Wozniacki C. - Schiavone F. 1 1,50 (7/10) DW 2:0 2,25 (5/10)
Wozniacki - zazwyczaj jak wygrywala mecz konczyl sie w 2 setach. I ostatnio jest podobnie choc czesciej zdarza sie jej juz zgubic seta. 5 dni temu w Moskiwe skreczowala w II rundzie pojedynku z Petrova przy stanie 4:6 2:3. Wczesniej wymeczyla zwyciestwo z Chakvetadze 2:6 6:1 6:4. Kontuzja chyba nie byla grozna, w przeciwnym wypadku dunka nie zdecydowala by sie na szybki powrot. Poprzednie turnieje: wygrala w Tokio ale trzeba powiedziec ze nie miala za ciezkich rywalek - Dulko ma jeszcze przeblyski ale to za malo, Tanasugarn juz chyba spuscila z tonu, w Pekinie odpadla juz w I rundzie z Medina Garrigues ale ten turniej jak dla mnie byl pelen niespodzianek i slusznie go odpuscilem. Przed Pekinem rozegrala jeszcze turniej w Tokio... a wlasciwie jeden mecz, bowiem szybko przegrala z Srebotnik ugrywajac ledwie 3 gemy co sie czesto nie zdarza. W US Open ugrala ile mogla, z Jankovic zagrala dobrze w 1 secie pozniej cos peklo, wygrala w New Heaven, na IO tez za duzo nie pograla ale trafila w III rundzie na Dementieva wiec cudow nie bylo. Wczesniej jeszcze wygrala w Sztockholmie i zaprezentowala sie dosyc dobrze w Portoroz, Wimbledononie, Indian Wells czy
Australian Open a wiec w moim przekonaniu ma dosyc rowny i dobry sezon. Praworeczna dunka z oburecznym bekhendem dysponuje ciekawym serwisem, nienajgorsza gra przy siatce i na prawde przyjemnie sie ja oglada. A przypominam iz ma dopiero 18 lat! Malo jest turniejow rozgrywanych w hali i malo jest zawodniczek ktore lubia tego typu turnieje. Carolina zagrala w tym roku w 2 takich turniejach: w spomnianym juz w Moskwie i pod koniec lutego w Regions Morgan Keegan Championships w Memphis gdzie w III rundzie zostala zdemolowana przez Davenport 0:6 2:6.
Schiavone - rok temu w Zurychu dotarla az do polfinalu ale miala przy tym bardzo duzo szczescia: w I rundzie skreczowala z nia Dementieva, w II odprawila Schnyder choc nie bez problemow, w III znow krecz tym razem Kuznetsovej, no i polfinal przegrany dosc gladko z Golovin 0:6 4:6. W tym sezonie gra bardzo slabo. Szczytem jej mozliwosci od pewnego czasu jest II runda. Po kolei: Moskwa porazka w I rundzie z nie czarujmy sie slaba i bez formy Hantuchova, Pekin i II runda przegrana z Zvonareva, Tokio podobnie, tym razem z Srebotnik, na Bali przegrala cwiercfinal z Petrova, w US Open znow - II runda z Keothavong, Pekin to III runda, gdzie po drodze pokonala nasza Isie, Montreal i Stanford zaonczone na I rundzie, Wimbledon II runda, Hertogenbosch I runda i dak dalej. Wymieniac juz nie ma sensu bo co turniej w jej wykonaniu to kompletny nie wypal. Moze cos pokazal tylko w Dubaju gdzie pokonala grajaca jeszcze Henin 7:6 7:6 w cwiercfinale. Nr 1 w wloskim tenisie kobiecym jest bardzo mala - ledwie 166 cm ale bardzo szybko biega. Co z tego jendak, skoro dobra gra przeciw niej jest wyrzucenie ja z kortu serwisem. W takiej formie nie widze wiekszych szans Francesci.