ITF w chameryce mecz już rozpoczęty przy stanie 3-3 gram Ekierke
Collins - Eikeri z bólem serca po 2.20 dzisaj tego Rose nie wezmie/
odchodząc chwilowo od tematu Rose i Ekieri, która nie utrzymała podania na seta przy 30-00, to właśnie załączyłem sobie mecz Dimitrova z Busta, zauważyliście u Bułgara te same ticki co u Nadala przed serwisem? taka ciekawostka, druga sprawa, zastanawiało mnie to w jakim celu tak faworyzowali Dimitrova od zawsze, zrozumiem wszystko, ze był młodzieniaszkiem dobrze zapowaiadającym się kasa z reklam i te sprawy, ale po co te całe cyrki najpierw z Bouchard póżniej z piękną Maria. Hućpa albo chućpa nawet, akurat Nadala, Federera i Dimitrova no może jeszcze z Monfilisem wkładam do jednego wora, doktorowi odpuszcze ???? , kto wie co mam na myśli to i tłumaczyć nie muszę. Co do własniej takiej promocji Bułgara, wielu zawodników nie otrzymało takiego wsparcia a talent nie mniejszy.
Nie chcę być złośliwy, ale najbardziej mnie smieszą te skarpetki podciągnięte pod same kolana i co by nie bylo te opaski na czołach.
Tenis oczywiście sport jak każdy inny ale po co cały ten cyrk z takim odzieniem, ktoś mi tu zaraz pojedzie za te słowa no ale musze to napisać, oni tam lataja na kilku metrach kwadratowych na kilku metrach, to już nawet siatkarze się bardziej męczą w 5 setowym meczu wyskakując po kilkadziesiąt razy nad siatke w ciągu seta.
Bardziej chciałem zwrócić uwagę na całą tą otoczkę za grube pieniądze a jak dla mnie są bliżej badmintonistów jak prawdziwych sportowców, nie obrażajac tych pierwszych, bo i pieniądze nieporównywalne, pomimo zdobywania podobnych trofeów są w cieniu takich, chyba nie przesadze, jak napisze pozerów zarabiających ciut za dużo w s stosunku do wkładanego wysiłku. Nikomu nie trzeba tlumaczyć, że popyt napędza rynek, ale jakim kosztem. Pierwsza sprawa, gdyby ten sport był tak tani w uprawianiu to i nie takiego Dimitrova czy innego mistrza paletki ktoś by zaraz zdetronizował w momencie. Hehe biały sport, nie będę sie rozpisywał o jego początkoch bo każdy nawet średnio rozgarniety zrozumiał o co mi chodzi.
Chyba nie dodałem najlepszego, tych szeleszczeń z trybun, przy których gwiazdy nie potrafią złapać rytmu, nie mam na myśli w tym momencie wszystkich tenisistów ale jednak tą większość gwiazdorów, którym wszystko przeszkadza.
Bez ładu i składu ale pisane bez zbędnych poprawek na raz.
Na zielono nie rozliczam ale na czerwono będę starał na bieżąco się.