Arsenal FC - Birmingham City
Fabregas, Bendtner, Ramsey, Vermaelen, Frimpong, Walcott, Van Persie, Gibbs, Almunia. Oto zawodnicy Arsenalu którzy w tym meczu z pewnością nie zagrają. Z kolei w drużynie Birmingham nie wystąpią Gardner i McFadden. Arsenal nie wygrał w trzech ostatnich meczach ligowych (porażki z Chelsea i WBA oraz remis z Sunderlandem). Bardzo widoczny jest brak kontuzjowanych graczy, obecnie gra zawodników Wengera opiera się na Arshavini i dośrodkowanich na Chamaka, który do tej pory nie zachwyca, także wyeliminowanie tych dwóch zawodników wydaje się być kluczem do osiągnięcia dobrego wyniku przez Birmingham. Ważny w tym meczu wydaje się początek spotkania bo jeśli The Gunners szybko rozpoczną strzelanie to może się skończyć ich wysokim zwycięstwem, jeśli jednak nie uda im się strzelić gola w pierwszej połowie to może być różnie. Jednak mimo wszystko myślę że Arsenal nie straci punktów w dwóch meczach pod rząd na własnym stadionie. Uważam jednakowoż, że kurs 1,28 na Arsenal nie jest zbyt zachęcający a taki handicap(-2) za 2,75 wcale nie jest pewny.
Co to pozostałych meczów to tak dosłownie po kilka zdań.
Chelsea na pewno będzie miała trudną przeprawę z
Aston Villą, ale mimo wszystko uważam, że wygrają ten mecz. Problemem The Blues wydaje się w chwili obecnej druga linia, która w obliczu kontuzji Lamparda, Kalou i Benayouna jest trochę zdziesiątkowana, Ramires oprócz fantastycznego podania, które miało kluczową rolę przy golu Drogby w meczu z Arsenalem i kilku odbiorów nie zachwyca. Essien też jakiś bezbarwny. Jednak obrona i atak Chelsea są jednymi z najlepszych w lidze. Malouda, Drogba i Anelka robią grę Ancellotiemu w ataku a Terry, Ivanovic, Cole i Alex są prawie nie do przejścia w obronie. Mimo, że Aston Villa gra po zmianie trenera coraz lepiej to jeszcze moim zdaniem nie jest w stanie powstrzymać The Blues nawet grając na własnym stadionie.
Także kurs 1,72 na Chelsea bardzo zachęcający.
Podobnie sytuacja ma się w meczu
Blackpool FC - Manchester City. Beniaminek jeszcze nie wygrał na własnym stadionie i wydaje mi się, że po tym meczu sytuacja ta nie ulegnie zmianie. Oba zespoły zagrają mega osłabione. W Blackpool nie wystąpią: Martin, Rachubka, Almond, Clarke, Baptiste. Z kolei w City: Zabaleta, Kolarov, Boateng, Bridge, Balotelli, M Johnson, Richards, Wright-Phillips. City grają już coraz lepiej po “włosku” mało strzelają, ale jeszcze mnie tracą, dlatego w tym meczu ciekawe wydaje się również (oprócz
czystej 2, kurs – 1.61) rozwiązanie:
wygrana Man City i poniżej 2.5 za 4.33.
Co do meczu
Bolton-Stoke to mam mieszane uczucia, ale nie wydaje mi się, aby Stoke było w stanie wygrać 4 raz w przeciągu ostatnich 5 meczy ligowych. Bolton u siebie jak do tej pory zremisował wszystkie trzy spotkania. Stoke na wyjeździe jedno zwycięstwo (z nieobliczalnym Newcastle) i dwie porażki (Chelsea i Wolwerhampton). Poza tym Stoke z Boltonem nie wygrywa na ich terenie. Dlatego dziwią mnie trochę typy w tym meczu x2.