>>>BETFAN - TRIUMF BONUSA NAD BOOSTEM <<<<
>>> BETCLIC - ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 50 ZŁ + GRA BEZ PODATKU!<<<
>>> FUKSIARZ - ZERO RYZYKA 100% DO 50 ZŁ. ZWROT W GOTÓWCE!<<<

Mistrzostwa Świata 2014 (19.04-5.05.2014)

Status
Zamknięty.
ryba_gangsta12 665

ryba_gangsta12

Użytkownik
Ogólnie co do całych Mistrzostw Świata to jak dla mnie na razie beznadzieja... Nic szczególnego zawodnicy nie grają. Tyle meczy a wbili dopiero 16 setek. Wiele spotkań było zaciętych i overowych i tak mało century breaks. Z tych co widziałem to podobał mi się tylko jeden mecz a mianowicie Fu - Gould. Świetne spotkanie pod względem budowania break&#39;ów bo masa wygrywających i dwie setki azjaty. Jak narazie w pierwszej rundzie to chyba właśnie Marco najlepiej się zaprezentował. Ronnie bez szału ale i tak mecz kontrolował i wygrał gładko. Murphy dno, Ding jeszcze gorzej a Higgins dał się ograć nieudacznikowi McManus&#39;owi... Bingham odpadł z dziadkiem Kenem, Trump pogubił się w swoim meczu. Istna masakra. Jak tak dalej będzie to wyglądać to tytuł zwija Ronnie bądź Fu;) No i trzeba wspomnieć o Neilu który chyba trochę się odnalazł i być może powalczy o coś więcej. No i już 2 setki ma, oby udało mu się dobić do tych 100 setek. A swoją drogą szkoda, że żaden buk nie wystawił oferty czy wbije te 100 setek bo szczerze powiedziawszy po dobrym kursie wszedłbym w to:grin:

Ronnie O&#39;Sullivan - Joe Perry ▶ lider po 4 frame&#39;ach: Ronnie O&#39;Sullivan [1,80]⛔ 1:3 bet365​
Perry to nie ogórek tak jak pisze Grycu ale Ronnie to Ronnie. Jeśli nawet Joe postawi opór i będzie się trzymał wyniku to nie wierze, że to on lepiej wystartuje i będzie odpierał ataki mistrza świata. Rakieta pewnie dobrze rozpocznie mecz i potem spokojnie na dystansie paru frame&#39;ów pociągnie mecz do końca. Jak dla mnie zadowalający kurs na takie zdarzenie. Handi i linie progowe są tak wysoki i niskie, że nie warto w to się ładować. Jak już to w stronę Perry&#39;ego ale wolę tego uniknąć bo Osa jest nieprzewidywalny i jak będzie natchniony to może zagrać tak jak z Waldenem w Mastersie i Perry nawet nie zdąży się rozgrzać a będzie koniec:] A tak poważnie to ciężko ugryźć ten mecz i to jest dla mnie najlepsza opcja.

Mark Selby - Alister Carter ▶ lider po 4 frame&#39;ach: Mark Selby [2,60] ✅ 3:1 bet365​
W tym meczu daje i proponuje ten sam zakład na Mareczka. W pierwszej rundzie zagrał słabo i White który też nie grał rewelacji mógł sprawić niespodziankę. Ali dobre spotkanie z Xiao który jest dobrym graczem i potrafi pograć z każdym. Mark przede wszystkim potrafi grać taktycznie i ma jedną z lepszych &quot;głów&quot; w tourze do sytuacji stresujących i beznadziejnych. potrafi wyciągać przegrane mecze jak mało kto. Tutaj zwyczajnie widzę to tak, że jak Selby będzie miał problem z wbijaniem i budowaniem break&#39;ów to Cartera będzie wykańczał taktycznie. Ali czasami jest niecierpliwy i potrafi podejmować pochopne decyzje. Dobry początek meczu jest ważny i mam nadzieję, że Selby dobrze go zacznie. Ogólnie ciężki mecz do typowania a idę w tą stonę bo kurs dobry. Dla odważnych;)
 
psotnick 847,5K

psotnick

ModTeam
Członek Załogi
Selby Mark - Carter Allister
Typ: Total Over(21.5) @ 1.70 Betcity ✅ 13-9
Total Century Breaks
Typ: Under 2.5 @ 2.34 Marathon ✅ 2
Obaj dzisiejsi rywale zaliczyli w pierwszej rundzie minimalne zwycięstwa, ale jakże różne w wymowie. Carter po naprawdę dobrym meczu z obu stron, pełnym wysokich podejść i jakości w każdym elemencie gry, pokonał groźnego Xiao Guodonga (10-8), który w debiucie pokazał, że już niedługo będzie regularnym gościem w Crucible. Naprawdę cenne zwycięstwo Kapitana w jednym z lepszych meczów pierwszej rundy. Nie można tego powiedzieć o meczu Selby’ego, który grał zupełnie nieprzekonująco, aż się nie chciało wierzyć, ale Jester przegrał chyba wszystkie brudne frejmy, a przecież on jest ich królem. Naprawdę podejrzana ta forma Selby’ego, o czym świadczy nie tylko to, że jakimś cudem dał się dogonić rywalowi z 8-4 na 8-8, co było sztuką, ale że musiał się gimnastykować w deciderze z gościem, który dopiero w przedostatnim frejmie przekroczył 50 w brejku. Nie mówiąc już o rzucaniu kredą w trakcie frejma, czy słyszeniu głosów w swojej głowie mówiących „free ball”… Dawno nie widziałem tak kruchego Jestera, co nie wróży mu dobrze przed meczem z gościem, który w Crucible zwykle gra lepiej niż gdzie indziej. Ale też mecz meczowi nie równy, wystarczy, że Selby ciut się ogarnie i mamy scenariusz kolejnego na tych mistrzostwach dreszczowca, bo biorąc wszystkie aspekty to trudno o lepiej sparowany duet. Linia overowa całkiem przyjemna oznacza, że na koniec nie będzie większej różnicy niż 4 frejmy, co aż nadto powinno wystarczyć, kurs też przyzwoity. Ciekawym betem wydaje mi się również under na setki w meczu, bo obaj jakoś ostatnio nie imponują w tym elemencie, a kurs bardzo dobry.
O&#39;Sullivan Ronnie - Perry Joe
Typ: O&#39;Sullivan Ronnie (-4.5) @ 1.60 Betcity ⛔ 13-11
Patrząc na poczynania O’Sullivana w Crucible w ostatnich 3 latach można uwierzyć w déjà vu. Pierwszy mecz z Hullem do złudzenia przypominał pierwsze rundy z mistrzowskich turniejów 2012 i 2013, wtedy ofiarami Rakiety byli Ebdon i Campbell i we wszystkich trzech przypadkach były to kliniczne egzekucje, w bardzo podobnym stylu bez wielkich fajerwerków, już nie mówiąc o tym, że każdy z tych meczów kończył się identycznym wynikiem 10-4. Zwykle pierwszy mecz turnieju jest najgorszy w wykonaniu O’Sullivana, bo zagrożenie ze strony rywala minimalne i presja również, jakby najlepsze chciał zostawić na później. Teraz już dystans meczowy wydłużony na 3 sesje, a to jeszcze bardziej uprawdopodabnia komfortowe zwycięstwo głównego faworyta. Perry nigdy mu wielkiej krzywdy nie zrobił, w pierwszej rundzie z Burnettem też nie pokazał niczego, co by mogło zaniepokoić Rakietę, ale też o lekceważeniu nie może być mowy. Joe to dobry kumpel i rówieśnik Rona, najmniej utytułowany ze świetnego rocznika 75 do którego należą jeszcze Higgins i Williams. Wszyscy startowali w tym samym roku, a reszta jest zapisana złotymi zgłoskami w historii snookera. Myślę, że faworyt przynajmniej jedną (jeśli nie obie) z dwóch pierwszych sesji wygra wysoko (np. 6-2), a to powinno pomóc w ostatniej sesji z nawiązką spełnić handicap. Dwie minimalnie wygrane sesje też będą dobrym wstępem do późniejszej egzekucji.
 
macias00 6,5K

macias00

Użytkownik
O&#39;Sullivan Ronnie - Perry Joe
Zwycięzca 1. sesji -
O&#39;Sullivan Ronnie @ 1,44 Bet365
Perry z Burnettem zaczął słabo i przegrywał po 1 sesji 3-6. Jamie regularnym snookerzystą nie jest, więc w 2 sesji wygrał tylko 1 frame&#39;a i oddał całkiem inicjatywę. Ronnie za to dawał dużo szans Hullowi, a ten ich nie potrafił po prostu wykorzystać. Teraz rywal jest dużo mocniejszy, więc i nastawienie powinno być inne. Joe z Ronniem wygrał 2 z 10 meczy w całej karierze. Owszem, potrafi zrobić dobre podejście, ale w meczu z Jamie mylił się na prostych bilach. Szanse pewnie będzie dostawać, pytanie czy będzie potrafił je wykorzystać. O&#39;Sa jak wystrzeli to ciężko będzie dotrzymać mu kroku. Tym bardziej, że po odpadnięciu Dinga tak naprawdę ma prostą drabinkę aż do finału, więc motywację powinien mieć. Praca ze Stevem Petersem przynosi widoczne efekty. Ronnie często zastanawia się nad kolejnym ruchem, a nie tak jak kiedyś &#39;&#39; Wbijam jak leci, bo inaczej zaczynam myśleć i się mylę&#39;&#39;. Teraz podchodzi trochę spokojniej do budowania break&#39;ów. Myślę, że po 1 sesji granej do 8 frame&#39;ów O&#39;Sa będzie prowadzić np. 5-3 lub 6-2.
 
rogerfede93 30,1K

rogerfede93

Użytkownik
Mark Selby - Ali Carter
Ali Carter (+3,5) @ 1,44 ⛔ 9-13
Mark Selby - Under 1,5 centuries @ 2,00 ✅ 0 setek
Bet365

Zapowiada się długi i bardzo wyrównany pojedynek. Obaj bardzo dobrze odnajdują w grze ofensywnej,ale główny ich atut to gra taktyczna,którą opanowali na bardzo wysokim poziomie. Jeszcze jakiś czas temu dosyć mocnym faworytem byłby Selby,bo na pewno lepiej potrafi opanować emocje i wykazać się większa cierpliwością w kluczowych momentach.
Jednak ostatnio Mark nie zachwyca. W pierwszej rundzie mimo,że wbił kilka niezłych brejków to zagrał słabe spotkanie. Mnóstwo pudeł na łatwych bilach,spora niepewność i przede wszystkim bardzo długie okresy słabej gry. Na jego szczęście White też był słabo dysponowany i nie wykorzystał do końca swoich szans.
Ali w spotkaniu z Xiao zaprezentował się solidnie. Potrafił wykorzystać niemal każdy błąd rywala i w swoim stylu wygrywającymi brejkami zdobywać kolejne frejmy. U Cartera niekiedy zawodzi głowa i przez to przegrywa. Jednak walecznością na pewno nie ustępuje rywalowi. Gdy poczuje tylko,że Selby jest do pokonania i dobrze zacznie mecz to jest w stanie pokusić się o mała niespodziankę i awans do ćwierćfinału.
Jeżeli Selby nie poprawi swojej dyspozycji to czekają go w tym spotkaniu spore kłopoty.Carter bez problemu powinien ugrać przynajmniej 10 frejmów.
Można spróbować również zakładu na under 1,5 setek Selby&#39;ego.
Selby nie jest w swojej najlepszej formie. Ma spory problem z budowaniem wysokiego brejka. Dużo częściej wbija te 70-80pkt,które pozwala mu wygrać partie,ale do setki sporo brakuje. W pierwszej rundzie się to potwierdziło,a miał za rywala bardzo ofensywnego zawodnika i tych szans było dużo. W spotkaniu z Carterem tylu okazji nie będzie. Spodziewam się przede wszystkim dużej ilości taktycznych rozgrywek.
Ronnie O&#39;Sullivan - Joe Perry - Over 19,5 ✅ 24 frejmy
@ 1,57

Bet365
Faworytem i to bez żadnych wątpliwości jest Ronnie. Zatem pewnie to on zgarnie te 13 frejmów. Zadanie Perry&#39;ego to ugranie 7 frejmów. Myślę,ze jest to do wykonania.
Dużo zależy od nastawienia mentalnego przed meczem. Mam nadzieję,że Joe wyjdzie i powalczy,bo druga sesja z Burnettem pokazała,że stać go na dobrą grę i solidne punktowanie. Szanse swoje na pewno dostanie.
O&#39;Sullivan już w pierwszym spotkaniu pomagał rywalowi,ale co z tego jak ten nie potrafił skorzystać. Forma O&#39;Sullivana będzie rosła z każdym spotkaniem. Na ten moment nie jest ona,aż tak rewelacyjna,aby pozwoliła mu zmiażdżyć rywala.
 
J 128

jago1991

Użytkownik
Na wieczorną sesję proponuje ciekawy zakład na Ronniego, mianowicie:
Ronnie O&#39;Sullivan - Joe Perry 1 (lider po 1. czterech fraimach) 1.80 Zupełnie odwrotnie...
Jeżeli chodzi o analizę, to typ podyktowany jest tym, że wg mnie formą Osa bije Perrego na głowę. Dodatkowo Joe w ostatnim meczu bardzo wolno się rozkręcał, przez co w pierszwej sesji miał kłopoty z przeciwnikiem, ale mimo to wygrał. Tym razem nie pójdzie mu tak łatwo, bo jeżeli tylko Ronnie będzie skoncentrowany to łatwo pokona Perrego.
 
T 1,5K

torretoo

Użytkownik
Ale nam &quot;Osa&quot; zrobił psikusa, przyznam się, że czułem iż to spacerek dla niego nie będzie. Nawet zaryzykuje stwierdzenie, że jak tych bił przez cały stół nie będzie trafiał to może i nawet polec. Ronnie jak to on nie wzruszy w ogóle wynikiem 3-5 i w sumie dobrze. Bardzo dużo gry jeszcze przed jednym i drugim ale powiem szczerze jak wynik będzie podobny jutro pod wieczór to w sobotę będzie na pewno bardzo gorąco jeśli chodzi o to spotkanie! Kibicujemy dalej i trzymam za niego kciuki. Ale kursy na to spotkanie lepiej odpuścić bo nie wiadomo co tu będzie. Swoją drogą Ronnie wchodził już w uderzenie i szkoda, że nie trafił w 8 frejmie tej czerwonej bo sądzę, że było by 4-4
 
psotnick 847,5K

psotnick

ModTeam
Członek Załogi
Barry Hawkins v Ricky Walden
Typ: Barry Hawkins @ 1.615 sportingbet ✅ 13-11
Powtórka ubiegłorocznego półfinału, który pewnie Waldenowi śni się po nocach, bo Hawkins w świetnym stylu odwrócił tamten mecz ze stanu 8-12 wygrywając 8 frejmów z rzędu. Zresztą to samo zrobił w pierwszej rundzie z Gilbertem z (2-4 na 10-4) seryjnie wygrywając frejmy w jednym podejściu pokazując zwłaszcza po pierwszej mini sesji kawał świetnego snookera. Walden w pierwszej rundzie wprawdzie wbił jak na razie najwyższego brejka turnieju (137), ale w przekroju całego meczu wyglądał dość przeciętnie na tle Wilsona, już nie mówiąc o sporych problemach z zamknięciem meczu. Teoretycznie bardzo wyrównana para, od lat szamocząca się na krawędzi top16, ale w ostatnich 2 latach to Hawk wykonał ogromny skok jakościowy, finał MŚ, ostatnio wygrany Finał PTC, widać wyraźnie, że Hawkins chyba na stałe zawitał w ścisłej czołówce. Na dzień dzisiejszy Walden nie powinien stanowić dla niego zagrożenia, Barry wygląda zbyt pewnie, by dopuścić nawet do wyrównanego meczu, na koniec przewiduję dobrych kilka frejmów przewagi. Jeden z lepszych betów drugiej rundy w moim odczuciu.
Alan McManus v Ken Doherty
Typ: Powyżej 21.5 @ 1.57 bet365 ⛔ 13-8
Chłopaki spotykają się w Crucible w cyklu mniej więcej 10-letnim. Najpierw w 1994 Kendo wygrał 13-11, potem w 2005 Alan wziął rewanż w takim samym stosunku, oba mecze były w 2 rundzie i teraz po kolejnej dekadzie znowu obaj weterani spotykają w tej fazie turnieju, więc dla nikogo zaskoczeniem nie powinno być jeśli na koniec znowu będzie 13-11 (na co zareagował nawet william hill swoją ofertą specjalną Either Player to Win 13-11 @ 6.00). Pozostaje jeszcze oczywiście pytanie dla kogo 13-11, występy w pierwszej rundzie powinny premiować McManusa , bo miał zdecydowanie trudniejszego przeciwnika, Higgins dużo bardziej się postawił, niż beznadziejny Bingham, który w 2 sesji meczu z Dohertym po prostu się zbłaźnił. Minimalnie większe szanse Szkota, ale i tak najpewniejszym betem na to oldskulowe starcie będzie over, bo trudno mi sobie wyobrazić co innego. Może czasem będzie brakować jakości w grze, ale chłopaki powinni nam to wynagrodzić emocjami w zaciętym meczu.
 
smoooke 44

smoooke

Użytkownik
O faworytach meczów pierwszej rundy pisał nie będę, bo to oczywiste i sądzę, że podobnych typów czy handi na nich podawać nie ma sensu. Natomiast kilka słów o meczach, które moim zdaniem mogą być &#39;śliskie&#39; i które osobiście radziłbym ominąć przy typowaniu.
Mag - Day
Dwóch nieprzewidywalnych i bardzo chimerycznych zawodników. Mag potrafi męczyć mecze z bolącym kręgosłupem, by później jak go boleć przestanie przejść kompletnie obok meczu. O Ryanie można napisać natomiast wypracowanie. Kompletnie niespełniony snookerzysta ze sporym potencjałem. W zasadzie jest w stanie wygrać z każdym. A przeciwko takim się nie stawia. Jasne, może się skończyć 10-1 dla Maga i powiecie, że szukanie problemów było na siłę. Tyle, że jakśę skończy 8-10 dla Daya będziecie liczyć straty. Imho, szkoda nerwów.
Ricky - Kyren
Kyren zrobił już 5 razy więcej niż ktokolwiek (i jak podejrzewam on sam) od niego oczekiwał. Może podejść do swojego debiutu na zupełnym luzie. To Ricky ma obowiązek tutaj zameldować się w 2 rundzie. A Ricky jest człowiekiem dość kruchej konstrukcji psychicznej. Po takim kursie nie ruszyłbym tego kijem. Jeśli Kyren dobrze wystartuje, to Walden może mieć problemy.

Mark - Dominic

Davis jakoś ostatnio spuścił z tonu. A przecież nie bez przesady można powiedzieć, że nie tak dawno temu prezentował życiówkę. Dominic to też jeden z tych mega utalentowanych zawodników, którzy nie do końca się spełnili. Niewątpliwie obaj pod formą. Typowanie tutaj to wróżenie z fusów. Nie powiedziałbym, że Mark jest tu faworytem. Zadecyduje dyspozycja dnia. Takie typowe fifty-fifty.
Miało być ślisko i było ślisko we wskazanych meczach. W dwóch zwycięstwa underdogów, a Ricky wymęczył w końcówce.
To teraz ponownie kilka zdań odnośnie meczów drugiej rundy.
Najpewniejszy typ dla mnie to Hawkins. Po tym co zobaczyłem w wykonaniu Waldena (i po tym jak gra cały sezon), śmiało stwierdzam, iż Barry powinien go zniszczyć, nie oddając więcej jak 5-7 frejmów. Kursy na zwycięstwo w okolicach 1.5 - 1.6. Idealne do dubelka.
McManus - Doherty
Konia z rzędem temu, kto cokolwiek tutaj wytypuje. Typowa loteria. Absolutnie każdy wynik możliwy. Totalny no bet. Pewnie sporo osób będzie grało overy sugerując się w miarę równymi (przynajmniej na papierze) szansami, ale to też jest nie do grania. Bo może się skończyć KAŻDYM wynikiem. Nie inwestujcie w to spotkanie swoich plnów. Szkoda nerwów.

Trump - Day

Myślę, że gorzej niż w pierwszej rundzie Judd nie może zagrać, bo się zwyczajnie nie da. Padaka jaką zaprezentował to był ból dla oczu. Ale po swojemu trochę bezczelnie po pierwszej mini sesji, która skończyła się 2-2 napisał na TT, że w zasadzie to powinno być 4-0 dla niego. Typowy Judd ;) Za to go lubię w sumie. Myślę, że pogoni Daya, ale kursy rzędu 1.3 na Trumpa są nie do ruszenia imho.
Dale - Wasley
&#39;Spejsmen&#39; solidnie w pierwszej rundzie. Troszkę nim &#39;zachwiało&#39; pod koniec, gdzie od stanu 9-2 oddał trzy frejmy, ale summa summarum pozytywne wrażenie. Zwłaszcza jeśli chodzi o prowadzenie białej bili. Natomiast jeśli chodzi o Wasleya... Cóż tu pisać? Jasne, że należy mu się szacunek za odprawienie Dinga, ale mimo b. dobrej gry młodziana pod koniec drugiej sesji, wciąż uważam, że to bardziej Chińczyk przegrał sam ze sobą niż Wasley wygrał z nim. Nie widziałem nigdy wcześniej Dinga tak zachowującego się przy stole. Kompletnie stracił głowę. Czy Wasleya stać na utrzymanie poziomu z drugiej sesji z Dingiem na przestrzeni meczu best of 25 przeciwko staremu wyjadaczowi Dominikowi? Szczerze wątpię. Ale pieniążków w to spotkanie nie zainwestuję. Natomiast obejrzę spotkanie z wielką ciekawością.

Robertson - Allen

Robbo miał niby ogórka w pierwszej rundzie, ale niezależnie od poziomu przeciwnika zaprezentował się całkiem fajnie, aplikując Robbiemu cztery seteczki. Z tym, że teraz poziom podnosi się nieporównywalnie. Allen zawsze spina się bardziej na mecze z czołówką. Z Holtem nie wyglądał może zachwycająco, ale też bez większej spinki go spakował. Szykuje się ciekawy mecz. Z czystej kibicowskiej sympatii będę trzymał za Allenem. Kluczowa może okazać się pierwsza sesja. Jeśli Robbo nie odjedzie to zrobi się widowisko. Też raczej mecz nie do typowania.
Murphy - Fu
A ten mecz jest już jak najbardziej do typowania. Fu zaprezentował się najlepiej z całej stawki w pierwszej rundzie. Spokojny, solidny, wyważony snooker. I tradycyjnie świetnie budowane brejki. Gould postawił poprzeczkę całkiem wysoko, ale Azjata odpowiedział jeszcze lepszym snookerem. W ogóle to był bodaj najlepszy jeśli chodzi o poziom mecz 1 rundy. Szczerze zdziwiłem się jak zobaczyłem kursy na to spotkanie. Zwłaszcza biorąc pod uwagę męczarnie, które przeżył z Cope&#39;m Murphy. Dla mnie faworytem tutaj jest Marco, więc kurs na jego zwycięstwo w postaci 2.30 biorę z pocałowaniem ręki.
Selby - Carter (stan meczu 5:3)
Powiem szczerze, że nie oglądałem pierwszej sesji. Przed rozpoczęciem spotkania spodziewałem się wyrównanego boju. Uważam, że trochę buki przeceniają Selby&#39;ego. Nie zdziwię się wcale, jak zobaczę Cartera w ćwierćfinale.
 
Otrzymane punkty reputacji: +4
ryba_gangsta12 665

ryba_gangsta12

Użytkownik
Walden w pierwszej rundzie wprawdzie wbił jak na razie najwyższego brejka turnieju (137)
Robbo wczoraj zrobił 140;) ale to tak na marginesie.
Barry Hawkins - Ricky Walden ▶ lider po 4 frame&#39;ach: Hawkins [2,50]✅ po 3 partiach 3:0 ;) bet365​

Faktycznie typ na Hawkinsa jest chyba najlepszy w tej rundzie, tzn powinien wejść jak nic. Walden potrafi postraszyć ale jest okropnie nierówny i jak się rozbije to ciężko mu się pozbierać. Hawk jakościowo jest lepszy i stabilniejszy. Ricky na pierwszy ogień dostał nieopierzonego Wilsona i pewnie tylko ta przewaga pozwoliła mu awansować dalej. Barry powinien ten mecz kontrolować i powoli odjeżdżać Walden&#39;owi bo jakoś nie widzę wielkich argumentów po jego stronie. Jedno wysokie podejście nic nie mówi, każdy zawodnik z top16 przy dobrym układzie jest w stanie wbić wszystko z wynikiem ponad 130 w breaku nawet gdy forma szczególnie nie dopisuje. Dlatego tym to się nie sugeruję. Uważam, że Hawkins wygra ten mecz i jestem zdania że nawet dość wyraźnie. Ale w moim przekonaniu również lepiej zacznie ten mecz i już po pierwszej mini sesji będzie prowadził. Kurs zachęcający.
 
Otrzymane punkty reputacji: +16
rogerfede93 30,1K

rogerfede93

Użytkownik
Alan McManus - Ken Doherty 1 @ 1,66 ✅ 13-8
Alan McManus(+1,5) @ 1,44 ✅
Alan McManus(+2,5) @ 1,33 ✅
Under 1,5 centuries w meczu @ 1,61 ✅ 1 setka

Bet365

Pojedynek starej szkoły snookera. Dwóch niezwykle doświadczonych i utytułowanych zawodników. Obaj sprawili spore niespodzianki w pierwszej rundzie. McManus wyeliminował Higginsa,a Doherty odprawił do domu Binghama.
Dużo bardziej cenię wynik osiągnięty przez Szkota. Pokonać Higginsa to zawsze dużo osiągniecie. Na dodatek popularny &#39;&#39;Angles&quot; zaprezentował kawał dobrego snookera. Wbił 4 wygrywające brejki,był bardzo skuteczny w ważnych momentach spotkania i jak zwykle imponował grą taktyczną.
Doherty zagrał solidnie z Binghamem,ale bez rewelacji. Zrobił to co musiał czyli bez problemu wypunktował beznadziejnego rywala.
McManus złapał bardzo dobrą formę na najważniejszy turniej w sezonie. Świetny występ w kwalifikacjach i w pierwszej rundzie w Crucible.
Alan powienien mieć sporą przewagę nad rywalem w grze taktycznej. Jego niektóre odstawne są po prostu rewelacyjne i zabójcze dla rywala.
Panowie grali już ze sobą sporo pojedynków. W ostatnim czasie dużo częsciej wygrywał Szkot. Myślę,że tym razem też to on okaże się lepszym zawodnikiem i awansuje do ćwierćfinału MŚ.
Warto zainwestować także w under setek. Obaj w ostatnim czasie zbyt dużo brejków 100+ nie wbijają.W pierwszej rundzie także bez takiego osiągnięcia. W meczach McManusa ze względu na jego styl gry niemal zawsze brakuje bardzo wysokich podejść. Mecz powinien się toczyć raczej w spokojnym tempie z dużo większym naciskiem na grę taktyczną. Dwóch setek w tym spotkaniu nie będzie.
 
K 84

krzysq69

Użytkownik
czy ktoś ogląda mecz Hawkinsa z Waldenem? nie wiem czy nie kontrować na Waldena bo narazie słabo to wygląda. Hawkins 3 łatwe frame&#39;y, a potem chyba się rozluźnił bo wszystko zaczął psuć? tak to z relacji live wygląda przynajmniej.
 
ryba_gangsta12 665

ryba_gangsta12

Użytkownik
Shaun Murphy - Marco Fu ▶ Fu -1,5 [2,75] bet365​

Powiem tak, typ bardzo odważny ale nie głupi. Jest spora szansa, że siądzie to. Przed turniejem podałem, że wygranie mistrzostw przez Shauna jest wyceniane przez buka po kursie 23 i to było value. Poszło to gdyby się podziało w tym turnieju co opisywałem a wszystko jest możliwe. Tak samo jak to, że ten mecz i nawet w miarę pewnie może wygrać Marco. Jest gracz co potrafi napsuć krwi najlepszym. U niego nie ma takiego czegoś, że sra w gacie bo na przeciwko staje O&#39;Sullivan, Robertson, Higgins czy Selby itp. On po prostu gra swoje nie zważając na grę i klasę przeciwnika. W pierwszej rundzie grał z Gouldem który zagrał kawałek dobrego snookera bo zrobił parę wysokich podejść. Ale to Marco był jeszcze lepszy w tym elemencie. Wbijał min. takie breaki: 124, 83, 88, 60, 64, 88, 116, 80. Wynik bardzo dobry. To co było u niego widać to ta pewność i spokój w grze. Shaun z Cope&#39;m zaś męczył się. Nie grał dobrze tak jak jeszcze parę tygodni temu. Może to wszystko się odwrócić bo to jest snooker ale mimo wszystko wierzę w solidność azjaty i podobne decyzje anglika z jego poprzedniego meczu. Bo tak postępując to Marco pokaże Shauna wysokimi podejściami jak to robił w meczu pierwszej rundy. Na koniec napiszę tylko, że typ ten jest typem ryzykownym bo to przeciwko faworytowi i to z handi ale nie dajmy się sugestiom buków. Bo to co widziałem i to co już wiem o obstawianiu snookera podpowiada mi, że ten faworyt będzie miał problemy i to nie małe. Dlatego idę w tę stronę bo warto. Na pewno bardziej niż granie na win Shauna i być może nerwówa lub przegrana po kursie 1,60. A tu mam 2,75;)
 
W 103

wrona666

Użytkownik
Selby jak to on, w wielkich turniejach nagle wyciąga z kapelusza dobrą dyspozycję, i jest już w ćwierćfinale po niezłym meczu z Carterem. Hawk odwrotnie niż w meczu z Gilbertem - świetnie zaczął, gładkie 3-0, po czym na kilkanaście partii drzemnął, i obudził się przy stanie 5-7. W meczu dwóch reprezentantów &quot;złotego rocznika A.D. 1975&quot; ten Najmniej Utytułowany prowadzi z Jedynym i Niepowtarzalnym, a Doherty z McManusem skończą mecz pewno w okolicach czwartej nad ranem. Tyle tytułem wstępu, przejdźmy do propozycji:


Mark Allen - Neil Robertson
Typ: over 21.5 @ 1.66 Bet365 ⛔ 7-13

Różnie to z overami bywa, szczególnie w meczu takich &quot;strzelb&quot;, z których każdą stać na wystrzelenie i odskoczenie na kilka frejmów dzięki wygrywającym podejściom, jednak ten zestaw zawodników to gwarancja długiego spotkania. Co prawda, jest to ich pierwsze spotkanie w Crucible, jednak w Mastersie tylko jeden na 4 rozegrane pojedynki nie zakończył się overem. Było to w 2012 roku, gdy Kangur ograł Irlandczyka z Ulsteru 6-3, wygrywając potem cały turniej. Rok wcześniej było 6-4 dla Pistola, a w latach 2013-14 po deciderach wygrywał Aussie. W pierwszym meczu obaj wypadli przekonująco, jednak rywali mieli albo o dwie klasy gorszych (R. Williams, wyglądający momentami jak dziecko we mgle), albo o wątłej psychice (Holt, który na drugą sesję chyba nie wyszedł).
Faworytem meczu słusznie jest Australijczyk, jednak pytanie co się stanie jeśli mecz zacznie mu się choć trochę nie układać. W meczu z &quot;Piosenkarzem&quot; wszystko szło jak po maśle, a i rywal pomagał, tutaj jednak Kangur może napotkać opór ze strony Allena.
Decydujące może być podejście Neila do urastającej do miana legendy kwestii &quot;setki setek&quot;. Wiadomo, jak Robertson grał tuż przed MŚ - podejście do stołu, atak na setkę, i całkowite zrezygnowanie z frejma, gdy na stole pozostawał zestaw pozwalający na co najwyżej 99 punktów. Tutaj każde olewactwo może skończyć się stratą partii, bo Mark od tradycyjnie dobrego runu w Haikou gra całkiem solidnie, nie licząc niewytłumaczalnej wpadki z pozorantem Greenem w PTC Grand Final.

Shaun Murphy - Marco Fu
Typ: over 22.5 @ 2.02 Unibet ⛔ 13-8

Mający świetny sezon Azjata (choć zapewne wielu i tak kojarzy go głównie z klęski z Travisem w UK, a nie choćby wygrania ostatniej edycji Australian Open, czy kapitalnego widowiska wspólnie z Dingiem w finale International Championship) znakomicie przywitał się z kibicami w Sheffield, ogrywając 10-7 dobrze dysponowanego Goulda w najlepszym chyba meczu fazy Last 32. Jego rywalem będzie Shaun Murphy, który gdzieś zapodział genialną formę z okolic początku roku, dającą mu dwa brejki maksymalne, tytuł w Gdyni i World Open. Magician był w odczuciu wielu głównym obok O&#39;Sullivana faworytem do tytułu, zważając na mizerię graczy Topu oraz tradycyjne kłopoty Dinga w Crucible (po fakcie można stwierdzić, że wieszczący Chińczykowi krótką karierę w MŚ mieli rację). Po pierwszym meczu jednak do mizerii trzeba też zaliczyć niestety Shauna, który męczył się niemiłosiernie z przeciętnym Cope&#39;em. Fu z kolei jako się rzekło, ograł w miłym dla oka stylu Krupiera, jest to jednak gracz bardzo chimeryczny, i nie sądzę, by rozgromił Anglika, choć jego starcie w ćwierćfinale z Perrym/O&#39;Sullivanem (niepotrzebne skreślić) jest wielce prawdopodobne, a ujrzenie w finale powtórki decydującego starcia Australian Goldfields Open - kuszące z powodu dobrej dyspozycji tak Robertsona, jak i Fu.
H2H na korzyść Anglika, jednak nie licząc bardzo udanych dla Magika Mistrzostw sprzed pięciu lat, i pogromu 13-3, zawsze ich starcia były zacięte i overowe (vide finał UKC 2008, czy tegoroczny Masters, pamiętny głównie z mało chlubnej kilkuminutowej walki na najbardziej żenujące pudło). W tym roku powinno być podobnie, bo skoro 7 partii Azjacie urwał taki jeździec bez głowy jak Gould, to stać na ugranie 10ciu na pewno mocnego w taktycznych elementach Magika.
Na mecz Dale&#39;a z Wasleyem w ogóle nie mam pomysłu, buki mniej płacą za zwycięstwo Walijczyka, pewno z racji doświadczenia, bo doprawdy trudno powiedzieć, jak zagra Anglik. Że głowę ma silną udowodnił setką w 18frejmie z Dingiem, jednak niewykluczone, że teraz trochę zlekceważy Spacemana, który jest o wiele mniej utytułowany od Chińczyka.
Linia overowa ustawiona wysoko, a Dale&#39;owi jakoś do grania wielu partii na tym czempionacie niespieszno, warto jednak pomyśleć o typie na setki, których over 1.5 ✅ mamy po kursie 2.00 (Bet365), a na trzycyfrowy brejk Anglika aż 2.25 ✅. Zważywszy na fakt jak zdarzało się Wasleyowi &quot;fruwać&quot; podczas pierwszego meczu z Dingiem, ten kurs zakrawa na value tym bardziej, że Dom w taktykę i defensywę bawić się nie lubi i szans na grubsze punktowanie Michaelowi nie zabraknie.
 
grycu 1,9K

grycu

Użytkownik
Judd Trump - Ryan Day
Ryan Day (+2.5) @ 2.10
⛔
Już dzisiaj o godzinie 15:30 rozpocznie się spotkanie drugiej rundy pomiędzy wicemistrzem świata z 2011 roku Juddem Trumpem, a byłym dwukrotnym ćwierćfinalistą tej imprezy (2009, 2012) Walijczykiem Ryanem Daye&#39;m. Po tym co widziałem w wykonaniu obu zawodników w pierwszej rundzie Mistrzostw żal nie zagrać w kierunku popularnego &quot;Dynamite&quot;. Day chociaż miał w tym sezonie krótki okres gorszej gry teraz wydaje się powracać do dobrej formy. Udany mecz w kwalach z Carringtonem, a w Crucible wygrana z Maguire&#39;m 10-9 po całkiem dobrym meczu. Kilka solidnych podejść Walijczyka w tym spotkaniu: 130, 65, 61, 69, 60, 92. Wygląda to całkiem przyzwoicie. Trump pewnie sam się zastanawia dlaczego jeszcze nie został spakowany do domu. Koszmarny mecz z Fordem. Skuteczność wbić ok. 80 %, mnóstwo pudeł. Można powiedzieć klasyka gatunku w wykonaniu Trumpa gdy nie siedzi mu wbijanie. To, że w ogóle młody Anglik zagra w meczu z Dayem to bardziej zasługa rywala, który nie potrafił wykorzystać beznadziejnej gry Judda i oddał mu po frajersku minimum 4 frejmy na kolorach z czego aż 3 na czarnej bili. Pewnie teraz Trump już tak słabo nie zagra i trochę się poprawi, ale też patrząc na jego dyspozycję w całym sezonie ciężko uwierzyć w odwrócenie sytuacji o 180 stopni i jakąś mega formę. Day to jednak lepszy i bardziej doświadczony zawodnik niż Ford i jeśli Trumpi rozpocznie swoją hulankę i zacznie wystawiać proste układy Walijczykowi to ten może je wykorzystywać i nie będzie po frajersku się wykładał na prostych wbiciach. Mecz zapowiada się na otwarty co również raczej nie powinno przeszkadzać Dayowi, który preferuje wbijanie wysokich brejków, a nie taktyczną memłaninę. Buki zdecydowanie przeceniają Trumpa i po takim kursie oraz po tym jak obaj zaprezentowali się w pierwszej rundzie uderzam w typ na Daya jednak na wszelki wypadek wspieram się dodatnim handicapem na który jednak kurs również jest bardzo dobry.
Marathonbet
 
Otrzymane punkty reputacji: +12
psotnick 847,5K

psotnick

ModTeam
Członek Załogi
Ronnie O Sullivan (7) v Joe Perry (9)
Typ: Ponad(+23.5) @ 1.727 ✅ 13-11
Barry Hawkins (7) v Ricky Walden (9)
Typ: Ponad(+23.5) @ 2.00 ✅ 13-11
Ubiegłoroczni finaliści na razie grają słabo w 2 rundzie, zaskakuje duża liczba pudeł i niedokończonych podejść przy dobrych układach. Głównie z tego wzięła się przewaga Perry’ego i Waldena, bo oni akurat nie mieli problemów z czyszczeniem takich sprezentowanych stołów. Na dobrą sprawę to trochę nawet poszkapili sprawę, bo ta przewaga powinna być większa, bo kolejne szanse były. Ale nie ma tego złego, dzięki temu ciągle mamy mecz w balansie i realne szanse dla faworytów na odwrócenie meczu. Nawet jeśli to do końca się uda, to spodziewam się, że wszystko rozstrzygnie się w ostatnich partiach. Oczywiście bardzo by pomogło wygranie przez Hawka i Rona pierwszej mini sesji, ale nawet remis ciągle utrzymuje ich w grze o awans, a na pewno o over. Jakoś nie widzi mi się w tych meczach większa przewaga na koniec niż 2 frejmy, a w razie skutecznego powrotu faworytów jest to właściwie niemożliwe.
Judd Trump v Ryan Day
Typ: Ponad(+21.5) @ 1.80 ⛔ 13-7
Można zapytać Forda jakim cudem przegrał mecz z tak beznadziejnym Trumpem. Drugą sesję Judd zagrał na poziomie Mistrzostw Polski i mógłby mieć spore problemy nawet z komentatorami polskiego Eurosportu. Nie widziałem pierwszej sesji, ale podobno było niewiele lepiej, a wynik 6-2 zakrawa na jakiś prezent od Toma Forda. Jeśli Trampek tak zagra z Dayem, to poleci i to szybko, bo co by nie mówić o Walijczyku, to grać potrafi, doświadczenie też spore, właśnie gra o swój czwarty ćwierćfinał MŚ. W pierwszej rundzie zagrał dobre zawody z Maguire’em, miał wprawdzie problem z zamknięciem meczu, ale w końcu udało się w deciderze. Ale mecz meczowi nie równy, Trump nie może cały czas grać jak melepeta, Day dołoży swoje i możemy mieć całkiem zacięty mecz, którego wynik będzie decydował się w ostatniej mini sesji. Over z całkiem przyjemną linią jest ciekawą opcją.
sportingbet
 
smoooke 44

smoooke

Użytkownik
Mimo wyniku 7-9 podbijam typ na Hawkinsa. Osobiście sam poprawiłem dziś po kursie 2.80. Jeśli Barry miał mieć załamanie w tym spotkaniu, to już je miał przegrywając 5 frejmów z rzędu. Sądzę, że w nerwowej trzeciej sesji wypunktuje Waldena.
Osobiście pograłem też Ronniego po kursie 1.67. Czysty rachunek prawdopodobieństwa wskazuje, że Ronnie nie zagra trzeciej z rzędu tak słabej sesji. Zwróćcie zresztą uwagę, że wszyscy krzyczą jak to słabo O&#39;Sa nie gra w tym meczu, a jest tylko (!) 7-9. Ponadto widać było w ostatnim frejmie sesji, w którym Perry miał kilka okazji na tacy na 10-6, że zwyczajnie &#39;przestraszył&#39; się możliwości takiego prowadzenia z Ronaldem po dwóch sesjach. Imho - im bliżej końca tym bardziej będzie się &#39;bał.
 
Otrzymane punkty reputacji: +4
rogerfede93 30,1K

rogerfede93

Użytkownik
Ryan Day (+4,5) - Judd Trump 1 @ 1,44 ⛔ 7-13
Ryan Day - Najwyższy break w meczu @ 2,37 ✅ 107-78
Bet365
Day nie stoi na straconej pozycji w tym spotkaniu. Trump rozegrał bardzo słabe spotkanie w pierwszej rundzie z Fordem. Wymęczył zwycięstwo,ale gra pozostawiała wiele do życzenia. Bardzo dużo pudeł na łatwych bilach,słabe prowadzenie białej,które skutkowało częstym gubieniem optymalnej pozycji oraz brak wysokich brejków. Ledwie 2 podejścia 50+ (62,72).
Day zaprezentował się o niebo lepiej. Całkiem solidne punktowanie,które dało wysokie brejki(60,61,65,69,92 i 130). Po Walijczyku widać,że mimo słabszego sezonu bardzo dobrze przygotował się na najważniejszy turniej w sezonie.
Mecz powinien obfitować w wysokie brejki i przede wszystkim gre ofensywną. Trump pewnie podniesie poziom swojej gry i zagra już przynajmniej na przyzwoitym poziomie. Jednak na pewno podaruje sporo szans,bo nie jest w takiej formie,aby trafiać wszystko co nadaje się do zaatakowania.
Obaj będą atakować. Każdy z nich będzie miał swoje szanse. Day minimum te 9 partii powinien wygrać,bo szans mu nie zabraknie i większość z nich powinien wykorzystać.
Warto także pograć na wyższego brejka po stronie Day&#39;a. Walijczyk już w pierwszym meczu pokazał,że wysoko punktować potrafi. Trump na pewno dostarczy mu kilka łatwych układów. Dodatkowo to Trump miał ogromny problem w pierwszym meczu i z wielkim trudem przychodziło mu wbijanie wygrywających brejków.
 
K 127

kwoko

Użytkownik
Zwyciezca 3 kwarty: McManus, 5.0 b365
Gra dotąd bardzo dobrze, mecz z Dohertym ma już wygrany*, a z Selbym w cwiercfinale nie bedzie bez szans. Oceniam ze kurs na jego wygraną w tym meczu wystawią ok. 3.5-4.5, wiec 5 wydaje sie byc okazją. Moze nawet bedzie surebet do wziecia?
Ciekawym co sadza fachowcy o mojej ocenie kursu Selby - McManus?
*cuda sie zdarzaja, nie takie powroty były, ale bez jaj.. jaka jest na to szansa
 
grycu 1,9K

grycu

Użytkownik
Zwyciezca 3 kwarty: McManus, 5.0 B365
Gra dotąd bardzo dobrze, mecz z Dohertym ma już wygrany*, a z Selbym w cwiercfinale nie bedzie bez szans. Oceniam ze kurs na jego wygraną w tym meczu wystawią ok. 3.5-4.5, wiec 5 wydaje sie byc okazją. Moze nawet bedzie surebet do wziecia?
Ciekawym co sadza fachowcy o mojej ocenie kursu Selby - McManus?
*cuda sie zdarzaja, nie takie powroty były, ale bez jaj.. jaka jest na to szansa
Fajnie, że się wpisałeś i wyraziłeś swoje zdanie. Im więcej typów w dziale tym lepiej. Co do typu na McManusa to powiem tak: prędzej uwierzę w powrót Dohertego do meczu wieczorem niż w zwycięstwo Szkota z Selbym. Alan jeśli dowiezie zwycięstwo i zamelduje się w ćwierćfinale to i tak odniesie ogromny sukces. Z Mareczkiem jest jednak raczej bez szans i wątpię, by ugrał choćby 10 frejmów w ewentualnym meczu z Jesterem.
 
Otrzymane punkty reputacji: +4
K 127

kwoko

Użytkownik
Miałes racje Grycu, pojawily sie pierwsze kursy na mecz i juz mozna dostac kurs 6. Troche jestem zdziwiony ze az tak. Na pewno zaatakuje z jakims handi dodatnim na McManusa. Wierze ze powalczy ????
 
Status
Zamknięty.
Do góry Bottom