Mnie po głowie chodzi Lorient.
3 mecze i w każdym coś ugrali. Fakt, Paryż poniżej oczekiwań, ale jednak remis - a jak niedużo brakowało, że zgarnęliby pełną pulę- powinien budzić uznanie. Ograli u siebie mistrza, remis w ostatniej kolejce z Troyes, ale mimo, że grali po za domem to mieli...