To i ja się wypowiem, na temat Ferdka. Roger prezentuje się co raz lepiej. Z Raonicem, widać było, że pierwszy set mu po prostu nie wyszedł, ale jego cierpliwość i doświadczenie zaowocowały. Po raz kolejny pokazał, że kiedy pojawia się gorszy gem u przeciwnika on wtedy to wykorzystuje, spręża się i powoli wygrywa swoje szanse. Gdy po pierwszym secie Fedex wyszedł na kort było widać, zmianę. Jego gemy serwisowe były pewne, a w porównaniu do pierwszego seta było widać poprawę. Co do trzeciego seta to jak każdy TB to trochę loteria, udało się doświadczenie zaowocowało. W meczu z Rysiem, na korcie dominował tylko jeden zawodnik, który ani przez moment nie dał sobie wyrwać zwycięstwa. Jak wiadomo Roger, gdy wysoko prowadzi, lubi się pobawić na korcie. Nie potrzebne skróty czy przedłużanie wymian. Wczoraj też takie momenty były, jednak gdy pojawia się jakiś moment nie pewności to sięga albo po serwis, po którym biegnie do siatki i praktycznie 97 piłek na 100 wygrywa albo po dobry return. Wiele się mówiło tutaj o nawierzchni, Nadal narzekał i odpadł, Nole narzekał i jeszcze gra, ale nie wygrywa tak pewnie, Roger natomiast nic nie mówił, widać że mu ta "ziemia" leży on lubi szybkie korty, a za taką mączkę na RG pocałował by organizatorów po rękach.
Ferrer jak wiadomo chyba jeden z największych walczaków w całym tourze. Zawodnik, dla którego nie ma przegranego meczu, walczy o każdą piłkę. Jednak w mojej ocenie jego forma nie jest najwyższych lotów w tym momencie. W pierwszej rundzie ze Stepnkiem dość pewnie wygrał, jednak TB w pierwszym secie mógł się skończyć inaczej. Wczoraj w meczu z Almagro, z którym przed pojedynkiem David miał bilans 9-0, faworytem w mojej ocenie był i to wyraźnym, jednak na korcie wyglądało to zupełnie inaczej. Almagro przegrał na własne życzenie i tyle. W pierwszym secie miał 5:4 w TB i dwa swoje podanie i przegrał seta. Wygrane punkty to nie były winnersy Ferrera, tylko niewymuszeone błędy Nicolasa, podobnie było w TB trzeciego seta. Jeszcze raz to podkreślę Almagro to przegrał, a nie Ferrer wygrał, a to jest znaczna różnica. Chłopaki wczoraj trochę pobiegali, co z pewnością mniej lub bardziej odbije się na Ferrere. David wypoczęty to kilometry przebiegane na korcie i dobra celność uderzeń, jednak Hiszpan podmęczony popełnia dość sporo błędów.
W mojej ocenie Ferrer nie ma argumentów w tej chwili by wygrać z Federerem,a ba urwać seta. Uważam, że Roger po odpadnięciu Nadala, ma ochotę tu wygrać, a najpiękniej dla niego było by pokonać w finale Djoko. Dlatego nie ma co marnować sił i czasu w mojej ocenie Roger 2:0.
R. Federer DW. 2:0 - D.Ferrer # 1.70 Tobet
Co do debla M. Granollers/M. Lopez to dla mnie lokata dnia. Grają bardzo pewnie i w mojej ocenie mogą spokojnie wygrać ten turniej.
32
Aisam-ul-Haq Qureshi & Jean-Julien Rojer +1,5 seta @ 1,50
