Jest to konieczne w celu uratowania jakiejkolwiek sytuacji.Potrzeba poprostu sie zjednoczyc wybrac liderow i zarzad graczy ktorzy beda walczyli o prawa graczy bukmacherskich.W innym wypadku nie ma juz szans na uratowanie typerki w internecie.Pamietajcie ze ze jesli ta ustawa przejdzie nie ma szans na jej naprawienie badz wyluzowanie przez kolejnych 10-20 lat.Rzad Pisu kierowany przez Kaczynskiego realizuje plan identyczny jaki jest na Wegrzech gdzie zaczelo sie od likwidowania bukmacherow skonczylo sie na kompletnej cenzurze internetu i zablokowaniu platnosci zagranicznych w tym kraju.Np nie mozliwe jest kupno czegokolwiek przez serwisy aukcyjne spoza Wegier zgodnie z tym ze pieniadz ma zostawc w kraju.Wegry to kraj bez zadnej wolnosci,z ogromna liczba samobojstw i skrajnej biedy o tendencjach gorszych anizeli Bialorus.Jesli chcecie w takim kraju zyc to prosze bardzo.Tak jak wczesniej pisalem plan musi byc taki ze trzeba jak najszybciej zarejestrowac stowarzyszenie-zwiazek graczy-traderow polskich i zaczac dzialac z podpisami i rozmowa z politykami.Optymalnym byloby polaczyc sily z zawodowymi graczami pokera w Polsce ktorzy o ile sie orientuje taki zwiazek juz maja i zaczac jak najszybciej dzialac.Gdyby zebrac tak 200.000+ zwiazkowiczow kazdy rzad musi miec sie na bacznosci i zaczac z takimi ludzmi rozmowe bo to bardzo duza liczba potencjalnych wyborcow.Nic to wam nie da ze na forum sobie tu popiszecie pojedynczo.Trzeba sie zjednoczyc
-
Polecamy się zapoznać
Regulamin czatu -
Nowy Projekt na Forum
WASZE BETY - MOJE KUPONY!
Zalozenie zwiazku-stowarzyszenia graczy-traderow w Polsce-Pilne
- Utwórz temat trading
- Rozpoczęty
124
bandziorno
Użytkownik
Ambitny plan. Tylko póki co niewykonalny. Aczkolwiek Prezesa takiej struktury na forum już widzę/ już mamy (pozdrawiam!).
No bo właśnie w wyłonieniu władzy takiej organizacji (btw. stowarzyszenie a związek to dwie różne sprawy) problem. Chyba nie bardzo byłby ktoś chętny wychylić się, aby stanąć na czele Zarządu. Druga sprawa miejsce spotkań/ siedziba. Potencjalni członkowie rekrutują się z całej Polski, więc atut lokalności odpada. Trzecia sprawa ściągalność składek czlonkowskich, w takiej strukturze trzeba dawać coś os siebie a nie tylko brać. Po czwarte sama przynależność w oczach wielu graczy jest problematyczna i mogłaby dać komuś asumpt do głębszej inwigilacji.
Co do pokerzystów, to oni mają wiele stowarzyszeń, w których każdy sobie rzepkę skrobie. Akurat z tego, co wiem to ktoś ze środowiska bukmacherskiego współpracował z Górczyńskim (nawet razem byli na jakiejś komisji w Sejmie, ale szczegółów tej współpracy nie znam) i jego stowarzyszeniem "Poker to nie hazard".
@bandziorno
Najwygodniejsze byłoby chyba stowarzyszenie, ale z tym wychyleniem się to byłby pewnie problem. Co do miejsca spotkań, to można robić jakieś wideokonferencje, livestreamy, zbiórki składki też są nierealne, tylko ew. crownfunding.
@bandziorno
Najwygodniejsze byłoby chyba stowarzyszenie, ale z tym wychyleniem się to byłby pewnie problem. Co do miejsca spotkań, to można robić jakieś wideokonferencje, livestreamy, zbiórki składki też są nierealne, tylko ew. crownfunding.
1,3K
filipek1996
Użytkownik
Tak spytam, bo nie jestem zbytnio w temacie. Giełda też zostanie zablokowana czy tego już tym petom nie wolno?
Ps. Rozmowa z tymi ludźmi nie ma sensu, skoro tyle lat nie da im się wytłumaczyć, że poker to nie hazard to pozostaje nam rzucić bukmacherke albo uciekać na zachód. Przykład z wczoraj, pewnie jeden z wielu. Kurs na Puławy/X w B365 @1.90, na oficjalnej stronie Fortuny @1.62 i oczywiście 12% podatku, jeżeli ktoś chce tam grać to życzę sluteczności 9/10, bo wygrać tam się nie da. Najgorsze jest to, że politycy grają w pokera i zapewne też u bukmachera. Ręce opadają.
Ps. Rozmowa z tymi ludźmi nie ma sensu, skoro tyle lat nie da im się wytłumaczyć, że poker to nie hazard to pozostaje nam rzucić bukmacherke albo uciekać na zachód. Przykład z wczoraj, pewnie jeden z wielu. Kurs na Puławy/X w B365 @1.90, na oficjalnej stronie Fortuny @1.62 i oczywiście 12% podatku, jeżeli ktoś chce tam grać to życzę sluteczności 9/10, bo wygrać tam się nie da. Najgorsze jest to, że politycy grają w pokera i zapewne też u bukmachera. Ręce opadają.
230
betxp
Użytkownik
Ja byłem na komisji sportu w październiku. Wypowiadałem się tam, przedstawiałem wizję, której oni nie rozumieją, lub nie chcą rozumieć. Proszę Panów i Pań. Oni mają serdecznie w dupie wszystkie stowarzyszenia zarówno pokerowe i bukmacherskie. Ta nowelizacja powstała po to, aby zmonopolizować rynek automatów w Polsce. A automaty wyprodukuję jedna firma zagraniczna. Niezły deal prawda? Domniemam, że poszła ostra łapówka w odpowiednie ręce. Stąd to prawo tak szybko przeszło. Innymi słowy dostaliśmy rykoszetem razem z pokerem. A firmy naziemne wykorzystały tylko nadchodzącą okazje.
Przedstawię Wam jak wyglądało to spotkanie w skrócie.
Minister sportu, zafascynowany wejściem na polski rynek nowej zagranicznej loterii, chciał od tego profitów dla swojego ministerstwa.
Pan Janczyk, którego dobrze znacie: Na pytanie dotyczące podatku od zysku. W 2 godziny odpowiedział trzykrotnie inaczej. Raz na moje pytanie, że nie zajmowali się w nowelizacji zagadnieniem opodatkowania i jego zmianą, nie chcieli tak daleko idących zmian. Po czym jak zapytał o to poseł z sali (bodaj Czarnecki junior). To powiedział, że oni mają wyliczenia, że będzie to rozwiązanie gorsze od obecnego. Spytaliśmy go więc o te wyliczenia po komisji, odpowiedział, że dopiero są w trakcie tworzenia.
Dalej Pan przewodniczący Raś (PO) przed komisją zasugerował, że głosowanie będzie po myśli ludzi, którzy tworzyli projekt. Była to komisja która miała zatwierdzić projekt i nanieść najwyżej drobne poprawki. Gdy wspomniałem, że gracze już szykują się do obejścia kolejnej nowelizacji wspomniał tylko, że należy nałożyć takie środki, które to uniemożliwią, niestety nie podał jakie. Taki z niego ekspert. No ale co oczekiwać od człowieka, który w jednym z programów określił zakłady wzajemne jako rozrywkę postawienia swojej ulubionej drużyny w weekend.
Dalej był poseł Czarnecki z PiS z tego co pamiętam, wcześniej już wspomniany. Wspomniał, że był ostatnio w Chinach. I tam środki zapobiegawcze jak mówił nie działają należycie w przypadku blokowania stron i może rzeczywiście trzeba jeszcze raz przedyskutować podatek od zysku, ale dodał też, że on na hazardzie to się nie zna. Oczywiście jego pytanie było zaraz skrzętnie oddalone, wytłumaczone zbiorem frazesów.
Był jeszcze Pan Kosturbała, lobbysta naziemnych firm. Dyktował im dokładnie co mu się nie podoba w tej nowelizacji i z jego mowy wynikało jedno, zlikwidujcie nam konkurencje i nie pozwólcie jej się reklamować. Po komisji było lekkie spięcie, bo podchodziło to pod lobbing, a jak się dowiedziałem. Z wcześniejszej komisji wyproszono podobną osobę od firm zagranicznych. Trochę szumu i wszyscy się rozeszli.
Ktoś skwitował jeszcze to zdaniem, że ta nowelizacja powstaje po to by chronić graczy.
Dlatego jak chcecie zakładać stowarzyszenie to Wam powodzenia życzę. Podetrą się waszymi postulatami przy najbliższej okazji. A i najważniejsze. Na komisji finansów, gdzie poprawki zgłaszał śp. poseł Wójcikowski. Prawie przeszedł podatek GGR, 2 członków było za, 2 przeciw i jeden się wstrzymał. Wstrzymał się poseł od Gowina. Tak, tak od Gowina, który nam gruszki na wierzbie obiecywał. A teraz posła Wójcikowskiego już nie ma.
Wniosek mój jest jeden. Albo stoimy w miejscu, albo idziemy na wojnę. Latem gdy wejdzie rejestr stron zakazanych niech ktoś zgłosi protest, wyjdziemy na ulicę w liczbie 100tys osób w Warszawie przed sejmem. To możecie pomyśleć o czymś więcej. Oni muszą wiedzieć, że z nami nie ma łatwo. Może wtedy odrobinę zaczną się z nami liczyć. Przypominam. Oni mają większość w sejmie, a w tej sprawie sprzyja im też opozycja w dużej części. Na dziś to oni podcierają tyłek wszystkimi stowarzyszeniami i wszystkimi pomysłami. Dobra zmiana, mili Państwo.
PS. Za chaotyczność wypowiedzi przepraszam, ale jest późna pora.
Przedstawię Wam jak wyglądało to spotkanie w skrócie.
Minister sportu, zafascynowany wejściem na polski rynek nowej zagranicznej loterii, chciał od tego profitów dla swojego ministerstwa.
Pan Janczyk, którego dobrze znacie: Na pytanie dotyczące podatku od zysku. W 2 godziny odpowiedział trzykrotnie inaczej. Raz na moje pytanie, że nie zajmowali się w nowelizacji zagadnieniem opodatkowania i jego zmianą, nie chcieli tak daleko idących zmian. Po czym jak zapytał o to poseł z sali (bodaj Czarnecki junior). To powiedział, że oni mają wyliczenia, że będzie to rozwiązanie gorsze od obecnego. Spytaliśmy go więc o te wyliczenia po komisji, odpowiedział, że dopiero są w trakcie tworzenia.
Dalej Pan przewodniczący Raś (PO) przed komisją zasugerował, że głosowanie będzie po myśli ludzi, którzy tworzyli projekt. Była to komisja która miała zatwierdzić projekt i nanieść najwyżej drobne poprawki. Gdy wspomniałem, że gracze już szykują się do obejścia kolejnej nowelizacji wspomniał tylko, że należy nałożyć takie środki, które to uniemożliwią, niestety nie podał jakie. Taki z niego ekspert. No ale co oczekiwać od człowieka, który w jednym z programów określił zakłady wzajemne jako rozrywkę postawienia swojej ulubionej drużyny w weekend.
Dalej był poseł Czarnecki z PiS z tego co pamiętam, wcześniej już wspomniany. Wspomniał, że był ostatnio w Chinach. I tam środki zapobiegawcze jak mówił nie działają należycie w przypadku blokowania stron i może rzeczywiście trzeba jeszcze raz przedyskutować podatek od zysku, ale dodał też, że on na hazardzie to się nie zna. Oczywiście jego pytanie było zaraz skrzętnie oddalone, wytłumaczone zbiorem frazesów.
Był jeszcze Pan Kosturbała, lobbysta naziemnych firm. Dyktował im dokładnie co mu się nie podoba w tej nowelizacji i z jego mowy wynikało jedno, zlikwidujcie nam konkurencje i nie pozwólcie jej się reklamować. Po komisji było lekkie spięcie, bo podchodziło to pod lobbing, a jak się dowiedziałem. Z wcześniejszej komisji wyproszono podobną osobę od firm zagranicznych. Trochę szumu i wszyscy się rozeszli.
Ktoś skwitował jeszcze to zdaniem, że ta nowelizacja powstaje po to by chronić graczy.
Dlatego jak chcecie zakładać stowarzyszenie to Wam powodzenia życzę. Podetrą się waszymi postulatami przy najbliższej okazji. A i najważniejsze. Na komisji finansów, gdzie poprawki zgłaszał śp. poseł Wójcikowski. Prawie przeszedł podatek GGR, 2 członków było za, 2 przeciw i jeden się wstrzymał. Wstrzymał się poseł od Gowina. Tak, tak od Gowina, który nam gruszki na wierzbie obiecywał. A teraz posła Wójcikowskiego już nie ma.
Wniosek mój jest jeden. Albo stoimy w miejscu, albo idziemy na wojnę. Latem gdy wejdzie rejestr stron zakazanych niech ktoś zgłosi protest, wyjdziemy na ulicę w liczbie 100tys osób w Warszawie przed sejmem. To możecie pomyśleć o czymś więcej. Oni muszą wiedzieć, że z nami nie ma łatwo. Może wtedy odrobinę zaczną się z nami liczyć. Przypominam. Oni mają większość w sejmie, a w tej sprawie sprzyja im też opozycja w dużej części. Na dziś to oni podcierają tyłek wszystkimi stowarzyszeniami i wszystkimi pomysłami. Dobra zmiana, mili Państwo.
PS. Za chaotyczność wypowiedzi przepraszam, ale jest późna pora.
Alez on moze sie nie zna ale dostaje instrukcje od mafiozow stojacych za ukladem wroclawskim i przepychane sa ustawy likwidujace konkurencje wlascicielom naziemnych kasyn i punktow zakladow sportowych
Dlatego jest - obecna wladza jest po jednych pieniadzach z PO a 'ja sie nie znam' to wykretka bezczelna
Zmienily sie kundle mafii, juz pan Schetyna nie ma za bardzo nic do poowiedzenia oficjalnie wiec podeszla ona PIS
