Dzisiaj człowiekowi się nawet nie chciało zastanawiać, ale jutro cztery spotkania i można znowu puścić kuponik. Na pierwszy ogień WBA z WHU czyli to niedoceniane chyba starcie.
WBA strzeli @ 1,54 LVBet 2-1 patologia po raz kolejny, ale gola strzelili - w ogóle wysokie były te overy a tu trzy bramki, szkoda że nie wziąłem over 2,5 po kursie 2,5
Swansea +2,0 azjan @ 1,45 LVBet :zwrot: 0:2 gole tracone przez Swansea to tragedia
Ako: 2,23 (ale po kursie 1,54)
Chciałem z początku zagrać na obie strzelą, ale po zastanowieniu - WHU to zbyt dziwna drużyna. Ich obrona ostatnio przyjmuje gole na lewo i prawo (a rywale niezbyt wymagający w obronie). WBA raczej remis nie zadowoli (co im po jednym punkcie przy tej sytuacji jaką mają). Obrona Młotów nie jest najszczelniejszą z formacji i nie daje żadnej pewności. Nie będą też się murowali (grają u siebie z dołem tabeli, więc zagrają o zwycięstwo). Liczę na zdobycz punktową gości, gram jednak bezpieczniej na ich gola.
Tak całkiem nawiasem to bardzo pozytywne statystyki poprzednich spotkań między tymi drużynami (jak ktoś lubi takie smaczki). No i jest jeden szkopuł - jak WBA strzeli to mogą chcieć zamurować do końca spotkania. Dlatego obie strzelą ostatecznie odpuszczam. WBA wbrew pozorom w tyłach nie wygląda tak źle jak chociażby Bournemouth.
Drugi mecz to Swansea. Łabędzie nadal są słabe. Wygrana z Watfordem to po części ich zasługa, po części anty-zasługa gospodarzy. Teraz przyjeżdża zespół z czołówki, więc zadanie będzie trudniejsze.
Tottenham ostatnio się rozszalał. W Anglii takie coś nie trwa długo (zawsze trzeba brać poprawkę na takie serie). Dodam, że w meczach na Liberty Stadium pomiędzy tymi ekipami zawsze działo się sporo. Lepiej wychodzili z nich goście. Nigdy jednak nie wygrali więcej niż dwoma bramkami.
Swansea pomimo tragicznej formy, przyjęło bagaż ponad trzech bramek u siebie tylko od City. Ten zespół dopóki się nie rozsypie, jest solidny w obronie. Jeżeli jednak już tracą pierwszego gola to często widać u nich strach i elektryczność. Takie lawinowe popełnianie gaf.
________________________________
Nie wiem zupełnie jak ugryźć, więc odpuszczam ten Watford. Najgorszy syf w lidze, nie zdziwi mnie nawet ich gol na Etihad po ostatniej patologii jaką grają - to drużyna stworzona dla hazardzistów, bo ich wyniki to ruletka a sensu w nich nie ma.
Ostatni mecz to starcie obu ekip, które solidnie zagrały z Manchesterami. Wypadałoby, aby Southampton się w końcu przełamało. Nie bez przyczyny jednak, kurs na nich oscyluje w granicach 2,0. Ciężko powiedzieć jak potoczy się to starcie. Palace może ukąsić z kontry. Southampton prowadzenie gry wychodzi różnie (a w tym sezonie nie wychodzi po prostu). Dlatego też się wstrzymuje.