Garcia serwując na mecz dostała niezłego paraliżu nie mogąc nawet piłki poprawnie wyrzucić do serwisu i jeszcze wtopi wygrany mecz...dzięki temu uratowała mi over z którym już się żegnałem. W takim meczu takie nerwy przy serwowaniu na mecz gdzie miała pełna kontrolę...psychika w sporcie to podstawa.Broni punktów za zeszłoroczną wygraną i pewnie dlatego taka spięta jak barani ogon.