Może trochę wcześnie na typy, ale pod koniec tygodnia nie będę miał czasu, a nie podejrzewam że coś znaczącego się wydarzy, abym zmienił swoje zdanie.
Zaczynamy:
Honda vs McMann
Pierwsza runda armbar lub zwycięstwo przed czasem Rondy przez poddanie po kilku rundach po bitwie w stójce. Wiem..stójka Rondy nie wygląda imponująco, ale powiedzmy sobie szczerze, że McMann tym bardziej w tej płaszczyźnie nie błyszczy (nawet w sumie nie wiadomo co prezentuje). Oczywiście w zapasach daję przewagę McMann co zawsze robię w pojedynkach Judoka vs Wrestler. Jeśli McMann obali Rondę to będzie tylko kwestia czasu, aż nadzieje się na balachę, a widać było w ostatniej walce że Ronda z pleców jest też niesamowicie sprytna i ofensywna. Prawdopodobnie wie w jakiej pozycji się znajdzie i armbary z pleców dopracowuje teraz do perfekcji. Do ostatniej walki Ronda była dla mnie jeszcze zagadką bo nie wiedziałem jak się zachowa gdy minie pierwsza, druga runda. Jak będzie z kondycją i psychiką. Jak widać Tate myślała że zniszczy ją mentalnie i kondycyjnie niestety boleśnie sama się zagazowała i efekt znany. McMann nie jest typem finisherki, więc tak jak powiedziałem kwestia czasu aż da się złapać za ramię. 1.25 kurs brać póki jest.
Oto skrót możliwości Rondy
Sumi Gaeshi
kuchiki taoishi
uchi mata
i moje ulubione harai goshi
i oczywisty koniec
typ: Honda win via submission round 1. (geniuszem nie będę jak zaznaczę że będzie to armbar)
Rory vs Maia
Ostatnio utwierdzam się w przekonaniach że warto stawiać na faworytów, lecz w tej walce uważam, że underdog zrobi niespodziankę (o ile można nazwać to niespodzianką). Rory to utalentowany zawodnik, ale będący do tej pory pod ochronką
UFC. Po jego dwóch pierwszych walkach gdzie zobaczono jego potencjał dawano mu słabych, jednopłaszczyznowych lub post-prime przeciwników. Kreowano go na następnego GSP, dzięki któremu uda się pozostać na rynku Kanadyjskim. Niestety z dobrego, agresywnego zawodnika Tri Star Gym zrobił perfekcyjnego, tzn zawodnika defensywnego,
asekuracyjnego, a przez co nudnego. W związku z tym, iż
UFC takich zawodników nie lubi to posłano Rorego na głęboką wodę przeciwko bardzo utalentowanemu grapplerowi i BJJ masterowi, który stylowo jest koszmarem dla Rorego. Demien Maia od kiedy przywitał nową kategorię wagową wygląda rewelacyjnie, potrafi do parteru sciągnąć każdego i walczyć swoją walkę. Rory NIE POSIADA dobrej defensywy przed obaleniami (statystyki nic tutaj Wam nie powiedzą, nie został przetestowany) a pressing Demiana okaże się zbyt duży. Sceneriusz tej walki do 20 sekund stójki, klincz i obalenie dla Mai i taki scenariusz przez trzy rundy. Ostatnio zawodnicy Tri Star nie radzą sobie najlepiej, być może nudna strategia tych zawodników została rozpracowana. Z tego co widziałem ostatnie 7 kluczowych walk dla tristaru przegranych: Hatsu Hioki, Tom Watson, Francis Carmont,Mark Bocek, Yves Jabouin, Ivan Menjivar, John Makdessi. Wszyscy utalentowani zawodnicy Tri Staru ktorzy ponieśli ostatnio porażki, może świadczyć że nie najlepiej dzieje sięw tym gymie. Umiejętności grapplerskie Mai to będzie zbyt dużo dla Rorego, którego Hype po tej walce zostanie na dobre pożegnany.
typ: Maia win via Decision
Pyle vs WaldBurger
Miałem trochę zastatnowienia się nad tą walką i ostatecznie zdecydowałem typ na Pyla. Pozostawie analizę umiejętności (w których znajduję przewagę Pyla), bo pewnie ktoś inny i tak napisze i skupię się na mentalnym przygotowaniu zawodników. Słuchając kilku ostatnich wywiadów z Pylem
uwierzyłem w to co mówi. Jest bardzo pewny swoich umiejętności, mówi że czuje się najlepiej od dawna, mierzy w 4 fight win streak i title shot w przyszłym roku. Koledzy z gym bardzo go zachwalają i mówią, że jest w życiowej formie. Z drugiej strony mamy TJ-a niegdyś uważanego za następny real deal, niestety słabo się prezentującego się w
UFC. Ostatnio przegrana dewastujaca z Amagovem może lekko zmienić i tak słaby styl walki do tej pory. Mając na uwadze dwóch zawodników z których jeden jest super pewny zmotywowany mający jasno sprecyzowane cele, a drugi który jest jedną niewiadomoą, wybór jest prosty.
typ: Mike Pyle win via Decision.
Whittakerr vs Stepher "Wonderboy" Thompson.
Typ gali i niezły prezencik od bukmacherów. Thompson to maszyna od nokautów w stójce. Jedyną porażkę posiada na jeszcze nie docenianym w tamym czasie Matem Brownem. Oczywiście złota w
UFC nigdy nie zdobędzie, bo polegnie przed przeciętnym wrestlerem, ale jego perfekcja w stójce zapewni mu długie lata w
UFC jako typowy gatekepper. Whittaker też niby bokser, ale moim zdaniem nie ta klasa co Wonderboy. Thompson na tyle rozwinięte obrony przed obaleniami jeszcze ma, że obroni się przd Austalijczykiem który btw. nie powinien do nich dążyć. Jedyną ze słabych stron Thompsona jest to że nie najlepiej uderza na wstecznym biegu, więc słabiej radzi sobie z zawodnikami dużej presji. Whittaker jest typem zawodnika "snajper" który raczej czeka na okazje niż pruje do przodu co sił. W związku m.in z tym dla Thompsona powinna być to walka a minimalną dozą ryzyka i przewiduję tu zakończenie przed czasem. Dodajmy jeszcze do tego tematu różnicę zasięgu zawodników oraz to że Whittaker uczęszcza często to słynnego ostatnio Tri Star Gymu i sprawa dodatkowo się wyjaśnia.
typ: Wonderboy win via KO Round 2 Daniel Cormier ( pozostawiam bez komentarza, walka - kompromitacja)
edit: Odpowiadając na pytanie Jokera poniżej. Wystawienie Cuminsa to desperacka próba ustawienia bardzo słabej gali PPV.
Walka nie ma charakteru sportowego więc nie ma co w ogóle pisać, a cała zaczynająca się otoczka wokół walki przypomina bardziej WWE niż MMA.Gala PPV powinna być tak ułożona że nawet wypadnięcie kluczowego zawodnika nie powinno zbytnio negatywnie odbić się na gali. S
ama obecność dwóch zawodników przegrywających ostatnio walkę w 1 rundzie przez KO mówi sama za siebie (patrz Pyle vs TJ)
Alexis Davies vs EYE- przewaga siły fizycznej może odegrać kluczową rolę. Eye ostatnio nie najlepiej ma w życiu prywatnym. Ciężka choroba ojca, kompromitacja przez fanami w związku z kłamaniem odnośnie oblanych testów antydopingowych.
Druga runda parter TKO dla Davies
Raphael Assuncao - easyyy win
Eric Koch easyyy win
Zach Machowsky - tu się jeszcze muszę zastanowić
O pozostałych dwóch walkach niewiele wiem więc zostawiam
NO BET