>>>BETFAN - TRIUMF BONUSA NAD BOOSTEM <<<<
>>> BETCLIC - ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 50 ZŁ + GRA BEZ PODATKU!<<<
>>> FUKSIARZ - ZERO RYZYKA 100% DO 50 ZŁ. ZWROT W GOTÓWCE!<<<

Najlepsze dowcipy, opisy gg, teksty itp.

krzysztof1985 68

krzysztof1985

Użytkownik
Przychodzi super laska do spowiedzi i wyznaje grzechy księdzu:
-Proszę księdza, uprawiałam wyuzdany sex z innym księdzem, brał mnie na wszystkie sposoby.
- Dobrze córko wybaczam Ci, ale pamiętaj tu jest Twój ksiądz i Twoja parafia. ????
(z prawdziwego zdarzenia)
Mieliśmy zajęcia z jakimś super profesorkiem prze mózg jednym słowem. Koleś mówi jak wyglądać będzie zaliczenie przedmiotu i mówi że nie uznaje nieobecności na wykładzie, no chyba że ktoś jest chory albo z ważnych powodów rodzinnych.
Nagle z ostatniego rzędu przeciąga się jeden koleś, podnosi rękę i czeka na udzielenie głosu przez profesorka. (ten wyraża zgodę)
- A jak ktoś jest zmęczony nocnym seksem? - pyta się koleś
- W ciągu 2 sekund riposta profesorka &quot; Jak dla mnie może pan pisać drugą ręką&quot;! ????
 
jemjogurt 52

jemjogurt

Użytkownik
Tata, mama i synek stoją przed budką z lodami. Tata zamawia lody
czekoladowe, mama waniliowe. Potem ojciec z rozmachem trzaska
synka w głowę i pyta:
- A ty jakie chcesz, Wielki łbie?
- Dlaczego pan go tak wyzywa?! - pyta oburzona starsza pani, która stoi obok.
- Są trzy rzeczy w życiu, które facet chce mieć - mówi mężczyzna.
- Po pierwsze: duży, fajny samochód. Proszę spojrzeć tam, na
parking.Oto mój Mercedes. Po drugie: wielki, wygodny dom. Widzi pani tamtą willę na wzgórzu? Jest moja. A po trzecie: fajną kobietę z ciasną ci*ką.
I tak też miałem, dopóki Wielki łeb się nie urodził...!
 
edyyy 0

edyyy

Użytkownik
Siostra Przełożona udając się na poranne modlitwy, minęła po drodze dwie młode zakonnice, które właśnie z porannych modlitw wracały.
Mijając, pozdrowiła je:
- Dzień dobry dziewczęta, niech Bóg będzie z Wami.
- Dzień dobry Siostro Przełożona, Bóg z Tobą.
Kiedy młódki oddalały się Siostra Przełożona usłyszała jak jedna z nich mówi:
- Chyba wstała ze złej strony łóżka
Zaskoczyło to Siostrę Przełożoną, ale zdecydowała się nie zgłębiać
tematu,
poszła dalej. Idąc korytarzem spotkała dwie Siostry, które nauczały już w
klasztorze od kilku lat. Po wymianie powitań (Dzień dobry, Bóg z
Tobą/Wami...)
Siostra Przełożona znowu odchodząc usłyszała jak jedna mówi do
drugiej:
- Siostra Przełożona chyba wstała dziś nie z tej strony łóżka
Zmieszana Siostra Przełożona zaczęła się zastanawiać czy może
mówiła
opryskliwie, albo jej spojrzenie było nie takie jak powinno...
Rozmyślając tak podążała do kaplicy. Wtedy na schodach ujrzała
Siostrę Marię, lekko przygłuchą, najstarszą zakonnicę w klasztorze.
Siostra Maria pomalutku, schodek po schodku wchodziła na górę. Siostra Przełożona miała dużo czasu aby uśmiechnąć się i wyglądać na szczęśliwą, podczas pozdrawiania
Siostry Marii.
- Siostro Mario, cieszę się że Cię widzę w ten piękny poranek. Będę się modliła do Boga, abyś
miała dziś piękny dzień.
- Witam Cię Siostro Przełożona, i dziękuję. Widzę że wstałaś dziś ze złej
strony łóżka.
To stwierdzenie powaliło Siostrę Przełożoną na kolana.
- Siostro Mario, co ja takiego zrobiłam? Staram się być miła, a już
trzeci raz dzisiaj słyszę że wstałam nie tą stroną łóżka.
Siostra Maria zatrzymała się, spojrzała Siostrze Przełożonej w oczy
i rzekła:
- Och, nie bierz tego do siebie, po prostu założyłaś pantofle Ojca Krzysztofa..
 
snajper 322

snajper

Forum VIP
Pinokio przychodzi smutny do lekarza.
- Mam taki problem, ilekroć zbliżam się do kobiety to ona od razu narzeka,
że mój członek ją kłuje, drapie, w ogóle że jest taki szorstki... no jakby
z drewna
- Mam na to proste rozwiązanie. Kup sobie papier ścierny, taki delikatny,
żeby porządnie wypolerować twoje klejnoty.
Po kilku tygodniach Pinokio spotyka przypadkiem swojego lekarza. Lekarz
pyta:
- Widzę, że humor Ci się poprawił. Kłopoty z dziewczynami się skończyły?
- Dziewczyny? A na co komu dziewczyny?

Pokłóciły się okrutnie członki ciała. No bo kto niby ma być szefem?
- Toż jasnym jest, że ja - burknął mózg - to ja tu myślę i wszystko
kontroluję.
- Bzdura! - zaprotestowały ręce - my tu robimy najwięcej - zarabiamy na
wasze utrzymanie.
- Ech - westchnęły nogi - to nasza rola rządzić, to my decydujemy jaki
kierunek obrać i dążyć w słusznym kierunku.
- My - odparły oczy - myśmy szefami - my wszystko widzimy i naprawdę nic
nam nie umyka.
- Bzdura - odparł żołądek - to ja tu rządzę, wytwarzam wam wszystkim
energię, ciężko pracuję i trawię. Beze mnie zginiecie...
- JA BĘDĘ SZEFEM - nagle odezwał się milczący dotąd tyłek - I JUŻ.
Śmiech ogólny, no całe ciało się nie może pozbierać.
- DOBRA - odpowiedział tyłek - jak tak, to STRAJK. I przestał robić cokolwiek.
Minęło kilka godzin.
Mózg dostał gorączki, ręce się powykrzywiały, nogi zgięły się w kolanach, oczy wyszły na wierzch, żołądek wzdęło i spuchł z wysiłku
Szybko zawarto porozumienie. Szefem został tyłek.
I tak to już jest drodzy moi.
Szefem może zostać tylko ten, co gówno robi.
 
jacekk 208

jacekk

Użytkownik
Jeden z moich ulubionych:
Rozmawiają dwaj koledzy:
- Ty to chyba nigdy nie skończysz z tym hazardem...
Na to drugi odpowiada:
- a założymy się?

Po rozdaniu świadectw Jasiu myśli i myśli...:
-No to jeszcze tylko wpie*** i mam wakacje :]
 
snajper 322

snajper

Forum VIP
Kobieta zabawia się z kochankiem, ale nagle słyszy, że jej mąż otwiera zamek w drzwiach. Kobieta w strachu:
- Boże, cofnij czas o godzinę!
Słyszy głos z nieba:
- Dobrze, ale kiedyś utoniesz.
Kobieta się zgadza. Mąż się nie dowiedział, a ona ciągle unikała wody. Pewnego dnia wygrała wycieczkę na Karaiby. Obawiała się, ale postanowiła zaryzykować. Podczas rejsu nastąpił sztorm. Wtedy kobieta przerażona krzyknęła:
- Boże, chyba nie pozwolisz umrzeć razem ze mną tym 300 niewinnym kobietom!
- Niewinnym? Od roku was, dziwki, zbierałem w jedno miejsce!
 
uzytkownik-7288 4

uzytkownik-7288

Użytkownik
An arab at airport:
- Name?
- Abdul AlRazhib.
- Sex?
- Three to five times a week.
- No, no, I mean male or female.
- Yes, male, female, sometimes camel.
- Holy cow!
- Yes, cow, dog, even sheep.
- But isn’t that hostile?
- Horse style, doggy style, any style!
- Oh dear!
- No, no, deer run to fast!...
 
feever 5

feever

Użytkownik
kolezanka mi dala od jakiegos typa dostala;D
Hej koleżanko.. pisze do Ciebie bo się nie znamy bo mam taki problem który może rozwiązać tylko osoba która mnie nie zna... bo wstyd mi jest prosić o coś takiego np swoją koleżankę która mnie zna jakiś czas... bo co by sobie o mnie pomyślała.. Od jakiegoś dłuższego czasu męczy mnie taka chęć żeby mieć od dziewczyny jej używane pachnące stópkami skarpetki... nie wiem skąd to się wzięło nie znam przyczyny.. ale ciężko mi jest z tym... Nie jestem żadnym zboczeńcem czy kimś podobnym jestem normalnym chłopakiem który po prostu lubi naturalny zapach dziewczyny. Przez to co chce i co mnie męczy nie mogę być sobą.. szukam takiej normalnej dziewczyny która po prostu by mi je dała bądź sprzedała... Głupio mi że pisze coś takiego do Ciebie ale co mam zrobić.. pomogłabyś mi
nie musimy się nawet poznaać mogła byś mi je wysłać zapakowane pocztą albo może znasz kogoś kto mógłby zrobić coś takiego zrobić dla mnie
to dla mnie naprawdę ważne... bo chce żeby mi to przeszło...a nie mam chwilowo dziewczyny którą mogłbym o to poprosić
wiec zwróciłem się do Ciebie.. nie miej do mnie o to żalu ani prosze nie myśl źle o mnie oki
pozdrawiam Cię gorąco i przemyśl moją prośbę.. odpowiedz mi jeśli możesz...
 
malutki_194 0

malutki_194

Użytkownik
A oto opis dwóch prostych(?) czynności, jakże różnych dla obu płci...
Bankomat:
On:
Podjechać

Włożyć kartę

Wprowadzić PIN

Wziać pieniądze, kartę i kwitek

Oryginalny kwitek schować, a do saszetki włożyć uprzednio przygotowany do pokazania żonie

Odjechać

Kupić kwiaty kochance

Kupić kwiaty żonie

Ona:

Podjechać

Puścić sprzęgło

Zakląć na szarpnięcie

Wrzucić luz

Ustawić lusterko wsteczne na swoją twarzyczkę

Skrzywić się do lusterka

Poprawić makijaż

Uśmiechnąć się do lusterka

Wysiąść otworem drzwiowym

Zgasić silnik

Włożyć kluczyki do torebki

Wyjąć kluczyki z torebki i zamknąć drzwi

Dogonić samochód i zaciągnąć ręczny

Przejść dwie przecznice, bo koło bankomatu było miejsce tylko na dwie długości samochodu

Znaleźć kartę w torebce

Włożyć kartę do bankomatu

Wyjąć z bankomatu kartę telefoniczną i włożyć właściwą

Znaleźć w torebce karteczkę z zapisanym wcześniej PINem

Wprowadzić PIN

Postudiować instrukcję

Wcisnąć Cancel

Wprowadzić kod jeszcze raz, prawidłowo

Wcisnąć Cancel

Znaleąć w torebce kartkę z PIN&#39;em do używanej właśnie karty

Wprowadzić sumę do wypłacenia

Zmniejszyć sumę do maksymalnego pułapu

Zmniejszyć sumę do możliwości własnego konta

Wziąć pieniądze

Wrócić do samochodu

Znaleźć kluczyki

Poszarpać się z drzwiami

Znaleźć kluczyki do samochodu

Poprawić makijaż

Uruchomić silnik

Ruszyć

Przeprosić w myślach właściciela pojazdu stojącego z tyłu za porysowany zderzak

Przestawić wsteczne lusterko tak aby widać było samochód z tyłu

Wrzucić bieg i puścić sprzęgło

Uruchomić silnik i zmienić bieg z &quot;3&quot; na &quot;1&quot;

Ruszyć

Zatrzymać się

Cofnąć

Wyjść z samochodu

Wrócić do bankomatu i zabrać kartę z kwitkiem

Z powrotem do samochodu

Włożyć kartę do portfela

Włożyć kwitek do torebki

Zanotować na karteczce ile się wzięło i ile zostało

Zwolnić trochę miejsca w torebce aby włożyć portfel do torebki

Poprawić makijaż

Wrzucić wsteczny bieg

Wrzucić jedynkę

Ruszyć

Przejechać 3km

Zwolnić ręczny

Domknąć drzwi

Podjechać pod perfumerię

Wydać wszystko

Żyć nie umierać
Przygotowanie herbaty:
Ona:

Nalać wody do czajnika.

Włączyć gaz

Postawić czajnik na gazie.

Po zagotowaniu wody zalać herbatę w szklance.

On:

Odnaleźć kuchnię.

Poszukać szafki ze szklankami.

Półtorej godziny szukać herbaty.

Jest szklanka !!!

Po zrujnowaniu kuchni znaleźć łyżeczkę!!!!

Zapalić gaz (czym?)

Aha, zapałki lub zapalniczka do gazu.

Po trzech kwadransach uruchomić zapalniczkę do gazu i o dziwo zapalić gaz.

Czajnik - na szczęście jest na wierzchu.

Nalać wody (zimnej !!!)

Czekając na zagotowanie wody oglądać mecz.

Po meczu poczuć swąd z kuchni.

Stwierdzić spalenie czajnika.

Wyjąć z szafki garnek.

Postanowić stać cały czas przy garnku.

Po stwierdzeniu wydobywającej się pary z garnka uznać wodę za zagotowaną.

Chwycić za ucho garnka.

Sparzyć się (zakląć siarczyście!!)

Poszukać przez 10 minut (ależ zrobił się bałagan... ) rękawiczki do uchwycenia garnka.

Po odnalezieniu rękawicy uchwycić garnek.

Dotknąć rękawicą płomienia.

Ogień - panika.

Co robić?

Rzucić rękawicę w kąt.

Stwierdzić zapalenie się firanek.

Biegiem do auta po gaśnicę.

Wrócić z gaśnicą do mieszkania.

Stwierdzić przeterminowanie gaśnicy z powodu nie wydobywania się z niej środka gaśniczego.

Wpaść na pomysł - użyć wody.

Ugasić pożar.

Nareszcie zalać herbatę.

Niestety zalać sobie wrzątkiem spodnie!!! (i nie tylko).

Ale ból .............

Pędem do łazienki.

Wziąć zimny prysznic.

Przebrać się.

Iść na herbatę do sąsiadki.

Zostać na zawsze.

Po miodowym miesiącu - zacznij od pkt. 1.
 
J 3,9K

jacques

Forum VIP
Nawalony facet wraca do domu i na podwórku zarzuciło go na drzewo rosnące przy ścieżce. Z logiką normalną dla takiego stanu, postanowił zemścić się na drzewie, czyli wyciąć je w pień. Wszedł do domu i dłuższy czas, bezskutecznie szuka piły. W końcu podchodzi do żony i pyta: – Gdzie piła?
Żona wystraszona odpowiada: – U sąsiada. – A dlaczego dała sąsiadowi?
Żona coraz bardziej wystraszona, odpowiada drżącym głosem: – Dała, bo piła…
 
bam14 7,4K

bam14

Forum VIP
&gt; &gt;12-letni synek, pyta się ojca (w mieście otworzono właśnie&gt; agencję
&gt; towarzyską)
&gt; &gt;- Tato, a co właściwie robią w takiej agencji?
&gt; &gt;&gt; Ojciec mocno zakłopotany odpowiada - Synku, ogólnie rzecz biorąc można
&gt; powiedzieć, że robią&gt; tam człowiekowi dobrze.
&gt; &gt;&gt; Synek jest ciekawy. Raz dostaje od ojca pieniądze na kino, ale
&gt; &gt;&gt; zamiast na film biegnie do owej agencji i dzwoni do drzwi. Otwiera mu
&gt; &gt;&gt; zdziwiona pani - A co ty chłopczyku chciałeś?
&gt; &gt;&gt; - No, chciałem, żeby mi zrobić dobrze, mam nawet pieniądze!
&gt; &gt;&gt; Pani zaprosiła chłopca do środka, następnie zaprowadziła go
&gt; &gt;&gt; do kuchni, ukroiła trzy duże pajdy świeżego chlebka, posmarowała
&gt; masłem
&gt; &gt;&gt; i miodem i podała chłopcu.
&gt; &gt;&gt; Chłopiec wpada do domu - Mamo, tato, byłem w agencji towarzyskiej!
&gt; &gt;&gt; Ojciec mało nie spadł z krzesła, mamie oczy nas wierzch wyszły.
&gt; &gt;&gt; - I co?!
&gt; &gt;&gt; - Dwie zmogłem, ale trzecią już tylko wylizałem.
 
Do góry Bottom