>>>BETFAN - TRIUMF BONUSA NAD BOOSTEM <<<<
>>> BETCLIC - ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 50 ZŁ + GRA BEZ PODATKU!<<<
>>> FUKSIARZ - ZERO RYZYKA 100% DO 50 ZŁ. ZWROT W GOTÓWCE!<<<

Liga Mistrzów 2012/2013

Status
Zamknięty.
ivvan 2,8K

ivvan

Użytkownik
tego zdania kompletnie nei rozumiem... czym sie rozni Arkas sprzed roku do aktualnego? ja widze tylko to ze Bravo mial kontuzje i nie mogl grac w calym meczu.
To jedno. Drugie i poniekąd najważniejsze dla mnie to słąba forma Agameza. Nic przed meczem rewanżowym nie zapowiadało, że Agamez zagra jakieś tak dobre zawody. Był w tym sezonie bardzo himeryczny i jak dla mnie to pierwszy mecz w którym zagrał na takim poziomie. Jeśli go utrzyma to Zaksa łatwo mieć nie będzie, ale jeśli wróci do normalnego poziomu to dwumecz będzie bardzo ciekawy.
 
dawidbarca 6,2K

dawidbarca

Użytkownik
To jedno. Drugie i poniekąd najważniejsze dla mnie to słąba forma Agameza. Nic przed meczem rewanżowym nie zapowiadało, że Agamez zagra jakieś tak dobre zawody. Był w tym sezonie bardzo himeryczny i jak dla mnie to pierwszy mecz w którym zagrał na takim poziomie. Jeśli go utrzyma to Zaksa łatwo mieć nie będzie, ale jeśli wróci do normalnego poziomu to dwumecz będzie bardzo ciekawy.
Jaka słaba forma? przecież On w tym dwumeczu zagrał absolutny koncert i praktycznie w pojedynkę wyeliminował Skrę. Agamez nie jest chimeryczny, jemu po prostu musi się chcieć to taki typ zawodnika. Dla Kolumbijczyka gra przeciwko jakimś tam anonimowym zespolikom z Dupnisty, czy innym patałachom to nie jest żadne wyzwanie i z reguły w takich meczach po prostu mu się nie chce. Gdy przychodzi co do czego tak jak w tamtym roku z Loko, czy teraz z Bełchatowem zawsze pokazuje pełnie umiejętności. Również dałem się nabrać na tą jego &quot;słabą formę&quot; po fazie grupowej, ale szybko wyprowadził mnie z błędu już pierwszym meczem z Polakami.
Liberman zagrał równie dobre spotkanie w pierwszym meczu ze Skrą, tam oprócz falstartu również grał genialnie. Tyle tylko że nie zapominajmy, że Arkas jest tak naprawdę drużyną mocno przeciętną jeśli nie powiedzieć słabą. Agamez mało tutaj poradzi jeśli rywal będzie grał na klasowym poziomie, a akurat w pierwszym spotkaniu Skra grała całkiem przyzwoicie i rzeczywiście Turasy miały mało do gadania.
Dla mnie osobiście kompletną kompromitacją tego śmiesznego turnieju jest fakt, że w jednej parze mamy absolutnych gigantów (Cuneo - Macerata) a w drugiej przeciętne zespoły (ZAKSA - Arkas) . Czemu to ma służyć? obniżeniu poziomu? przecież Kędzierzyn może znaleźć się w turnieju finałowym pokonując Noliko i Arkas w dwumeczu :grin: Ciekawe czego oni tam na tym turnieju będą szukać, bo jakie szanse ma ZAKSA z Maceratą/Cuneo czy Zenitem to chyba nikomu nie trzeba mówić. Wcześniej dokładnie na takiej zasadzie do turnieju Finałowego awansował JSW, czy rok temu Arkas.
Liga Mistrzów siatkarzy jest pod tym względem głupia i kompletnie bezsensowna. Jest wybierany gospodarz turnieju (za rok pewnie znowu Skra kupi sobie awans do grona najlepszych drużyn Europy ????) który ma szanse na wygranie Pucharu bez względu na to jaki prezentuje poziom. Najlepsze drużyny eliminują się przed Finałami przez co poziom tychże jest dużo niższy. Nie wiem co za kretyn to wymyślił, nie wiem czy tak trudno było ściągnąć system od piłkarzy który prezentuje się wyśmienicie.
 
strasznik 2,6K

strasznik

Użytkownik
Dla mnie osobiście kompletną kompromitacją tego śmiesznego turnieju jest fakt, że w jednej parze mamy absolutnych gigantów (Cuneo - Macerata) a w drugiej przeciętne zespoły (ZAKSA - Arkas) .
Czytając czasami Twoje wypowiedzi krew człowieka zalewa.
Wszystko co polskie jest beee, a włoskie jest najlepsze, bo włoskie. Sensu tu żadnego nie ma. Sezon mamy taki, że każdy scenariusz jest możliwy, więc o ile na papierze Macerata czy Zenit wyglądają (odrobinę) lepiej to ZAKSA absolutnie nie jest na straconej pozycji w meczach z nimi.
Idąc Twoim tokiem rozumowania zastanawiam się jak to możliwe, że taki Zenit może wejść do FF mając po drodze takich ogórków jak Roeselare, Innsbruck, Friedrichshafen, Berlin i później Dinamo? Jak to możliwe, że Macerata do awansu do FF potrzebuje pokonania tylko jednego wymagającego przeciwnika, bo przecież Bled, Haching, Lennik i Resovia to jakieś leszcze? Podobnie Cuneo, tylko Macerata na drodze.

Liga Mistrzów siatkarzy jest pod tym względem głupia i kompletnie bezsensowna.
Idąc dalej to podejrzewam, że według Ciebie Liga Mistrzów to miałaby sens gdyby grało w niej pewnie z 5 pięć drużyn włoskich, no i może jeszcze ten Zenit.
czy tak trudno było ściągnąć system od piłkarzy który prezentuje się wyśmienicie.
Zauważ, że siatkówka nie jest tak popularnym sportem jak piłka nożna, nikt nie ładuje w nią takiej kasy, więc taki system nie sprawdziłby się ze względu na koszty i na tym cała dyskusja o reformie Ligi Mistrzów kończy się.
 
jajs 66,8K

jajs

Użytkownik
DawidBarca. Masz swoje zdanie, które powinien uszanować i robię to bo niby dlaczego mam tego nie robić? Ale do rzeczy.
Dlaczego piszesz, że Agamez to taki gość, że on z byle ogórkami/patałachami jak Marek Dupnica nie będzie grać tylko z lepszymi? To co to za gwiazdeczka pieprzona, że będzie sobie wybierać mecze w których mu się chce a w których nie chce? :grin: nie wiem może i tak ale ja bym aż tak nie wyolbrzymiał. Może był po prostu w słabej formie. Przed meczem w Turcji piszesz, że Arkas gra przeciętnie za sprawą słabo grającego Agameza. To ten Agamez grał słabo i był w słabej formie czy po prostu z patałachami mu się nie chce? :grin:
Absolutni giganci Cuneo-Macerata? Cuneo to jacyś giganci znowu nie są. Trochę ich przeceniasz. Lubię &quot; Blu Brothers &quot; ale mimo wszystko kiedy oni byli ostatnio w jakimś FF? bo nie chce mi się sprawdzać. OK, w sumie jako dojście do FF nie można mówić, że ktoś jest klasą światową czy nie ale mimo wszystko kogo by nie mieli na drodze do tego FF to zawsze przegrają jak Skra. Choćby porażki w ubiegłej edycji LM u siebie w grupie z Haching i Budejovicami po 0-3 pokazują, że gigantami chyba nie są. Giganci nie przegrywają u siebie z ogórkami (patrząc na to wielkie Cuneo) do 0. Zenitowi i Trento raczej takie coś się nie zdarza. Chyba, że w grupie nie chce im się grać tak samo jak Agamezowi no to ok :cool:
To, że ZAKSA po ew. dojściu do FF nie będzie miała czego szukać też się nie zgodzę. Zenit trafił na niby leszczy jakim był Berlin i chłopaki z Niemiec grając na mega ambicji i zostawiając serducho na boisku mogli wygrać min. 1 mecz i zagrać goldena. Macerata w formie też nie jest i zawalczyć można. Do FF długa droga i formę pewno złapią za kilka miesięcy. Savani pewnie wróci ale Parodi, Zaytsev i Kooy grają dobrze więc braku takiego aż nie widać. Jest na pewno widoczny brak Savaniego w polu serwisowym ;)
W siatkarskiej LM jest o tyle, źle patrząc na piłkę, że nie da się zrobić 8 grup 4 zespołowych bo musiały by grać jacyś vice mistrzowie Rumunii a patrząc na ich mistrza w LM to już są jaja. Ewentualnie można wziąć 4/5 klubów z Rosji i Włoch 3/4 z Polski i robić to na takiej zasadzie. Ogólnie na temat rozgrywania siatkarskiej Champions League ciężko coś mówić tak jak i na temat finansów w niej a raczej braku. Ciężki temat i patrząc na to myślę, że jakby nie było i tak będzie źle ????
 
Otrzymane punkty reputacji: +1
dawidbarca 6,2K

dawidbarca

Użytkownik
Czytając czasami Twoje wypowiedzi krew człowieka zalewa.
Wszystko co polskie jest beee, a włoskie jest najlepsze, bo włoskie. Sensu tu żadnego nie ma. Sezon mamy taki, że każdy scenariusz jest możliwy, więc o ile na papierze Macerata czy Zenit wyglądają (odrobinę) lepiej to ZAKSA absolutnie nie jest na straconej pozycji w meczach z nimi.
Idąc Twoim tokiem rozumowania zastanawiam się jak to możliwe, że taki Zenit może wejść do FF mając po drodze takich ogórków jak Roeselare, Innsbruck, Friedrichshafen, Berlin i później Dinamo? Jak to możliwe, że Macerata do awansu do FF potrzebuje pokonania tylko jednego wymagającego przeciwnika, bo przecież Bled, Haching, Lennik i Resovia to jakieś leszcze? Podobnie Cuneo, tylko Macerata na drodze.
Co Ty tworzysz ziom. Powiedz ile setów w tym sezonie ugrał Mistrz Polski w czterech spotkaniach z potęgami z A1? cały jeden :grin: .
Macerata i Zenit wyglądają odrobinę lepiej od Kędzierzyna, rzeczywiście tylko odrobinkę :] prawie można powiedzieć że to równe zespoły.
No właśnie Macerata, Zenit czy Cuneo potrzebują pokonać jednego bardzo mocnego rywala, a Kędzierzyn żadnego. W tamtym roku na potęgę z Kędzierzyna w 100% wystarczył Arkas, który pocisnął ich dwa razy w dwumeczu. Więc bardzo prawdopodobne, że ci mocarze nawet nie znajdą się w F4 mimo tak banalnej drabinki.
Krew to mnie zalewa czytając takie piardy. Szkoda czasu na dyskusję w ogóle

Idąc dalej to podejrzewam, że według Ciebie Liga Mistrzów to miałaby sens gdyby grało w niej pewnie z 5 pięć drużyn włoskich, no i może jeszcze ten Zenit.
Miałaby sens, gdyby w finałach nie grali ci którzy mają łatwą drabinkę, ale ci którzy prezentują najwyższy poziom.
Dlaczego piszesz, że Agamez to taki gość, że on z byle ogórkami/patałachami jak Marek Dupnica nie będzie grać tylko z lepszymi? To co to za gwiazdeczka pieprzona, że będzie sobie wybierać mecze w których mu się chce a w których nie chce? nie wiem może i tak ale ja bym aż tak nie wyolbrzymiał. Może był po prostu w słabej formie. Przed meczem w Turcji piszesz, że Arkas gra przeciętnie za sprawą słabo grającego Agameza. To ten Agamez grał słabo i był w słabej formie czy po prostu z patałachami mu się nie chce?
Absolutni giganci Cuneo-Macerata? Cuneo to jacyś giganci znowu nie są. Trochę ich przeceniasz. Lubię &quot; Blu Brothers &quot; ale mimo wszystko kiedy oni byli ostatnio w jakimś FF? bo nie chce mi się sprawdzać. OK, w sumie jako dojście do FF nie można mówić, że ktoś jest klasą światową czy nie ale mimo wszystko kogo by nie mieli na drodze do tego FF to zawsze przegrają jak Skra. Choćby porażki w ubiegłej edycji LM u siebie w grupie z Haching i Budejovicami po 0-3 pokazują, że gigantami chyba nie są. Giganci nie przegrywają u siebie z ogórkami (patrząc na to wielkie Cuneo) do 0. Zenitowi i Trento raczej takie coś się nie zdarza. Chyba, że w grupie nie chce im się grać tak samo jak Agamezowi no to ok
Tak, dokładnie tak.
Chyba sam nie masz pojęcia o czym piszesz odnośnie Cuneo. Oni w tamtym roku odpadli z LM tylko za sprawą przegranego dwumeczu z Macertą, gdzie odpadli po Złotym Secie. Rok wcześniej porażka również w Złotym Secie ze świetnym w tamtym okresie Dynamo, w którym grał jeszcze Dante.
Cuneo nie jest gigantem bo przegrało jakiś tam mecz z Haching :spokodfhgfh: . Drużyna która wielokrotnie ogrywała zarówno Trentino jak i Maceratę, jest naszpikowana gwiazdami pokroju Grbica, Wijsmansa czy Sokolova . Boże co się dzieje z tym działem...
 
jajs 66,8K

jajs

Użytkownik
Mogą być naszpikowani całą &quot;12&quot; gwiazd skoro grają jak grają. To, że przegrali z Haching to był przykład jaką lubią robić padake. Mają ciężką drabinkę i z tym się mogę zgodzić ale jak są tacy zajebiści to niech wreszcie wejdą do tego FF i pokonają Maceratę - wyjdzie na Twoje ;)
Dawid spokojnie i bez spiny. Spokojnie dyskutujemy i wymieniamy jakieś tam spostrzeżenia. Każdy ma prawo głosu a to czy się ten komentarz komuś spodoba czy nie to już inna kwestia.
Dawid może tak więcej pokory w tych Twoich słowach i analizach bo zawsze jest przeciw któremuś zespołowi, że grają fatalnie albo, że nie widzisz żadnej możliwości innej możliwości jak rozjechanie rywali bo tamci to totalne dno :grin: np. Skra - Jastrzębie. Podobały mi się analizy przeciw Fener bo na takich starych dziadów trzeba jechać i to tu jest poparcie. I nie mówię tego żeby Cię jakoś zdenerwować czy wytykać coś - potraktuj to jako &quot;dobrą rade&quot;. Czy to wykorzystasz czy też wyśmiejesz to już Twoja sprawa ;) ale myślę, że jak przedstawisz sprawę bardziej obiektywnie to więcej ludzi może skorzystać z typu a chyba na tym forum o to właśnie chodzi.
i jeszcze jedno. Jeśli mam być dokładny to... Miszcz Polski ugrał z Włochami 2 sety a nie 1. - Boże co się dzieje z tym działem... :grin:
 
strasznik 2,6K

strasznik

Użytkownik
W tamtym roku na potęgę z Kędzierzyna w 100% wystarczył Arkas, który pocisnął ich dwa razy w dwumeczu. Więc bardzo prawdopodobne, że ci mocarze nawet nie znajdą się w F4 mimo tak banalnej drabinki.
To jest już szczyt niewiedzy albo braku argumentów, przypomnij sobie jakie tam były kontuzje, Zagumny w pierwszym meczu, tylko Kaźmierczak zdrowy ze środkowych, z konieczności Witczak na środku, był przez chwilę na środku też Samica, jakieś kombinacje z Popelką na ataku.
Ale nie, masz rację przecież to jest miarodajne porównanie.
 
wojcirej 2K

wojcirej

Użytkownik
za rok pewnie znowu Skra kupi sobie awans do grona najlepszych drużyn Europy
O ile Skra w jakichkolwiek pucharach zagra. ????
W tamtym roku na potęgę z Kędzierzyna w 100% wystarczył Arkas, który pocisnął ich dwa razy w dwumeczu. Więc bardzo prawdopodobne, że ci mocarze nawet nie znajdą się w F4 mimo tak banalnej drabinki.
Tak po prawdzie to rozbili szpital Kędzierzyński, bądźże chociaż troszkę obiektywny i zważ na wszystkie okoliczności, bo to aż kretyński argument jest. Właśnie dlatego historia niewiele i tak nam mówi, bo wywalili też, jak to określasz &quot;naszpikowany gwiazdami&quot; Nowosybirsk, a Skra potem w półfinale zlała ich do zera. W tym roku było inaczej, bo wiele rzeczy się zmieniło. Czas leci. ;)
przecież Kędzierzyn może znaleźć się w turnieju finałowym pokonując Noliko i Arkas w dwumeczu
A to dobre, Skra nawet tego nie potrafiła do tej pory zrobić.
 
filip_r2 769

filip_r2

Użytkownik
A Choćby porażki w ubiegłej edycji LM u siebie w grupie z Haching i Budejovicami po 0-3 pokazują, że gigantami chyba nie są. Giganci nie przegrywają u siebie z ogórkami (patrząc na to wielkie Cuneo) do 0.
Jeżeli czegoś nie wiesz to o tym nie pisz. Z Haching to oni grali w 100% rezerwami bo pkt w tym meczu był dla nich już bez znaczenia.
 
dawidbarca 6,2K

dawidbarca

Użytkownik
To jest już szczyt niewiedzy albo braku argumentów, przypomnij sobie jakie tam były kontuzje, Zagumny w pierwszym meczu, tylko Kaźmierczak zdrowy ze środkowych, z konieczności Witczak na środku, był przez chwilę na środku też Samica, jakieś kombinacje z Popelką na ataku.
Ale nie, masz rację przecież to jest miarodajne porównanie.
W drugim spotkaniu jedynym osłabieniem Kędzierzyna był brak Gładyra. To, że Witczak grał za niego na środku było usprawiedliwieniem dla masakrycznych batów od potęgi z Izmiru? Na Boga to tylko jeden środkowy. Przecież w obu meczach grał Rouzier, Samica, czy Ruciak, a Pilarz w tym sezonie dobitnie pokazywał, że Pawła potrafi godnie zastąpić. To tak jakby usprawiedliwieniem dla Maceraty w pojedynku z Resovią był brak Savaniego, oni nawet bez swojej gwiazdy nauczyli Mistrza Polski jak się gra w siatkówkę.
Drugi mecz z Arkasem i skład Zaksy:

ZAKSA: Zagumny, Kaźmierczak, Ruciak, Rouzier, Samica, Kapelus, Gacek (libero)
Rzeczywiście normalnie zdziesiątkowały ich kontuzje, nawet nie mieli co na boisko wychodzić.
A to dobre, Skra nawet tego nie potrafiła do tej pory zrobić.
To rzeczywiście dobre, pokazuje w całej krasie siłe naszej ligi.
bo wywalili też, jak to określasz &quot;naszpikowany gwiazdami&quot; Nowosybirsk
Tam była trochę inna sytuacja, bo w pierwszym meczu Loko nie dało im szans a w drugim bardzo mocno Arkasowi pomogły &quot;ściany&quot; i tak naprawdę kilka kluczowych punktów w ZS ofiarował im w nagrodę sędzia . Nie mówiąc już o kosmicznym meczu Agameza, który zagrał wtedy chyba swoje najlepsze zawody w karierze.
A przykładu z MAceraty nie przytaczaj bo to aż śmieszne jest co Ty porównujesz ? Środkowi Podraszczani, Stankovic. Skrzydła Parodi, Zajcev, Kooy. Do środka Witczak, Kazimierczak i skrzydeł Samica/Kapelus, Rozier Ruciak. ;-O Zastanów się lepiej bo chyba jesteś nie poważny.
Trzymaj poziom kolego. Jak ty wypisywałeś stek piardów odnośnie Fenerbahce to nikt ci nie pisał, że jesteś niepoważny. Szanujmy się.
Tym bardziej, że ja nigdzie nie śmiałem porównywać Kędzierzyna do Maceraty. Oczywistym jest, że Lube jest drużyną klasę lepszą i z szerszym składem. Po prostu podkreślam jak ogromna różnica dzieli te zespoły.
 
S 2

stevenking

Użytkownik
Dlaczego przypisujesz strasznikowi cytaty, których nie napisał??? O ile dobrze pamiętam, to sędziowie w meczu ZAKSAy w Izmirze także swoje dorzucili.
 
filip_r2 769

filip_r2

Użytkownik
W drugim spotkaniu jedynym osłabieniem Kędzierzyna był brak Gładyra. To, że Witczak grał za niego na środku było usprawiedliwieniem dla masakrycznych batów od potęgi z Izmiru? Na Boga to tylko jeden środkowy. Przecież w obu meczach grał Rouzier, Samica, czy Ruciak, a Pilarz w tym sezonie dobitnie pokazywał, że Pawła potrafi godnie zastąpić. To tak jakby usprawiedliwieniem dla Maceraty w pojedynku z Resovią był brak Savaniego, oni nawet bez swojej gwiazdy nauczyli Mistrza Polski jak się gra w siatkówkę.
Drugi mecz z Arkasem i skład Zaksy:

ZAKSA: Zagumny, Kaźmierczak, Ruciak, Rouzier, Samica, Kapelus, Gacek (libero)
Rzeczywiście normalnie zdziesiątkowały ich kontuzje, nawet nie mieli co na boisko wychodzić.

To rzeczywiście dobre, pokazuje w całej krasie siłe naszej ligi.
Przestań już pisać głupoty bo obiektywności nie posiadasz żadnej.
Witczak na środku to rzeczywiście jest kozak niesamowity nie przypomina sobie jego ani jednego meczu dobrego na tej pozycji.
Kazimierczak na środku też nigdy nie był wybitny. Na pewno sporo mu brakowało i brakuje do tego którego wtedy zastępował czyli Czarnowskiego.
Samica był wtedy chyba świeżo po kontuzji i też grał kompletnie bez formy w tych spotkaniach.
Pilarz w tym sezonie pokazywał ale zastanów się dwa razy czy w sezonie ubiegłym pokazywał bo na pewno wtedy po meczach z Arkasem napisałbyś coś innego. Zresztą teaz ma na pewno lepsze skrzydła lepszy środek i lepsze przyjęcie, Wiec o czym Ty piszesz.
A przykładu z MAceraty nie przytaczaj bo to aż śmieszne jest co Ty porównujesz ? Środkowi Podraszczani, Stankovic. Skrzydła Parodi, Zajcev, Kooy. Do środka Witczak, Kazimierczak i skrzydeł Samica/Kapelus, Rozier Ruciak. ;-O Zastanów się lepiej bo chyba jesteś nie poważny.
 
redwitz 6,6K

redwitz

Forum VIP
I na tym koniec tej dyskusji, która do niczego nie prowadzi.
Każdy ma swoje racje i może się to ciągnąć w nieskonczoność ;)


EDIT: Napisaliście już to, co chcieliście napisać i wystarczy. Pojawiło się kolejne 7 postów, w których oczywiście każdy z was ma rację. Zostały one usunięte.
 
Otrzymane punkty reputacji: +2
gystlik 13,2K

gystlik

Użytkownik
No to jazdeczka z 1/6 Ligi Mistrzów CEV. Pary są już od dawna znane i gdyby nie dwukrotne nieoczekiwane zwroty akcji w meczu w Łodzi mielibyśmy trzy wewnętrzne bitwy o awans do Final Four, które odbędzie się w rosyjskim Omsku - a jego gospodarzem będzie Lokomotiw Nowosybirsk.

ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Arkasspor Izmir​

Apetyty nie tylko na Opolszczyźnie ale i w całej Polsce są ogromne. PGE Skra Bełchatów &quot;kupowała&quot; sobie miejsca w Final Four Ligi Mistrzów, tym razem to ZAKSA ma szansę awansowac do finałowego turnieju na drodze sportowej. Będzie to niejako rewanż za ubiegłoroczną klęskę zespołu, który w dwumeczu z Turkami ugrał zaledwie 1 seta. Jednak teraz ZAKSA jest w pełni zdrowa i w mojej opinii z o wiele większym potencjałem. Objawianie i do tego momentu najlepszy siatkarz sezonu 2012/2013 - Felipe Fonteles, nieco bardziej doświadczony i obyty w grze na najwyższym poziomie Antonin Rouzier czy świetnie wkomponowany w zespół Łukasz Wiśniewski. ZAKSA imponuje składem, imponuje ofensywnym stylem gry, imponuje wynikami. Wygrali w tym sezonie Puchar Polski, jednak najważniejsze spotkania dopiero przed nimi. - Celem jest awans do F4 i łatwiejszego przeciwnika na drodze do turnieju w Omsku na tym etapie... nie można było sobie wymarzyc. Skoro ZAKSA ma patent na PGE Skrę Bełchatów to może będzie miała też patent na pogromcę Bełchatowian - Arkasspor Izmir? - Wszystko wskazuje na to, że wszystko rozstrzygac będzie się w Turcji, gdzie dzieją się często rzeczy na co dzień niespotykane...


Włodarze ZAKSY postawili w tym sezonie wszystko na jedną kartę pompując ogromne pieniądze w kadrę zespołu. W dwumeczu z Arkassporem trzeba bedzie wykazac się cierpliwością i spokojem. - Łatwo nie będzie...​


Po dwumeczu z PGE Skrą Bełchatów możemy stwierdzic, że 50% zespołu to atakujący Liberman Agamez. - W rewanżu w Łodzi pokazał się z najlepszej strony. Kończył sytuacyjne piłki w decydujących momentach, wystrzelił także kilka asów. Praktycznie sam wygrał TB i Złotego Seta z wicemistrzem Polski. Ogólnie zespół na papierze wygląda bardzo dobrze, jednak limit 3 obcokrajowców w lidze tureckiej hamuje nieco zgranie zespołu, które jest bardzo potrzebne w występach na najwyższym poziomie. Najsłabszym zagranicznym ogniwem jest moim zdaniem rozgrywający Kevin Hansen. Gra on uproszczoną siatkówkę, bez fajerwerków - połowę piłek przerzucając do Agameza (z czego zapewne około 90% piłek sytuacyjnych). Mentalnym liderem zespołu jest Brazylijczyk Joao Paulo Bravo. - Niezbyt wysoki, jednak świetnie wyszkolony technicznie siatkarz - klasa światowa w tym aspekcie. Burutay Subasi - nadzieja tureckiej siatkówki w występach Ligi Mistrzów nie pokazuje najwyższej dyspozycji. Ma spore problemy w przyjęciu, jednak przy dobrze nagranej piłce jest bardzo skuteczny. Mocna aczkolwiek nieregularna zagrywka leworęcznego przyjmującego Arkassporu. Podobnym usposobieniem do Bravo charakteryzuje się także Gordon Perrin - Kanadyjczyk jest jednak trochę niższej klasy zawodnikiem od Brazylijczyka. Jego dobrym elementem siatkarskiego rzemiosła jest przyjęcie zagrywki - słabiej radzi sobie z atakiem. - Ot, klasyczny defensywny przyjmujący. Justin Duff i Adam Simac to środkowi tureckiej drużyny. Porządni siatkarze, jednak na tle środkowych którymi dysponuje trener Castellani... zapewne zginą. - Nie wyróżnią się mając na przeciwko sobie Gładyra, Wiśniewskiego czy Możdżonka.

W pierwszym meczu zdecydowanym faworytem będzie ZAKSA. Nie wyobrażam sobie porażki zespołu Daniela Castellaniego na własnym parkiecie z zespołem z Turcji. Tak jak wcześniej wspomniałem - wszystko w tej rywalizacji rozstrzygnie się w rewanżowym spotkaniu w Izmirze. Mam nadzieję, że do awansu ZAKSY do Final Four w Omsku nie będzie potrzebny Złoty Set. Tam może zdarzy się wszystko... - Jednak myślmy o tym co we wtorkowe popołudnie. Trzeba wygrac - najlepiej jak najszybciej bo gdy Arkasspor złapie już swój rytm i wyprowadzi kilka skutecznych kontr - są trudni do zatrzymania.

Zenit Kazań - Dynamo Moskwa​

Pierwsze spotkanie w stolicy Tatarstanu. - Zenit zamiata w Superlidze wszystkich jak leci. - Jest początek lutego a podopieczni trenera Alekno nie zaznali jeszcze porażki na własnym parkiecie. - Nie przegrali także żadnego z 8 spotkań w tegorocznej Lidze Mistrzów. - Męczyli się jednak bardzo z Niemcami z Berlina wygrywając rywalizację w 1/12 dopiero po dwóch pięciosetowych bataliach. Skład zespołu godny pozazdroszczenia. Na każdej pozycji jest wartościowy zmiennik, który nawet na parkietach Plus Ligi byłby jedną z większych gwiazd. Valerio Vermiglio, Maxim Michajłow, Evgeni Siwożelez, Matthew Anderson, Nikolay Apalikov, David Lee. - Paczka podstawowa. Są libero Obmoczajew i Babiczew którzy się wymieniają oraz imponująca ławka: Juri Bierieżko, Alexey Cheremisin, Alexander Abrosimov czy rozgrywający Igor Kolodynski. Z taką paką pod nieobecnośc Itasu Diatec Trentino zespół z Kazania jest stawiany obok włoskiej Maceraty jako główny faworyt do wygrania Champions League.


Po sensacyjnym wyeliminowaniu Trentino apetyt na Final Four wzrósł jeszcze bardziej. Czy Kiciuś i spółka są w stanie doprowadzic do kolejnej niespodzianki?​


Dynamo Moskwa pod nieobecnośc Petera Veresa (najprawdopodobniej nie wystąpi już w tym sezonie) i sporych problemów kadrowych na początku sezonu radzi sobie ostatnio coraz lepiej i sprawia pozytywne niespodzianki. Kurek i spółka wygrali dwumecz z wicemistrzem Włoch - Itasem Diatec Trentino. W Moskwie wyszedł im świetny mecz. W Trydencie byli już tylko tłem dla Juantoreny i spółki - jednak zebrali się i wygrali kontrowersyjnego Złotego Seta. O ile w Kazaniu praktycznie każdy ze skrzydłowych może wziąc ciężar gry na własne barki o tyle w moskiewskim Dynamo liderami zespołu są Paweł Krugłow oraz Bartosz Kurek, który poprowadził swój zespół do ostatniego ligowego zwycięstwa nad zdobywcą Pucharu Rosji - Lokomotiwem Biełgorod z Georgiem Grozerem i Dimitrijem Muserskim w składzie. W tamtym spotkaniu nie grał Paweł Krugłow, który w związku z lekką kontuzją dostał wolne od trenera Czerednika. - Będzie w pełni gotów na batalię z Zenitem Kazań. Fajnie prezentuje się środek z Dimitrijem Szczerbininem oraz Alexandrem Krivetsem. Całą kamandą dyryguje doświadczony rozgrywający Sergiej Grankin. Ogólnie ekipa jest mocna, jednak problemy z początku sezonu polaryzują jeszcze na obecną dyspozycję zespołu. Zapewne nie w pełni sił jest jeszcze Kurek, który jednak z dnia na dzień powinien latac coraz wyżej.

Mimo wszystko w ogólnym rozrachunku nie widzę większych szans dla zespołu Bartosza Kurka w tym dwumeczu. Jedynym aspektem działającym na korzyśc Dynama to rewanż rozgrywany w Moskwie. Na papierze stołeczni prezentują się bardzo dobrze, jednak na tle Zenitu Kazań wyglądają... bardzo blado. Drużyny spotykały się ze sobą w fazach play-off w latach 2011 i 2012. W roku 2011 przegrali po 4 spotkaniach by w rok później nie urwac najlepszej rosyjskiej drużynie nawet jednego zwycięstwa.
 
Otrzymane punkty reputacji: +1
alexdamiao 392

alexdamiao

Użytkownik
Takie pytanie 1.30 obecnie na ZAKSĘ u siebie, myślicie, że podskoczy jeszcze w górę czy już teraz trzeba przykładać mocno?
 
dawid.400 14K

dawid.400

Forum VIP
Takie pytanie 1.30 obecnie na ZAKSĘ u siebie, myślicie, że podskoczy jeszcze w górę czy już teraz trzeba przykładać mocno?
Kto to wie :grin:
Ma moje kurs w tym momencie jest lekko zaniżony na ZAKSĘ, chociaż i tak wygrają, to po takim kursie jednak się nie skuszę, bo znowu ta chujoza Agamez będzie wszystko kończył i w pojedynkę jest w stanie ugrać ze dwa sety. Nie mniej mocno liczę na podopiecznych Castellaniego i po cichu liczę na finał FF. Oby się udało.
 
berciq89 473

berciq89

Użytkownik
Takie pytanie 1.30 obecnie na ZAKSĘ u siebie, myślicie, że podskoczy jeszcze w górę czy już teraz trzeba przykładać mocno?
Też obrałem ta taktykę i z 1.35 kurs spadł do 1.30 :grin: Pewnie będą jeszcze wieksze spadki do jutra. Nie sądzę żeby na naszych skoczyło chyba że okaże się że jutro Fonteles skręcił kostkę na teningu:razz: Nie, odpukać w nie malowane , ja pogralem grubo co jak co ale niespodzianka to może być w Izmirze w Kędzierzynie Zaksa powinna wziąść rewanż za ubiegłoroczną porazkę
 
maximus88 1K

maximus88

Użytkownik
Ja osobiście pograłem dubla ZAKSA + Zenit AKO 1,5 ✅
w Marathonie


Dynamo z Zenitem będzie liczyć raczej na powtórkę z dwumeczu z Trento, tylko że tym razem ewentualny złoty set może mieć miejsce na ich parkiecie, jeśli znów uda im się zagrać fantastyczny mecz we własnej hali jak to miało miejsce w pierwszym meczu poprzedniej rundy. Ostatnio w lidze znów zaskoczyli (choć osobiście jak zobaczyłem kurs 3 od razu pocisłem) nie będąc faworytem i finalnie można wnioskować, że problem tej drużyny leży w sferze psychiki przede wszystkim - mają całkiem niezłych grajków a dostają z drużynami teoretycznie dużo słabszymi, na topowe mecze potrafią się jednak zmobilizować. Myślę, że po środowym meczu, który jak liczę przegrają można poszukać wysokich kursów na ich awans.
ZAKSA zaś powinna sobie poradzić z tureckim Arka Sporem. Bełchatów przegrał wygrane spotkanie na własne życzenie i podobnie jak w przypadku Dynama ewentualny awans może się odbyć na 90% jedynie w złotym secie, bo nie wyobrażam sobie wygranych dwóch spotkań przez Arka albo Dynamo. Zbliżające się wyjazdy również powinny odbyć się bez niespodzianek. Zenit to po odpadnięciu Trento jeden z głównych faworytów do zdobycia LM, a ZAKSA jest zespołem o klasę lepszym, tylko trzeba to jeszcze udowodnić na boisku o czym zapomniała Skra.
 
emilszczak 31

emilszczak

Użytkownik
Nie radzę grać Zaksy .
Polecam lekture tego: http://www.plusliga.pl/news/id/6853

Poza tym Arkas ma patent na polskie drużyny.
Dawniej pokonali Jastrzębie w Pucharze Challange, rok temu pocisneli Zakse(wiem że Zaksa miala szpital w druzynie), w tym roku Skre.

Arkas mimo iż co roku osiąga dobre wyniki jest lekceważony przez rywali co widać po wynikach. W ataku bardzo solidna drużyna , dobra, odrzucająca zagrywka i przede wszystkim wysoka skuteczność w ataku.

Skłaniałbym się na granie:
Arkas win - 4,00
Arkas +1,5 seta - 2,60
Arkas +2,5 seta - 1,50

Pozdro :razz:



Redwitz // Typów nie neguję, ale argumentacji tak naprawdę brak. Tym razem jeszcze post zostawiam, ale fajnie by było gdybyś napisał coś więcej.
 
S 108

slawek-80

Użytkownik
Skoro na beznadziejnie grającą Skre był kurs 1,15 to na solidną Zaksę 1,30 jest aż nadto na wyrost. Każde inne rozstrzygnięcie jak 3-0 lub 3-1 będzie dla mnie sporą niespodzianką. Castelanni w odróżnieniu od pseudo-trenera Nawrockiego potrafi przygotować taktykę na mecz i jestem przekonany że Agames nie pogra sobie za dużo. Ciężko będzie wygrać rewanż w Turcji, ale na swoim parkiecie Zaksa nie powinna mieć żadnych problemów ze zwycięstwem.
 
Status
Zamknięty.
Do góry Bottom