZengiRacing
 
skolsik1 1,7K

skolsik1

Użytkownik
Artiom, Buczek, Okoń już podpisali nowe kontrakty. Grudziądz chyba już dostał info, że za rok znowu ekstraliga :/ to już bym chyba wolał zmniejszyć o jeden zespół ligę ????
 
Do góry Bottom