>>>BETFAN - TRIUMF BONUSA NAD BOOSTEM <<<<
>>> BETCLIC - ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 50 ZŁ + GRA BEZ PODATKU!<<<
>>> FUKSIARZ - ZERO RYZYKA 100% DO 50 ZŁ. ZWROT W GOTÓWCE!<<<

Czy z bukmacherki da się żyć?

Status
Zamknięty.
aka-shakal 16,7K

aka-shakal

Użytkownik
Witam jestesmy elitarna grupa typerow, wspolpracujemy juz ponad 6 lat. Nasza pro elitarna grupa sklada sie z samej smietanki najlepszych typerow w polsce liczy ona 5 osob kazdy jest geniuszem w swojej dziedzinie nazywaja nas grupa smykow. Mamy podpisane umowy obecnie z firmami buchmacherskimi wiec nie bedziemy podawac 100% naszych najlepszych typow, zapewniam jednak ze i tak zarobicie spora sume gotowki. Nasze zyski wynosza na glowe ok 50tys zl miesiecznie oczywiscie na czysto kazdy z nas ma rodzine i prace gre traktujemy jako dobra zabawe i mocny kapital lokatowy. Gramy wiele systemow, prakrycznie z kazdej dziedzinie, spotykamy sie codziennie ok 4 godzin dziennie analizujemy i obstawiamy gramy we wszystkich mozliwych bukach internetowych!, w miare zainteresowaia naszym tematem bedziemy sie dzielic naszymi genialnymi systemami. Yield dostania sie do vipow mnie smieszy, nasze yieldy na glowe wynosza ok 1000%! miesiecznie

A o to pierwszy genialny system preferowany przez nas.

System nr 1 bo tak go nazywamy polega na progresji stawki i doborze meczy z duzym kursem (najczęsciej 15,00) az do 7 stopnia podwajania stawki. Kazdy z tych 7 stopni przy trafieniu daje laczną wygraną koncową. Przegrywamy tylko wtedy kiedy nie trafimi kolejnych 7 meczy.
Zasada tego systemu jest taka ,ze kolejny kupon puszczamy dopiero wtedy , kiedy znamy wynik poprzedniego zdarzenia. Gdy trafimy wracamy do stawki początkowej tzw, startowej która dla nas wynosi 50,00zł
???? ???? ????
Po co? Ulży Ci wtedy czy co? Dobra załóżmy ktos pisze tak ja zyje z bukmacherki i co wtedy uwierzysz na slowo ? czy bedzial chcial dostac hasla do kont w bukach ? Faktycznie głupie pytanie, przynajmniej to stwierdzenie Ci sie udało.
Wystarczyłoby parę screenów kuponów ;-).
 
F 0

frank365

Użytkownik
Jak już mowa o wklejaniu screenow ktore i tak mozna podrobic z latwoscia, to raczej tylko idioci uwiezyli by w to ze ktos zyje z bukow po wklejeniu kilku wygranych kuponow... pomysl ok wklejam tylko wygrane kupony i co wierzysz odrazu bo wkleilem pare kuponow na wygrane kilka tys. ? a gdzie obrót ? ???? Jak juz wklejac te nieszczesne screeny to raczej cos w kierunku wypłat/wpłat z buka, screeny konta w banku itp. a nie kupony... :roll:
Zastanowcie sie nad pewnymi kwestiami... odsyłam do postu ghs i mojego wczesniej.
 
R 0

rozniebywa

Użytkownik
Po co? Ulży Ci wtedy czy co? Dobra załóżmy ktos pisze tak ja zyje z bukmacherki i co wtedy uwierzysz na slowo ? czy bedzial chcial dostac hasla do kont w bukach ? Faktycznie głupie pytanie, przynajmniej to stwierdzenie Ci sie udało.
Wystarczy że pita pokarzesz.
 
1234tm 4

1234tm

Użytkownik
Najprędzej to zobaczysz środkowy palec i popłacz dalej, że ty nie umiesz a inni nie chcą powiedzieć jak to się robi...
 
E 0

eurokozak

Użytkownik
Tak się zastanawiam i zastanawiam czy jest choć jedna osoba na tym forum, która tak naprawdę żyję z bukmacherki na serio, a nie tylko jak inni potrafi biadolić na forum o tym czy o tamtym. Jeśli takowa osoba istnieje to bardzo proszę o kontakt. Bo ja też chciałbym wreszcie zacząć żyć z bukmacherki, ale nie mam przewodnika, mentora. Dlatego, jeżeli ktoś taki woógle istnieje to niech napisze chociaż do mnie na priva, jeżeli z wiadomych tylko sobie powodów nie chce się z tym ujawniać szerszej publiczności. Ja też chcę w końcu dołączyć do elitarnej jak mniewam grupy ludzi zarabiających na bukmacherach, a nie odwrotnie. Co w zamian? Narazie niewiele. Myślę że jestem po prostu dobrym typerem i bardzo często tylko jedno zdarzenie na kuponie mi nie wchodzi, więc coś chyba o tym świadczy. Proszę, niech ktoś wreście mnie wesprze i pomoże wygrywać. Mam dosyć już w swoim życiu porażek, chciałbym się odbić od dna, ale nie mam takiego zaplecza finansowego, które by mi na to pozwoliło. Chciałbym grać za stawki 100, 200, 300zł i wychodzić na czysto ok.10 tyś. miesięcznie. Proszę, pomóż mi jeżeli istniejesz. Podpisałbym nawet cyrograf, aby tylko być szczęśliwym człowiekiem, czy to naprawdę tak dużo? Niewiem, może za dużo od siebie wymagam. Dlaczego ja nie mogę być bogaty. Dlaczego jedni są biedni a drudzy bogaci. Dlaczego ja nie mogę być bogaty a wy biedni, dlaczego do cholery? Dlaczego gracz zawsze stoi na przegranej pozycji. Dlaczego znam się na sporcie a nie potrafię przekłuć tego w zysk. Już nic z tego nie rozumiem, przecież nie jestem złym typerem, potrafię skutecznie typować a jestem na minus bo zawsze 1 lub 2 zdarzenia mi nie siądą. A nie mam kapitału żeby grać singlami za wysokie stawki. Niewiem, ale ostatnio chodzi mi pogłowie, aby wziąść kredyt z banku na jakieś 5-6 tysięcy złotych i zacząć wreście wygrywać. Zacząć grac za porządne pieniądze i odbić się od dna. Tego właśnię chcę. Chcę pieniędzy ! Chcę żyć dla pieniędzy ! Pieniądze to całe moje życie, niestety.
 
Baqu 747,3K

Baqu

Forum VIP
eurokozak... szczerze wątpie, żeby ktoś kto zarabia na zakładach się do Ciebie odezwał po tym co napisałeś... takich jak ty są miliony jak nie dziesiątki milionów... jeżeli się odezwie to jestes w czepku urodzony, ale po tym co napisałeś domniemam, że nie jestes...

pierwsza sprawa stawki które wypisałeś i wychodzenie na czysto 10 tyś. zł. miesięcznie ? ty chcesz poznać iluzjoniste, magika czy osobe która wygrywa na zakładach ? odpowiedz sobie na to pytanie, gdyż to jak opisałeś swoje &#39;marzenia&#39; pokazuje jedynie jak mało wiesz o profesjonalnym graniu.

druga sprawa... kredyt ? oszalałeś ? weźmiesz go i skonczysz jak inni, którzy juz opisywali swoje późniejsze dzieje i staczanie sie w zyciu społecznym... jeden kredyt... przegrana, drugi kredyt ( teraz wygram ) kolejna przegrana... trzeci kredyt... i nie zawsze kończy sie to jedynie długami ! nie potrafisz grać... nie graj ! traktuj to jako hobby i puszczaj sobie kupony za 2 zł, może z czasem ogarniesz grę i zaczniesz wygrywać, a wtedy możesz pomyśleć o większych stawkach, gdyż jak widać obecnie to nie ma sensu...

trzecia sprawa... gramatyka, proszę Cie wziąć a nie wziąść :!:


Tak się zastanawiam i zastanawiam czy jest choć jedna osoba na tym forum, która tak naprawdę żyję z bukmacherki na serio, a nie tylko jak inni potrafi biadolić na forum o tym czy o tamtym.
stawiam kokosy przeciwko orzechom że jest... i to nie jedna... a nawet udzielała się w tym temacie.
 
bukzaplac 5

bukzaplac

Użytkownik
Dlaczego jedni są biedni a drudzy bogaci. Dlaczego znam się na sporcie a nie potrafię przekłuć tego w zysk.
Widocznie nie jesteś tak dobrym typerem za jakiego się uważasz. Eurokozak, to oczywiste, że wszyscy nie mogą wygrywać. Ktoś musi być dawcą kapitału - buki nie finansują zarobków swoich klientów. Ci którzy wygrywają robią to kosztem innych.
Dlaczego znam się na sporcie a nie potrafię przekłuć tego w zysk.
Sama znajomość sportu nie wystarczy i nie każdy się do tego nadaje. Znajdź sobie lepiej legalną pracę, gdyż kariery w bukmacherce raczej nie zrobisz.
 
aka-shakal 16,7K

aka-shakal

Użytkownik
Eurokozak odpowiedz sobie najpierw na następujące pytania:
1. Po co miałby ktoś się z Tobą dzielić typami ?
2. On się męczy miesiąc nad typami i później Tobie ma bezinteresownie wysłać ?
3. Założę się ,że takie osoby ufają bardziej sobie jak nikomu innemu więc ty jako laik ,zwykły zjadacz chleba ,czemu miałby niby dostać kogoś typy ?
4. Nawet gdybyś od niego odkupywał typy to wytłumacz mi po co mu więcej pieniędzy jak może wygrać z bukmacherki ?
5. Nie sądzisz ,że takie osoby nie są tak pazerne na pieniędze jak ty ?
6. Co to ma znaczyć ,zarabiać na bukmacherce ,żyć z niej ?
7. Nie jesteś dobrym typerem ,skoro tracisz ,nie uważasz ?
8. Czy duże zaplecze finansowe jest potrzebne ? Przecież można ugrać niezłą sumę zaczynając np. od 100 zł.
9. Myślisz ,że taka osoba ma stałe zyski ? ( Może i niektórzy tak ,Ci którzy nie są zbyt pazerni ,określają sobie ,że miesięcznie chcą ugrać np. 4,000 zł. Więc grają do tej sumy ,ugrają i koniec. Jest np. 14 maja i do końca miesiąca mają spokój z typami.) Albo jest też druga opcja ,że np. w tym miesiącu zdołają ugrać zaledwie 1000 zł ,a w następnym 4 razy tyle.
10. Ostatnio był mecz np. Feyenoord - Ajax. Kurs na Ajax był 2,00 ,więc wystarczyło postawić 2000 zł i mieć drugie tyle. Ale do zakładów trzeba mieć jaja ;-). Nie sądzisz ?
Dziś również jest mecz Atletico - Fulham ,Fulham zbombardowane kontuzjami ,kurs na Atletico w granicach 2,00. No ,ale brak tej odwagi postawić poważne pieniądze.
11. Czy nie uważasz ,że w miesiącu wystarczy mieć pewność w tych 1-2 meczach ,a nie codziennie grać po 5 typów ?
 
adirave 58

adirave

Użytkownik
&quot;Tego właśnię chcę. Chcę pieniędzy ! Chcę żyć dla pieniędzy ! Pieniądze to całe moje życie, niestety.&quot; Z takim podejściem nigdy nie wygrasz. W ogóle cały Twój post to jakiś lament i kompletna rozpacz. Nie wchodzą Ci po dwa typy, nie grasz dużych stawek. Wniosek z tego taki, że chcesz się jak najszybciej nachapać, co z resztą na końcu posta sam potwierdzasz. Myślisz, że jak weźmiesz kredyt to zaczniesz wygrywać? Nie rozśmieszaj mnie, bo podejrzewam, że nigdy nie postawiłeś płaskiej stawki na jeden mecz bo Ci wiecznie było za mało. I jeszcze jedno: ja jako mało doświadczony gracz mogę Ci powiedzieć że te 10 tysięcy miesięcznie grając po 100,200 czy nawet 300 to wybij sobie z głowy jak najszybciej!!! Przecież to jest ponad 300j zysku ???? Znasz kogoś kto trafił 30 razy kurs 2.0 w miesiącu??
Jeśli chcesz pieniędzy to weź się za robotę. Jeśli chcesz łatwych pieniędzy to lepiej zaryzykuj skok na bank :p
 
R 0

rozniebywa

Użytkownik
Za co mam karać PIT-a? Za to, że nie można w nim uwzględnić dochodów z bukmacherki?
Jeśli ktoś żyje z bukmacherki, to musi mieć rocznie min 30tyś dochodu. Jeśli ktoś dobrze zarabia, to tą kwote jakoś ukryje. Natomiast jeśli nei ma innych źródeł dochodów fiskus raz dwa go znajdzie(wystarczy że kupi np. auto)

A domyślam się że wierzycie że można zarabiać znacznie więcej niż 30tyś rocznie, więc tak czy siak jakoś te zyski trzeba przed fiskusem wykazać.

Teoretycznie nie można, ale w praktyce np. płacisz ryczałtem 19%, jak od zysków kapitałowych i fiskus daje Ci spokój.

A więc jeśli ktoś żyje z bukmacherki, w picie muszą być zawarte odpowiednie kwoty.
 
E 0

eurokozak

Użytkownik
Odpowiadam tu na forum AKA SHAKAL:

Pytania:
1. Po co miałby ktoś się z Tobą dzielić typami ?
2. On się męczy miesiąc nad typami i później Tobie ma bezinteresownie wysłać ?
3. Założę się ,że takie osoby ufają bardziej sobie jak nikomu innemu więc ty jako laik ,zwykły zjadacz chleba ,czemu miałby niby dostać kogoś typy ?
4. Nawet gdybyś od niego odkupywał typy to wytłumacz mi po co mu więcej pieniędzy jak może wygrać z bukmacherki ?
5. Nie sądzisz ,że takie osoby nie są tak pazerne na pieniędze jak ty ?
6. Co to ma znaczyć ,zarabiać na bukmacherce ,żyć z niej ?
7. Nie jesteś dobrym typerem ,skoro tracisz ,nie uważasz ?
8. Czy duże zaplecze finansowe jest potrzebne ? Przecież można ugrać niezłą sumę zaczynając np. od 100 zł.
9. Myślisz ,że taka osoba ma stałe zyski ? ( Może i niektórzy tak ,Ci którzy nie są zbyt pazerni ,określają sobie ,że miesięcznie chcą ugrać np. 4,000 zł. Więc grają do tej sumy ,ugrają i koniec. Jest np. 14 maja i do końca miesiąca mają spokój z typami.) Albo jest też druga opcja ,że np. w tym miesiącu zdołają ugrać zaledwie 1000 zł ,a w następnym 4 razy tyle.
10. Ostatnio był mecz np. Feyenoord - Ajax. Kurs na Ajax był 2,00 ,więc wystarczyło postawić 2000 zł i mieć drugie tyle. Ale do zakładów trzeba mieć jaja . Nie sądzisz ?
Dziś również jest mecz Atletico - Fulham ,Fulham zbombardowane kontuzjami ,kurs na Atletico w granicach 2,00. No ,ale brak tej odwagi postawić poważne pieniądze.
11. Czy nie uważasz ,że w miesiącu wystarczy mieć pewność w tych 1-2 meczach ,a nie codziennie grać po 5 typów ?

Odpowiedzi:

1) Trudne pytanie, właściwie to nie wiem jak na nie odpowiedzieć. Z czystej bezinteresowności. Po prostu ufam, że nie wszyscy bogaci ludzie to egoiści.

2) Wołałbym z taką osobą współpracować, tak jak pisałem, szukam nauczyciela, który wskażę mi drogę, pokaże co i jak, po prostu mógłbym dla niego pracować (wyszukiwać typy itp.), moja praca byłaby także i jego wynagrodzeniem.

3) Tak jak powyżej napisałem. Trzeba ufać i wierzyć w ludzi.

4) Dlatego wolałbym aby zaproponował mi współpracę.

5) Tego nie wiem. Pazerność to cecha charakteru. Mógłbym nad tym popracować.

6) Zarabianie na bukmacherce stawiam na równi z życiem z niej.

7) Uważam że jestem bardzo dobrym typerem, świadczy o tym moja skuteczność: średnio na 10 typów nie siada mi zaledwie 1 lub 2, brakuję mi tylko szczęścia lub czegoś o czym niewiem ja, a wiedzą o tym ludzie którzy żyją z bukmacherki.

8.) Tak - duże zaplecze finansowe jest bardzo potrzebne jeżeli mówimy o profesjonalnym graniu, a nie o pieniądzach na waciki. Owszem, jeżeli istnieje system lub sposób, który w jakiejś niezadługiej perspektywie pozwalałby zrobić z tych 100 zł np.1000 zł to rzeczywiście nie jest wymagany aż tak duży kapitał początkowy na grę. Być może tylko sobie znanymi sposobami bądź systemami, ludzie żyjący z bukmacherki osiągają znaczne profity bez dużego początkowego kapitału. Tego też chciałbym się od nich dowiedzieć. Bo systemy przedstawiane na tym forum nie należą szczerze powiedziawszy do zbyt dochodowych, niektóre pomysły są wręcz śmieszne i infantylne. Zresztą wystarczy przejrzeć ostatnie tematy w dziale &quot;systemy bukmacherskie&quot; żeby wysnuć myśl: &quot;Pożal się Boże na takie &quot;systemy&quot;.

9) Myślę, że profesjonalni gracze niebyli by profesjonalistami gdyby nie mieli stałych zysków, a liczyli jedynie na sporadyczne trafienia. Trudno powiedzieć.

10) Zgadzam się. Jeżeli gracz kieruje się kompromisami w bukmacherce (np. nie stawia pewnego zdarzenia tzw. pewniaka - singla lub doubla za np. 100 zł gdzie w perspektywie miałby do wyciągnięcia drugą stówę czyli kurs 2,00 bo boi się że przegra całą stówę to co robi ? idzie na kompromis i rozbija 100 zł na mniejsze zakłady po kilka, kilkanaście typów z mniejszymi kursami (optycznie pewniejszymi według niego) z łącznym kursem również 2,00 lub często powyżej i gra 5 podobnych zakładów po 20 zł każdy (oczywiście na każdym różne typy) - jaki jest tego efekt - łatwo przewidzieć. Dlatego tak ważnym według mnie jest odwaga, przysłowiowe &quot;jaja&quot; i granie: mało a konkretnie nie ulegając kompromisom.
Podsumowując, uważam że prawie każdy kompromis w bukmacherce oznacza dla gracza stratę. Ale wybór złej decyzji (typu) lub strategii gry oznacza jeszcze większe straty. Dlatego trzeba mieć &quot;jaja&quot; aby bezkompromisowo wybierać trafne decyzje (typy). Albo strata, albo zysk. Stosowanie półśrodków w dłuższej perspektywie prowadzi do bankrutctwa. Istnieją różne kompromisy dlatego napisałem &quot;prawie każdy&quot;. Ale niebędę się narazie nad tym rozwodził.

11) I tak i nie. Pewność nie istnieje jak wszyscy dobrze o tym wiemy. Znanymi pewniakami ludzkości są jak narazie śmierć i podatki, a zdarzenia sportowe bynajmniej. Także sądzę, że bardziej opłaca się grać często niż rzadko chociażby po to aby nie wyjść z przysłowiowej wprawy. Dziękuję.
 
bukzaplac 5

bukzaplac

Użytkownik
7) Uważam że jestem bardzo dobrym typerem, świadczy o tym moja skuteczność: średnio na 10 typów nie siada mi zaledwie 1 lub 2, brakuję mi tylko szczęścia lub czegoś o czym niewiem ja, a wiedzą o tym ludzie którzy żyją z bukmacherki.
Idąc tym tokiem rozumowania, każdego można nazwać bardzo dobrym typerem. Jeśli grasz średnie kursy 1.10 i nie &quot;siada&quot; ci 1 typ to wyjdziesz na 0.
Pisanie o skuteczność jest bezwartościowe, jeśli nic nie wspominasz o kursach jakie grasz.
Z tego co napisałeś w ost postach wynika, że obstawiasz &quot;pewniaczki&quot; w postaci akumulatorów. Jeśli robisz to jeszcze u takich firm&quot; jak bet-at-home to nic dziwnego, że tracisz kasę.
Pozdro
 
detmold 6

detmold

Użytkownik
eurokozak szczerze mówiąc to wątpię aby na tym forum było dużo ludzi żyjących z bukmacherki. Bo żyć z bukmacherki a dorabiać na bukmacherce to kosmos różnic. Mam wrażenie, że większość graczy to dzieciaki (bez urazy), które nigdy nie musiały utrzymywać siebie, opłacać czynszów, rachunków, zapewnić utrzymania rodzinie itp. W tej sytuacji wypowiadania się o utrzymywaniu się z bukmacherki nawet przy serii sporych zysków i wygranych jest bez sensu bo gdy przyjdzie czarna seria to nie powiesz rodzinie, że nie ma co jeść bo Ci mecze nie wchodzą ;).

Chciałbym grać za stawki 100, 200, 300zł i wychodzić na czysto ok.10 tyś. miesięcznie.
Po za tym to co piszesz to jakaś utopia nie zrobisz takich zysków przy takim wkładzie.
Moja rada - specjalizacja zawęż kręg zainteresowań i skup się na jednym systemie i na jednym sporcie a nawet lidze. Następnie testuj, nie polegaj na innych tylko sam myśl.
 
E 0

eurokozak

Użytkownik
10. Ostatnio był mecz np. Feyenoord - Ajax. Kurs na Ajax był 2,00 ,więc wystarczyło postawić 2000 zł i mieć drugie tyle. Ale do zakładów trzeba mieć jaja ;-). Nie sądzisz ?
Dziś również jest mecz Atletico - Fulham ,Fulham zbombardowane kontuzjami ,kurs na Atletico w granicach 2,00. No ,ale brak tej odwagi postawić poważne pieniądze.
Atletico - Fulham 1 - 1

Cóż SHAKAL. Powiem tylko tyle, że dobrze że Cię nie posłuchałem i odpuściłem sobie ten mecz bo teraz bym pewnie ładnie żałował.
Bo powiem Ci tak SHAKAL, że łatwo jest gadać po rozstrzygnięciu, tak jak w przytoczonym przez Ciebie meczu Feyenoord - Ajax. To tak jak byś teraz mówił o meczu Atletico - Fulham, że wystarczyłoby postawić 2 koła na remis i jesteśmy 4 tyś na czysto do przodu. Proszę Ciebie i Tobie podobnych, darujcie se ludzie takie głupie gadanie po fakcie dokonanym bo wystawiacie się na śmieszność. Co innego jakbyś mówił o remisie przed spotkaniem, ALE NIE !, Ty byłeś niemal w 100% przekonany że Atletico wygra w regulaminowym czasie gry ! I CO ?! Głupio Ci teraz ?!
 
agenttomek 0

agenttomek

Użytkownik
Panowie, do bukmacherki trzeba mieć nie tylko umiejętności, ale także odpowiednie podejście, a czytając powyższe posty zauważam, że niektórzy kompletnie nie mają o tym pojęcia.
 
rychuu 84

rychuu

Użytkownik
Atletico - Fulham 1 - 1
Cóż SHAKAL. Powiem tylko tyle, że dobrze że Cię nie posłuchałem i odpuściłem sobie ten mecz bo teraz bym pewnie ładnie żałował.
Bo powiem Ci tak SHAKAL, że łatwo jest gadać po rozstrzygnięciu, tak jak w przytoczonym przez Ciebie meczu Feyenoord - Ajax. To tak jak byś teraz mówił o meczu Atletico - Fulham, że wystarczyłoby postawić 2 koła na remis i jesteśmy 4 tyś na czysto do przodu. Proszę Ciebie i Tobie podobnych, darujcie se ludzie takie głupie gadanie po fakcie dokonanym bo wystawiacie się na śmieszność. Co innego jakbyś mówił o remisie przed spotkaniem, ALE NIE !, Ty byłeś niemal w 100% przekonany że Atletico wygra w regulaminowym czasie gry ! I CO ?! Głupio Ci teraz ?!
Aby zacząć w ogóle myśleć o wychodzeniu na plus z bukmacherki musisz ograniczyć emocje do minimum. A po przeczytaniu powyższego posta widzę że masz z tym ogromny problem. Jeżeli myślisz że dzięki &quot;pewniakom&quot; z forum będziesz zarabiać kokosy to szybko się zderzysz z rzeczywistością. Pisałeś coś o braniu pożyczki na granie. Odpuść to sobie jeśli nie masz ustalonego systemu gry, a przede wszystkim stawkowania. Założę się, że po pierwszych kilku wtopach Twoje stawki szybko polecą do góry, pieniądze się skończą a Ty zostaniesz z kupą długów i marzeniami o życiu na Karaibach z laptopem na kolanach.
 
M 0

mateuszpaker

Użytkownik
Rychuu trudno się z tobą nie zgodzić.To może być sposób na życie jedynie dla ludzi z tzw. &quot;wielkimi jajami&quot; i żelazną konsekwencją(Wydaje mi się, że system gry schodzi tu trochę na dalszy plan.).Jeżeli chce się zarabiać na bukmacherce to trzeba stanąć przed lustrem i odpowiedzieć sobie na pytanie &quot;Czy mój charakter pozwala mi na osiąganie zysków?&quot;.W moim przypadku odpowiedź brzmi NIE.
 
E 0

eldoctoro

Użytkownik
Potrzebne jest idealne połączenie odpowiednich do &quot;grania&quot; cech charakteru, a więc zimnej głowy i co najważniejsze dobre typy... typy, które są tzw. &quot;valuebetami&quot;, czyli gdy mamy nad bukiem przewagę jeśli chodzi o złe oszacowanie kursu względem prawdopodobieństwa.Tylko tak można wygrywać, lecz to niezmiernie trudne plus do tego umiejętne zarządzanie budżetem.Może to dla niektórych banały, lecz dla mnie innej drogi w tej dziedzinie nie ma, aby odnosić sukces długoterminowy.Żadne progresje i inne temu podobne systemy, bo prawdopodobieństwa i czarnej serii oszukać się nie da.pozdrawiam
 
R 0

rozniebywa

Użytkownik
Potrzebne jest idealne połączenie odpowiednich do &quot;grania&quot; cech charakteru, a więc zimnej głowy i co najważniejsze dobre typy... typy, które są tzw. &quot;valuebetami&quot;, czyli gdy mamy nad bukiem przewagę jeśli chodzi o złe oszacowanie kursu względem prawdopodobieństwa.Tylko tak można wygrywać, lecz to niezmiernie trudne plus do tego umiejętne zarządzanie budżetem.Może to dla niektórych banały, lecz dla mnie innej drogi w tej dziedzinie nie ma, aby odnosić sukces długoterminowy.Żadne progresje i inne temu podobne systemy, bo prawdopodobieństwa i czarnej serii oszukać się nie da.pozdrawiam
A niestety, im więcej buków, im bardziej rosną w siłę, im więcej ludzi zatrudniają, tym trudniej o valuebety.
Z resztą podobnie jak surebety, swojego czasu 10% surebet to nie rzadkość ani błąd buka. A teraz sami wiecie.

W obecnych czasach, buki mają coraz więcej wtyków, monitorują się nawzajem, coraz szybciej reagują na zmianę warunków spotkania, coraz lepiej zorganizowani.
Nawet jeśli pojawia się valuebet, to na chwilę, albo jest tak mały że prowizja dla buka go pokrywa.
 
Status
Zamknięty.
Do góry Bottom