>>>BETFAN - TRIUMF BONUSA NAD BOOSTEM <<<<
>>> BETCLIC - ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 50 ZŁ + GRA BEZ PODATKU!<<<
>>> FUKSIARZ - ZERO RYZYKA 100% DO 50 ZŁ. ZWROT W GOTÓWCE!<<<

Zielony kajecik tradera

voic3d 300

voic3d

Użytkownik
Mam nadzieję że ten temat powisi tu trochę dłużej niż większość Twoich poprzednich ???? Pamiętaj o samodyscyplinie i chłodnej głowie. Redy bierz na klatę a greeny traktuj jako motywację. Nie myśl o tych groszach które zarabiasz tylko o %. Powodzenia.
Dzięki za duchowe wsparcie.
Jak na razie idzie dobrze.
Nie ze względu na wynik finansowy (bo takowego nie ma ???? ) ale właśnie o samodyscyplinę.

Zauważam, że przez te 2 dni na taką ilość typów, które postawiłem odpowiednio wychodziłem z meczów, bez względu na to czy był red czy green.
Dla zaczynających grać podobnym sposobem (są tacy?) polecam po przelecieć tego bloga: http://traderzy.pl/topic/1557-green-zone/
Aktualnie uczę się grać po 1 ticku zamiast chwytać więcej no i powoli rozpoznaję grunt rynku CS, chociaż i tak U/O wychodzi mi najlepiej.
Tragedię na razie u siebie widzę w tenisie oraz przedmeczowych rynkach pre (tych długoterminowych)
Jak do tych tynków PRE jestem jeszcze w stanie wrócić tak o tenisie muszę zapomnieć. Nie potrafię oszacować, w którą stronę pójdzie kurs, a długość przerwy (między gemami czy nawet setami) jest dla mnie zdecydowanie za krótka - nie wyrabiam się.
Poniżej bilans moich wczorajszych nieszczęsnych prób na tenisie

Na szczęście wczoraj u innego buka zagrałem Denis - Novak i cała stratę z tradingu można uznać za niebyłą ????

Tyle tytułem wstępu.
Lepiej już przejdę do przedstawienia wyników z dnia 19.01.2017.

Tak jak pisałem prędzej. Wynik co prawda jest niekorzystny (red) ale po pierwsze jest on mały, a po drugie jakby nie liczyć tenisa to poszło bardzo dobrze.
Rynek Gaziantepspor v Osmanlispor : Match Odds nie odbiegał od wstępnych założeń, a tak duży red wygenerował się ponieważ najpierw zagrałem go pre w nocy, a później dog prowadził.

Lipa też wyszła tutaj Melbourne City v Central Coast : Over/Under 3.5 Goals - po prostu rynek przedmeczowy (grane parę minut przed rozpoczęciem) poszedł totalnie nie w tą stronę ???? zamykałem niemal równo z gwizdkiem.
Tak jak kolega napisał elektro87
Nie myśl o tych groszach które zarabiasz tylko o %. Powodzenia.
postanowiłem nie umieszczać kwot tylko bilans będę zapisywał procentowo.
% oznacza bilans dnia do aktualnej stawki.
2017.01.19 -2,63%


2017.01.18 +18,20%
2017.01.19 -2,63%
Bilans ogółem = +15,57%
 
voic3d 300

voic3d

Użytkownik
2017.01.20 -1,50%

To co zrobiłem to nie ma sensu nawet komentować ????
W skrócie - postawiłem typ w przerwie, nie sprzedało się wszystko, nie upilnowałem i na in play padła bramka na moją niekorzyść.
Cała dniówka poszła do piachu.
Jedyny plus z tego: JEST NAUCZKA.
2017.01.18 +18,20%
2017.01.19 -2,63%
2017.01.20 -1,50%
Bilans ogółem = +14,07%

Przelałem monety z innych buków i od 21.01 gram za większą stawkę.
Edit.
Dzisiejszy dzień nie przyniósł mi jakiejś ogromnej straty, ale coś nie idzie.
Wszystkie rynki idą nie w tą stronę. Powoli zaczynam się denerwować. Nie wiem co robię źle.
 
pretrader 21

pretrader

Użytkownik
od 21.01 gram za większą stawkę
W mojej opinii nie ma to sense, tracisz grając mniejszymi stawkami, nic nie pomoże zwiększenie stawek bo efekt będzie podobny a i frustracja większa.
Z tego co widzę grasz mega dużo rynków w danym momencie, pewnie bez konkretnej analizy, punktów wejścia/wyjścia, bardziej na farta. Nie trzymaj pozycji pre--&gt; in, skutki prędzej czy później efekt będzie taki sam...nie graj na razie nawet za drobne, ogranicz ilość rynków, przeanalizuj zachowanie tych, na których chcesz się skupić. Grasz undery --&gt; przeanalizuj jakby one wyglądały jakbyś grał na over. WYCIĄGAJ WNIOSKI I TRZYMAJ SIĘ DYSCYPLINY
 
cock 756

cock

Użytkownik
Z tego co widzę grasz mega dużo rynków w danym momencie, pewnie bez konkretnej analizy, punktów wejścia/wyjścia, bardziej na farta.
Zgadzam się. Obserwuję w wolnych momentach forum. Lubię Voiceda ale widzę, że problem ma zupełnie z czym innym... Z czymś innym niż pisze... Jak można tłuc niemal 24 godziny na dobę? Oderwij się od kompa, bo tracisz: pieniądze na giełdzie, pieniądze na prąd, zdrowie: wzrok i psychiczne: stres, nadciśnienie, no i jeszcze czas.
Moja rada: nic nie analizuj, nie siedź nad tym tylko odpocznij od ekranu. Ze świeżością ciała i umysłu przyjdzie może rozsądek w grze. Innego wyjścia nie widzę.
Zobacz ile prób robiłeś, ile testów. Nie warto - to Ci się nie po prostu kalkuluje.
PS. Jak dasz radę - idź jutro po obiedzie bez telefonu na 4 godzinny spacer. Gdzieś za miasto, np do lasu, nad zamarznięte jezioro... Zastanów się jaki cel masz w środkach (nierozrywkowy) które tak chcesz wygrać. I ile Cię to kosztuje.
 
Otrzymane punkty reputacji: +1
voic3d 300

voic3d

Użytkownik
Grasz undery --&gt; przeanalizuj jakby one wyglądały jakbyś grał na over. WYCIĄGAJ WNIOSKI I TRZYMAJ SIĘ DYSCYPLINY
No myślałem przez 2 dni (dużo rynków - za dużo jak podpowiada Cock), że już kumam jak to wszystko wygląda, a tu przyjdzie kolejny dzień i &quot;coś nie idzie&quot;.
A więc kolejne wytyczne oprócz tego wszystkiego co już wiemy:
- mniej zdarzeń
- konsekwentność (głównie undery, bo inne rynki nie zachowują się tak jak bym chciał)
 
mrtrader 11

mrtrader

Użytkownik
Moja rada: nic nie analizuj, nie siedź nad tym tylko odpocznij od ekranu. Ze świeżością ciała i umysłu przyjdzie może rozsądek w grze. Innego wyjścia nie widzę.
Cock, muszę powiedzieć, że to są święte słowa.
Traiding może być hobby, ale jeżeli chcesz, żeby było też Twoim stałym dochodem, nie można angażować tak dużej części siebie.
Moim problemem było to, że myślałem o traidingu całe dnie, na uczelni, w pracy, przy obiedzie, czy na spacerze. To był największy problem, bo kiedy już siadałem do betfair po całym dniu przemyśleń, robiłem wszystko, żeby zrealizować moje plany.
Greeny były, ale trzeba wiedzieć, że green wiąże się też ze stratą, ponieważ nie zawsze możemy wygrywać. Gdy to się zdarzało, ryzykowałem więcej i więcej.
 
voic3d 300

voic3d

Użytkownik
2017.01.21 -21,84%
Odszedłem od założeń i oczywiście się na tym przejechałem.
Po prostu od 18:00 do mementu gdy przeczytałem wpisy PreTrader oraz Cock coś we mnie pękło i postawiłem parę meczy in-play.

Straciłem 1/5 banku, ale to się odrobi ????
Otrząsnąłem się po waszych wpisach i wróciłem do początkowego założenia:
- trading w przerwie meczu
- tylko na u/o
- mniej meczy
- back fav (lay dog) przy niekorzystnej sytuacji fav.
- gra na doga za grosze.


2017.01.18 +18,20%
2017.01.19 -2,63%
2017.01.20 -1,50%
2017.01.21 -21,84%
Bilans ogółem = -7,77%
 
cock 756

cock

Użytkownik
Straciłem 1/5 banku, ale to się odrobi
Oby... Trzymam kciuki. Najpierw ochłoń, bo widac jak wiele uwagi przywiązujesz do relacji. ;)
Wszelkie założenia to granice działań i... możliwości.
Widząc Twój zapał, zaangażowanie, wyniki, powiem Ci, że idealnym byłoby granie LTD w meczach drużyn o wyrównanych kursach. 0-5 rynków dziennie. Codzienne wypłaty. Kasa oczekująca na gola będzie, co widać po wynikach, bezpieczniejsza od tych ściep małolatów w Brazylii itp. ***** o tym wiesz a się pchasz. Kusisz los, +0,19$ przesłania Ci -7,50$ +ukryte 300zł miesięcznie za prąd(!)...
To jak? Spacer czy odrabiasz najpierw? ;)
 
voic3d 300

voic3d

Użytkownik
To jak? Spacer czy odrabiasz najpierw? ;)
Najpierw odrabiam.
Spróbuję te LTD dzisiaj ale muszę zrobić rekonesans jak to stawkować no i kiedy wychodzić? (czy grać za mniejszą stawkę, a nie wychodzić?)

Ta Brazylia faktycznie była przegięciem ale tak jak pisałem w innym temacie - więcej da się ugrać na lukach kursowych niż zapchanej po uszy lidze angielskiej, gdzie kursy wcale się nie ruszają.
 
cock 756

cock

Użytkownik
Spróbuję te LTD dzisiaj ale muszę zrobić rekonesans jak to stawkować no i kiedy wychodzić? (czy grać za mniejszą stawkę, a nie wychodzić?)
Moja rada: nic nie analizuj, nie siedź nad tym tylko odpocznij od ekranu. Ze świeżością ciała i umysłu przyjdzie może rozsądek w grze. Innego wyjścia nie widzę.
Najpierw odrabiam.
Oj stary, ja tu widzę uzależnienie...
 
voic3d 300

voic3d

Użytkownik
2017.01.22 +16,22%

W skrócie: Jeszcze żyję ????

Miało być mniej rynków, a wyszło tyle co zawsze. Nie mniej jednak progress jest w tym, że siedziałem mniej przy obstawianiu.
Wszystko to za sprawą (żeby nie powiedzieć za ostro) rewelacyjnych wyników BACK FAV (LAY DOG).

Zrobiłem sobie taki szybki bilans sprzed paru dni i zauważyłem, że największe zyski były właśnie z tego sposobu gry.
Już nie wspominając o wkładzie, który przeznaczałem na grę.
Max 2,00e, z którego był zysk w postaci 1,00e - 1,50e

Lepiej to widać na wczorajszym zestawieniu - nie licząc meczów:
- Panama (LTD)
- Mainz (LTD)
- PSV (nie zdążyłem sprzedać po bramce na 2:1)



Co do samych zdarzeń to zły jestem na Celtic, bo miałem lay Celtic i w 20-30 min mogłem sprzedać, ale nie miałem dostępu do komputera i Celtic strzelił gola.
Większość typów to back fav (lay dog) no i wspaniały green na Corinthias w przerwie meczu. Była duża luka i udało się ładnie wbić.
Największa porażka to mecz PSV, bo nie zdążyłem sprzedać meczu z zyskiem niemal 5% (ustawiłem się za nisko)

Mam już teraz nauczkę (nie tylko po tym meczu).
Często czekam by złapać lepszy kurs i pada bramka na moją niekorzyść.
Wczoraj miałem tak z jakąś ligą grecką , z Romą , z Benficą chyba , z Chelsea oraz PSV.

Trading w przerwie meczu na underach wychodzi tylko i wyłącznie w meczach, gdzie są jakieś luki między kursami.
Lokując 90% budżetu w mecz, z którego wyciąga się przy dobrych wiatrach 2% stawki średnio napawa optymizmem.
Mówi się: RYZYKO ZMINIMALIZOWANE. Tak, jest to prawda, ale czy: wszystko prawda czy ***** prawda?
1) przerwa w dostępie do internetu
2) Betfair i ich zagrywki (wszyscy to znamy)
3) można nie zdążyć sprzedać zakładu w przerwie
4) psychika ludzka (&quot;potrzymam 1 min po przerwie, kurs spadnie i zarobię&quot;)

Nie mówię, że wycofuję się z tego sposobu gry, ale na pewno go ograniczam.
Czas, koncentracja, nerwy, prąd ???? , który muszę poświęcić na łapanie kursów są nieadekwatne do osiąganych profitów.

Reasumując aktualnie będę grał

1) u/o w przerwie meczu (troszkę z mniejszym naciskiem)
stawka 100% stawki podstawowej

2) back fav (lay dog)
stawka max 5% stawki podstawowej

3) LTD (lub over 0.5) wyrównanych drużyn
stawka max 5% stawki podstawowej

4) Niskie LAYe (niespodzianki)
stawka max 1% stawki podstawowej


2017.01.18 +18,20%
2017.01.19 -2,63%
2017.01.20 -1,50%
2017.01.21 -21,84%
2017.01.22 +16,22%

Bilans ogółem = +8,45%
 
odzien 153

odzien

Użytkownik
A więc kolejne wytyczne oprócz tego wszystkiego co już wiemy:
- mniej zdarzeń
- konsekwentność (głównie undery, bo inne rynki nie zachowują się tak jak bym chciał)
Otrząsnąłem się po waszych wpisach i wróciłem do początkowego założenia:
- trading w przerwie meczu
- tylko na u/o
- mniej meczy
- back fav (lay dog) przy niekorzystnej sytuacji fav.
- gra na doga za grosze.
Reasumując aktualnie będę grał

1) u/o w przerwie meczu (troszkę z mniejszym naciskiem)
stawka 100% stawki podstawowej

2) back fav (lay dog)
stawka max 5% stawki podstawowej

3) LTD (lub over 0.5) wyrównanych drużyn
stawka max 5% stawki podstawowej

4) Niskie LAYe (niespodzianki)
stawka max 1% stawki podstawowej

Pogrubiłem Ci kluczowe zdanie a potem zobacz co pisałeś dalej. Nic się tu nie trzyma kupy ;)
 
voic3d 300

voic3d

Użytkownik
Chodziło mi o konsekwentność grania w przerwach. Tylko tego się to tyczyło.
Chociaż to bez znaczenia bo właśnie popłynąłem na 50% stawki (nie zdążyłem sprzedać przed końcem przerwy - dzieckiem się zajmowałem i nie skupiło mi całej stawki)
Całkowicie rezygnuję z tych gier za 100% stawki, bo już tyle razy się przejechałem, że bajka.
 
voic3d 300

voic3d

Użytkownik
Bez zbędnego rozwodzenia się.
23.01.2017 jak pisałem prędzej popłynąłem -36,25 % co daje ogólny bilans -27,80 % stawki za jaką gram
Od dnia 2017.01.24 nie gram już za cały bank.
Większą część kapitału wybrałem i teraz:

---------------------------------------------------------------------------------
Bank: 10,00
Stawka maksymalna: 2,00

2017.01.24
Ilość typów: 16
Typy green : 9
Typy red: 6 (+1 na zero)
Bilans dnia: +1,74


Komentarz do redów:
Football / Stjarnan v Grindavik : Match Odds 24-Jan-17 21:15 24-Jan-17 23:01 -0.66
kolejna nauczka, by sprzedawać zakład od razu. Miałem back fav przy stanie 0:1. Padł gol wyrównujący i mogłem uciekać z rynku z zyskiem +0,56, ale liczyłem, że dostrzelą kolejnego. Niestety w drugiej połowie nic się nie działo, a powiem więcej - dog też niemało atakował.
Football / Sheff Utd v Fleetwood Town : Match Odds 24-Jan-17 20:45 24-Jan-17 22:38 -1.51
Kurs przedmeczowy 1.33 na Sheff Utd, przy wyniku 0:1 poszedł bet, jednak gdy stracili drugą bramkę trzeba było uciekać.
Football / Alaves v Alcorcon : Match Odds 24-Jan-17 19:15 24-Jan-17 21:05 -1.06
To było LTD do 70 min.
Football / Zlin v Zlate Moravce : Match Odds 24-Jan-17 12:30 24-Jan-17 14:12 -0.35
Długo było 0:0, myślałem, że fav coś ustrzeli ale wycofałem się po parudziesięciu minutach. Co ciekawsze fav przegrał 0:1 ????
Football / Tuzlaspor v Elazigspor : Match Odds 24-Jan-17 10:00 24-Jan-17 11:54 -0.05
Postawiłem zanim sprawdziłem statystyki w meczu. Miał to być LTD od drugiej połowy meczu, ale po chwili się wycofałem bo statystyki były słabe.
Football / Universitario (Sucre) v Wanderers (Uru) : Over/Under 4.5 Goals 23-Jan-17 23:00 24-Jan-17 00:34 -0.81
Mecz z poprzedniego dnia, gdzie jeszcze grałem przerwy meczu.
Bilans: 1,74
Aktualny bank: 11,74
 
panika 63

panika

Użytkownik
To jest te &#39;mniej spotkań&#39; ? ;-)
Próbujesz ugrać na każdym dziadostwie a tak się nie da.
To jest Odzień powszechne zjawisko wśród młodych typerów czy traderów (sam w tym pływam często). Więcej spotkań = więcej ugram

To jest podświadome działanie, które ciężko hamować.

Ty wjeżdzasz na takich stawkach, gdzie 1 zdarzeniem robisz dzień.

Jakbym miał 5-10 k ojro na wjazd, to też bym grał 1 spotkanie na dzień czy dwa;)

A jeżeli chcesz wrócić do jego poziomu, graj taką ilość spotkań jak teraz, ale stawiaj na zdarzenie max 2 euro - zobaczymy ile wytrzymasz dziobiąc euro centy????
 
voic3d 300

voic3d

Użytkownik
Przecież zagrałem niemal 2x spotkań niż w poprzednich dniach ????
Nie gram wszystkiego na pałę.
Posiłkuję się statystykami, czasem oglądam mecze
 
odzien 153

odzien

Użytkownik
To jest Odzień powszechne zjawisko wśród młodych typerów czy traderów (sam w tym pływam często). Więcej spotkań = więcej ugram
To jest podświadome działanie, które ciężko hamować.
Ty wjeżdzasz na takich stawkach, gdzie 1 zdarzeniem robisz dzień.
Jakbym miał 5-10 k ojro na wjazd, to też bym grał 1 spotkanie na dzień czy dwa
A jeżeli chcesz wrócić do jego poziomu, graj taką ilość spotkań jak teraz, ale stawiaj na zdarzenie max 2 euro - zobaczymy ile wytrzymasz dziobiąc euro centy
Niejednokrotnie powtarzałem, że wynik na giełdzie nie jest liczony jednostkami tylko procentami. Jaka różnica czy ugrasz 5% profitu grając za 5 euro czy 5% grająć za 5k euro ? Najzwyklejszy objaw ekonomii skali - korzyści uzyskiwanych dzięki wielkości operacji.
Grając budżetem 30$ nie ugrasz 30.000$. Zmień podejście i przestaw się na wymierny % spróbuj rozwiązania wzrostu kapitału 1-3% dziennie. Zadziała procent składany, kapitalizacja twojego profitu będzie generowała kolejny itd. Policz sobie na koniec ile % ugrałeś i jak to przełożyło się na jednostki.
 
panika 63

panika

Użytkownik
Niejednokrotnie powtarzałem, że wynik na giełdzie nie jest liczony jednostkami tylko procentami. Jaka różnica czy ugrasz 5% profitu grając za 5 euro czy 5% grająć za 5k euro ? Najzwyklejszy objaw ekonomii skali - korzyści uzyskiwanych dzięki wielkości operacji.

Grając budżetem 30$ nie ugrasz 30.000$. Zmień podejście i przestaw się na wymierny % spróbuj rozwiązania wzrostu kapitału 1-3% dziennie. Zadziała procent składany, kapitalizacja twojego profitu będzie generowała kolejny itd. Policz sobie na koniec ile % ugrałeś i jak to przełożyło się na jednostki.
Celowo posłużyłem się tutaj konkretnymi stawkami, a nie procentami, żeby pokazać na czym polega podświadome działanie każdego człowieka, które często ciężko hamować.

Pomyśl, że on faktycznie miałby grać za 2-5 % banku.
20 ojro - 1 ojro na wjazd lub 0,40 eurocentów

Ile on by z tego ugrał na tickach?

Dlatego trzymam Twoje zdanie, jednocześnie rozumiem taką postawę kolegi.
Tu się łatwo mówi, gorzej stosuje w praktyce niestety.
 
Do góry Bottom