Dyscyplina: Tenis ???? ATP- Washington
Godzina: 01:00
Spotkanie: Querrey Sam - Monfils Gael
Typ: 1 handicap + 3.0 gemy
Kurs: 1.76
Bukmacher: Pinnacle Sports
Analiza:
Faworytem w tym spotkaniu według faworytów jest Monfils. Nie można się temu dziwić, ponieważ obecny sezon może jak na razie zaliczyć do dobrych. Na 29 meczów wygrał 23 w tym 12/3 ma na hardzie. Na pierwszy rzut oka to bardzo dobra statystyka ale przypatrzmy się temu bliżej. W
Australian Open doszedł do ćwierćfinału przegrywając tam z Raoncem pokonując po drodze Sugitę, Mahuta, Roberta i Kuznietzova. W Indian Wells ćwierćfinał i wygrana z Carreno Bustą, Ramosem Vinolasem i Delbonisem. Ćwierćfinał w Miami i pokonanie Ito, Ceuvasa i Dimitrova. No i? Stracił tylko dwa sety to się rzuca w oczy. Ale ja nie o tym....nie pokonał on nikogo znaczącego, kto miał mu zagrozić Dimitrov który jest bez formy i właśnie urwał seta czy jakieś Delbonisy? Soryy...ale nie pokonał nikogo znaczącego. A przegrywał dwa razy z Ronicem i raz z Nishikori. W obecnym turnieju pokonał Lu oraz Corcia, czyli gości, którzy są w jego zasięgu. Jego najlepszy występ w tym sezonie to finał z Monte Carlo gdzie przegrał z Nadalem a mógł tam wygrać, ale brakło paliwa, ale zostawiam tamten turniej, bo to inna nawierzchnia. Francuz to oczywiście wielki talent i niestety jeden z największych niespełnionych talentów. Gość ma wszystko, aby wygrywać w wielkim szlemie i co? Żadnego finału, tylko jeden półfinał z 2008 roku w Paryżu. Od wielu lat Gael świrował pawiana na korcie i przez to przegrywał mecze, od dłuższego czasu to się zmieniło na szczęście. Niestety mimo wspaniałych warunków fizycznych, wyszkolenia technicznego, mega szybkości i gibkości to często najważniejsze mecze przegrywał ot, tak obok nich przechodził. Aha i jeszcze jedno.... Kurs na Francuza w mojej opinii śmierdzi na kilometr....Z Lu wystawili na niego 1.50, z Coricem 1.40 i teraz z Querreyem 1.55? Czyli buki stawiają umiejętności obecnie na tej samej linii Lu z Querreyem czy z Coricem. Dla mnie to maga niezrozumiałe.
Rywalem Francuza będzie Amerykanin, który aktualnie jest na 29 pozycji
ATP. On sezon ma również całkiem dobry. W lutym bieżącego roku wygrał w Dalary Beach, dwa ćwierćfinały gdzie w Acapulco pokonał 6:4, 6:4 Nishikori. No i oczywiście jego ostatni występ na Wimbledonie gdzie w przepięknym stylu pokonał Djokovica w czterech setach. Tutaj w Waszyngtonie zaliczył bardzo dobry wynik i jeden gorszy. Ten gorszy miał w pierwszej rundzie gdzie przegrał seta z Fratangelo, a ten lepszy w drugiej gdzie pokonał Dolgopolova 7:6, 6:3. Sam to gość, który mierzy 198 cm jest o 5 cm wyższy od Monfilsa. Jeden, jak i drugi mają piekielny serwis tyle, że Querrey ma bardziej regularne podanie. O przełamanie będzie ciężko z jednej, jak i z drugiej stony, prawdopodobnie decydować będą niuanse, może jedno góra dwa przełamania czy minimum dwa taje. Wracając jeszcze do Sama....jego styl to siła razy ramię czy serwis plus forhend, jeśli te dwa elementy funkcjonują jest on cholernie groźny. Lecz jak to nie idzie w parze to pojawia się problem no i bekhend też często zawodzi. Jeśli chodzi o dłuższe wymiany to przewagę powinienem mieć Gael, ale czy w tym meczu będzie dużo wymian? Moim zdaniem nie. Nawierzchnia w Waszyngtonie jest bardzo szybko co sprzyja mocnym serwisom. Według mnie Amerykanin grający u siebie nie jest w tym meczu takim wielkim underdogiem, stawiam na wyrównany bój gdzie Querrey pokryje powyższy handicap. Jak to powiedziałby swego czasu
Pudzian "tanio skóry nie sprzedam" ????
Aktualna seria: 6
100