Indian Open 2013 (14-18.10.2013)

[mamosek]

Dziwny turniej swoją drogą...
Niestety mam za mało postów aby móc umieszczać obrazki, ale tutaj zarzucam swoim ładnym kuponikiem.
imageshack.us/photo/my-images/51/8u8j.jpg/

A teraz do rzeczy:
MIKE DUNNvROBBIE WILLIAMS
typ: Roobie Williams +2.5 @1.18
typ: Mike Dunn @ 1.83
Roobie w dobrej dyspozycji myślę, że spokojnie jest w stanie ugrać te 2 frejmy . Jednak uważam, że mecz i tak wygra Mike. Ma za sobą kilka bardzo dobrych meczy. Potrafi budować wysokie brejki. Pokonał również Dohertiego 4-2. A roobie zaś na swojej drodze nie miał nikogo poważnego (moim zdaniem) Tylko Higginson. Robbie ma jedną setkę na koncie więc również dopuszczony do stołu potrafi już go nie oddać jednak tym razem uważam, że odpadnie.
Walka może być zacięta dlatego też proponuję over 5.5 po lepszym kursie @1.53

ADITYA MEHTAvMARK WILLIAMS
Typ: Aditya Mehta +2,5 @1,4
Tutaj podobnie. Uważam, że mehta jest w stanie ugrać te 2 frejmy. Ma za sobą bardzo udane mecze , buduje wysokie brejki(50+) a nawet zdobył 2 setki w tym turnieju. To całkiem niezły wynik. Williams zaskoczył wyeliminowaniem Selbiego. Może to świadczyć albo o tym, że faktycznie jest w dobrej formie - lub też kategoryczną niedyspozycyjnością Selbiego, który według mnie bardzo często ostatnio potrafi przegrywać mecze w których jest faworytem. Niemniej jednak uważam, że Mehta dopuszczony do stołu spokojnie da radę ugrać te 2 frejmy.
Pokusiłbym się również po bardzo dobrym kursie over 0.5 @ 2.62 za małą stawkę
PANKAJ ADVANIvMARK ALLEN
typ: Over 5.5 @ 1.61
Allen bezkonkurencyjnie w dobrej formie. Widać, że dobrze mu się gra . Buduje wysokie brejki i zdobywa dzięki temu wygrane frejmy. Advani natomiast uważam, wcale nie będzie gorszy w tym meczu. Myślę, że jest w stanie pokazać również to co potrafi . Obaj budują bardzo wysokie brejki i oboje są zdeterminowani dlatego liczę na wyrównany mecz.

 

[assitalia]

Gary Wilson - Michael White
Gary Wilson (+1,5) @ 1,53
Gary Wilson over 0,5 "setek" @ 7,00
Wilson zagrał tu dwa świetne mecze. 4-0 z Dalem i 4-3 z Fu. W obu wbił setkę. Z Dalem 125, a do tego 72 i 66, a z Fu 120, a do tego 53 i 55. Brejkuje więc wybitnie i jest w naprawdę dobrej formie. Teraz potyczka z Whitem, który w trzeciej rundzie jest trochę fartem bo najpierw dostał handicap od Hamiltona, a potem wymęczył wygraną z Andą nie uzyskując ani jednego podejścia powyżej 50. Dla mnie faworytem tego meczu jest Anglik, a skoro mogę zagrać po niezłym kursie dodatni handicap to biorę jeszcze szybciej.
Pankaj Advani - Stuart Bingham
Pankaj Advani (+2,5) @ 1,28
Advani imponuje swoją grą, pokonanie Allena to już naprawdę spory wyczyn. Widać, że u siebie chce zagrać najlepsze zawody w karierze i ma ku temu spore szanse. Bingham po pierwszym dobrym meczu, dziś słabiutko. Jeżeli jutro tak zagra z Hindusem to nie wygra w ogóle, a co dopiero mówić o wygranej wysokiej. Taki handicap to bardzo bezpieczna opcja.
Mark Davis - Stephen Maguire
Over 5,5 @ 1,53
Over w tym meczu wydaje się nieunikniony. Davis to co ma wygrać to wygrywa, Maguire przeplata dobre mecze, jak ten z Davisonem, słabymi, jak ten z Fordem. Prawda jest taka, że Szkota już w tym turnieju być nie powinno, ale jest i pewnie jutro zagra lepiej. Tyle, że Davis to nie jest dziad, który przegrywa do zera. Tu będzie ostra walka i ja nie widzę tutaj zwycięstwa żadnego z nich do zera czy do jednego. Dla mnie najbardziej wyrównana para 3 rundy.
Aditya Mehta - Mark Williams
Mark Williams @ 1,36
No cóż, koniec przygody dla Mehty, o ile oczywiście Williams zagra tak jak dziś z Selbym. To był popis Walijczyk i gdy gra właśnie tak to jest nie do zatrzymania. Aditya ciągle duża presja, z którą chyba sobie nie radzi. Ebdona ograł po deciderze, a Anglik grał słabo, z Miahem miało być dużo łatwiej, a gdyby nie żenująca gra rywala mogłoby się skończyć porażką. Williams to za wysokie progi, jeszcze za wysokie.
Neil Robertson - Liang Wenbo
Over 4,5 @ 1,16
Liang ugra jednego frejma, bo gra w tym turnieju bardzo dobrze, potrafi podejść do stołu i uzyskać wygrywające podejście, a to wystarczy. Szczególnie, że Robbo dziś zagrał fatalnie i może go to lekko zachwiać. Ogólnie odradzam grę na Australijczyka po śmiesznym kursie bo Wenbo jest w stanie pokusić się o niespodziankę. Już raz w tym sezonie Neil musiał spuścić głowę po meczu z Chińczykiem: http://livescores.love-snooker.com/FrameDetails.aspx?t=13390&m=190542

 

[sober219]

Dinh Junhui - John Higgins @1,83 bet365
Trzeba grać póki kurs elegancki.Mimo mojej sympatii do Chińczyka gram jutro na Johna. Typ głównie opieram na formie w tym turnieju. Ding na dobrą sprawę mógł odpaść już w 1 rundzie ze słabiutkim Pinchesem. Przegrywał 3-2 ale zdołał wyciągnąć na 4-3. Podobna sprawa w dzisiejszym meczu, z tym że przeciwnik bardziej wymagający. Z Markie Joycem było już nawet 3-1 ale również udało sie to Dingowi wyciągnąć. Jutrzejszym rywalem będzie John Higgins, który nie stracił tu nawet jednego frame'a. Przeciwników może nie miał zbyt wymagających ale i tak styl w jakim się z nimi rozprawił jest naprawde imponujący. Myślę że jutro nie da dojść do głosu i pewnie pokona Chińczyka.
Neil Robertson - Liang Wenbo @1.28 bet365
Centuries Robertsona - over 0,5 @2,25
Konsekwentnie na Neila. Na ten moment zdecydowanie najlepszy i najrówniej grający zawodnik na świecie. W tym turnieju ma już na swoim koncie 3 setki i jutro zapewne powiększy swój dorobek. Liang gra przyzwoicie i szkoda że teraz trafia na Robbo bo mógłby daleko zajść. Mimo wszystko doskonała forma Australijczyka powinna mu zapewnić kolejną runde

 

[psotnick]

Ding Junhui v John Higgins
Typ: Powyżej 5.5 @ 1.53 bet365 4-2

Obaj giganci przystępują do tego starcia w zupełnie odmiennych nastrojach. Ding w obu meczach męczarnie w których musiał się nieźle gimnastykować, by zostać w turnieju, z kolei Higgins dwa spacerki z dużo niżej notowanymi rywalami i w przypadku obu graczy te wyniki mogą być bardzo złudne. W każdym razie byłbym bardzo ostrożny w forowaniu Szkota, bo jednak jego nieopierzeni rywale pomagali mu jak mogli. Ding tak sprzyjających okoliczności po drugiej stronie stołu nie miał, a mimo wszystko potrafił odwrócić oba mecze wygrywając ostatnie frejmy jednym wysokim podejściem (88, 85, 106, 106). Jeśli Chińczyk w końcu ustrzeże się falstartu to ja w nim widziałbym minimalnego faworyta, ale bezpieczniejszym wyborem w takim starciu będzie jednak over, po dwa frejmy chłopaki powinni zgarnąć.

Bingham, Stuart vs Advani, Pankaj
Typ: Advani, Pankaj (+1.5) @ 1.80 Marathon 3-4
Mocno przesadzony kurs na reprezentanta gospodarzy, bo Advani prezentuje się w domowym turnieju bardzo korzystnie i to we wszystkich elementach snookerowego rzemiosła. Pokazał że potrafi solidnie przyłożyć w jednym podejściu (74, 134, 71), ale też wygrywać frejmy po potyczkach na odstawnych jak w meczu z Allenem. Bingham oczywiście pokazuje to z czego jest znany, czyli wysokie brejki, ale też trzeba przyznać, że jego rywale dawali mu do tego masę szans. Z uważnym i cierpliwym Advanim już tak łatwo Anglikowi nie będzie. Forma Hindusowi wyraźnie sprzyja, nie widać, żeby dokucza mu presja własnej publiki, wręcz przeciwnie, jak na razie pokazywał snooker bardzo dojrzały i jeśli podobnie będzie jutro, to zupełnie nie zdziwi mnie wygrana Hindusa, a jeśli do wyboru jest jeszcze dodatni handicap to biorę to z pocałowaniem ręki.
Michael White v Gary Wilson
Typ: Gary Wilson +1.5 @ 1.53 bet365 4-3

Trudno przejść obojętnie obok wyraźnej zwyżki formy Wilsona. Bardzo solidne punktowanie w jednym podejściu, w tym tygodniu już dwie setki (125, 120) na jego koncie, do tego kilka brejków wygrywający ch, więc nic dziwnego, że ma na rozkładzie dwóch uznanych graczy (Dale, Fu). Dzisiaj rywal wydaje się bardzo sprzyjający, bo White od kilku miesięcy bezskutecznie próbuje wrócić do dawnej formy i jego występy w Delhi również nie zwiastują przełomu, bo trudno za taki uznać męczarnie z Zhangiem (4-3), zwłaszcza, że to rywal sprawiał lepsze wrażenie . Mam wrażenie, że kursy w tej parze wystawione są w dużej mierze na podstawie pozycji w rankingu, a przecież momentum jest zdecydowanie przy Wilsonie i nie wolno tego lekceważyć. Dla mnie faworytem tego meczu jest Anglik, więc tym chętniej skorzystam z dodatniego handicapu, zwłaszcza, że w tym sezonie Wilson jeśli już przegrywał to niemal zawsze w deciderach, więc dodatek +1.5 może się przydać w końcowym r achunku .

 

[psotnick]

Maguire, Stephen vs Davis, Mark
Typ: Maguire, Stephen @ 1.70 Marathon 4-2
Najwyższy break meczu
Typ: Stephen Maguire @ 1.61 bet365 64-96

Faktycznie, over wydaje się oczywistym typem na ten mecz, ale chyba można też zaryzykować jakieś typy w stronę Szkota. Maguire w każdym meczu ma jakieś zawirowania, przegrywa wygrane frejmy, ale w jednym elemencie wygląda zdecydowanie lepiej niż Davis, mianowicie w budowaniu brejków. Wprawdzie nie wbił setki ale kilka razy był bardzo blisko (75, 83, 68, 72, 93). Z kolei Anglik jednak wygrywa swoje mecze czym innym stąd jego punktowanie w tym tygodniu wygląda dużo mizerniej (61, 67, 51). Dlatego to w Szkocie widzę minimalnego faworyta do awansu i trochę większego na autora wyższego brejka.

Dodatkowo racjonalnym wydaje się postawienie na dwóch faworytów, czyli Neila Robertsona @ 1.333 i Marka Williamsa. Wprawdzie Robbo wczoraj trochę się zamieszał w meczu z Lawlerem, ale to raczej wina bardzo niewygodnego rywala. Dzisiaj rywa l dużo bardz iej wygodny , bo Liang to raczej lepsza ofensywa niż defensywa, więc długie batalie na odstawnych im nie grożą, cierpliwość też nie jest raczej atutem Chińczyka, więc Kangur powinien dostawać dużo więcej szans na punktowanie. Z kolei Mark Williams @ 1.40 wczoraj zachwycił jak za dawnych lat, łatwość operowania wśród czerwonych i tradycyjna jakość na wbiciach rozbiły Selby’ego, a mecz zakończył setką. Jeśli dzisiaj zakręci się choćby w pobliżu tej formy, to awans ma w kieszeni, bo M e hta ma jednak sporo braków w swojej grze, które na tle stosunkowo wygodnych rywali nie były tak widoczne. Dzisiaj mogą zostać bole śnie obnażone przez Walijczyka.
e: Will ia ms pomagał jak umiał , ale Mehta i tak miał więcej szczęści a n iż rozumu, że to wygrał.

 

[grycu]

@ Anthony McGill 1.74 - Robbie Williams Marathonbet ????
Trudno przejść obojętnie nad tym co wyprawia Szkot w tym turnieju. Znakomita dyspozycja McGilla, który cudem wyratował się w rundzie dzikich kart, ale później już pokazywał bardzo dobrą grę. Ogranie kolejno: Hawkinsa, O'Briena i Perrego, a więc solidny zestaw graczy. Do tego kilka naprawdę solidnych podejść: 52, 123, 103, 70, 56, 69, 138. Jego przeciwnik również ostatnio w niezłej dyspozycji. W Ruhr Open półfinał, tutaj już najlepsza ósemka więc trzeba oddać Williamsowi, że jak na swoje możliwości też prezentuje solidną formę. Patrząc jednak na same brejki to poza jedną setką (103) Anglik nie zanotował tutaj ani jednej 50+. Bez szału. Rywale też tacy sobie, bo przeciętny Dunn i Higginson bez formy. Stawiam na Szkota, bo w moim odczuciu gra tutaj lepiej, pewniej prezentuje się przy stole, z dużą łatwością wbija wysokie brejki i wyżej też cenię umiejętności McGilla.

 

[tomz]

Popieram kolege wyżej.McGill naprawdę gra bardzo dobrze.Także również to stawiam ale już nie ma sensu abym opisywał. /Buahahahahahahahahaahahaha

Maguire-White
Maguire @1,4
Walijczyk w 1 rundzie wolny los w kolejnej ograł Ande nie wbijając brejka powyżej 50 pkt.
Dalej pokonał G.Willsona robiąc 2 brejki w okolicach 50pkt i 2x około 70pkt.Postęp jest ale nie przesadzałbym.Ponadto sezon ma bardzo przeciętny.Stać go napewno na więcej.
Szkot chyba odzyskuje wigor po mizernej ostatniej grze.Lubi grać do 4 wygranych parti,wygrał już bardzo dużo meczy na tym dystansie w tym sezonie.
Jednak z Whitem już raz przegrał w tym sezonie i było to w formacie best of 7.
Z pozostałych 2 meczy skłaniam się ku Robertsonowi i Advaniemu ale pusze to bezpośrednio przed meczami aby zobaczyć jakie zdanie ma reszta działu.
E:Kończe typowanie tego badziewia.Odezwe się na koniec miesiąca Pozdro

 

[kubarks]

Rano nie udało się nic zagrać, może i dobrze bo liczyłem na Williamsa, i zanotował bym drugie zero w tym turnieju. Czas na ćwierćfinały.
Neil Robertson (AUS) vs Ding Junhui (CHN) dla Mecz. ( 1.69 ) Pinnacle [2:4]
Kogoś tu przygrzało i to równo. Cenię bardzo obu zawodników, ale widzę Kangura dalej. Chińczyk strasznie się męczył z Pinchesem, a z Joycem już był jedna nogą poza turniejem, przegrywał 1:3. W meczu z Higginsem odżył :?: Zobaczymy po tym meczu, to może być dłuuugi mecz ????
Robbo wczoraj jakieś przestoje w meczu z Lawler'em. Koniec końców, awans do kolejnej rundy, ale bez setki. W tym meczu może ich być dość dużo ????
Anthony McGill (SCO) vs Robbie Williams (ENG) dla Mecz. ( 1.667 ) Pinnacle [0:4] Popis ryżego....
Szkot robi furorę w tym turnieju. Dla obu zawodników awans do półfinału turnieju rankingowego będzie sporym wyczynem w ich młodej karierze. 20-letni Szkot po mękach z WC, odprawiał swoich rywali bardzo pewnie. Robbie też ładnie, ale rywali miał zdecydowanie słabszych.

 

[assitalia]

Z typem na Anthony'ego McGilla (1,69) się zgadzam i nie ma sensu się powtarzać bo wszystkie argumenty zostały napisane. Szkot jest zawodnikiem lepszym, pokonał trudniejszych rywali i gra obecnie bardzo dobry snooker.
Neil Robertson - Ding Junhui
Over 5,5 @ 1,56
Pankaj Advani - Aditya Mehta
Over 5,5 @ 1,56
Dwa mecze, w których absolutnie nie widzę faworyta. W moim odczuciu dalej po zaciętych bojach awansują Robertson i Advani, ale jeżeli zdarzy się inaczej to nie będzie to żadną niespodzianką. Całkiem możliwe, że będą tu dwa decidery. U Hindusów walka na noże, bo to pojedynek dwóch kolegów, na dodatek u siebie i na dodatek o historyczny sukces więc prędzej zjedzą kij niż się poddadzą, a presja też swoje zrobi. U Australijczyka i Chińczyka pewnie będzie gra do jednego błędu, więc sporo wysokich brejków i gra frejm za frejm.
Stephen Maguire - Michael White
Stephen Maguire @ 1,63
Szkot gra obecnie po prostu lepszy snooker i tyle. White co prawda ogrywał tu rywali, którzy też grali lepiej niż on, ale ani Anda, ani Wilson to nie poziom Maguire'a. Tyle.
Wszystko z Marathonu.

 

[grycu]

@ Stephen Maguire 1.63 - Michael White
White po cichutku dostał się do ćwierćfinału turnieju. Cały sezon w wykonaniu Walijczyka bardzo słaby więc ogranie niewygodnego Andy i będącego w życiowej formie Wilsona to na pewno jakiś pozytyw jeśli chodzi o Michaela. Obawiam się jednak, że droga walijskiego snookerzysty w tym turnieju dobiegnie końca na spotkaniu z Maguire'm. Stefek wciąż nie może powrócić do formy z sezonu 2007/2008, ale jest to jednak solidna i uznana marka. W pierwszej rundzie rozgromił Davisona po świetnym spotkaniu, później z problemami wyratował 4-3 z Fordem, a dzisiaj dość pewnie ograł będącego przecież w solidnej formie Davisa. Pomimo delikatnego progresu w dyspozycji White'a myślę, że gra Walijczyka to będzie za mało na Maguire'a. Szkot to dla mnie zawodnik, który aktualnie znajduje się jednak w lepszej dyspozycji niż White. Pokonał też mimo wszystko trudniejszych rywali.
@ Neil Robertson - Ding Junhui over 5.5 1.56
Starcie snookerowych gigantów. Przy stole spotkają się dwa wielkie nazwiska, dodatkowo obaj w formie. Robertson od początku sezonu gra na bardzo wysokim poziomie. Ding to ostatnio również absolutny TOP co pokazał zwycięstwem w Shanghai Masters i finałem Ruhr Open. Obaj panowie mieli tutaj swoje mniejsze lub większe kłopoty. Australijczyk zagrał niezły mecz z Nopponem, fatalny z Lawlerem i dość dobry z Wenbo. W starciu z Chińczykiem do stanu 2-2 Robertson wyraźnie się męczył, ale w dwóch ostatnich partiach wbił dwa wygrywające brejki (w tym równą stówkę) czym pokazał, że w każdej chwili może odpalić. Ding musiał dwukrotnie ratować z nieciekawej sytuacji w meczach z Pinchesem i Joyce'm gdzie musiał odrabiać straty i triumfował po deciderach. W teoretycznie najtrudniejszym meczu z Higginsem Chińczyk jednak wygrał dość pewnie. Ja mam problem wskazać tutaj faworyta spotkania dlatego postawię na over i wyrównany mecz, bo przy tych nazwiskach nie powinniśmy mieć pogromu, a raczej twardą walkę frejm za frejm.
@ Pankaj Advani - Aditya Mehta over 5.5 1.56
No i mamy historyczne derby z udziałem dwóch Hindusów. Zarówno Advani jak i Mehta poradzili sobie z presją i przed własną publicznością zagrali świetny turniej. Osobiście nie spodziewałem się, że obaj spotkają się w ćwierćfinale i do tego jeden z nich zagra w najlepszej czwórce. To z pewnością niesamowity wyczyn reprezentantów gospodarzy. Dodatkowo obaj mają tutaj na koncie cenne zwycięstwa: Mehta z Williamsem, a Advani z Allenem i Binghamem. Z tego co widziałem to delikatnie skłaniałbym się ku Pankajovi. Nie należy jednak zapominać o ogromnej presji związanej z tym spotkaniem, a także chęcią udowodnienia kto jest obecnie numerem 1 jeśli chodzi o snooker w Indiach. W związku z tym spodziewam się wyrównanego spotkania, bardzo możliwe, że zakończonego w deciderze. Dlatego podobnie jak w starciu Robertsona z Dingiem wybieram over.

Marathonbet
EDIT: widzę, że Assitalia mnie ubiegł, bo nasze typy identyczne. Oby więc się sprawdziły.

 

[ozborn86]

Advani - Mehta
Dzięki specyficznym zasadom panującym na tym turnieju mieliśmy okazję zobaczyć sporo występów eksportowej Hinduskiej pary, z której chcąc nie chcąc w końcu któryś pożegna się z zawodami. Jakość obejrzanych przeze mnie spotkań sugeruje kierować się w stronę Advaniego, który pokonywał i to w dobrym stylu "wartościowszych" rywali od zawodników z jakimi radził sobie Mehta. Tu jednak mamy wewnątrz indyjski mecz, który będzie rządził się swoimi prawami i sądzę, że będzie to wyrównany bój dlatego skłaniam się ku overowi.
Suma framów w meczu: over 5,5 kurs 1,53 bet365
Robertson - Ding
Tych Panów (chociaż na to zasługują) nie było nam dane oglądać zbyt często ale patrząc na ich poczynania widać wyraźnie, że tym razem lepiej dysponowany jest Australijczyk. Może i traci on w meczach po 1, 2 framy ale widać, że jest to pod kontrolą i jeśli tylko stan się wyrównuje to włącza dopalacz i odjeżdża niezagrożony. Ding na tym turnieju zupełnie odwrotnie, partie nerwowe, częste wyciąganie spotkań po come backach, jednym słowem z Neilem to nie przejdzie.
Zwycięstwo w meczu: Robertson kurs 1,72 bet365
a dla osób nie lubiących rozstrzygnięć w deciderze takie coś:
Handicap w meczu: Robertson +1,5 kurs 1,36 bet365

 

[artorrotorro]

O tych meczach zostało już dużo napisane, ale dziwię się, że jeszcze nikt nie skusił się na break'a 100+.

Anthony McGill - Robbie Williams
McGill w swietnej formie, dzisiaj z Perry'm zrobił w tym momencie najwyższego break'a w turnieju - 138pkt. Wcześniej kilka naprawdę dobrych podejść, w tym 2 centuries w meczu z Hawkinsem (103,123). Naprawdę kurs warty ryzyka. Od razu mogę odesłać do typów Assitalia, który dzisiaj trafił Wilsona po kursie 7.0
Anthony McGill @1.66
Centuries w meczu - over 0.5 @3.75
Centuries gracza - McGill over 0.5 @6.50

Pankaj Advani - Aditya Mehta
Tutaj sytuacja podobna, aczkolwiek bardziej nastawiałbym się tutaj na centuries w meczu, aniżeli któregoś z dwójki Hindusów. Tak jak ktoś wyżej napisał, mecz u siebie, któryś z nich odpadnie. Liczę na ofensywną grę i wysokie podejścia.

Pankaj Advani @1.72
Centuries w meczu - over 0.5 @3.75
Centuries gracza - Advani over 0.5 @6.50

 

[psotnick]

Generalnie ćwierćfinały widzę overowo. Trudno się nie zgodzić z typami Assi na overy w tych meczach. Oba wskazane ćwierćfinały są tak sparowane, że chyba nie da się ciaśniej.

Mehta, Aditya vs Advani, Pankaj
Typ: Over 5.5 @ 1.56 4-3

Hindusi to dość naturalna sprawa, obaj stoją przed szansą na życiowy wynik, do tego na własnym terenie, przed własną publiką, więc wyjątkowe okoliczności powinny sprzyjać uważnej i cierpliwej grze frejm za frejm. Ciężko wytypować zwycięzcę i nawet nie próbuję tego robić, za pewne jest, że hinduscy komentatorzy będą przeżywać ekstazę.

Robertson, Neil vs Junhui, Ding
Typ: Over 5.5 @ 1.56 2-4
Typ: Junhui, Ding (+1.5) @ 1.61

W starciu tytanów podobna wyrównana para tylko tak ze 3 piętra wyżej usadowiona w rankingu. Więcej szans daję Chińczykowi, bo mimo małych turbulencji w pierwszych rundach przetrwał w świetnym stylu, a dzisiaj dość komfortowo ograł Higginsa. Z kolei Robbo korzystał z dobrodziejstw łatwej drabinki i mimo 4 setek na koncie, aż dziwnie to zabrzmi, ale formą nie zachwyca. Ding ostatnio z Kangurem na plusie, dlatego to jemu dawałbym więcej szans na półfinał.

Maguire, Stephen vs White, Michael
Typ: Over 5.5 @ 1 .61 4-3

Dodatkowo spodziewam się overu również w meczu pistoletów, młodego i starszego. Obaj szukają swojej optymalnej formy i w Delhi chyba są niej blisko. Zarówno Maguire jak i White wbijać potrafią jak mało kto i właśnie tak widzę ten mecz, czyli mało gry taktycznej, za to dużo prób na wbicia, co oczywiście niesie za sobą ryzyko, ale też sporo szans na dobre punktowanie, czy to dla siebie czy dla rywala po pudle. Chłopaki powinni się nawzajem obdzielić paroma solidnymi brejkami, co powinno się złożyć na over. Bilans meczów bezpośrednich o dziwo zdecydowanie na korzyść Walijczyka, ale ważniejsze, że oba kończyły się overowymi wynikami i takiego spodziewam się też dzisiaj.

Marathon

 

[grycu]

@ Ding Junhui 1.28 - Robbie Williams
@ Ding Junhui (-1.5) 1.64
Ok, Williams ma dobrą passę i zalicza drugi półfinał z rzędu. Szacunek i uznanie za te wyniki, ale na tym koniec. Finał to już byłaby przesada. Anglik gra jak na swoje możliwości dobrze, ale kogo on pokonał ? Higginsona, Dunna i McGilla, który rozgrywał świetny turniej, ale w ćwierćfinale powrócił na "swój" poziom. A Ding ? Chińczyk to zdecydowanie za wysokie progi dla Williamsa. Dużo wyżej notowani Higgins i Robertson nie dali rady ugrać trzech frejmów. Będę zaszokowany jeśli Azjata tego nie wygra i to pewnie.
@ Stephen Maguire 1.44 - Aditya Mehta
W drugim półfinale zastanawiałem się nad overem, ale ostatecznie postawię na Szkota. Dla Hindusów ten turniej to i tak wielki sukces, bo zarówno Mehta jak i Advani wypadli znakomicie. Aditya doszedł do wielkiej czwórki i to już jest coś, ale z Maguire'm raczej nie da rady. Ćwierćfinał z Advanim choć był wyrównany to bez wielkiej gry. Maguire z kolei odwrócił mecz z White'm gdzie przegrywał 1-3, a rywal zapakował mu dwie setki. Wyżej cenię Stephena i liczę na jego finał z Dingiem.
Marathonbet.

 

[psotnick]

Ding Junhui v Robbie Williams
Typ: Powyżej 5.5 @ 1.92 bet365 4-1

Półfinały podobnie jak ćwierćfinały widzą mi się overowo. Na pierwszy rzut oka oba typy wydają się z gatunku ryzykownych, bo uznane firmy mierzą się z graczami, którzy po raz pierwszy znaleźli się na tym poziomie rozgrywek. Ale czy to faktycznie aż takie ryzyko spodziewać się, że nie będzie pogromu debiutantów? Przecież zarówno Williams jak i Mehta jakoś się w tych półfinałach znaleźli i bynajmniej nie przypadkiem. Zwłaszcza Anglik zaskoczył formą, bo jak na razie w Delhi w 4 meczach stracił tylko 2 frejmy, w dwóch ostatnich demolując rywali do zera wbijając po drodze 2 setki (103, 100) i parę wysokich brejków. Wprawdzie rywali miał przeciętnych, ale i tak te wyniki robią wrażenie i dają nadzieję, że półfinał nie będzie jednostronnym widowiskiem.

Stephen Maguire v Aditya Mehta
Typ: Aditya Mehta +2.5 @ 1.40 bet365 3-4
Total Frames: Over 5.5 @ 1.727 Marathon

Co do drugiego półfinału to szansa na over wydaje mi się jeszcze większa. Maguire wyraźnie odżył, solidna forma w tym tygodniu, wprawdzie jeszcze bez setki, ale masa brejków wygrywających (75, 83, 68, 72, 93, 90, 77, 73), które w dużej mierze doprowadziły go do półfinału. Wszystko to sprawia, że Szkot słusznie jest faworytem, ale wątpię, żeby Hindus był łatwym kąskiem. W tym tygodniu chłopak wygląda naprawdę solidnie we wszystkich elementach gry. Potrafi solidnie przyłożyć w jednym podejściu (127, 122), ale też wytrzymać długie batalie taktyczne jak we wczorajszym maratonie z Advanim. A że akurat wobec Maguire’a Hindus nie musi mieć żadnych kompleksów, to zacięty mecz wydaje się tym bardziej prawdopodobny. Okoliczności tego półfinał u sprzyjają wyrównan iu szans doga, bo wiadomo komu będzie kibicować publika. Dlatego nie zdziwię się, jeśli zobaczy my powtórkę sprzed 2 tygodni, kiedy to w Ruhr Open obaj panowie uraczyli nas zaciętym meczem, a kwestię awansu rozstrzygnęli dopiero w decydującym frejmie.

 

[artorrotorro]

Zapowiadają się bardzo ciekawe pojedynki, a co za tym idzie, fajna okazja żeby trafić dobre kursy. Wszystkie oczywiście z bet365.
Ding Junhui - Robbie Williams
Cóż, na papierze faworyta mamy tylko jednego. W praktyce może być różnie, bo Williams przejechał niczym walec po faworyzowanym przez nas wszystkich McGillu, wbijając przy tym setkę i mając cały pojedynek od początku do końca pod kontrolą. Chińczyk z kolei odprawił z kwitkiem Robertsona, serwując mu 2 kończące break'i (85,91) czym tylko potwierdził to, że chyba jest on tutaj głównym faworytem do końcowego triumfu. Oczywistą oczywistością są typy które podał psotnick, over w tym meczu raczej padnie , jeśli tylko Willams nie zrobi takiego babola jak wczoraj McGill. Zwycięstwo też będzie po stronie Dinga. Natomiast ja po raz kolejny, trochę nietypowo i na pewno dość ryzykownie spróbuję zagrać centuries w meczu jak i poszczególnych graczy, co przy kursie @10 na Williamsa aż samo prosi się o zagranie.

Centuries gracza - Ding over 0.5 @2.2
Centuries gracza - Willams over 0.5 @10 (głupie pudło na łatwej czerwonej a stół otwarty..)
Centuries w meczu - over 0.5 @1.8
Stephen Maguire - Aditya Mehta
W tym meczu over to konieczność. Osobiście nie wyobrażam sobie pogromu i kurs @1.61 na over 5.5 jak najbardziej nadaje się do gry. Pogromu też nie będzie, także typ psotnick'a na handicap +2.5 Mehty również wysoko oceniam. Hindus na swoim podwórku naprawdę może się podobać, wbija pewnie, potrafi zrobić wysokie i kończące break'i, ma na koncie już 2 centuries (127,125), ale przy takiej grze jak w QF z Advanim też się potrafi postawić i to z bardzo dobrym skutkiem. Szkot natomiast po raz kolejny odrabia straty i wygrywa mecz, co tylko pokazuje jaką chłop ma mocną głowę. Dziwi mnie tylko, że na swoim koncie nie ma jeszcze ani jednego centuries w tym turnieju, a przy takiej formie w końcu musi się udać i jemu. W takiej formie jest na to duża szansa, jeśli tylko nie podejdzie lekceważąco do budowania wysokich break'ów po "zaklepaniu" partii. (93 w meczu z Ford'em, 77 i 73 z White'm)
Centuries gracza - Maguire over 0.5 @2.62
Centuries gracza - Mehta over 0.5 @8 ????
Centuries w meczu - over 0.5 @1.61

 

[kubarks]

Ding Junhui (CHN) vs Robbie Williams (ENG) dla Mecz. ( 1.222 ) Pinnacle [4:1]
Stephen Maguire (SCO) vs Aditya Mehta (IND) dla Mecz. ( 1.417 ) Pinnacle [3:4] wyciąnął mecz z 0:3, po raz kolejny fart Hindusa. Brawo Maguire za walkę ????
W teorii, mecze w których łatwo wskazać faworytów, w praktyce wyjdzie za pewne jak wczoraj czyli na odwrót ???? Ding zupełnie odmienny niż w meczach z Pinchesem/Joycem. Nie dał najmniejszych szans Higginsowi, Neil też popłynął mimo iż, Kangur wyszedł na 2:2.
Williams do tego meczu robił każdego jak chce. Myślę, że półfinał to i tak dużo jak na młodego zawodnika.
Mam kompleks Maguire'a ale wobec formy Mehty z meczu z Williamsem i Advanim nie mogę zagrać inaczej niż na Szkota. Stephen dostał wczoraj 2 setki od Białego, ale i tak wygrał. Mehta fartem pokonał Borsuka, z Pankajem grali.... i grali i końca nie było. Presja finału w rodzimym turnieju - Hindus może nie wytrzymać tego ????

 

[assitalia]

Ding Junhui - Robbie Williams
Ding Junhui @ 1,26
Przypomnę, że Williams grał już w półfinale Ruhr Open. Tam doszedł pokonując po drodze samych średniaków. Gdy doszło jednak do meczu z kimś lepszym, wówczas był to Mark Allen to skończyło się pogromem 0-4 w 45 minut. Czemu niby teraz ma być inaczej? Format ten sam, droga do półfinału jeszcze łatwiejsza, bo w Niemczech ograł Gilberta i Brecela, a tutaj kompletnie nikogo mocnego (Higginson, Dunn, McGill). Gdyby Anglik wcześniej musiał zmierzyć się z kimś pokroju Dinga to pewnie już dawno byłby w samolocie do domu. Moim zdaniem wszystko co tutaj ugra to jeden frejm. Ding się rozkręcił, pokonał Robertsona i Higginsa, odwrócił losy meczów z Joycem i Pinchesem, co świadczy o tym, że na turnieju mocno mu zależy. Najwyższy kurs w Marathonie.

 

[psotnick]

Ding Junhui - Aditya Mehta
Typ: Powyżej 6.5 @ 1.40 william hill 5-0

Hindus pokazał już w tym turnieju, że presja się go nie ima. Na rozkładzie Williams i Maguire, do tego wygrana w bratobójczym maratonie z Advanim, gdzie pokazał nie tylko duże umiejętności, ale tez chłodną głowę, co pozwoliło mu podejmować optymalne decyzje. Z Dingiem oczywiście to inna para kaloszy i poziom trudności rośnie wyraźnie, ale też mój typ nie dotyczy wygranej Hindusa. Wręcz przeciwnie, jestem przekonany, że Ding nie wypuści tego finału, ale nie przewiduję tu jakiegoś pogromu. Finał gramy do 5 wygranych frejmów, a Mehta pokazał w tym tygodniu wystarczający poziom, żeby wykraść faworytowi przynajmniej dwa z nich. Przed paroma miesiącami spotkali się w kwalifikacjach Wuxi Classic i tam Chińczyk musiał się mocno gimnastykować, żeby odwrócić mecz i zakończyć w deciderze (5-4). Kto wie, może dzisiaj historia się powtórzy i panowie powalczą na pełnym dystansie?
D ing zagrał dzisiaj na swoim najwyższym poziomie , a w takim wy padku jest nieosiągalny dla nikogo . Nawet nie można mieć jakich kolwiek preten sj i do Mehty, bo z kimkolwiek by Chińczyk dzisiaj nie grał to wynik byłby podobn y. Hin dus i tak ugrał w tym turnieju więcej niż marzył, więc tak naprawdę w finale mamy dwóch zwycięzców

 

[assitalia]

Ding Junhui - Aditya Mehta
Ding Junhui wbije dokładnie 2 "setki" @ 5,50
A ja spróbuje taki zakład na ten mecz, stawka rekreacyjna w postaci 1j. Nie mam innego pomysłu na finał, bo tak... teoretycznie powinien lekko wygrać Ding, ale Mehta ograł tu już Williamsa i Maguire'a. Szczególnie wygrana z tym drugim, który odrobił wynik od 0-3 robi wrażenie, bo faktycznie Hindus ma bardzo silną psychikę. W finale więc na pewno nie pęknie, wszak to największy sukces w karierze, być może już się nie powtórzy. Ding wybitnych zawodów nie gra, nie wygrywa do zera, traci frejmy, więc typ na over kolegi wyżej wydaje sie uzasadniony, ja jednak spróbuje gry na "setki". Chińczyk w tym elemencie jest znakomity. Wbił dwie Joyce'owi, jedną R.Willamsowi (najwyższa w turnieju), to jest finał i tu zagra najlepszy snooker z możliwych. Może nie wbić żadnej, a może wbić właśnie dwie, po takim kursie chyba warto w to wejść.