Lay the Draw

[picia]

Dodam swoje spostrzeżenia. Od jakiegoś czasu obserwuję strategię Lay the Draw na Betfair i dotychczas w przewidywaniach nie natrafiłem na wynik 0:0 do przerwy, aczkolwiek jedno spotkanie zakończyło się drobnym minusem (ok. 8% zobowiązania), ponieważ pierwszą bramkę zdobył underdog.
Dziś wyselekcjonowane miałem cztery spotkania i tak wyglądały zakłady:
-------------------------
Yamagata - Fukuoka
Lay: 3.9 (stawka: 6.90€, zobowiązanie: 20.01€)
Back (40&#39: 5.8 (stawka: 4.64€)
Zysk: 2.15€ (+ 10.7%)
-------------------------
Aalesunds - Fredrikstad
Lay: 4.4 (stawka: 5.90€, zobowiązanie: 20.06€)
Back (8&#39: 7.0 (stawka: 3.71€)
Zysk: 2.08€ (+ 10.4%)
-------------------------
Valur - FH Hafnarfjordur
Lay: 4.4 (stawka: 5.90€, zobowiązanie: 20.06€)
Back: (20&#39: 6.4 (stawka: 4.06€)
Zysk: 1.75€ (+ 8.7%)
-------------------------
O'Higgins - Colo Colo
Lay: 3.7 (stawka: 7.45€, zobowiązanie: 20.12€)
Back (6&#39: 4.1 (stawka: 6.73€)
Zysk: 0.68€ (+ 3.4%)
-------------------------
Co daje łączny zysk w wysokości: 6.66€.
Wg mojego podejścia do tej strategii do gry wchodzę ok. 10 minut przed rozpoczęciem spotkania, a wychodzę w momencie gdy pada pierwsza bramka, lub następuje przerwa w spotkaniu.
EDIT
Jutro skromnie, spróbujemy z jednym spotkaniem:
IA Akranes - UMF Selfoss
EDIT 2
I efekt dzisiejszej gry:
-------------------------
IA Akranes - UMF Selfoss
Lay: 3.85 (stawka: 2.00€, zobowiązanie: 5.70€)
Back (13&#39: 4.6 (stawka: 1.67€)
Zysk: 0.29€ (+ 5.1%)

 

[czarrny]

Panowie, a co powiecie na to, by z ewentualnym cięciem strat gdy nie pada gol, nie czekać do końca pierwszej polowy ale np. wycofywać się z rynku w max. 30 minucie meczu, gdy jeszcze kursy na back mocno nie spadły?
Jak pokazują statystyki, w ponad połowie spotkań bramka pada w 30 pierwszych minutach meczu, później jest tylko gorzej. Np premier league 2012/2013 w pierwszych 30 minutach padł gol dla 57,5% meczy http://www.soccerstats.com/firstgoal.asp?league=england
w budneslidze 2012/13 pierwszy gol w 30 minutach 57,2%, http://www.soccerstats.com/firstgoal.asp?league=germany
hiszpania 59,9% http://www.soccerstats.com/firstgoal.asp?league=spain

 

[adam_adam]

czarrny
Nie ma reguły - że zamykasz w 30', czy w 45'. W 30 minucie może być czerwona kartka, kontuzja najlepszego zawodnika, nagle mecz się ożywia - atak raz jednej raz z drugiej strony - wtedy można jeszcze poczekać, bo kurs nie będzie szybko spadał. Cały sukces LTD zależy od doboru spotkań - znalezienie meczu gdzie kurs na początku jest za niski do danego meczu (to słynne value)... Musisz być w tym dobry i tyle.
Niby najlepiej grać ligi overowe - jak holenderska, ale tam znowu kursy są wysokie na remis.
Jeśli będą to typy bez zastanowienia, bez oglądania meczu i sztywne reguły - typu wyjście w połowie, to na dłuższą metę (nie po 10 zakładach) będziesz tracił.

 

[czarrny]

hmmm... swoją drogą podobno LTD jest popularną strategią wśród traderów, więc coś w tym musi być. Dobór spotkań to jedna sprawa ale moim zdaniem potrzeba czegoś jeszcze. Zapewne na każdym meczu można wygrać, albo przynajmniej nie przegrać i taki sposób muszę odnaleźć. Podejrzewam, że będzie to połączenie:
1. odpowiedniego doboru spotkań
2. Umiejętnego stawkowania
3. dobrego zarządzania kapitałem
Ktoś ma jakieś konstruktywne doświadczenia w tym temacie? Podrzucajcie pomysły. Jeden kamyczek potrafi wywołać prawdziwą lawinę. Może razem coś wymyślimy
adam_adam, ciekawe masz typy

 

[nickysalapu]

Właśnie chodzi o to, by sztywno wychodzić! Wyjątkiem mogą być jedynie szczególne sytuacje (czerwona kartka dla underdoga, bądź już szczególny pech atakujących, kilkaście dogodnych sytuacji). Jeżeli pozwolimy toczyć się meczowi dalej to nie realizujemy strategii tylko uprawiamy hazard, co jest naganne jeśli myślimy o zarobku. Dobór spotkań oczywiście jest kluczowy, ważna jest overowa liga, wybieranie WYRÓWNANYCH spotkań, widziałem jak ktoś tu grał mecze z dużym faworytem - to znaczy, że kompletnie nie ma pojęcia o tej strategii. Warto również wybrać spotkanie o mniejszym znaczeniu (w końcówce sezonu, bądź w kluczowym meczu drużyny zwykle grają defensywnie), drużyny strzelające dużo bramek i dużo ich tracące i sprawdizć kilka ostatnich wyników pod kątem goli w pierwszej połowie.

 

[yavor]

nie zgadzam sie z twierdzeniem, ze LTD jest popularny wsrod traderow. wrecz przeciwnie. nie jest on lubiany, gdyz nie przynosi dochodow.
oczywiscie sa jednostki, ktore graja w ten sposob, ale jednak wiekszosc omija to szerokim lukiem.

 

[szymi12]

nie zgadzam sie z twierdzeniem, ze LTD jest popularny wsrod traderow. wrecz przeciwnie. nie jest on lubiany, gdyz nie przynosi dochodow.
oczywiscie sa jednostki, ktore graja w ten sposob, ale jednak wiekszosc omija to szerokim lukiem.

Popieram przedmówcę !!!!

 

[cock]

oczywiscie sa jednostki, ktore graja w ten sposob, ale jednak wiekszosc omija to szerokim lukiem.

Na jakiej podstawie tak twierdzisz?

 

[addam44]

Ja tez kiedys w LDT sie bawilem(posty kto chce to odszuka),ale szkoda ....CZASU ???? Bo dam przyklad na przykladzie meczu;
Twente-Psv 14.09 godz.20.45.
Obecne kursy;2.50-3.50-2.80.
Chyba kazdy uzna ze mecz do LTD swietny-goli nie powinno braknac,kursy wyrownane...
Stawiamy lay X za 100j.
Jesli gol padnie w I polowie zarobimy 5-10%(bo przeciez to zalezy czy padnie w 5 czy 45min).Jesli nie padnie to w polowie zamykamy rynki ze strata ok.20-30%(to tez zalezy i nigdy tego nie przewidzimy).Zalozmy ze tracimy 25j w wyniku braku gola.
A jesli jestesmy przekonani do tego meczu ze w HT gol bedzie to po cholere kwitnac przy kompie jak wystarczy te 25j postawic na;
over 0.5 HT.
W Bet365 kurs teraz 1.28
25jx1.28=7j netto.
Czyli tak jakby wygral 7% w LTD-tylko bez sleczenia przy komputerze.I mozna sobie np.tez zrobic ako z tego kursu z 2-3meczy gdzie jestesmy przekonani do goli w HT...
Kurs 1.28 jest z Bet365.Na Betfair przed meczem bedzie pewnie wyzszy.Jesli ponad 1.30 tzn.ze wyzszy takze po odliczenie prowizji BF.

 

[cock]

Ja tez kiedys w LDT sie bawilem(posty kto chce to odszuka),ale szkoda ....CZASU ???? Bo dam przyklad na przykladzie meczu;
Twente-Psv 14.09 godz.20.45.
Obecne kursy;2.50-3.50-2.80.
Chyba kazdy uzna ze mecz do LTD swietny-goli nie powinno braknac,kursy wyrownane...
Stawiamy lay X za 100j.
Jesli gol padnie w I polowie zarobimy 5-10%(bo przeciez to zalezy czy padnie w 5 czy 45min).Jesli nie padnie to w polowie zamykamy rynki ze strata ok.20-30%(to tez zalezy i nigdy tego nie przewidzimy).Zalozmy ze tracimy 25j w wyniku braku gola.
A jesli jestesmy przekonani do tego meczu ze w HT gol bedzie to po cholere kwitnac przy kompie jak wystarczy te 25j postawic na;
over 0.5 HT.
W Bet365 kurs teraz 1.28
25jx1.28=7j netto.
Czyli tak jakby wygral 7% w LTD-tylko bez sleczenia przy komputerze.I mozna sobie np.tez zrobic ako z tego kursu z 2-3meczy gdzie jestesmy przekonani do goli w HT...
Kurs 1.28 jest z Bet365.Na Betfair przed meczem bedzie pewnie wyzszy.Jesli ponad 1.30 tzn.ze wyzszy takze po odliczenie prowizji BF.

A jak kiedyś pisałem o wyższości o0,5 nad LTD to byłem be. Userzy krzepną - yeah. Inna sprawa - back +0,5 na każdym tiku zobowiązanie np 5E powinno zmaxymalizować zyski.

PS. zamiast cisnąć LTD lay draw na wejściu weźcie w dutching back home & back away. Powinno się opłacić.

 

[zdzisiu-krecin]

uwazam, ze na ltd da sie regularnie zarabiac. zajmuje sie ta strategia lat kilka, bo jest prosta jak ja. wniosek z ltd bez zabezpieczen jest oczywisty i poruszany w wielu watkach wiec bez sensu sie na ten temat rozpisywac. uogolniajac kursy na remis po golach nie ida na tyle w gore, zeby zarbaic, bo 7% zysku to to samo co over 0,5 gola.
jesli natomiast zagramy ltd (bede pozlugiwal sie kwotami) ze zobowiazaniem 1500 zl. podeprzemy sie dutchingiem na back 0:0 i back 1:1 by osiagnac z CS zysk 800 (odejma potem 5%) to sie udaje zarabiac na tym. dlaczego? bo remis pada 3 razy na 10 spotkan. jesli padnie 1na 10 wynik bezbramkowy to wiadomo, ze nic sie z tym nie da zrobic, bo nie ma szans na greena od 1 do statniej minuty. przewage daja nam remisy bramkowe. po golu na 1:0 dla ktorejs z druzyn (szczegolnie w pierwszej polowie) kurs nie idzie w gore na tyle by zrobic zadowalajacego nas greena (mowa o greenie 13-14%) jesli natomiast poczekamy po pierwszym golu na rozwoj wydarzen to zachowujac zimna krew bedziemy mieli greeny na srednim poziomie ok 200 zl.
krotkie wyliczenie i symulacja na bazie doswiadczenia:
100 meczy miesiecznie.
30 remisow.
10 remisow 0:0 to utrata zobowiaznaia ltd 1500zlx10 czyli 15 000 i zysk z cs na 0:0 10x760zl (800-5%) to jest 7600. ogolnie na 0;0 jestesmy ok 7400 w ryj. powiedzmy 7500.
nastepne 10 remisow to remisy 1:1 gdzie po 1:0 we wczesnej fazie meczu czekamy na 14 % greena ale pada wyrownaie i nic sie juz nie zminia wiec tracimy ponownie jak w przypadku 0;0 7500zl.
jestesmy w plecy 15 000. I TO SA NASZE KOSZTY UZYSKANIA PRZYCHODU
pozostale 10 remisow to remisy 1;1 lub wyzej gdzie mimo niekrozystnego wyniku koncowego udalo nam sie wyjsc z zyskiem (niekoniecznie 14% bo przy golu na 2:1 nie mozemy ryzykowac gola na 2:2, bo jest wtedy czarna dupa).
70 meczow bez remisow + 10 remisow , z ktorych wychdozilismy zwyciesko daje nam przychod. ogolnie staram sie wychodzic z rynku gdy zysk z MO - strata z CS = 200 zl. czamai jest to 90 zl jak w przypadku wyniku 2:1 i malego greean jak wspomnailem wyzej. a czasami jest to gol w koncowej fazie meczu i zysk z mo- strata z cs daje mi 310 zl zysku. srednia wtedy wychodzi 200 zl czyli 13,3 %.
80 meczow x 200 zl daje mi 16 000 zl zysku.
16 000 - 15 000 daje 1 tys miesiecznie zysku. granica jest cienka, bo jeden 0:0 wiecej daje nam juz tylko 250 zl miesiecznego zysku. ale rownie dobrze mozna konczyc zabawe z tardingiem w momencie gdy jest sie 1250 na plusie ????
100 meczow miesiecznie to zabawa w weekendy plus pare gier w tygodniu przy okazji pucharow lub gdy kopia w uk i rynki sa plynne. ja operuje np takimi liczbami jak opisalem wyzej tylko podstawiam jako walute funty z racji przeciagajacego sie pobytu ????
aha. i jest to lepsza metoda niz progresywne 2,0 w futbolu ???? pozdro

 

[adam_adam]

a najlepiej porównywać kursy z bukiem i na tej podstawie stawiać bety.

 

[adam_adam]

O np, teraz mecz : Viesnina-Riske. W pierwszym secie - przy prowadzeniu 2:1 Riske kurs na bet365 na jej zwycięstwo wynosił 1.80, na betfair można było kupić po 1.72-1.75. Czyli niżej niż u buka, nawet z prowizją. Skoro bukmacherom opłaca się wystawiać takie kursy, to przecież analogicznie i nam powinno. Może ktoś przeprowadziłby taki test?