ATP Tour - Walencja & Bazylea, 21-28.10.2012

[maximus88]

Sam Querrey - Feliciano Lopez 1,57-2,25 TYP: 2
Ja wystawiłbym kursy tak samo, tylko że odwrotnie. Wolna nawierzchnia plus atut gospodarza po stronie Feliciano. Mocny serwis Sama traci tutaj na wartości w porównaniu ze standardową nawierzchnią twardą.

 

[kuchcik]

Matthew Ebden @1,94 [Pinnek] 6/3 7/6
Hanescu kreczował w eliminacjach do Bazylei. Mimo to jednak zagra - może to i lepiej.
Australijczyk ostatnio przygasł, lecz Rumun nienawidzi grać na twardej przez swoją całą karierę. Statystyki nie kłamią, wystarczy luknąć - twarda a cegła.
Ebden zaś żyje tylko tą nawierzchnią. Oczywiście nie zapominam ze jest to hala, lecz nie tak wolna jak w Valencii. Dosyć szybka.
Kangur takich rywali musi ogrywać.

 

[harvey]

???? Granollers-Pujol M./Lopez M. - Kas C./Kohlschreiber P.
Pierwsza runda turnieju gry podwójnej panów. Naprzeciw siebie pary z Hiszpanii oraz Niemiec. Faworyt ? Jeden i to tylko gospodarze.
Granollers i Lopez ten sezon mogą zaliczyć do bardzo udanych, a nawet stwierdzić, że to ich najlepszy sezon. Wyniki mówią same za siebie: wygrany Masters w Rzymie, turniej w Gstaad, gra w półfinale US Open czy finały w Barcelonie i Umagu. Widać, że chłopaki potrafią grać w debla. Awans do Londynu niemal pewny, dlatego powinni tutaj zagrać jak najlepiej. Zarówno jeden jak i drugi z Hiszpanów grali w tym turnieju w przeszłości w finale tego turnieju. Lopez w 2004 roku w parze z Feliciano Lopezem na nawierzchni ziemnej (jako stary turniej rozgrywany w kwietniu), natomiast Granollers w 2009 roku razem z Robredo (w hali). Pary Hiszpańskie w tych zawodach bardzo często dochodzą daleko, dlatego sądzę, że podobnie będzie z tą parą bo papiery na granie to oni z pewnością mają.
Para Niemiecka w tym roku grała zaledwie dwukrotnie. Na początku sezonu w Doha oraz w czerwcu w Halle. Kas'a można zaliczyć jako typowego średniego deblistę, który często próbuje swoich szans w Challengerach i to bez większych sukcesów. Najlepszy jego wynik i chyba jedyny w tym roku to ćwierćfinał AO z Gonzalezem. Co do Kohlschrebiera to słaby z niego grajek w grze podwójnej i chyba każdy to wie. Jego bilans w tym roku to 3/8 i tyle. Ostatni występ miał miejsce dość dawno bo w Cincinnati razem z Youzhnym przegrali już w pierwszej rundzie z Nieminenem i Wawrinką. Dziś Kohli przegrał w signlu w pierwszej rundzie z Dodigiem, a jutro powinien odpaść również w deblu.
W mojej ocenie Hiszpańska para ma wszystko w swoich rękach. Nie dość, że są o klasę lepszą parą, to jeszcze grają w "swojej" hali i będą mieli za sobą wszystkich kibiców. Czego chcieć więcej ? Będę bardzo zdziwiony, jeżeli Hiszpanie nie przejdą do następnej rundy.

Granollers-Pujol M./Lopez M. - Kas C./Kohlschreiber P. # 1.44 WilliamHill 6:4 6:2

 

[lutek]

W tym sezonie obaj tenisisci zdążyli już dwukrotnie grać ze sobą, a w ostatnim meczu wygrał własnie Lopez - w Pekinie. Urozmaicenie w grze jak dla mnie Lalo posiada nieco większe, szczególnie z technicznego punktu widzenia. Dlatego też w wymianach ta przewaga powinna być po jego stronie, nawet ze względu na nieco wolniejszą nawierzchnię. Jedynie wobec czego mogę mieć obawy to record Lopeza w tym turnieju z przeszłości, ale wiadomo - nic nie trwa wiecznie i dziś dogodna okazja, by po raz 3 w karierze ograć wielkiego Sama na własnym terenie.

Feliciano Lopez @ [2,35] PinnacleSports

Teraz trochę z Bazyleii. Nawierzchnia tutaj jest nieco szybsza, co na pewno dodaje handikapu osobą lubiącym kosić swoim serwisem - a mowa o Andersonie. Problem tylko w tym ,że Kevin ostatnio dość często miewa momenty, gdzie po prostu nie potrafi sie wstrzelić w mecz, a jeśli już jest okey, to popełnia szereg innych, głupich błędów a jego gra z głębi kortu jest całkowicie pozbawiona wyrazu. Tak było w niedalekiej przeszłości. Nie bronię tutaj Nieminena, ponieważ ostatnio czy w Chinach czy w Sztokholmie całkowicie mu nie wyszło ,a w Szanghaju katem okazał się właśnie Anderson. Uważam jednak, że dla niego sezon halowy na pewno nie zakończył się po udanym turnieju w Tajlandii. Reasumując, Anderson to niestety drewniany materiał i cięzko mi zaufać temu tenisiscie, a przy drugim podejściu jest jak najbardziej do ogrania i dziś nie poskromie szans po stronie Fina.

Jarko Nieminen @ [2,30] PinncleSports

/5-2 przy swoim serwisie w I secie/

Młody Grisha przeciwko mającemu kolejny, nieudany sezon Troickiemu. Obaj ostatnio nie są w stanie na dłużej zadomowić się w żadnym turnieju, ale jeden jak i drugi grać w hali potrafi. Co ciekawe, na przełomie kilku lat nie grali jeszcze ze sobą a ni razu. Dziś mimo wszystko wybieram stronę Bułgara, jako zawodnikowi oddającego o wiele więcej na korcie niż w przypadku Serba, który jest do bólu nieregularny i olewacki.

Grigor Dimitrov @ [2,18] PinnacleSports

 

[psotnick]

Guillermo Garcia-Lopez (ESP) - Marco Chiudinelli (SUI)
Kto wygra?
Typ: Marco Chiudinelli @ 1.60 bwin 7-5 3-6 4-6 :spokodfhgfh:

Guillermo Garcia Lopez nie rozegrał dobrego turnieju od dłuższego czasu. Jego forma jest wyraźnie pod kreską, przegrywa mecz za meczem i to ze średnimi grajkami. Na domiar złego w zeszłym tygodniu Hiszpan doznał kontuzji podczas turnieju w Wiedniu, więc z pewnością nie jest w 100% gotowy do gry. Jego dzisiejszy przeciwnik, reprezentant gospodarzy, Marco Chiudinelli również nie zachwyca swoją formą w tym sezonie, ale w ostatnim turnieju w Tokio pokazał dużą lepszą grę. Przeszedł kwalifikacje pokonując Karlovicia, już w turnieju głównym ograł Klizana i potknął się dopiero na Tipsareviciu. W Bazylei Szwajcar w ostatnich 2 latach przegrywał w pierwszych rundach, za to w 2009 roku dotarł do półfinału, gdzie musiał uznać wyższość Federera. Jak już było powiedziane, GGL nie jest w pełni zdrowy, co powinno dać przewagę jego oponentowi (dlatego warto zagrać ten typ w bukach rozliczających krecz jako przegraną). Ale pomijając nawet aspekty zdrowotne to trzeba powiedzieć, że Chiudinelli jest wystarczająco regularnym graczem, by zapewnić GGL ciężki mecz. Szwajcar uwielbia grać na rodzimych kortach, co powinno dodać mu dodatkowej motywacji. Ich jedyne spotkanie w ubiegłym roku w Tokio też dla Szwajcara (http://www.tennisbetsite.com/head-to-head/guillermo-garcia-lopez-vs-marco-chiudinelli-2.html), więc również ta przewaga psychologiczna jest po jego stronie. Podsumowując, wydaje się, że wystarczająca liczba argumentów (prezentowana forma, handicap związany z własną publicznością, niedyspozycja zdrowotna rywala) przemawia za tym, że to Chiudinelli zamelduje się w następnej rundzie.

 

[prof]

Alexandr Dolgopolov - Filipo Volandri @ 9.00 Bet365
Podobno nawierzchnia w Valencii nie jest za szybka wiec Volandri mimo tragicznego bilansu na twardych nawierzchniach nie jest pozbawiony jakichkolwiek szans na sprawienie niespodzianki. Dolgopolov to tenisista o klase lepszy od Gulbisa jednak stosunek olewacki troche z niego ma. Ktos wspomnial ze to turniej zrobiony pod Hiszpanow a Hiszpanie to w wiekszosci ceglarze tak jak Volandri , do tego Wloch ma dobre wspominane z tego turnieju gdy byl on rozgrywany na cegle bo 2 razy z rzedu dochodzil do cwiercfinalu. Do tego Wysoki kurs i prawo serii bo w h2h jest 4-0 dla Dolgopolova a to przeciez troche chimeryczny zawodnik wiec wierze ze to moze wejsc. W koncu to tenis , 5 pojedynek tych panow i przeciez realne jest to ze Dolgopolovi zagra zdecydowanie ponizej oczekiwan ????

 

[mbmartin]

Dimitrov G. (Bul) - Troicki V. (Srb)
23.10.2012 20:00
Kurs @2.10 Pinnaclesports
Bardzo atrakcyjny kurs na Bułgara, dlatego z chęcią pobieram ten typ. Obaj panowie nie mają stabilnej formy ,ale to według mnie Dimitrov ma większy talent i technikę , którą powinien dziś wykorzystać. Ostatnio Troicki dosyć sensacyjnie przegrał z Jazirim , który nie należy do światowej elity. W Szanghaju obaj panowie dotarli do drugiej rundy, Dimitrov odpadł z Djokovicem, a Troicki z Tipsarevicem, obaj nie powalczyli zbytnio ,bo nie ugrali ani seta , myślę ,że aktualnie lepszym tenisitą pod każdym względem także taktycznym jest Dimitrov i powinien okazać się dziś lepszy, oglądałem nie jeden mecz Bułgara i ma podobny styl co Del Potro. Myślę ,że w najbliższej przyszłości wydobędzie się z niego ten ukryty talent i umiejscowi się w czołówce rankingu ATP. Typ za stawką 9/10 (90zł)

 

[dolcegibony]

Tsonga(-3,5) - Maliise @ 1,83
Nie wiem jak z tymi punktami do Race to London,ale wiem że Tsonga znajduje się na 8 czyli ostatnim miejscu które bierze udział w turnieju w Londynie. W zeszłym roku Tsonga odpadł w drugiej rundzie,więc jak teraz doszedłby dalej no to troszke punktów zarobi do klasyfikacji,po piętach depcze mu Tipsarević,który w zeszłym roku nie brał tu udziału. Myśle że Tsonga nie powinien mieć problemów z Malisse który jest ostatnio w słabej formie, i powinien zachować punkty które zarobił w zeszłym roku w 1 rundzie.

 

[hellraiser]

Bhupathi/Bopanna - Haase/Norman @ 1.40

Jedna z trzech par które walczą o ostatnie dwa miejsca w Londynie, nie liczę Granollersów ponieważ oni spadek poza TOP8 mają jedynie matematyczny.

Pierwotnie Hindusie mieli grać z Francuzami Llodrą i Chardym lecz kontuzja tego drugiego wyeliminowała z gry Francuski debel.

Para alternatywną został Holender Haase i Belg Norman nie sądzę by tutaj wymyślili aż taką specyficzną grę przeciwko Bhupathiemu i Bopannie która mogłaby wyeliminować aktualną światową ósemke, a zostały już tylko dwa turnieje do końca wliczając turniej w Bazylei, a ścisk w tabeli jest ogromny.

 

[szpil]

Dodig/ Melo v Cilic/ Sa @ 1.61
Melo ostatnio wygral turniej debla w Sztokcholmie = dobra forma. Dodig ostatnie dni niszczy wszystkich = dobra forma. Do tego są zgrani, wiele razy ze sobą grali. Cillic forme też ma dobrą, jednakże nie jest mistrzem sztuki debla. Sa to taki średniaczek, jak z kimś dobrym pogra to jakieś tam wyniki osiąga.

 

[harvey]

???? Hewitt L. - Dodig I.

Mecz drugiej rundy i dość niespodziewanie mam tutaj dwóch zawodników, których nie powinno być. Większość spodziewało się pary Monaco/Kohlschreiber, a tu za przeproszeniem "dupa". O trzecią rundę powalczą natomiast pogromcy wspomnianych zawodników, Hewitt oraz Dodig.

Hewitt, który nieubłaganie zbliża się do zakończenia kariery, spodziewam się, że będzie to miało miejsce podczas AO 2014, ostatnio gra co tu dużo mówić słabo. Ostatnio w Sztokholmie wygrane dwa mecze po trzech setach z Andersonem oraz Nieminenem, następnie przegrał po słabym meczu z Almagro. Tutaj w Valencii gra po raz pierwszy w karierze, w pierwszej rundzie wygrał z Monaco. Po meczu słabym spotkaniu i trzeba jasno przyznać, że Argentyńczyk nie grał na jakimś wysokim poziomie, a wręcz przeciwnie. Masa niewymuszonych błędów oraz słabe widowisko to co pozostało mi w pamięci po tym meczu, wydawało mi się, Monaco przeszedł obok tego spotkania. Fakt, trzeba przyznać, że Australijczyk jak już trafił pierwszym to zazwyczaj wygrywał akcje, jednak jest jedno ale, rzadko trafiał tym pierwszym.

Co do Dodiga to łatwo wygrał z Kohlschreiberem 6:2 7:6. Samego spotkania nie widziałem, jednak po zobaczeniu statystyk prezentują się one całkiem nieźle na korzyść Chorwata. 11 asów i aż 80% wygrywanych piłek po pierwszym trafionym, to trzeba przyznać dobre wyniki. Dodig jak wiadomo to niezły serwis, ale też dobre wymiany. Jak już zaczyna trafiać tym swoim fh to sprawia trochę problemów rywalowi. W tej chwili Dodig to dopiero 110 rakieta, jednak spokojnie powinien być w pierwszej setce i śmiem twierdzić, że dobrym występem w Valencii znajdzie się w niej. Sezon na samym końcu, dlatego trzeba się sprężyć i zagrać jak najlepiej. Jeżeli zagra na podobnym poziomie co w pierwszym meczu powinien pokonać Hewitta.

W mojej ocenie kursy na korzyść Leytona są przesadzone. Ja zainwestuje swoją kasę w kierunku Dodiga. Po pierwszym dobrym meczu powinien kontynuować dobrą grę. Mecz pewnie nie będzie należał do łatwych i szybkich i nie wykluczam trzech setów. Więcej atutów widzę po stronie Dodiga i to na niego będę liczył w jutrzejszym pojedynku.


Hewitt L. - Dodig I. # 2.28 Pinnacle 1:6 6:3 2:6

 

[hogan]

Marcel Granollers - Jan Hajek 1 @1.28
Hajek słabiutki na twardej mimo pokonania w kwalach Berankisa i Gimeno-Travera, chłopak dużo bardziej woli ziemię i to widać po wynikach. O Granollersie w sumie można by podobnie powiedzieć, ale turniej w Valencii jest jego nazwijmy to oczkiem w głowie. Rok temu tutaj wygrał, dwa lata temu był w finale, ogólnie widać, że ten Valencia mu służy i ma dużo punktów do obrony, dla mnie najpewniejszy typ na dzisiejszy dzień.

John Isner - David Goffin +3.5 gema 2 @1.80
no Isner ostatnio forma kiepściutka, oglądając jego mecz z Fogninim, a także ze Stepankiem i Andersonem nie trudno o taki wniosek. wiadomo, jak siedzi pierwszy serwis to zazwyczaj nie ma gry, zwłaszcza z niziutkim Goffinem tak powinno być (serwisy z kickiem tutaj mogą być zabójcze). Goffin bardzo dobrze czuje się na hali, wygrał turniej w Orleanie, potem przegrał dwa mecze, lecz ten pierwszy z Llodrą można mu wybaczyć i tłumaczyć zmęczeniem, z resztą Llodra i Bagieta to nie są ogórki. Uważam, że David spokojnie może utrzymywać także swoje podanie do tiebreaka, a tam już wszystko możliwe, z resztą aby mój typ wszedł wystarczy jeden tiebreak i np set przegrany do 4.

 

[kuchcik]

Florian Mayer @1,43 [Pinnek] 2/6 3/6
Matosevic nigdy mnie do siebie nie przekona. Jego tenis jest taki strasznie ospały. Ani to balony, ani bomby.
Głównym czynnikiem powinno być to, że Mayer przejmie tutaj prowadzenie gry. Jego bekhend po linii z wyskoku (to nie jest zagranie z serii specyficznych, tylko co raz w akcjach), bombowy forhend z wyskoku. Na ospałego jak zwykle Matosevica powinno to starczyć.

 

[psotnick]

Milos Raonic – Gilles Muller
Suma Gemów
Typ: Powyżej 22.5 @ 1.578 Pinnacle 5-7 6-7 :spokodfhgfh: wszystko zgodnie ze scenariuszem, to lubię ????
Handicap Gemów
Typ: Gilles Muller +3 @ 1.862 Pinnacle
Set handicap
Typ: Gilles Muller (+1.5) @ 2.20 Expekt
Forma Raonicia w Walencji może być sporą niewiadomą. Kanadyjczyk nie rozegrał meczu od 2 tygodni. 3 tygodnie temu przegrał finał w Tokio z Nishikorim. W Szanghaju już nie poszło mu tak dobrze i odpadł już w 2. rundzie z Baghdatisem. Raonić nie ma zbyt dobrych wspomnień z Walencją po porażce w zeszłym roku z Ciliciem już w 1 rundzie. Muller zanotował natomiast w poprzednim tygodniu bardzo dobry turniej w Wiedniu, gdzie doszedł aż do półfinału w którym po dwóch tie-breakach musiał uznać wyższość Del Potro. Będzie to mecz dwóch świetnych serwujących, którzy właśnie w swoim podaniu upatrują największej swojej broni. W taki meczu trudno spodziewać wielu przełamań, bo obaj nie są wybitnymi returnerami. Muller w zeszłym tygodniu pokazał świetną formę serwisową, więc jeśli zdoła utrzymać tę skuteczność swojego podania, to będzie miał dużą szansę na doprowadzenie do wyrównania meczu, a to powinno zapewnić over gemowy. Również value jest po stronie Luksemburczyka: jeśli doprowadzi do wyrównanego, zaciętego meczu małe drobiazgi mogą decydować o wygranych setach. Nie zdziwię się wcale, jeśli wszystkie sety będą decydowały się w dogrywkach tie-breakowych, a w nich jedna piłka może przesądzić o końcowym triumfie. Podsumowując: wcale nie tak łatwomoim zdaniem jak sugeruj ą kursy jest przewidzieć zwycięzcę tego meczu, za to z pewnością możemy się spodziewa ć po obu tenisistach wielu asów, niewielu breakpointów i przełamań, za to bardzo prawdopodobny jest tie-break.

Lleyton Hewitt – Ivan Dodig
Handicap Setów
Typ: Dodig, I +1.5 @ 1.50 Unibet 1-6 6-3 2-6 :spokodfhgfh:
Most games won
Typ: Ivan Dodig +3 @ 1.48 Tobet
Zwycięzca meczu
Typ: Ivan Dodig @ 2.20 Betclic
Hewitt niespodziewanie wygrał z Monaco w 1. rundzie (6-3 6-4). Jak już napisałem wcześniej Australijczyk ma duże problem ze swoim serwem, co było widoczne również w meczu z Monaco. Był to mecz wielu breakpointów i przełamań (8 przełamań z 17 breakpointów), w tym aż 3 raz dał się przełamać Hewitt. Biorąc pod uwagę łatwo wygrany przez niego mecz, to raczej nie serwis był jego sprzymierzeńcem, a dobra gra returnowa plus beznadziejna postawa rywala dały mu wygraną. Dodig także wygrał łatwo swój mecz z pozycji underdoga (6-2 7-6 z Kohlschreiberem). Zagrał bardzo dobry mecz i po raz kolejny potwierdził, że jeśli na szybkiej nawierzchni dywanowej sprzyja mu pierwszy serwis, to każdemu trudno go pokonać. Wydaje mi się, że tym trudniej będzie o wygraną Hewittowi. Zwłaszcza z jego chwiejnym serwisem, co jest jego sporym problemem na jego grze w ostatnich 2 latach. Z drugiej strony Dodig jest świetnym serwerem, zwłaszcza na tak szybciej nawierzchni jak ta w Walencji, co powinno mu dać sporo łatwych punktów. Moim skromnym zdaniem buki mogły się pomylić przy wystawianiu kursów, bo ten mecz to 50-50, jeśli nie minimalnym faworytem powinien być Chorwat. Dlatego kurs na Dodiga na poziomie 2.20, a już na pewno wszelkie handi dodatnie na niego, są niezasłużoną promocją, z której moim zdaniem warto skorzystać. Podsumowując: Hewitt ma duży problem ze swoim serwisem, łatwo daje się przełamać nawet ze słabym rywalem (vide mecz z Monaco), który od razu oddawał mu przełamanie. Jeśli Dodig będzie dobrze serwował, to nie będzie mowy o takich prezentach, a tym samym otworzy się duża szansa na wygraną, bo Australijczyk z pewnością odda parę swoich gemów serwisowych.

edit: dzisiaj wszystko zgodnie z przewidywaniami, czasami dogi są bardziej przewidywalne niż faworyci, a o ile bardziej zyskowne ????

 

[harvey]

???? Andujar-Alba P./Lopez F. - Peya A./Soares B.
Pierwsza runda turnieju gry podwójnej w Valencii. Los chciał, że spotykają się tutaj pary Andujar/Lopez oraz Peya/Soares. Dość znacznym faworytem tego mecz jest para Brazylijsko-Austriacka, a ostatnie wyniki pokazują, że prezentują niezłą formę.
Para Hiszpańska to nie jest jakaś anonimowa para, jednak bez większych sukcesów i raczej jest to typowa para klasy średniej, bardziej skupiają się oni na singlu, a gra w debla jest dodatkiem. W tym sezonie nie grali oni ze sobą zbyt często, bo zaledwie trzy spotkania, a ich bilans wynosi 1-2. Ich współpraca zaczęła się na początku października, razem zagrali w turnieju w Pekinie, jednak szybko odpadli, gdyż już w pierwszym meczu polegli z braćmi Bryan. Tydzień później spróbowali swoich sił w Mastersie w Szanghaju, po wygranej pierwszej rundzie z Marrero/Verdasco, przegrali z Qureshi/Rojer. Lopez nie jest żadnym deblistą bo jego bilans w tym sezonie to 6-7, natomiast Andujar grał trochę więcej i jego wyniki to 17-20. Obywaj bez większych sukcesów w deblu. Co prawda Andujar zaliczył w tym roku dwa finały deblowe, ale były to mniejsze turnieje.
Z pewnością faworyt tego meczu, czyli para Peya/Soares. Obydwaj są to typowi debliści z czołówki światowej. Obydwaj po raz pierwszy w tym sezonie spotkali się na turnieju w Bastad i odrazu zaliczyli finał turnieju. W US Open doszli do ćwierćfinału, jednak najlepsze wyniki były, tuż po turnieju nowojorskim. Wygrali oni dwa turnieje pod rząd, wpierw Kuala Lumpur, gdzie w finale pokonali Fleminga/Hutchinsa, a tydzień później wygrali zawody w Tokio, a w meczu o tytuł rozprawili się z Paesem i Stepankiem. Jak widać po wynikach ta para na prawdę gra razem świetnie. Zarówno jeden jak i drugi mają kilka tytułów na swoich kontach w parach z innymi zawodnikami, to pokazuje jakimi uniwersalnymi zawodnikami oni są. Ostatnio widziałem Soares'a w parze z Melo z którym wygrali zawody w Szwecji. Soares był najlepszy na korcie, świetnie się poruszał, a po jego stronie żadna piłka nie przeszła w pole, do tego świetny serwis. Widać, że ten sezon jest dla niego bardzo udany.
Jak dla mnie kurs na Brazylijczyka i Austriaka wygląda naprawdę fajnie. W mojej opinii są oni murowanym faworytem tego spotkania. Trzeba jednak pamiętać, że mecze deblowe mogą mieć swój scenariusz i wcale nie musi to być łatwy i szybki mecz. Mam nadzieję jednak, że to Soares i Peya będą się cieszyć ze zwycięstwa w tym meczu.

Andujar-Alba P./Lopez F. - Peya A./Soares B. # 1.67 WiliamHill 6:4 6:1

 

[lutek]

Bardzo przyzwoity mecz I rundy w wykonaniu Dimitrova; zafundował lekcje prawdziwego tenisa Troickiemu, który kolejny sezon niestety musi spisać na straty. Dziś zadanie nieco trudniejsze, ponieważ po drugiej strony mający z koleji "udany" sezon - jak nie jeden z najlepszych - Benneteau. Jego pierwszy mecz co prawda nie napierał wielkim optymizmem z Kuznetsovem, ale zdołał wyjść z opresji. Ja mimo wszystko postawię dziś na młodą strzelbę, dla którego hala całkiem dobrze się sprawdza, a po wczorajszym "rutynowym" zwyciestwie nad Serbem, sądze że nabrał sporej pewności siebie.

Dimitrov @ 1,88 PinnacleSports

Teraz trochę z mojej pechowej Valencii. Ostatnim razem typowałem pewnie w stronę Cilica, choć Verdasco po przewadze w I secie następnie dał sporo od siebie by ten mecz niestety przegrać. Dziś sądze, że to spotkanie będzie wyśmienitą dla niego okazją by zgarnąć rewanż; nawierzchnia nieco wolniejsza, co powinno bardziej pasować własnie hiszpanowi i przedewszystkim swój teren. Ponadto stoczyli tak dużo spotkań, że obaj dobrze się znają i dziś może zadecydować chociażby dyspozycja dnia. Cilic mimo wszystko nie dał mi powodów do dumy po I meczu, kiedy Klizan złoił go 6-1 w początkowej fazie. Brakło tam nieco koncentracji i trzeźwego umysłu, ale po lekkiej zadyszce konsekwentnie i z nawiązką odrobił straty. W tym meczy liczę przedewszystkim na dobre podanie ze strony Fernanda i regularność, z którą bywa u niego różnie. Tak czy owak, jestem dobrej myśli i mam nadzieję ,że publiczność mu w tym pomoże. Stawiam na Verdasco po atrakcyjnym kursie.

Verdasco @ 2,32 PinnacleSports

Kolejnym moim faworytem to niewątpliwie Dodig, który błysnął już tutaj w 3 meczach nie tracąc a ni jednego seta. Wyeliminował będącego w formie Brandsa czy Kohlschreibera. Jego serwis utrzymuje się na bardzo wysokim poziomie, a jeśli tak jest, to Chorwat sieje popłoch i wiele tenisistów zdaje sobie z tego sprawę. Co do Hewitta; nasz weteran przechadza się z turnieju na turniej ze swoją 'dziką kartą' i pyknął niespodziewanie w I rundzie Monaco, któremu jak na mój gust brakło trochę ikry. Dziś będzie o wiele trudniej, tym bardziej że Dodig walczy o utrzymanie top100, który plasuje go na GS'a w Australii początkiem przyszłego roku, więc motywacja spora i dodatkowo wysoka forma. Stawiam na Ivana.

Dodig @ 2,00 PinnacleSports

 

[psotnick]

Gilles Muller v Alexandr Dolgopolov
(Suma gemów 2-drogowo)
Typ: Powyżej 23.5 @ 1.83 bet365 4-6 4-6 ????
(Handicap 2-drogowo - Wygrane gemy)
Typ: Gilles Muller +2.5 @ 1.80 bet365
(Tie-break w meczu)
Typ: Tak @ 1.83 bet365

edit: niestety Muller szybko wrócił do swojego challengerowego poziomu.. 2 identyczne sety, od razu przełamany w 1 gemie (w tym raz z 40-0..), żadnych szans w gemach Dolgo, nawet nie zbliżył sie do jakiegokolwiek breakpointa i w 80 minut było po sprawie..
Spotkanie dwóch graczy, których wielkim atutem jest serwis. Muller kontynuuje swoją świetną passę z zeszłego tygodnia, kiedy to doszedł aż do półfinału w Wiedniu. Już w Walencji bez większych problemów odprawił faworyzowanego Raonicia bez straty seta. Po raz kolejny jego wielką bronią była kapitalna forma serwisowa: 87% wygranych punktów po 1. serwie, 8 asów, a ta statystyka nie uwzględnia jeszcze multum wygrywających serwów, po których rywal dotykał piłkę, ale bez absolutnie żadnej kontroli. Wszystko szło jak po maśle aż do 9. gema 2 seta, kiedy serwował na mecz. Dopiero wtedy musiał bronić pierwszych breakpointów w meczu: z trzema się udało, czwarty padł łupem rywala. Na szczęście dla Luksemburczyka była to tylko chwilowa niedyspozycja, co potwierdził nie dając żadnych szans Raoniciowi w tie-breaku (7-1). Jego dzisiejszy rywal również nie miał absolutnie żadnych problemów w 1. rundzie, wygrywając z Volandrim. Kapitalna forma serwisowa: 9 asów, zero podwójnych, 85% punktów po pierwszym i 81% po drugim serwisie. Pełną dominację Ukraińca potwierdza fakt, że przez cały mecz nawet nie musiał bronić breakpointów. Jak widać obaj tenisiści są w świetnej formie serwisowej: nie dają rywalom wielu szans na przełamanie, serwują sporo asów i mało podwójnych błędów. W taki układzie nie można spodziewać się niczego innego niż sporej liczby gemów, całkiem prawdopodobna jest dogrywka tie-breakowa w którymś z setów. Dodatkowo postawiłem na handi dodatnie na Mullera, bo mimo wszystko ma ciut lepszy serwis, a do tego jest w dużym gazie w ostatnich tygodniach, a dodatkowo bet365 oferuje duża lepszą linię i kurs niż inne buki (co pewnie d ł ugo nie potrwa), więc tym bardziej warto skorzystać. Marcel Granollers – Gilles Simon
Handicap Setów
Typ: Marcel Granollers +1.5 @ 1.676 Pinnacle 6-7 6-3 6-2 :spokodfhgfh: "Never underestimate the heart of a champion" ????
Handicap Gemów
Typ: Marcel Granollers +3.5 @ 1.813 Pinnacle
W ubiegłym roku w Walencji Marcel Granollers osiągnął swój życiowy sukces. Rozegrał fantastyczny turniej i pierwszy raz wygrał turniej kategorii ATP World Tour 500. W ostatnich tygodniach Hiszpan kurował się po kontuzji jakiej doznał przed miesiącem w Metzu, przygotowując się najwyraźniej do obrony tytułu w Walencji. W 1. rundzie zaprezentował się przyzwoicie odprawiając Hajka po dwóch wyrównanych setach. Na plus forma serwisu (70% punktów z pierwszego serwisu, 9 asów), za to przerwa odbiła się na pewności gry (tylko 5/12 skuteczności przy breakpointach, oddane 3 przełamania). Z kolei Simon miał łatwą przeprawę w 1. rundzie po kreczu Tipsarevicia. Nie ma żadnego błędu w faworyzowaniu przez buki Simona, bo Francuz jest w tej chwili w lepszej formie. Błąd widzę w skali tego faworyzowania. Granollers uwielbia grać w Walencji, ogrywał już wielu dobrych graczy na tych kortach. Jest to dla niego najważniejszy turniej w końcówce sezonu, od wielu tygodni przygotowywał się do obrony tytułu przed własną publicznością. Dodając do tego dodatni bilans Hiszpana z Simonem (http://www.tennisbetsite.com/head-to-head/gilles-simon-vs-marcel-granollers.html) i dwie ostatnie wygrane bez straty seta (w tym w Walencji w 2010) widać wyraźnie, że kursy na obu graczy powinny być bardziej wyrównane. Granollers ma tendencję do budzenia swojej formy na swoich ulubionych kortach w Walencji, więc trudno przejść obok takich kursów. "Never underestimate the heart of a champion".

 

[kuchcik]

Paire to jeden z kilku zawodników, którzy są moim oczkiem w głowie. Inaczej mówiąc - strasznie niedocenianych, bo wielu nie zna ich z tej najlepszej strony i zwyczajnie nie docenia. Znam go więc jeszcze lepiej niż bardzo dobrze i na moje, lepiej wypada na tle Kubota.
Ma bardzo solidny serwis, Kubot w tej kwestii nie będzie miał dzisiaj przewagi. Gra również mocno. Niskie, precyzyjne forhendy to chyba znak rozpoznawalny.
Jest świetnie wyszkolony technicznie. Taki Monfils, który jednak ciut mniej może, lecz zawsze walczy.
Polak robi ostatnio fajne wrażenie, lecz tutaj nie ma aspektu w którym mógłby aż tak przewyższać rywala.
Benoit Paire @1,81 Pinnacle 6/4 6/4
Querrey zagrał wybitnie w defensywie przeciwko Lopezowi. Na mnie to wrażenia nie robi, bo najchętniej bym takich pajaców i maminsynków wypierdzielił z salonów.
Almagro, jak jest zmotywowany, to z zawodnikami ze swojej półki może niemiłosiernie pojechać. W tej sytuacji, na swojej ziemi tego aspektu z pewnością nie zabraknie.
Też ma solidny serwis. Na pewno lepszy jest taki, niż podobny do Amerykanina. Gdzie albo wchodzi, albo nic, kompletnie nic i ciągle oglądamy drugi. Z pewnością lepszy defensor i siła, moc - dużo większa precyzja w długich wymianach wezmą górę.
Buki doceniają Sama, do tego obaj mają wyrównany bilans. Te fakty powodują, że jest tylko jeszcze większy kurs na gospodarza.
Nicolas Almagro @1,97 Pinnacle 6/4 6/7 6/0
Ferrer po kontuzji. Mecz w stylu WTA przeciwko Rochusowi.
Wiadomo jak jeden przeciwko drugiemu rodakowi potrafi się zmotywować. Teraz tym bardziej, bo jest to jeden z dwójki - Rafa, Ferrer.
Mecz dwóch gospodarzy, tu nie powinno być pogromu. Kamer nie było, ale wyglądał mecz Alberta z Ramem na bardzo solidny.
Co ciekawe, w meczach bezpośrednich nie ma ani jednego. To też swoje powinno zrobić.
Albert Ramos-Vinolas +5,5 @1,98 Pinnacle 3/6 2/6

 

[harvey]

???? Klizan M./Mertinak M. - Peya A./Soares B.
Druga runda, a zarazem ćwierćfinał turnieju deblowego rozgrywanego w Valencii. O półfinał powalczą pary Klizan/Mertinak oraz Peya/Soares. Obie pary pierwszą rundę przeszły bez większych problemów.

Faworytem tego meczu jest para stworzona przez Peya oraz Soaresa. Wygrali oni pierwszą rundę 6:4 6:1 z Andujarem i Lopezem. Pisałem już o nich:

Z pewnością faworyt tego meczu, czyli para Peya/Soares. Obydwaj są to typowi debliści z czołówki światowej. Obydwaj po raz pierwszy w tym sezonie spotkali się na turnieju w Bastad i odrazu zaliczyli finał turnieju. W US Open doszli do ćwierćfinału, jednak najlepsze wyniki były, tuż po turnieju nowojorskim. Wygrali oni dwa turnieje pod rząd, wpierw Kuala Lumpur, gdzie w finale pokonali Fleminga/Hutchinsa, a tydzień później wygrali zawody w Tokio, a w meczu o tytuł rozprawili się z Paesem i Stepankiem. Jak widać po wynikach ta para na prawdę gra razem świetnie. Zarówno jeden jak i drugi mają kilka tytułów na swoich kontach w parach z innymi zawodnikami, to pokazuje jakimi uniwersalnymi zawodnikami oni są. Ostatnio widziałem Soares'a w parze z Melo z którym wygrali zawody w Szwecji. Soares był najlepszy na korcie, świetnie się poruszał, a po jego stronie żadna piłka nie przeszła w pole, do tego świetny serwis. Widać, że ten sezon jest dla niego bardzo udany.

Klizan i Mertinak to para stworzona przez dwóch Słowackich zawodników. Klizan'a jako typowego deblistę nie można zaliczyć, w tym sezonie jego bilans w grze podwójnej to zaledwie 3-7, na poziomie ATP. W Challengerach lepiej mu szło, wygrał turniej Marrakech (razem z Munozem De La Nava), Bordeaux (razem z Zelenay). Jednak różnice po między turniejami gry podwójnej rangi ATP, a Challenger są bardzo duże. Mertinak również może zaliczyć sezon do udanych: wygrał zawody w San Marino, Cordenons (Challengery) oraz w ubiegłym tygodniu w Moskwie, do tego zaliczył pięć finałów. Ta para razem grała już raz w tym roku Kitzbuhel, jednak przegrali już w pierwszym meczu. Tutaj w Valencii jak narazie wygrali jeden mecz z Petzschnerem i Melzerem, którzy w tym sezonie są po prostu słabi. Słowacka para mało grała i doświadczenie w tej parze po prostu nie ma, ich bilans to zaledwie 1:1.
W mojej ocenie Peya i Soares są lepszą parą z większym doświadczeniem. Jestem pewien, że obie pary zagrają najlepiej jak potrafią. Mam nadzieję, że Peya i Soares wygrają to spotkanie, bo mają po swojej stronie więcej atutów. Jeżeli zagrają podobnie jak w pierwszym meczu to powinni to wygrać.

Klizan M./Mertinak M. - Peya A./Soares B. # 1.50 Bet365 6:4 6:2

 

[lutek]

Na początek mogący mówić o szczęsciu Malisse, który dotarł tutaj poprzez krecz Tsongi, zmierzy się z Melzerem. Forma obu tenisistów do najregularniejszych na świecie się nie zalicza i te rezulataty na hardzie nie są najlepsze, jednak w hali jeden jak i drugi błysnąć potrafi - szczególnie większe nadzieje pokładam tutaj w Belgu. Ostatnim razem obaj grali w zeszłym roku na Wimbledonie, gdzie bez problemów X-man odprawił Jurgena. Dziś - choc nie jest to ulubiona nawierzchnia Xaviera (grass), tak liczę na podobny obrót spraw, tym bardziej że ma moim zdaniem o wiele więcej do zaoferowania.

Xavier Malisse @ [1.96] PinnacleSports

Tutaj zamierzam pograć w stronę z Gillesa, który ostatnio prezentuje kawał dobrego tenisa. Hala mu sprzyja, dobrze serwuje , nieźle radzi sobie z głębi kortu przy czym umiejętnie wywija swoim slajsem, który w upływie czasu jeśli tylko zostanie dopracowany , będzie na pewno bardzo skuteczną bronią. Dolgopolov: o nim wiele pisać nie trzeba - dobrze znany ze swoich chwiejności 'pod kopułą', lecz niezwykle utalentowany. Łatwej mogłoby się wydawać przeprawy z Volandrim po I rundzie nie miał, który z hardem nie ma nic wspólnego, a "asem" serwisowym częstuje kilka razy w dekadzie. Dla mnie faworytem jest Muller, który na pewno nabrał ogromnej pewności siebie po wyeliminowaniu wczoraj chociażby Raonica, czy osiągnięciu półfinału w Wiedniu. Z resztą, wiele będzie zależeć od samego Ukraińca, ale nie spodziewam tutaj się szczerze wielkich atrakcyjności z jego strony, bo udany sezon już ma raczej za sobą.

Gilles Muller @ [2,20] PinnacleSports

Querrey bardzo mi się podobał w meczu z Lopezem, podanie na wysokim poziomie, sporo piłek kończących, niezły return i ten zabójczy forhend, nie mówiąc już że i z bh radził sobie całkiem nieźle. Almagro to na pewno wielka marka, ale on z halą dla mnie przynajmniej nie ma wiele wspólnego, a przykładowo pierwszy mecz tutaj z Ferrero całkowicie to potwierdza (masa błędów). Querrey może opiera swój tenis na prostej grze, ale jest na prawdę ciężkim graczem do pokonania i Almagro jeśli nawet nie przegra, to na pewno się o tym przekona. Stawiam na Amerykanina po bardzo dobrym kursie.

Sam Querrey @ [1.89] PinnacleSports

Mecze Davydenki staram się omijać szerokim łukiem, ale patrząc na jego aktualną formę i "błysk" raz do roku, strzał w tym przypadku na odradzającego się Mathieu jest moim zdaniem dobrym posunięciem. Francuz co prawda dopiero wdraża się w turnieje halowe tego sezonu i poza I rundą tutaj w Szwajcarii nic wielkiego nie pokazał, to mimo wszystko sądze że papiery posiada , by tutaj pogonić Ruskiego czołgiste. Tym bardziej biorąc pod uwagę fakt, że w I rundzie on jak i Wawrinka nie byli pewni, który z nich ten mecz ma wygrać
Tym razem Poul-Henri.

Poul-Henri Mathieu @ [2.59] PinnacleSports