>>>BETFAN - TRIUMF BONUSA NAD BOOSTEM <<<<
>>> BETCLIC - ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 50 ZŁ + GRA BEZ PODATKU!<<<
>>> FUKSIARZ - ZERO RYZYKA 100% DO 50 ZŁ. ZWROT W GOTÓWCE!<<<

Dyskusje przed sezonem 2010

Status
Zamknięty.
mozi 552

mozi

Użytkownik
Sezon 2009 (po za dwoma challengerami) już się zakończył. Jednak już teraz warto zacząć dyskusje o nowym. I właśnie dlatego zakładam ten temat. Będziemy tu mogli rozmawiać o tym czego oczekujemy od danych tenisistów (tenisistek), o naszych przewidywaniach czy prognozach...

Do Australian Open pozostało zaledwie 45 dni, natomiast początek sezonu już 4 stycznia ! Możemy więc zacząć dyskutować o faworytach pierwszych turniejów czy samego Aussie Open.
 
F 0

filweb

Forum VIP
Jeśli chodzi o tenis panów, to znaczącymi postaciami początku sezonu powinni być oczywiście Fedex, a poza nim Potro,a z dalszej części top 15 Soderling i Marin Cilic, który po dwóch amerykańskich mastersach w IW i Miami powinien na stałe zaistnieć w TOP 10. Najwięcej stracą Nadal, Murray i Verdasco, zagadką jest formą Roddicka. Nadal oczywiście może się odbudować, ale wątpię, żeby nastąpiło to wcześniej niż w Monte Carlo. W każdym razie TOP 3 to Fedex, Del Potro i Novak, bardzo ciekawie zapowiada się Roland, bo wtedy z Nadalem będzie już wszystko cacy i kandydatów do wygrania będzie kilku, dokładnie 4.
U pań jest dużo więcej niewiadomych - jedna Belgijka została zdyskwalifikowana, a pozostałe dwie, jeśli będą chciały, mogą zdominować rozgrywki. Faworytką będzie oczywiście Serena, z dalszej części &quot;czuba&quot; rankingu spodziewam się ofensywy ze strony Wozniacki i Radwańskiej. Ciekawe, czy kilogramy zrzuci Jankovic, sporo ugrać może też Stosur. Najwięcej straci Zvonareva, która wg mnie nie ma szans na obronę 1/2 AO, podobnie jak Dementieva.
 
christopher48 2K

christopher48

Forum VIP
Jeśli chodzi o tenis męski, to bardzo będę kibicował Fedowi, aby przedłużał swoją niesamowitą serię 22 kolejnych wielkoszlemowych turniejów, w których awansował przynajmniej do półfinału. Oczywiście Federer przynajmniej jeden GS powinien wygrać. Poza tym to Del Potro i jeszcze raz Del Potro! No i mój ulubiony zawodnik czołówki: Nole. Zyczę mu bardzo przynajmniej jednego wielkoszlemowego łupu. Nie wolno też zapominać o Soderlingu. On chyba nie broni w pierwszej części sezonu za dużo punktów, a więc awans do Top6 bardzo możliwy. Jeśli chodzi o spadki, to polecą (przynajmniej po AO) Verdasco i Simon, może też Nadal.
Jeśli chodzi o kobiety, to wiadomo: moja idolka Kim Clijsters :) Przynajmniej jeden GS musi być. Jak zwykle coś pewnie uczknie Serena. Nie lubię Henin, ale wiem, że się pewnie bardzo zmobilizuje na powrót. Nigdy nie byłem fanem talentu Wozniacki - na tytuł wielkoszlemowy chyba jednak za wcześnie. Agnieszka Radwańska powinna troszeczkę podskoczył po AO, może pierwszy w karierze wielkoszlemowy półfinał. No i oczywiście Maria Szarapowa - w TOP 8 będzie na pewno.
 
hellraiser 636

hellraiser

Forum VIP
Myślę że Djoko zmierza ku #1 w moich oczach ostatnio dosyć nabrał masy, dorósł mentalnie, fizycznie i to jest najważniejsze bo to w pewnych momentach kariery u niego było parodią. Fedexa powoli ciśnie cyfra na koncie jak i rodzina, dzieci tenis musi powoli odkładać, a może skorzystać z prawa że nie musi grać każdego Mastersa w tym sezonie jak i widziałem jego kalendarz na nowy sezon z miesiac temu był strasznie okrojony na pewno to się zmieni ale na turniejach gdziezagra to naprawdę będzie organizatorski sukces jak już w pierwszych tygodniach Nowego Roku w Dausze.

Trzeba coś dodać o Polakach wczoraj Kubot sobie nagrabił tutaj nie chodzi o fanów mam swoją teorię spiskową może się sprawdzi do końca dnia, ale chodzi najbardziej o ranking bo Kubot aktualnie z samych awansów innych graczy w tym tygodniu spadnie gdzieś na #105 miejsce, a trzeba dodać wyniki bronione z tamtego sezonu więc jeśli ktoś z góry się obsunie to i Kubot w rankingu przed AO i mogło być bardzo fajnie i nowy sezon zaczynać z wysokiego C i walczyć jak dla mnie o pierwszą #60-80 ale nasza gwiazdka znowu może mieć przestój jak w tygodniach w okół turnieju w Szczecinie, co do Przysiężnego według onet.pl będzie spędzał Nowy Rok w Katarze będzie próbował swoich sił w kwalifikacjach turnieju, jego trener mówił że cel to #100 do RG zobaczymy bardzo bym chciał aby mieć jak najwięcej Polaków w kręgu dobrych graczy no i Janowicz chodzi straszna plotka że jako młody gracz może dostać WC na QS na AO bo Dimitrov się im już znudził ale w to można wierzyć jak w 33 druzyne na MS w RPA. Licze ze Janowicza ze bedzie sie powoli zblizal do #200, a Kubot i Przysiezny kurczowo odpowiednio #80 jak i #150 miejsca.

Co do zachodu to na Sodę, DP totalnie nie liczę na elite zaslugują ale na nic więcej, może Seksowny będzie miał dłużej dobrą formę niż te parę tygodni gdzie walczył jeczcze o rezerwę w Londynie, Wawrinka i Blake wreszcie coś by pokazali że potrafią bo u ostatnich dwóch to trzeba niezle szukać, u Amerykanina to już w ogóle, a wraca taki gracz jak Moya, Nalbandian ma wrócić do singla Srichaphan i Philippoussis.

U kobiet sprawa prosta już mi się nie chcę oglądać kolejny sezon dominacji Czarnych Sióstr W. wraca Clijsters więc ona niech je pouczy konkretnej gry, jeszcze wraca Henin ale jej nigdy jakoś też nie lubiłem.
 
F 0

filweb

Forum VIP
Siostry Radwańskie startują. A Kubot, mimo dobrej końcówki sezonu niestety będzie musiał przebijać się przez kwale, gdzie jednak powinien być uważany za jednego z faworytów. Trochę mniejsze szanse na turniej główny ma również Przysiężny. No i nie zapominajmy o rozgrywkach deblowych - Kubot z Marachem bronią tutaj punktów za półfinał, a i Fyrstenberga z Matkowskim nie należy lekceważyć.
 
nonda 0

nonda

Użytkownik
Co do zachodu to na Sodę, DP totalnie nie liczę na elite zaslugują ale na nic więcej, może Seksowny będzie miał dłużej dobrą formę niż te parę tygodni gdzie walczył jeczcze o rezerwę w Londynie, Wawrinka i Blake wreszcie coś by pokazali że potrafią bo u ostatnich dwóch to trzeba niezle szukać, u Amerykanina to już w ogóle, a wraca taki gracz jak Moya, Nalbandian ma wrócić do singla Srichaphan i Philippoussis.

.

No z tym Philippoussisem to chyba przesadziłes. Gosciu ma prawie 34 lata i obecnie to chyba traktuje tenis jako forme miłego spędzenia czasu i rozrywki grywając w turniejach Old-bojów z dawnymi wielkimi gwiazdami tenisa tj.Edberg,El Ayonui,Rafter czy Sampras
 
hellraiser 636

hellraiser

Forum VIP
Nie wiem co boli Polaków jak już ktoś ma 27lat+ to jest już dziadek już nic nie zdoła, zobacz w ostatnich czasy ile mają lat Bjorkmann, Kiefer, Schuettler, Santoro, Clement, Niemeyer, Dupuis i jakoś grali, grają i zdobywali najlepsze osiągnięcia w starym wieku, btw nie napisałem że wróci że to jest pewne tylko ma wrócić.
Mark Philippoussis has ambitions to make one last comeback
December 03, 2009
Mark Philippoussis has taken a tentative step towards what he hopes will be a comeback to the international tennis tour.
As unlikely as a return seems for the injury-prone, 33-year-old Australian who has undergone knee surgery six times, he looks the part.
Philippoussis, lost to Greg Rusedski, who is three years his senior, 6-4 6-7 (4-7) 10-3 in his opening match of the AEGON Masters senior event in London.
But, considerably slimmer than during his elite career and more content than he has been in a long time, Philippoussis showed he wasn&#39;t just talking the talk.
His fight back from a break down in the second set, refusal to give up at 8-0 down in the Champions tie-break and spitting a serve that hit 214kph, suggest the former US Open and Wimbledon finalist won&#39;t hang up his racquet wondering.
&quot;I can&#39;t say what&#39;s realistic and what&#39;s not, but I can only say that in my heart I would love to give it one more go,&quot; Philippoussis said of a return to the ATP Tour.
&quot;Whether that&#39;s possible, time will tell.&quot;
Philippoussis&#39; physique - tall with a big upper body on relatively thin legs - puts so much stress on his joints he has had three major operations on each knee, the latest on his right leg five months ago.
But he hopes gym work without weights and a drop from his 97kg bulk in 2003, when he made a successful return following his third knee operation, to 93kg will help.
Whether it spells a return to a game that has moved on significantly in the three years Philippoussis has spent on the sidelines is another matter.
&quot;I look at food and I put on weight so it hasn&#39;t been easy, but for me to get on the court and play, I just need to be as light as possible,&quot; he said.
&quot;Greg ran me around a little bit and my body&#39;s pulled up so that&#39;s felt good. I&#39;m just hoping to play these three matches and not have any swelling in the knee.
&quot;My movement - although it doesn&#39;t maybe look great out there - for me it feels a lot better and I&#39;ve come a long way.
&quot;I&#39;ve got a lot of work to do, but the most important thing is I&#39;m enjoying my training, I&#39;m enjoying my hitting and that&#39;s everything.&quot;
After a brief stint in reality television and money woes that brought his lavish lifestyle crashing down as he was forced to sell his Melbourne home, Philippoussis has had plenty going on off the court.
Freely admitting he made up for what he felt was a childhood lost to tennis once he hit the big time, Philippoussis is happy with what appears to be a pared-back approach to living.
&quot;I&#39;m at a very good place in my life on and off the court,&quot; he said.
&quot;A year ago I didn&#39;t think about tennis, I didn&#39;t want to play tennis, it was done and now that feeling isn&#39;t there any more.
&quot;I feel in my heart that I have a chance at coming back, which is great, so for me that&#39;s all that matters.&quot;
 
prasa 1,3K

prasa

Forum VIP
Ja osobiście bardzo przyglądał się będę zupełnie innym tenisistom niż wymienieni przez Was gracze. Wszyscy wiedzą na co stać Del Potro, Djokovicia, Murraya nie mówiąc o Rafie czy Fedzie. Zawsze ich mecze oglądam z przyjemnością, ale nie ma co rozpisywać się któy będzie wyżej itp bo prawda jest taka że prezentują bardzo podobny poziom i aktualna forma decyduje, kto wygra poszczególnego Mastersa czy Szlema.
Ja w przyszłym sezonie będę kibicował Tomasowi Berdychowi, który ma ogromne możliwości. Liczę że na dobre zagości w top 20, a może uda się mu wspiąć jeszcze wyżej? Jeśli będzie grał choćby jak w 1 secie z Rafą w finale Davis Cup, to na pewno będzie to do zrobienia. Do poprawienia z pewnością psychika, musi utrzymywać koncentrację przez cały mecz, a nie jak ma to miejsce teraz, czyli zagra dobrego seta ale pechowo przegra i tak na prawdę mecz mógłby się zakończyć, bo wiadomo że Tomek walkę zakończył.
Ciekawy jestem co w przyszłym sezonie zrobi Albert Montanes. Stały bywalec szczecińskiego challengera jest na 31 miejscu w rankingu ATP, moim zdaniem około 50 miejsc na wyrost...jeśli zdoła utrzymać pozycję w top 50 będę bardzo zaskoczony. Ale oczywiście trzymam kciuki za &quot;Krzywego zęba&quot; :|
Warto przyjrzeć się dwóm zawodnikom z południowej Ameryki, Horacio Zeballosowi i Pablo Cuevasowi. Robią oni systematyczne postępy, obaj są już w top 50, jeśli tylko zrozumieją, że mają predyspozyje do grania na hardzie, a nie tylko na wolnej mączce, to powinni wspinać się coraz wyżej w rankingu.
Spodziwam się zdecydownego skoku w górę rankingu Bolelliego, Gulbisa i Daniela Brandsa. Dwaj pierwsi są dobrze znani szerszej publiczności, jeszcze niedawno byli zdecydowanie wyżej w rankingu, teraz okupują dolne rejony pierwszej setki rankingu. Obaj mają za sobą niezbyt udane sezony, a obaj mają ogromny potancjał. Czas w końcu go wkorzystać. Daniel Brands za to dopiero wspina się w górę rankingu. Chłopak ma już świetny serw i bardzo fajny, ofensywny fh. Zdecydowanie do poprawy siatka i odporność psychiczna, bo ze stanu 00-30 rzadko potrafi wyjść mimo bardzo solidnego serwu. Zdarza się wstedy dubel albo jakiś głupi UE i już przeciwnik przełamanie ma w ręku. Jeśli dopracuje te dwa elementy, to na stałe powinien zagościć w top 50.
I na koniec mój ulubieniec, Daniel Koellerer. Sądzę, że to 77 miejsce to dokłądnie to, na co zasługuje...ale on ma ambicje na zdecydowanie więcej. Zobaczymy co z tego będzie, trzymam kciuki za to, aby zrealizował swoje marzenia o top 30 ( chociaż nie wierzę w to ani trochę ).
Wielkie Szlemy rozdzielą między sobą zawodnicy z obecnej top 5, nie widzę nikogo kto może im w tym przeszkodzić. Roddick jak zwykle max SF, Wimbledon to był jednorazowy wyskok. Davydenko...jemu się należy jakiś tytuł zdecydowanie, ale kropki nad i chyba nie postawi do końca życia. Tsonga, Gonzo, Cilić...oni są potwornie nieprzewidywalni. Jednego dnia potrafią wygrać z każdym, drugiego przegrać z większością liczących się zawodników. Dlatego jakieś wielkie zwycięstwa raczej ich ominą, a szkoda, bo to tenisiści bardzo efektowni. Soda w top 10 się utrzyma, ale nic znaczącego nie wygra.

Co do WTA nie ma co bawić się we wróżkę. Wyniki kobiet są zbyt nieprzewidywalne, tutaj można mówić o wróżeniu, a nie o racjonalnym przewidywaniu. A ja wróżką nie jestem ????
 
F 0

filweb

Forum VIP
Berdych już miał swoje 5 minut. Kiedyś okupował nawet 9 - te miejsce w rankingu ATP, teraz ma już 24 lata i według mnie jest to talent rozmieniony na drobne. Czech jest niemal rówieśnikiem Monfilsa, a różnica w grze obu graczy jest ogromna. Berdych to zawodnik na stałe top 15, ale nie wyżej.

Nie wiem czemu, wymieniasz dalej również graczy, którzy już kiedyś mieli świetne perspektywy i rozmienili je na drobne. Gulbis, a zwłaszcza Bolleli to zawdonicy na top 50, ale raczej nie wyżej. Łotysz zawsze zaliczy kilka dobrych występów na hali, Włoch na clayu, ale Mastersów czy tym bardziej Szlemów to oni nie zawojują nigdy w życiu. Horacio Zeballos to z kolei dla mnie zawodnik z niezłym potencjałem, ale na to, żeby zostać w przyszłości takim Juanem Monaco, czyli top 10 na clayu, poza top 100 na innych nawierzchniach.

Szybki wzrost w górę, ponad 50 lokatę powinni przede wszystkim zaliczyć Nalbandian ???? , Nieminen, Korolew i Gasquet, a więc 3 doskonale znanych graczy i jeden talent. Z zawodników będących w top największe szanse na zaistnienie daję wspomnianemu Cuevasovi, Chardy&#39;emu, Isnerowi i Garcia - Lopezowi.

No i po raz kolejny podkreślę, że według mnie największym odkryciem sezonu 2010 będzie i tak Marin Cilic , który umiejętnościami w niczym nie ustępuje zawodnikom z top 10, natomiast do poprawy pozostaje jeszcze psychika. Na co go stać, pokazał podczas chociażby US Open i dobrymi występami w dalszej części sezonu.
 
pezio 16,6K

pezio

Użytkownik
Co do Berdycha to dla mnie to nie jest zawodnik na top 15 nawet. Z jego psychą po prostu nie ma na to szans. Podobnie jak Acasuso, posiada umiejętności, zagra cudowne spotkania, ale to tylko pojedyncze ekscesy. A w meczach z Maratem to już w ogóle jest żałosny :-|

Co do prorokowania na następny sezon, ja liczę przede wszystkim na powrót Super Mario. Bardzo szkoda mi kariery Chorwata, chłopak ma pecha. Ale na szczęście obecnie jest podobno zdrowy fizycznie i szykuję się na powrót pod koniec stycznia, na razie w Challengerach.

Oczekuję też na powrót wspomnianego Nalbandiana. Liczę, że Latynos troszkę namiesza w czołówce. Poza tym Gasquet, Youzhny. Bagietka też ma smaki na top 20 i wg mnie jest to realne.

A kto obniży loty? Tsonga, Almagro, Ferrero. Oni polecą, Hiszpanie się już wypalili, Nico nawet na hardzie nie będzie błyszczał.

Bacznie będę przyglądał się karierze Dolgopolova, bo Ukrainiec to jedna z perełek &#39;09.
 
F 0

filweb

Forum VIP
Niestety, po raz kolejny muszę przypominać, że Mario Ancic zakończył już karierę tenisisty, ale całkiem nieźle radzi sobie ponoć w jednej z mających lepszą opinię kancelarii prawnych w Zagrzebiu ????

Nie wiem, dlaczego piszesz, że Ferrero obniży loty. Według mnie wręcz przeciwnie - Hiszpan pokazał wielką klasę podczas Wimbledonu, potem trochę słabiej, ale na US znowu pokazał, że jest zawodnikiem ścisłej czołówki. Ma realne szanse na TOP 10.

Co do Tsongi to można powiedzieć, że obniżył już loty w tym sezonie - praktycznie nic nie osiągnął w Szlemach i raz 1/2 Mastersa. Stać go na wiele więcej niż wygrywanie małych turniejów z kiepską obsadą, ale pytanie, czy wykorzysta możliwości.

Almagro sezon 2009 miał bardzo nieudany ( poza wygraną w Meksyku ), a na hardzie to już kompletnie, zresztą na tej nawierzchni nigdy nie szło mu jakoś fantastycznie. Jeśli w tym sezonie wstrzeli się w formę podczas sezonu clayowego, co w tym roku mu się nie udało, to może być bardzo groźny.
 
mozi 552

mozi

Użytkownik
Wreszcie i ja się wypowiem. Co do czołówki, również uważam, że Szlemy wygrywać będą tylko tenisiści pierwszej piątki rankingu, jednak w nowym sezonie będzie mógł zrobić to każdy z nich, a o poszczególnych zwycięstwach będzie decydowała forma ostatnich tygodni.

W 2010 roku spodziewam się przede wszystkim sporego awansu rankingowego (mówiąc jeszcze o czołówce) Monfilsa (pewnie do RG będzie w 10), Youzhny&#39;ego i Hewitta. Misza potencjał ma, jeśli tylko będzie go potrafił wykorzystywać to jest wstanie na stałe zadomowić się w okolicach czołowej dziesiątki. Lleyton ten rok miał niezły, choć przeplatany różnymi problemami zdrowotnymi. Myślę, że bez nich jego wyniki będą jeszcze lepsze i będzie bardzo często ogrywał graczy Top10, a kto wie czy sam do tej elitarnej grupy nie wróci? Berdych, Wawrinka, Stepanek, Tsonga i Simon to wielkie zagadki. Zapewne w okolicach dwudziestki zakręci się szybko Jeremy Chardy, może Isner? Zgodzę się z Prasą co do Cuevasa i Zeballosa, którzy szybko powinni zadomowić się w pięćdziesiątce. Pablo to tenisista którego baczenie obserwuje od dłuższego czasu i stale widzę wielkie postępy. Jeśli również tą zimę przepracuje solidnie to od stycznia może sporo mieszać nawet w Melbourne.

Wreszcie gracze okupujący niższe miejsca w rankingu ATP. Przede wszystkim spodziewam się świetnego sezonu Gulbisa. Talent jak jeszcze dwa lata temu się mówiło na skalę Top10 minimum. Coś stanęło w tym sezonie, który niefortunnie się nawet rozpoczął. Uważam, że to jeden z tych graczy, który przebojem może wedrzeć się do czołówki, wygrywając turnieje, czy walcząc o najwyższe cele w Mastersach czy Szlemach. Do tego oczywiście potrzebne będzie przełamanie, bo mimo słabiutkich wyników Łotysza, wcale on słabego tenisa nie grał, był po prostu niesamowicie nieskuteczny. Oczywiście kibicował będę też graczom pokazującym ciekawy tenis dla oka, takich jak: Dolgopolov (defensor z solidnym serwisem) czy Lacko (świetny technicznie, nieźle serwujący Słowak) choć po nich co najwyżej spodziewam się okolic pięćdziesiątki...

Co do polaków. Przysiężny zagadka. Oczywiście umiejętności posiada na Top100, ale problemem od zawsze była psychika i kontuzje, które może wreszcie odejdą w niepamięć? Jeśli tak by się stało, Michał złapie swój rytm, to może powalczyć o awans do elity, który jak już ktoś wspomniał zapowiada. U Kubota liczę na postęp. Forma w tym sezonie była fajna, ale przecież nie miał szczęścia w losowaniach. Często bardzo szybko trafiał na faworytów turniejów, z którymi przecież nie zawsze przegrywał. Łukasz sezon singlowy rozpocznie w Brisbane gdzie ma szanse na grę bez kwalifikacji, choć o to będzie bardzo trudno (będąc jeszcze 99 w rankingu, był pierwszym rezerwowym).
 
hellraiser 636

hellraiser

Forum VIP
Nie wiem co wy widzicie w typach pokroju Jużnyj, Zeballos, Dolgopolov jeszcze jest paru typków co zabierają miejsce innym lespzym w pierwszej setce, ja ich widze ja Arguello tendecja spadkowa w nowym sezonie, ale nie będziemy się kłócić po sezonie najwyżej ktoś mi to wypomni jeśli będę się mylił.

Z nowości trzeba dodać że jednak Ancić wraca dzisiaj został ukazany w graczach miejących szczęście gry w głównej drabince, tak, tak i nasz Kubocik tam jestz powrótów wysoko jest Haase z pierwszych alternatyw poprzez cut-off.

Co do Gulbisa ja już go nie widzę chyba że się zbierze po ekscesach w Sztokholmie i w Paryżu jeśli będzie chciało mu się grać bo pamiętajmy że jest to kapryśny syn jednego z oligarch który miał, ma dosyć dobry udział w Gazpromie i jego synek coś tam kaski sobie może zarobić ale po co ma się przemęczać

Jeszcze dodam na kogo licze i naprawdę na kogo można popatrzeć z właśnie z niższej półki to Kontinen, Hajek, Ungur, Millot i Junaid jesli bedzie szansa nie tylko ogladania ich na challengerach.
 
wlodar 204

wlodar

Użytkownik
Daniel Brands za to dopiero wspina się w górę rankingu. Chłopak ma już świetny serw i bardzo fajny, ofensywny fh. Zdecydowanie do poprawy siatka i odporność psychiczna, bo ze stanu 00-30 rzadko potrafi wyjść mimo bardzo solidnego serwu. Zdarza się wstedy dubel albo jakiś głupi UE i już przeciwnik przełamanie ma w ręku. Jeśli dopracuje te dwa elementy, to na stałe powinien zagościć w top 50.
Prasa, jeśli ktoś tak jednowymiarowy i słaby technicznie jak Brands zagości w top 50, to będzie przejaw wielkiego kryzysu w Tour. Chociaż, gdy widzę na miejscu 30 kogoś takiego jak Montanes, to mam wrażenie, że kryzys ten jest już dość mocny.


Nie wiem co wy widzicie w typach pokroju Jużnyj, Zeballos, Dolgopolov jeszcze jest paru typków co zabierają miejsce innym lespzym w pierwszej setce

Co do Miszy, to chyba żartujesz... To jeden z najczyściej uderzających z głębi kortu zawodników Tour, z prześlicznym BH. Niestety, dzięki swej głupiej łepetynie, też jeden z największych zmarnowanych talentów, co nie oznacza, że można jego umiejętności aż tak bardzo deprecjonować ????

Akurat Zeballos, to najlepszy challengerowiec roku, który w najbliższym sezonie częściej będzie gościł w turniejach Pro, punktując wielu rywali z top 100.
 
olisadebe7 36

olisadebe7

Forum VIP
Fajny temat, aż postanowiłem &#39;zapostować&#39; :| Czytając jedym okiem to co napisaliście :|
WTA:
- będą się liczyć (TOP10) - Serena, Demencja, Clijsters, Henin, Azarenka, Sharapova.
- grupa pościgowa i czarne konie - Aga, Martinez Sanchez, Dulko, Rybarikova, Cirstea, Govortsova, Shvedova
- tendencja spadkowa - Wozniacki, Schiavone, Medina, Benesova, Dulgheru
ATP:
- będą się liczyć (TOP10) - Fed, Rafa, Murray, del Potro, Soderling, Djokovic, Gonzo, Berdych
- grupa pościgowa - Tsonga, Karlovic, Monfils, Davydenko, Isner, Gasquet
- czarne konie - Korolev, Brands, Luczak, Zverev, Koellerer
- tendencja spadkowa - Verdasco, Simon, Cilic, Robredo, Wawrinka
Odnosząc się do poprzednich postów - Brands zasługuje w niedalekiej przyszłości na top50. Ma atuty wynikające z jego warunków fizycznych, ale nie skreśla go to jako zawodnika. Poprawi bh i będzie szedł w górę.
Jak spojrzymy na ranking, to w top50 są tacy zawodnicy jak: Benneteau, GGL, Becker, Montanes, Simon - myślę, że Brands może być od nich lepszy (jeśli nie teraz to już lada chwila).
Korolev to też strzelba, Zverev jest ofensywny, dobrze serwuje i gra przy siatce, skraca wymiany. Koellerer (z tego co pamiętam to mój ulubeniec :razz: ) jest niewygodnym rywalem dla każdego, nie tylko z racji dobrej gry z głębi kortu, ale także z racji ciężkiego charakteru. Nie da się przejść obok meczu, gdy on stoi po drugiej stronie siatki. Musi poprawić serwis.
Cały czas liczę na dr.Ivo i jego dobre występy w Szlemach.
U Pań sprawa jasna w sumie.
 
mozi 552

mozi

Użytkownik
Kontynuując o tych którzy mogą dopiero wedrzeć się do czołówki. Przypomniałem sobie dziś o graczu o wielkim talencie, bo takim niewątpliwie jest Kei Nishikori, którego karierę ostatnio zatrzymały kontuzje. Jednak kiedy wyzdrowieje? Tenis Japończyka jest świetny, piękny dla oka i skuteczny. Na korcie jest dominatorem, do tego kąśliwie serwuje. Z challengerowców liczę jeszcze na dwójkę. Pierwszy to Adrian Mannarino, gracz bardzo ekscentryczny, ale i ciekawie grający, w stylu Simona. Ilia Bozoljac na korcie ryzykant, chociaż myślący, fajny dla oka tenis i na pewno możliwości na co najmniej okolice Top100. Myślę, że obaj mogą w najbliższym sezonie wskoczyć do 100, a Kei nawet do 30...
 
januask 48

januask

Użytkownik
To i ja dorzucę swoje parę groszy.
Jeśli chodzi o panów to nadchodzący sezon według mnie będzie należał przede wszystkim do Fedexa,Djoko i Del Potro. Fedex wiadomo klasa sama w sobie, a w tym sezonie pokazał że wciąż ma w sobie wielkie pokłady siły i chęci aby ten &quot;wózek na najwyższym poziomie&quot; ciągnąć dalej. Djoko w końcu chyba pomału okrzepł mentalnie i mimo bałkańskiej krwi jak tylko wprowadzi więcej wyrachowania do swojej gry to nie będzie wielu na niego mocnych. Del Potro mocny, waleczny i wszechstronny(żadna nawierzchnia mu nie straszna) co w długim nadchodzącym sezonie(jeśli ominą go kontuzje) w końcu przyniesie wymierne dla niego sukcesy.
Jako lekkie objawienie przyszłego sezonu widzę Cilica, jeśli tylko będzie miał &quot;chłodną głowę&quot; i wprowadzi regularność w swoich zagraniach może coś namieszać.
Mocni powinni być Murray,Soda,Tsonga, Davydenko i &quot;jak zwykle&quot; momentami Gonzo.
Wśród Polaków w tym sezonie nadal będzie &quot;liczył się&quot; tylko Kubot, Przysiężnemu jeszcze wiele brakuje.
Wśród pań z całą pewnością mocne będą Serena, Clijsters oraz jak w końcu wzmocnią i ustabilizują swój serwis Dementieva i Azarenka.
W pogoni za w/w podążą moim zdaniem Szarapowa, Henin, Wozniacki i mam nadzieję nasza Aga.
Tyle tylko że urok kobiecego tenisa polega na jego stosunkowo małej przewidywalności, tak więc wszystko się może zdarzyć. Jako &quot;czarnego konia&quot; rozgrywek chciałbym zobaczyć włoszkę Flavię Pennettę ewentualnie Chinkę Na Li...myślę, że obydwie pokażą na co je stać i powalczą o top 10.
Polki...hmm, poza Agą jak na razie długo, długo nic. A jej siostra Ula pomimo przebłysków talentu według mnie nigdy nie zostanie zawodniczką na poziomie chociażby regularnej top 30.
 
F 0

filweb

Forum VIP
WTA:
- będą się liczyć (TOP10) - Serena, Demencja, Clijsters, Henin, Azarenka, Sharapova.
- grupa pościgowa i czarne konie - Aga, Martinez Sanchez, Dulko, Rybarikova, Cirstea, Govortsova, Shvedova
- tendencja spadkowa - Wozniacki, Schiavone, Medina, Benesova, Dulgheru

ATP:
- będą się liczyć (TOP10) - Fed, Rafa, Murray, del Potro, Soderling, Djokovic, Gonzo, Berdych
- grupa pościgowa - Tsonga, Karlovic, Monfils, Davydenko, Isner, Gasquet
- czarne konie - Korolev, Brands, Luczak, Zverev, Koellerer
- tendencja spadkowa - Verdasco, Simon, Cilic, Robredo, Wawrinka

.
Oli, nie wiem, czy piszesz to, bo uważasz, że Ci gracze będą się liczyli, czy bierzesz pod uwagę własne sympatie ( tak mi się wydaje ).

1. Nie ma żadnych podstaw, żeby pisać o Berdychu jako o zawodniku TOP 10 w przyszłym sezonie. Czech rozegrał w roku 2009 praktycznie jeden mecz na bardzo wysokim poziomie, wygrał 2 sety z Fedexem, ale miał pecha, bo to był Szlem i finalnie dalej przeszedł Szwajcar. Dodam, że Berdych miał bardzo słabą końcówkę sezonu i nawet na kortach halowych, gdzie zawsze dawał nieźle radę, przegrywał z Robredo 2 RAZY z SIMONEM ( którego zaliczasz do kategorii tych, co mają się opuścić ) i w całym sezonie, ze ścisłej czołówki pokonał 2 razy Cilica, Davy&#39;ego na trawie i Gonzo ( krecz po 1 secie ). Berdych to był kiedyś zawodnik bardzo utalentowany, niestety swój talent przegrał i mając rocznikowo od stycznia 25 lat raczej nie poprawi już swojej gry na tyle, aby kiedykolwiek liczyć się choćby w wyścigu do ATP Tour Finals. Nigdy.

2. Podobnie z Fernando Gonzalezem. Bardzo szanuję tego zawodnika, ale jestem zdania, że nie jest on na tyle uniwersalny na każdej nawierzchni, aby punktować na coś więcej niż 9/10 lokata. Owszem, na clayu jest TOP 5 , ale Wimbeldon to nie jest jego ulubiona nawierzchnia a i na hardzie jego obecność w top 10 jest dyskusyjna.

3. Ivo Karlovic - wiele razy dyskutowaliśmy na temat tego gracza, wiem, że go lubisz, ale ja mogę się założyć z Tobą o sporą kasę, że on już nigdy nie wystąpi w roli pościgowej dla dziesiątki. Jest coraz starszy, zagrał fatalny sezon z jednym jasnym punktem - Wimbledonem, poza tym gra fatalna, poza grassem ujemny stosunek spotkań. Straci punkty z Wimbla i wyleci poza TOP 50.

4. Davydenkę, którego bardzo nie lubię, musimy chyba jednak zaliczyć nie do grupy pościgowej, ale raczej do grupy czołowej. Jeśli nie przeszkodzą mu kontuzje, to zarówno w Melbourne, jak i w Paryżu, będzie jednym z faworytów. Dla mnie większym niż Murray, ale to moje prywatne spostrzeżenia, z którymi nie każdy powinien się zgodzić.

5. Pozostaje z ATP do omówienia Cilic. Gość zagrał świetną końcówkę sezonu, jak dla mnie od US włącznie do końca sezonu top 5 to : Potro, Davy, Djoker, Fedex i właśnie Chorwat. Bardzo dobra i co najważniejsze nareszcie także RÓWNA gra Marina i dzięki temu jest on moim cichym faworytem na niespodziankę, SF na AO. Że potrafi wygrać z każdym w meczu o wielką stawkę już udowodnił.

6. Aha - Tommy Robredo. Gość ma już swoje lata, a i tak zagrał BARDZO DOBRY sezon. Wystarczy spojrzeć na wyniki na clayu w Płd Ameryce i co najważniejsze, rekord ze Szlemów, gdzie przegrywał z Roddickiem, Potro i Fedexem najwcześniej w 4 rundach. Wimbledon celowo pomijam, bo Tommy na trawie zwyczajnie nie ma żadnych szans ze swoją grą. Ale TOP 20 należy mu się póki co jak mało komu.


Zgadzam się co do obniżki formy Verdasco i Simona, Wawrinka nie ma z czego spadać.

WTA uzupełnie jutro, czekam na dyskusję, pozdro ????
 
prasa 1,3K

prasa

Forum VIP
1. Nie ma żadnych podstaw, żeby pisać o Berdychu jako o zawodniku TOP 10 w przyszłym sezonie. Czech rozegrał w roku 2009 praktycznie jeden mecz na bardzo wysokim poziomie, wygrał 2 sety z Fedexem, ale miał pecha, bo to był Szlem i finalnie dalej przeszedł Szwajcar. Dodam, że Berdych miał bardzo słabą końcówkę sezonu i nawet na kortach halowych, gdzie zawsze dawał nieźle radę, przegrywał z Robredo 2 RAZY z SIMONEM ( którego zaliczasz do kategorii tych, co mają się opuścić ) i w całym sezonie, ze ścisłej czołówki pokonał 2 razy Cilica, Davy&#39;ego na trawie i Gonzo ( krecz po 1 secie ). Berdych to był kiedyś zawodnik bardzo utalentowany, niestety swój talent przegrał i mając rocznikowo od stycznia 25 lat raczej nie poprawi już swojej gry na tyle, aby kiedykolwiek liczyć się choćby w wyścigu do ATP Tour Finals. Nigdy.
Nie jeden zawodnik &quot;odpalał&quot; grubo po 25 roku życia. Berdych jest w rankingu dość wysoko, stać go na więcej i nikt mnie nie przekona że nie, chyba że on sam. Ale widzę że nikt Czecha tu nie docenia więc przekonywał Was nie będę ????
3. Ivo Karlovic - wiele razy dyskutowaliśmy na temat tego gracza, wiem, że go lubisz, ale ja mogę się założyć z Tobą o sporą kasę, że on już nigdy nie wystąpi w roli pościgowej dla dziesiątki. Jest coraz starszy, zagrał fatalny sezon z jednym jasnym punktem - Wimbledonem, poza tym gra fatalna, poza grassem ujemny stosunek spotkań. Straci punkty z Wimbla i wyleci poza TOP 50.
Tu się w większości zgadzam z Tobą. Bardzo lubię Doktora Ivo, jednak myślę że powoli będzie on spadał w rankingu. Niestety nie widzę szans na wygraną więcej niż 1/2 turniejów w sezonie. A to i tak byłoby sporo. Może poza top 50 nie wypadnie w najbliższym sezonie, ale w następnym już raczej tak.
5. Pozostaje z ATP do omówienia Cilic. Gość zagrał świetną końcówkę sezonu, jak dla mnie od US włącznie do końca sezonu top 5 to : Potro, Davy, Djoker, Fedex i właśnie Chorwat. Bardzo dobra i co najważniejsze nareszcie także RÓWNA gra Marina i dzięki temu jest on moim cichym faworytem na niespodziankę, SF na AO. Że potrafi wygrać z każdym w meczu o wielką stawkę już udowodnił.
Cilić niestety zdecydowanie nie przypada mi do gustu. Fakt, ma świetny serw ( szczególnie drugi, top 3 w całym Tourze ), jednak już sama gra nie trafia do mnie zupełnie. Uważam że ma mniejszy talent od ww wspomnianego Berdycha. Jestem bardzo ciekawy jesgo postawy, może przekona mnie do siebie swoją dobrą postawą w tym sezonie i zaprzeczy moim słowom. Jednak wydaje mi się, że jednak nie będzie w stanie tego uczynić.
 
Status
Zamknięty.
Do góry Bottom