NHL - sezon 2007/2008- PLAY OFF

[vader]

Nie będę dużo pisał... Zagrałem już wczoraj na DET Red Wings 60' w dublu z MLB. Jako, że MLB "siadło" to czekam teraz na Skrzydła. Pokazali przez całe play offy, że są najlepszą drużyną tego sezonu. Szkoda po drodze odprawili lubianych przeze mnie Stars. PIT mieli jednak łatwiejszą drogę do finału. Ale na DET w tym sezonie to za mało... Choć to jest hokej. I może się także okazać, że jednak będzie potrzeba rozegrania jeszcze jakiś meczów...?
To chyba jednak nie...
DET 60' po @1.65 (wczoraj grane w bah)
DET -1.5 po @2.130 w pinnacle, tutaj za drobniaki dla zabawy.

Niech moc będzie z W(N)ami!

 

[lemex]

Wykrakałem z tym PP dla Pingwinów, bo 3 dogrywka w przewadze 5/4 zakończyła dzisiejszy "maraton" i przedłużyła nam sezon o 1 bądź 2 mecze.

To nie możliwe,... 35 sekund dzieliło od Stanley'a, a tu znowu wyjazd do Pittsburgha. Tyle kasy poszło się je.....

 

[vader]

Stanley Cup Final - Game 4: Red Wings Lead 3-2
Mimo 2 straconych bramek przez DET w pierwszej tercji Czerwone Skrzydła potrafiły "wyciągnąć" na 3-2. Niestety dla Red Wings jak i chyba dla sporej części ludzi grających na zakładach bukmacherskich 45 sek. przed końcem meczu "six attackers" po stronie Pittsburgha dało efekt w postaci wyrównującej bramki na 3-3.
Jeśli ktoś oglądał ten mecz to chyba ze stylu gry można być zadowolonym. Obie ekipy pokazały dobry hokej. Ja już nie dałem rady oglądać dogrywek. Więc rano zerknąłem na końcowy wynik... :kwasny4565:
Zabawa trwa dalej.
Poniżej statystyki z meczu.

Zerknąłem co piszą polskie serwisy:
onet.pl- tytuł:
Dramatyczny mecz, bramkarz wyczyniał cuda.

interia.pl- tytuł: Wyczyniał cuda w bramce!
wp.pl- tytuł:
NHL: Pengiuns pokonali Red Wings w Detroit
Treść jest mniej więcej taka sama.
Jako ciekawostkę dodam za "fachowymi" polskimi serwisami.
W historii finałów rozgrywek o Puchar Stanleya tylko raz udało się sięgnąć po niego zespołowi, który przegrywał w serii 1:3, a dokonali tego Toronto Maple Leafs w 1942 roku.

Chris Osgood nie powstrzymał "naporu" Pingwinów.

@lemex jest nawet więcej ludzi co są załamani... Czyżby kibice Red Wings zasilili konta buków...?

W środę kolejny mecz. Mecz #7 w Pittsburghu.
ZAPRASZAM już powoli do dyskusji. ​

 

[lemex]

Vader, ten fan, co został sam postawił zapewne dużo więcej niż czwórka poniżej, bo dłużej przeżywał stratę. Mnie w znacznej części uratował over i asekuracja 1X, ale od 1:45 do samego końca meczu emocje mnie nie opuszczały. Gdyby nie ta ostatnia minuta.......cóż gramy dalej. Do odrobienia nie ma zbyt wiele, bo to będzie 2 stopień na 2(wraz z OT) i jeśli będzie handi na Detroit to biorę bez zmrużenia oka.

Koledzy wybaczcie, moja wina, moja bardzo wielka wina, nie chciałem kijem golić tego Pingwina..

 

[hellraiser]

Oglądałem ten mecz jak zawsze NHL w Polskiej stacji mogę dodać tylko że studio jak i komentatorzy na nasz kraj był na poziomie, ale wróćmy do spotkania chyba jak ponad połowa wtopiłem, a miałem dać coś szaleńczego lecz się wstrzymałem na marginesie miałem obstawić remis ale to już mniejsza z tym ponieważ wziełem U5.5 jak i Detroit ML. Podczas I. tercji jak i po niej byłem pewny że Detroit i tak to odrobi, lecz III. tercja to był szok nie tylko dla mnie jak widzę, szkoda że to nie był pierwszy finałowy mecz o Puchar Stanleya ponieważ tutaj było widać potężny hokej, to co robił Fleury jak dla mnie jeśli Pingwiny wygrają Stanleya może zostać MVP, i właśnie po tym meczu lekko się boję że doświadczenie hokeistów z Detroit może nie wytrzymać w serii z młodymi gniewnymi z Pittsburgha.

 

[lemex]

Pittsburgh-Detroit 2:3(0:4,0:3,3:2,1:2,4:3w3OT)
Hellraiser - "po nocy przychodzi dzień, a po burzy spokój.....". Jeśli obserwowałeś cały sezon i w Twojej ocenie Detroit to najlepszy zespół tego okresu, to nie zmieniaj zdania. Jeśli grasz na "szukanie guza", to wal w ciemno na Pingwiny. Skakanie jak "menda" z jaja na jajo może Cię zaprowadzić w okolice d....W NHL jedną z głównych zasad jakimi należy się kierować, to konsekwencja i mam gdzieś powiedzenie, że tylko krowa nie zmienia poglądów. Ja jestem starym "bykiem", więc mieszczę się w tej "zoologicznej rodzinie".:-D
Trudno jest wyrokować jaki przebieg będzie miał dzisiejszy mecz i czy goolie Pittsburgha i Detroit znowu podpatrywali interwencje swoich kolegów po fachu z piłki nożnej i ręcznej, ale o tym kto wygra zadecyduje raczej postawa całej drużyny, a najbardziej linii defensywnych. Obserwując ostatni mecz, a zwłaszcza w OT wydawało mi się, że lepiej trudy tego meczu zniosły Pingwiny, bo były bardziej ruchliwe i przede wszystkim szybsze od swoich "podstarzałych" rywali. Ten mecz to między innymi będzie popis speców od odnowy biologicznej i mądrości trenerów w doborze taktyki, która teoretycznie wydaje się prosta: stracić jak najmniej, a strzelić o jedną bramkę więcej.
Typ:X2, over 5 i jeśli znajdę handi na Detroit +1,5

Może i my kiedyś zagramy o ten Puchar, miejsce jest na nasze nazwiska.....

 

[pnpol]

Dziś w Mellon Arena mecz numer 6. Mecz jak kazdy poprzedni cieżki do wytypowania. Na pewno dużym plusem dla Pittsburgh bedzie gra przed własną publicznością. Jeśli Fleury i dziś bedzie się tak dobrze spisywał w bramce to o wygraną Pingwinów jestem spokojny. No ale sęk właśnie w tym że nie wiadomo czy utrzyma tak dobrą dyspozycje. Co do ataku to Crosby, Hossa, Malkin, Sykora dziś napewno solidnie ostrzelają bramke Osgood'a.
Mój typ: Pittsburgh (łacznie z OT ) 2.20

Never say die Pens still alive

 

[kalemba_9]

Spotkanie: Pittsburgh Penguins - Detroit Red Wings
Typ: X
Kurs: 4.10
Bukmacher: expekt
Analiza:
Dzis o godzinie 02:00 czasu polskiego odbedzie sie 6 mecz finalu Pucharu Stanley'a.Stan rywalizacji to 3:2 na korzysc Red Wings, ktorzy moga dzis przypieczatowac zdobycie pucharu.W ostatnim meczu mieli wielka szanse na zapewnienie sobie zwyciestwa w rywalizacji, lecz w regulaminowym czasie padl remis zas w dogrywce zwyciezyli zawodnicy z Pittsburgh'a.W dzisiejszym meczu stawiam na remis...Dlaczego???Poniewaz obie druzyny wiedza jak wielka jest stawka tego pojedynku.Nikt nie bedzie chcial popelnic bledu.Ekipy zagraja pewnie bezpiecznie w defensywie mniej sil angazujac w poczynania ofensywne.Nie liczylbym dzis na wiele bramek.Dzisiejsze spotkanie moze roztrzygnac 1 gol.Wydaje mi sie, lepsi w tym sezonie sa zawodnicy z Detroit jednak Penguins beda mieli za soba atut wlasnego lodu.3 ostatnie pojedynki byly zaciete i konczyly sie minimalnymi zwyciestwami jednych lub drugich.Jestem pewien, ze dzis takze zobaczymy bardzo zaciety mecz i sadze, ze bedziemy sie dzis emocjonowac dluzej niz 60 minut.

 

[vader]

Detroit Red Wings Stnley Cup Champion

Statystyki z meczu #6

Kapitan Red Wings Nicklas Lidstrom został pierwszym Europejczykiem w historii NHL, który jako pierwszy podniósł Puchar Stanley’a.

Henrik Zetterberg MVP Playoff z Conn Smythe Trophy.

Tak Sindey Crosby rozpaczał po niewykorzystanej okazji w ostatniej sekundzie meczu.
Czerwone Skrzydła odtworzyły scenariusz Pens z początku poprzedniego meczu i w połowie drugiej tercji prowadziły 2:0 po golach Briana Rafalskiego i Valtteri Filppuly. W trzeciej odsłonie bramkę na 3:1 zdobył wspomniany Zetterberg, a asystowali mu Paweł Dacjuk i Niklas Kronwall, dla których były to drugie asysty w tym spotkaniu. – Byłem tutaj przez wiele lat i widziałem jak Steve Yzerman podnosił Puchar trzykrotnie. Jestem dumny, że uczyniłem to jako pierwszy Europejczyk. Jestem dumny z bycia kapitanem Red Wings – mówił po meczu Nicklas Lidstrom. Detroit wygrali ligę po raz 11 i zajmują trzecie miejsce w klasyfikacji wszechczasów pod tym względem, tracąc „tylko” dwa tytuły do drugich Toronto Maple Leafs. Chris Osgood [22/20] zanotował 14 zwycięstwo w swoim 19 meczu w tych playoff. Golkiper Red Wings stracił w fazie posezonowej zaledwie 30 goli, notując przy tym trzy czyste konta, w tym dwa w dwóch pierwszych meczach Finałów. Co ciekawe Czerwone Skrzydła są pierwszą ekipą od 2002 roku, która zdobyła Presidents' Trophy [nagroda dla najlepszego zespołu fazy zasadniczej] i Puchar Stanley’a w jednych rozgrywkach. Sześć lat dokonali tego…właśnie Red Wings.
Pingwiny były bliskie powtórki z meczu numer pięć. Na minutę i 27 sekund przed końcem meczu gola na 2:3 strzelił Marian Hossa. Wcześniej goście zdjęli bramkarza Marca-Andre Fleury’ego [30/27], który swoją drogą wyraźnie zawinił przy dwóch bramkach dla Detroit. Penguins wyrównać już nie zdołali, choć w ostatniej sekundzie blisko zdobycia bramki był Sidney Crosby. To pierwsza porażka drużyny z Pittsburgha w finałach Pucharu Stanley’a. Wcześniej dwukrotnie grali o najcenniejsze hokejowe trofeum, ale za każdym razem wychodzili z tej rywalizacji zwycięsko [lata 1991-1992]. Pierwszego gola dla Pens w finałowej serii strzelił Jewgienij Małkin, który potem asystował również przy trafieniu Hossy. Z kolei przy bramce Rosjanina asystę zanotował Crosby, który zakończył playoff z 27 punktami [6G, 21A] na koncie. Tyle samo oczek uzyskał Henrik Zetterberg [13G, 14A], który wraz z Johanem Franzenem strzelił najwięcej goli w fazie posezonowej. Pingwiny w pierwszej tercji grały przez minutę i 33 sekundy w przewadze 5 na 3, po tym jak kary otrzymali Dallas Drake i Chris Draper, ale drugi raz w tych Finałach nie wykorzystały takiej okazji.

nhl.com.pl

Zawsze byłem tego zdania, że jeśli drużyna nie wykorzystuje 5 on 3 to coś z nimi jest nie tak. Pens mieli półtorej minuty przewagi 5/3 i nie potrafili strzelić gola. Detroit na własne życzenie doprowadziło do meczu #6. Powinni fetować Puchar u siebie. Ale to jest hokej... W meczu #5 zabrakło 45 sekund do wygrania meczu przez DET. A dzisiaj zabrakło minimalnie dokładniejszego strzału Sindney'a Crosby aby mógł wyrównać na 3-3. Tym razem były to ostatnie 2 sekundy meczu. W meczu #5 bohaterem był bramkarz Pingwinów. Z kolei w meczu #6 walnie przyczynił się do porażki swojej drużyny wpuszczając 2 gole po niepewnych "interwencjach".

Finał dla zabawy typowałem PIT- DAL. Było to po I rundzie. Niestety ale Dallas ma pewien "kompleks" Detroit. Detroit moim zdaniem zasłużenie zdobyło Puchar. W sumie jestem zadowolony. Poprzedni sezon Stanley'a podnosiła drużyna której nie lubię. Skrzydłom kibicuję. Choć bliżej mi jest do Dallas. A bukmachersko udało się jeszcze na ostatnim meczu trochę zarobić. Choć zagrałem bezpiecznie. Remis lub wgraną Red Wings. Poszło w tryplu z MLB. I oddali to co straciłem w meczu #5.

To już jest koniec sezonu hokejowego... nie ma już nic...
W tym miejscu chcę podziękować osobom, które udzielały się w temacie NHL. Kilka osób przybyło na forum. Kilka głównie dla tematu NHL co bardzo cieszy. Mam nadzieję, że w przyszłym sezonie także tutaj spotkamy się w co najmniej takim samym składzie. W pewnym momencie przyjąłem propozycję bycia moderatorem działu hokej to może mnie nie "wyrzucą" do następnego sezonu :jezora:.
NHL mecze przed sezonowe startują we wrześniu. Od października ruszy ponownie karuzela NHL, która będzie trwać ładnych kilka miesięcy.
Dziękuje jeszcze raz Panowie i do zobaczenia w przyszłym sezonie :spokodfhgfh:

​

 

[lemex]

Gratulacje dla zwycięzców, chwała pokonanym.

 

[fox71]

Ogladałem dziś skrót szóstego meczu finałowego.Mimo przewagi w strzałach Detroit,Pingwiny mogły doprowadzic dosłownie w ostatniej sekundzie do wyrównania-strzał Adam Halla.Fatalnie w bramce Penguins spisywał się Marc-Andre Fleury,przy 2 bramce oraz przy trzeciej bramce kuriozum,praktycznie sam sobie wbił tego gola.Jednak w przekroju całego sezonu Detroit zasłużył na Puchar.

Zdobywcą Conn Smythe Trophy (Conn Smythe Trophy to nagroda przyznawana każdego sezonu przez ligę National Hockey League najbardziej wartościowemu zawodnikowi rozgrywek playoffs) został Henrik Zetterberg.

 

[hellraiser]

Szweccy Brodacze z Pucharem Stanleya.

Szwedzi Nicklas Lidstrom z Pucharem Stanleya i Henrik Zetterberg z nagrodą Conna Smythe'a dla MVP.

Po pierwsze muszę podziękować @lemex ponieważ powiedział mi że jeśli już stawiam na Red Wings to do końca dzięki temu postawiłem na nich, a tak mogłem się bawić z jakimiś śmiesznymi typami, a wiadomo co jest pewne. Co do meczu oglądałem go na pół gwizdka czasami zasypiałem budziłem się 5 minut później etc. Więc w tym meczu było widać że doświadczenie z Detroit nie dopuści do 7. meczu gdzie byłby istny hardcore, i Czerwone Skrzydła sięgnęły po 11. Stanleya do ich kolekcji. Ciekawostkę można dodać że w fazie PO Detroit zapewniał sobie awans do kolejnych rund na wyjazdach i tak się stało i tutaj prawo serii ponownie się potwierdziło. Smak zwycięstwa smakuje lepiej na wyjeździe lecz atmosfera kiedy hokeiści Detroit jeździli z Pucharem po tafli nie była tak owacyjna ze strony kibiców przyjezdnych jakby to było w Hockeytown, lecz Pittsburgh na pewno jako młodziaki nabrał dużo doświadczenia, a młodzi Fleury, Crosby, Malkin, na pewno będą podporą w następnym sezonie, gdzie Marianowi Hossie w wakacje kończy się kontrakt i zostanie wolnym strzelcem.

Zespół Detroit Red Wings zdobywca jedenastego Pucharu Stanleya w ich kolekcji.

Jak już wcześniej koledzy wspominali niektórzy przywędrowali tutaj tylko dla tematu NHL no i właśnie jestem tutaj Rookie w waszym gronie, dziękuje za wspólny spędzony czas za Sezon Zasadniczy jak i za Play Offy.

Ale mam jeszcze dobrą nowinę dla nas, kibiców hokeja! jeszcze przecież jeśli się nie mylę został DRAFT 2008 może to nie te same emocję jak żywy hokej, lecz może wyłonię nam następców właśnie Zetterberga, Lidstroma czy Fluerego który został wybrany przecież jako #1 Draftu w 2003 r. W tym sezonie Draft będzie odbywał się w Ottawie w dniach 20-21 Czerwca.

Rok temu to tego rookiego wybrano z #1.

A ja jeszcze raz dziękuje wszystkim za współpracę. ????

 

[vader]

@Hellraiser dobrze wspominasz. Draft jeszcze przed Nami.
Dla zainteresowanych link:
NHL DRAFT 2008

Jakiś czas temu odbyło się losowanie. Który klub będzie wybierał jako pierwszy. Pierwszeństwo naturalnie mają kluby które zajęły najgorsze miejsca w lidze za poprzedni sezon. Tak się składa, że Tampa Bay Lightning będzie wybierała jako pierwsza. Kolejność trochę została zmieniona przez wcześniejsze uzgodnienia przy tade'ach.
Numerem jeden ma być: Steven STAMKOS. Jakże by inaczej Kanadyjczyk. Link do jego sylwetki. Steven STAMKOS
Jeśli ktoś jest zainteresowany jak dokładnie ustala się kolejność przy wyborze to tutaj jest link .
Mnie jako kibica Tampy bardzo interesuje draft. Wcześniej czytałem wypowiedzi włodarzy klubu. Samego Steven'a. Bo nie jest przesądzone, że Stamkos trafi na Florydę. Choć sam zainteresowany wypowiadał się, że byłoby mu bardzo miło grać u boku Lecavaliera. Zobaczymy...
​