>>>BETFAN - TRIUMF BONUSA NAD BOOSTEM <<<<
>>> BETCLIC - ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 50 ZŁ + GRA BEZ PODATKU!<<<
>>> FUKSIARZ - ZERO RYZYKA 100% DO 50 ZŁ. ZWROT W GOTÓWCE!<<<

Dyskusje o Ekstraklasie - kontuzje, ciekawostki, transfery.

Status
Zamknięty.
aka-shakal 16,7K

aka-shakal

Użytkownik

Co sądzicie, o tych kursach ?
Według mnie spadek Cracovii to dobra lokata długoterminowa. Krakusy mają aktualnie tylko 4 punkty. 15 miejsce to Śląsk Wrocław z 7 punktami, na 14 miejscu Lech Poznań z 8 punktami, ale to raczej jest niemożliwe żeby spadli do I ligi. Druga faworyzowana do spadku przez bukmachera Tobet jest Polonia Bytom z 10 punktami.
A kto zostanie mistrzem Polski ? Wątpię aby to była Legia, Wisła czy Lech. Więc na dobrą sprawę pozostaje chyba tylko Polonia Warszawa i Jagiellonia. Kursy wysokie, czy warto spróbować ?
 
snoopdogg 369

snoopdogg

Forum VIP
Też nie wiem co mam myśleć o tej sytuacji. Nie wiem czy to dobry pomysł zmieniać trenera w tym momencie. Rozumiem, że wyniki w lidze są słabe, ale mogli działacze Lecha poczekać do zakończenia rundy, do końca kolejek grupowych w Lidze Europy i dopiero zdecydować o losach Jacka Zielińskiego. Co do samego Bakero, wydaje mi się, że Polonia pod jego wodzą lepiej się prezentowała niż Polonia pod wodzą Janasa. Nie wydaje mi się, że od razu może podnieść poziom sportowy w Lechu od razu. Każdy trener potrzebuje czasu żeby wprowadzić swoje zasady, swoją taktykę itd. Dla mnie przed meczami z Man City, Juve i Salzburgiem powinien prowadzić zespół Jacek Zieliński. Zmiania trenera może wszystko popsuć, a chyba nie o to chodzi, bo w końcu jest szansa na wyjście z grupy. Oprócz tego Lech może zarobić naprawdę duże pieniądze. Powtórzę jeszcze raz, że na tą chwilę jest to pomysł bardzo zły który może wpłynąć negatywnie na zespół. Na pewno część zawodników będzie chciała opuścić zespół w przerwie zimowej np. Peszko tak więc najlepiej niech Zieliński poprowadzi zespół do końca rundy.
 
D 3,2K

dawczan

Użytkownik
jagr 5,7K

jagr

Użytkownik
Głupota działeczy Lech normalnie mnie dobija,teraz to juz na 100% możemy zapomniec o awansie w Lidze Europy ???? Nowy trener z pewnoscią zasieje hałos ,a zanim sie zadomowi w Poznaniu to juz będziemy witać wiosne.Bakero to zły wybór.Dan jak najbardziej na tak.
 
Baqu 751,6K

Baqu

Forum VIP
Dwuznaczna zmiana trenerów...

Jan Urban trenerem Polonii Bytom, a Jurij Szatałow - od poniedziałku - szkoleniowcem Cracovii. Mieszane mamy uczucia, biorąc pod uwagę, że jutro Cracovia podejmuje Polonię...

Ale mądrych nie ma - gdyby Szatałow poprowadził Polonię przeciwko Cracovii, a dwa dni później podpisał umowę z Cracovią, to byłby to skandal. Sam fakt, że Cracovia złożyła propozycję szkoleniowcowi, który miał być jej przeciwnikiem w najbliższej kolejce, w meczu o życie, jest dwuznaczny. No dobra - ale niech będzie, nie czepiajmy się. Jak już napisaliśmy: skandal byłby, gdyby Szatałow poprowadził Polonię, mając w teczcie kontrakt z Cracovią gotowy do podpisania. A tak znaleziono chyba najlepsze wyjście z tej kłopotliwej sytuacji. Nie idealne, tylko najlepsze. Idealne nie istniało.

Ale trzeba to przyznać - sytuacja jest/była kłopotliwa. W ekipie Polonii jakkolwiek by patrzeć wprowadzono zamęt. Na dzień przed spotkanie doszło w niej do zmiany szkoleniowca, bo dotychczasowy czmychnął do najbliższego rywala. To nie jest normalne.

za weszło
 
Baqu 751,6K

Baqu

Forum VIP
Bunt w ekstraklasie? Wielka trójka i biedna reszta

Czy lidze grozi rozłam? - Jeżeli Ekstaklasa SA przeforsuje zmianę podziału pieniędzy za prawa telewizyjne, Lech, Legia i Wisła mogą wystąpić z klubowej koalicji - zapowiada Jacek Masiota, reprezentujący w ligowej spółce mistrza Polski.

Przed dwoma tygodniami ligowa spółka oficjalnie ogłosiła rozpoczęcie procesu sprzedaży praw TV na kolejne trzy sezony, poczynając od następnego. Za poprzednie trzy kluby dostały od Canal+ 360 mln zł. Teraz - jak twierdzą w Ekstraklasie SA - spółka śmiało może się ubiegać nawet o pół miliarda złotych.

o łakomy kąsek dla klubowych budżetów, nic więc dziwnego, że każdy chce dla siebie jak najwięcej. Do tej pory zasada podziału milionów była prosta - 50 proc. dzielono równo między wszystkie kluby ekstraklasy, reszta przypadała klubom w zależności od miejsca w końcowej tabeli oraz tzw. medialności, czyli liczby transmitowanych przez Canal+ meczów. Skutek był taki, że w poprzednich rozgrywkach mistrzowski Lech pokwitował 12 mln, a zespoły z ligowych dołów ok. trzy razy mniej.

Nierówny podział oraz dodatkowo fakt, że dla maluczkich pieniądze z Canal+ stanowią nawet 80 proc. budżetu (dla wielkich 20-30 proc.) - sprowokował owe biedniejsze kluby do pomysłu solidarnego podzielenia między udziałowców całej sumy ze sprzedaży praw TV. Dla wielu z nich, zupełnie nieradzących sobie ze sportowym marketingiem, byłaby to prawdziwa manna z nieba - kasa od stacji telewizyjnych większa niż własne potrzeby. Sytuacja wymarzona - nie trzeba nic robić, a na pokrycie rachunków i tak zawsze jest.

Możni Ekstraklasy, dla których wiązałoby się to z radykalnym spadkiem dochodów, oczywiście mówią: nie. - Nie zgadzamy się na równy podział. To największe kluby przyciągają kibiców i sponsorów - mówi Masiota.

Ale o tym, że w ligowej spółce rzeczywiście narasta bunt, świadczy coraz więcej faktów - choć oczywiście sprawa jest supertajemnicą. Nie sposób wydobyć oficjalne stanowisko od kogokolwiek z PZPN czy małych klubów, oponenci z kolei - głosem Masioty - na razie, jak się wydaje, bardziej ostrzegają, niż podejmują decyzje. Tylko że prawda jest również taka, że już wkrótce wszyscy będą się musieli konkretnie opowiedzieć.

Przed miesiącem podczas wyborów Rady Nadzorczej Ekstraklasy SA (odbywają się co roku, bo co roku dzięki spadkom i awansom zmienia się skład ligi) już pierwszy punkt obrad przyniósł sensację, bo w rywalizacji o przewodniczenie obradom właściciel Widzewa Łódź Sylwester Cacek pokonał faworyzowanego Masiotę, który do tej pory prowadził zebrania rady niemal z definicji. Do RN weszli wówczas przedstawiciele - co jest tradycją - czterech najlepszych klubów z poprzedniego sezonu (Lech, Wisła, Ruch Chorzów, Legia), a także Widzewa i Jagiellonii Białystok plus reprezentujący PZPN Zdzisław Drobniewski z zarządu związku.

I właśnie od tej pory już niemal otwarcie mówi się, że małym klubom pomaga PZPN, który chce przejąć władzę w Ekstraklasie SA. Związek naturalnie zaprzecza, sam Drobniewski enigmatycznie powtarza: - Jestem w Ekstraklasie SA po to, by pomagać wszystkim klubom. Także tym najmniejszym.

Przez cały październik trwały ponoć tajne spotkania zainteresowanych, co ma się skończyć tym, że już w najbliższy piątek właśnie Cacek zostanie przewodniczącym Rady Nadzorczej Ekstraklasy SA. Do końca listopada zaplanowano jeszcze jedną elekcję - nowego prezesa ligowej spółki (wybierze go swoimi siedmioma głosami RN, dlatego tak ważny jest podział sił w radzie). Silne kluby widziałyby w tej roli młodego sprawnego menedżera, niekoniecznie związanego z futbolem, za to z przeszłością w wielkiej firmie. Opozycja ma kilku kandydatów. Na przykład Cacek za głos poparcia w nowym podziale praw TV chciałby prezesury dla wschodzącej gwiazdy w piłkarskim środowisku - Marcina Animuckiego, prezesa Widzewa i członka zarządu PZPN. Swoją drogą najnowszy sojusz właściciela Widzewa ze związkiem wydaje się o tyle dziwny, że przecież obie strony toczą w sądzie spór o ponad 15 mln zł odszkodowania, których Widzew żąda za bezprawne pozbawienie przed rokiem miejsca w ekstraklasie.

Ale Animucki nie jest jedynym, którego rokoszanie ewentualnie widzieliby na stołku. Na nieoficjalnej giełdzie krążą też nazwiska byłego prezesa PZPN Michała Listkiewicza, szefa wydziału zagranicznego związku Janusza Jesionka, kogoś z lobby śląskiego, a nawet zapomnianego już nieco w środowisku, znanego futbolowego pozytywisty Zbigniewa Drzymały. - Owszem, zwracały się do mnie różne osoby. Ostatecznej decyzji jeszcze nie podjąłem - mówi nam były właściciel Groclinu Grodzisk Wlkp.

Nie ma wątpliwości, że Drzymała, mimo posiadania w przeszłości zupełnie innych niż PZPN-owskie biznesowych wizji, byłby w Ekstraklasie SA paradoksalnie spowinowacony bardziej ze stroną związkową. To w końcu jego superośrodek w Grodzisku wybrał niedawno PZPN na oficjalną bazę polskiej reprezentacji podczas Euro 2012...

Beneficjenci dotychczasowego układu sił w ligowej spółce nie na żarty używają argumentu decentralizacji praw TV. Jeśli spółka uchwali nowy podział funduszy, Lech, Legia i Wisła mają spróbować sprzedać prawa na własną rękę. Ich właścicielem do momentu podpisania cesji - co odbywa się już po rozstrzygnięciu przetargu - są właśnie kluby, formalnie nie ma więc żadnych przeszkód, by którykolwiek z nich nie wszedł w porozumienie zawarte przez Ekstraklasę SA.

Publicznym sekretem jest w całej sprawie wiodąca funkcja Andrzeja Placzyńskiego, którego firma Sportfive kupiła półtora roku temu za grube dziesiątki milionów złotych od PZPN wszelkie prawa dotyczące reprezentacji Polski, ale która w przypadku praw TV klubów musiała ustąpić niemieckiej firmie UFA Sports. W wiosennym głosowaniu RN Ekstraklasy SA oferta Sportfive - jak twierdzi Placzyński o 30 proc. lepsza - przegrała. A jest się o co bić, bo nawet kilkuprocentowa prowizja od 500 mln zł to nadal olbrzymie pieniądze.

Placzyński jest też podobno zwolennikiem teorii, że kluby zrzeszone w Ekstraklasie SA powinny współpracować z PZPN. Wielkie kluby nie mają szans, bo są trzy, a tamtych jest 13 - to pogląd dominujący w tej chwili na ligowych nizinach.

Ale Lech, Legia i Wisła (ta ostatnia najmniej wyraziście, jej właściciel Bogusław Cupiał nie jest ponoć tak zdeterminowany jak pozostała dwójka) ostro protestują przeciw urawniłowce. Masiota zapowiada, że wielka trójka nie przystąpi do porozumienia zawartego w wyniku przetargu, niezależnie od tego, jakie by było. Ale też dyplomatycznie argumentuje: - Nie chcemy tego robić, bo uważamy, że tylko centralizacja praw zapewni zyski i bogatym, i biednym. Z kolei decentralizacja będzie bardziej niekorzystna dla małych niż dla dużych klubów. Kompromis byłby najlepszy, możemy jednak nie mieć wyjścia.

W środowisku pojawiają się pogłoski, że ITI (właściciel Legii i TVN) już oferuje tym trzem klubom 90 mln zł rocznie do podziału za wyłączność na transmisje. Tymczasem Sportfive zapowiada, że... ucieszy się z takiego rozwiązania, bo to oznacza, że znajdą się na wolnym rynku i będzie można zarabiać na prowizjach za każdym razem. - Gdybym był bezwzględnym biznesmenem, byłbym za decentralizacją. Ale tego nie będzie, bo klubom to się nie opłaca na dłuższą metę - miał stwierdzić Placzyński.

Przetarg na prawa do ligi 2011-14

1. Pakiet pierwszego wyboru

Stacja ma w każdej kolejce dwa mecze - wybiera jako 1. i 4. w kolejności

2. Pakiet drugiego wyboru

Stacja wybiera dwa mecze - jako 2. i 3. w kolejności.

3. Pakiet szeroki

Stacja pokazuje wszystkie pozostałe mecze, czyli 5.-8. w każdej kolejce

4. Magazyn podsumowujący kolejkę

Skierowany do stacji kodowanej. Odpowiednik obecnej &quot;Ligi+ Ekstra&quot; w Canal+

5. Pakiet dla stacji otwartej

Prawdo do relacji czterech hitów w sezonie plus magazyn ze skrótami w poniedziałek, relacja z Superpucharu Polski.

6. Pakiet News Access

Prawo do migawek w programach informacyjnych.

7. Pakiety internetowe i do telefonii mobilnej.

Układ sił na rynku

Canal+

Tradycyjnie najbardziej zdeterminowana do zakupu praw do ligi, bo ewentualna utrata może spowodować wycofanie się 200-300 tys. abonentów. Nie za bardzo podoba jej się podział pakietów &quot;na żywo&quot; (1-3) zaproponowany przez UFA Sports, bo żeby zachować ekskluzywność, będzie musiała starać się o wszystkie naraz oraz magazyn. Trzy lata temu za prawa do pokazywania ligi zapłaciła 360 mln zł, ale podzieliła się potem sublicencją z Orange Sport.

ITI

Koncern Mariusza Waltera jest właścicielem Legii Warszawa i chciałby pokazywać przede wszystkim mecze swojego klubu. Docelowo właścicielom marzy się stworzenie kanału Legia TV. Mając prawa do spotkań Legii, mogliby go zacząć tworzyć, a tymczasowo pokazywać mecze w nSport. Zainteresowani pakietem nr 1 oraz migawkami dla TVN 24.

Polsat

Zygmunt Solorz jest właścicielem Śląska i teoretycznie powinien być zainteresowany pakietem nr 2 (nr 1 zostawiłby Walterowi i Legii). Ale stacja oszczędza i może nie chcieć jeszcze wydawać na będący w budowie klub wielkich pieniędzy. Jej oferta nie musi więc spodobać się Ekstraklasie. Ostatnio sporo mówi się o zbliżeniu Polsatu z Canal+ (ich platformy cyfrowe wymieniły się kanałami), które miałoby na celu wyniszczenie ITI (platforma N). Być może stacje wystąpią więc w przetargu jako sojusznicy. Wówczas Canal+ oddałby np. Polsatowi mecze Śląska.

Orange

Czyli tak naprawdę Telekomunikacja Polska SA. Orange Sport i Orange Sport Info pokazują ligę od trzech lat i są zadowoleni (bardzo wzrosła oglądalność). Ostatnio Orange podpisało porozumienie z ITI, co może oznaczać sojusz w walce o prawa. Ale niektórzy znawcy rynku twierdzą, że porozumienie z ITI nie obejmuje ligi i Orange ze względu na francuskie korzenie wciąż bliżej ma do Canal+. Zainteresowana może być szerokim pakietem &quot;na żywo&quot; (3), ale też jednym z pakietów wyższego wyboru (1, 2). Na pewno interesuje ją też magazyn, bramki oraz wszystko związane z internetem i telefonami.

TVP

To głównie z myślą o niej zaprojektowany jest pakiet nr 5. TVP ma pakiet w podobnym kształcie od trzech lat (pokazuje ligowe hity i niedzielny magazyn). Pytanie tylko, czy spadająca oglądalność (hity ogląda po 1,2 mln ludzi, a dwa lata temu było ich ponad 2 mln) oraz problemy finansowe stacji przełożą się na ofertę akceptowalną przez kluby.

Sojusze

Mówi się, że Orange i ITI idą razem, bo podpisali umowę o współpracy, ale ludzie ze środowiska medialnego twierdzą, że to nie obejmuje sportu i relacji ligowych. Tam może przetrwać stary sojusz Orange i Canal+.

Na rynku plotkuje się też o tym, że Canal+ i Polsat chcą działać razem przeciw ITI - mogłoby o tym świadczyć m.in. to, że niedawno platformy cyfrowe C+ i N wymieniły się kanałami. Na Cyfrze można np. oglądać od niedawna Polsat.

Głównym graczem w przetargu wciąż ponoć będzie jednak C+, bo to jedyna stacja, dla której liga jest produktem z gatunku &quot;być albo nie być&quot;. ITI nie będzie jeszcze gotowy, by wyłożyć takie pieniądze, jakie będzie miał do dyspozycji C+.

▶ http://www.sport.pl/sport/1,65025,8597320,Bunt_w_ekstraklasie__Wielka_trojka_i_biedna_reszta.html
 
Baqu 751,6K

Baqu

Forum VIP
Kibolski układ w Poznaniu

Czy potrafi pan sobie wyobrazić, że mecz z Manchesterem się nie odbędzie? Kto wtedy zabezpieczy miasto przed zniszczeniami? - zapytał dziennikarza &quot;Gazety&quot; prezydent Poznania Ryszard Grobelny 17 dni przed wyborami, w których będzie ponownie ubiegał się o urząd, i dzień przed wydaniem kolejnej negatywnej opinii policji o bezpieczeństwie na stadionie Lecha Poznań

Dzisiejszy mecz z Manchesterem City odbędzie się.

Prezydent ocalił miasto przed zniszczeniami.
dowiódł, że nie rozumie lub nie chce rozumieć, w czym tkwi niebezpieczeństwo.

W niedzielę, podczas piłkarskiego meczu mistrza Polski z Wisłą Kraków, okazało się, że za porządek na stadionie Lecha odpowiedzialni są kibole.

Bojówkę ochrona najpierw wpuściła na płytę boiska, a potem patrzyła wraz z policją, jak członkowie bandy przeskakują przez barierki ochronne i przepędzają innych kiboli Lecha Poznań.

O tym procederze pisaliśmy już w marcu. W tekście &quot;Kibolski układ Lecha&quot; oficer CBŚ mówił: - W Poznaniu zawarto układ z kibicami. Klub oddał im stadion w zamian za spokój na trybunach. &quot;Olaf&quot; [ma zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej i w handlu narkotykami] i jego grupa trzymali za pysk takich jak oni, żeby nie spowodowali zadymy. Taka nieformalna ochrona.

Prezydent Poznania nie jest osamotniony. Komentator Jan Wróbel uznał w Radiu TOK FM, że dobrze się stało: &quot;Starszyzna Lecha rozgoniła młódź. Swoich przecież uspokoili. Do zniszczeń nie doszło&quot;. Podobne opinie ma część internautów wpisujących się na forach Gazeta.pl.

A ja pamiętam, kiedy pijani kibole krzyczeli do mojej 12-letniej córki i jej koleżanki na meczu Legii Warszawa: &quot;Śpiewać, *****, czego nie śpiewata?!&quot;. Wtedy warszawski klub oddał im &quot;tylko&quot; opiekę nad dopingiem.

Prezydent Grobelny zachowuje się tak, jakby nie wiedział, że nieformalny układ wciska się tam, gdzie państwo przestaje być skuteczne. Jak na południu Włoch, którego mieszkańcy płacą haracze mafii, zamiast płacić podatki.

Źródło: Gazeta Wyborcza
 
kanonier0392 239

kanonier0392

Forum VIP
Już jutro derby Górnego Śląska. Górnik Zabrze zmierzy się z Polonią Bytom, gospodarze przystąpią do meczu bardzo osłabieni, zwłaszcza w drugiej linii. Na pewno nie zagrają tacy piłkarze jak: Grzegorz Bonin, Piotr Gierczak - obaj kontuzjowani, a także Adam Banaś, Aleksander Kwiek, Michał Bemben i Mariusz Przybylski, którzy muszą pauzować za żółte kartki. Tak wiec nie zagra aż czterech graczy drugiej linii oraz dwóch obrońców.
Nie bez powodów kursy na Zabrzan rosną, dość znacznie.
 
C 0

cuba88

Użytkownik
Wczoraj oglądałem świetny wywiad sergiusz ryszela z arturem borucem, Boruc opowiadał w nim o sprawię w samolocie i o konflikcie ze smudą, w nastepnym wywiadzie smuda odpowiadal na zarzuty. Wielki szacunek do Boruca za slowa prawdy, ubolewam tylko nad tym, że w zamian za szczerość najlepszy polski bramkarz ostatnich lat juz nie zagra w bramce reprezentacyjnej za kadencji Smudy.
 
doberman 4,5K

doberman

Forum VIP
Witam, Również uważnie oglądałem oba wywiady i stwierdzam tyle Franz jak to Franz nie wiedział do końca co powiedzieć. Jak dla mnie po prostu stracił &#39;&#39;Jaja&#39;&#39; skoro wybaczy Peszce to Boruc już powinien być w kadrze kto straci najbardziej na ich &#39;&#39;prywatnej gierce&#39;&#39; ? Oczywiście my jako drużyna narodowa nikt inny. Skoro będzie bronił Tytoń który broni w przeciętnej Eredivisie, Czy Fabiański który ma kiks za kiksem.... a może Kuszczak który ciągle na ławce? Kto widział spotkanie Fiorentiny z udziałem Boruca może śmiało sobie odpowiedzieć kto zasługuje na nr 1 w kadrze ale cóż pan Smuda najwidoczniej uważa inaczej ale rozliczą go wyniki po mistrzostwach.
 
jacekk 208

jacekk

Użytkownik
No ładnie, Czesiek Michniewicz trenerem Widzewa Łódź.
Myślę, że jak najbardziej trafiona zmiana i zrobili to w korzystnym momencie. Widzew ma naprawdę dobrych zawodników, a Michniewicz myślę, że gwarantuje ich piłkarski rozwój.
 
uzytkownik-23347 790

uzytkownik-23347

Użytkownik
Jak zapewne większość już wie, niedawno nasz świetny znawca - Jacek Gmoch - został tymczasowym trenerem &quot;Koniczynek&quot;. Jego kadencja nie trwała za długo, bo już dzisiaj opuści to stanowisko :

Zwycięstwo Koniczynek, koniec misji Gmocha



Jacek Gmoch udanie wcielił się w rolę tymczasowego szkoleniowca Panathinaikosu Ateny. Pod jego wodzą Koniczynki pokonały przed własną publicznością Iraklis Saloniki 4:2, chociaż przegrywały już 0:2.
Iraklis, w którego kadrze meczowej nie zmieścił się Robert Szczot objął prowadzenie w 20. minucie gry za sprawą Bogdana Mary. Kilkadziesiąt sekund później prowadzenie gości podwyższył Miguel Garcia. Ekipa Gmocha przebudziła się w 30. minucie. Kontaktowego zdobył Luis Garcia, a tuż przed przerwą do remisu doprowadził Djibril Cisse. W drugiej części gry kolejne trafienie dołożył Cisse, a wynik meczu ustalił Antonios Petropoulos. Goście kończyli w &quot;10&quot; po dwóch żółtych kartkach dla Karima Soltaniego.
To koniec ratowniczej misji Jacka Gmocha w Atenach. Od niedzieli obowiązki pierwszego trenera Panathinaikosu przejmie Jesualdo Ferreira. Portugalczyk w nowej roli zadebiutuje w środowym spotkaniu Ligi Mistrzów z Barceloną.
 
jacekk 208

jacekk

Użytkownik
W sumie to nie wiedziałem gdzie to wrzucić. Rozbawiła mnie dzisiejsza informacja o tym, że nasz ukochany prezes Lato zamierza ubiegać się o stanowisko członka Komitetu Wykonawczego UEFA.

Więcej tutaj: http://sport.onet.pl/pilka-nozna/euro-2012/zaskakujacy-plan-prezesa-pzpn-lato-chce-rzadzic-w-,1,3792077,wiadomosc.html
Fajnie ktoś skomentował na onecie tą informację ???? :

Konferencja prasowa w glownej siedzibie UEFA po wybraniu Grzesia na prezesa!!!

Magazyn Kicker (Niemcy) - Fussball liebe gestern morgen danke (Co pan zmieni w europejskim Futbolu)?
GL - Ich ten . . . zmienie, teges, majne muter ist komputer, ich bin karabin, danke!
Magazyn France Football (Francja) - Monsieur Summer émoussé vous ?tes nul (Czy przeniesie pan glówna siedzibe UEFA do Polski?
GL - Oui oui crevettes grenouille baguette.
Magazyn Eszteszte Futbol (Węgry) - Eszte meszte paraszeszte Polak Węgier dwa bratanki?
GL - Eszte tingus smigus dingus. Eszte sztowie nic nie robie. Eszte peci kasa leci!
Daily Mirror (Anglia) - Why You so LAZY mister Summer?
GL - yyy GERARI HIR.......
Lingwista pelną buzią
 
Otrzymane punkty reputacji: +4
ibis 1,2M

ibis

ModTeam
Członek Załogi
Polscy piłkarze wybrali kandydatów do nagród za 2010 rok. Wiadomo, że o nagrodę dla Najlepszego Polskiego Piłkarza 2010 roku powalczą Robert Lewandowski, Jakub Błaszczykowski i Ireneusz Jeleń. Poniżej lista nominowanych do pozostałych nagród indywidualnych.
Najlepszy Piłkarz 2010:
Tomasz Frankowski (Jagiellonia Białystok)
Robert Lewandowski (Lech Poznań)
Adrian Mierzejewski (Polonia Warszawa)
Największe Odkrycie 2010:
Tomasz Kupisz (Jagiellonia Białystok)
Grzegorz Sandomierski (Jagiellonia Białystok)
Waldemar Sobota (Śląsk Wrocław)
Najlepszy Młody Piłkarz 2010:
Ariel Borysiuk (Legia Warszawa)
Jacek Kiełb (Korona Kielce/Lech Poznań)
Patryk Małecki (Wisła Kraków)
Nominacje do Jedenastki Ekstraklasy 2010:
Bramkarze:
Krzysztof Pilarz (Ruch Chorzów)
Grzegorz Sandomierski (Jagiellonia Białystok)
Łukasz Sapela (PGE GKS Bełchatów)
Lewi obrońcy:
Tomasz Brzyski (Polonia Warszawa)
Alexis Norambuena (Jagiellonia Białystok)
Maciej Sadlok (Ruch Chorzów)
Prawi obrońcy:
Krzysztof Nykiel (Ruch Chorzów)
Jakub Rzeźniczak (Legia Warszawa)
Grzegorz Wojtkowiak (Lech Poznań)
Środkowi obrońcy:
Manuel Arboleda (Lech Poznań)
Inaki Astiz (Legia Warszawa)
Thiago Cionek (Jagiellonia Białystok)
Marcelo (Wisła Kraków)
Dariusz Pietrasiak (PGE GKS Bełchatów/Polonia Warszawa)
Andrius Skerla (Jagiellonia Białystok)
Lewi pomocnicy:
Maciej Małkowski (PGE GKS Bełchatów)
Adrian Mierzejewski (Polonia Warszawa)
Siergiej Kriwiec (Lech Poznań)
Prawi pomocnicy:
Jacek Kiełb (Korona Kielce/Lech Poznań)
Patryk Małecki (Wisła Kraków)
Sławomir Peszko (Lech Poznań)
Środkowi pomocnicy:
Ariel Borysiuk (Legia Warszawa)
Bruno Coutinho (Jagiellonia Białystok/Polonia Warszawa)
Rafał Grzyb (Jagiellonia Białystok)
Sebastian Mila (Śląsk Wrocław)
Radosław Sobolewski (Wisła Kraków)
Semir Stilić (Lech Poznań)
Napastnicy:
Kamil Grosicki (Jagiellonia Białystok)
Tomasz Frankowski (Jagiellonia Białystok)
Robert Lewandowski (Lech Poznań)
Andrzej Niedzielan (Ruch Chorzów/Korona Kielce)
Marcin Robak (Widzew Łódź)
Artur Sobiech (Ruch Chorzów/Polonia Warszawa)

Podobnie jak Jagiellonia, do nagród najlepszych zawodników na zapleczu Ekstraklasy ośmiu kandydatów ma aktualny wicelider z Bielska-Białej. Dość sensacyjny wydaje się fakt, że spośród 34 najlepszych polskich klubów najwięcej pretendentów do nagród Polskiego Związku Piłkarzy ma jednak zajmująca obecnie dopiero 14. miejsce w tabeli Pogoń Szczecin, spośród której nominowano aż dziewięciu graczy!
Najlepszy Piłkarz 2010:
Adam Cieśliński (KSZO Ostrowiec Świętokrzyski/Podbeskidzie Bielsko-Biała)
Marcin Mięciel (Łódzki KS)
Charles Uchenna Nwaogu (Flota Świnoujście)
Największe Odkrycie 2010:
Adam Cieśliński (KSZO Ostrowiec Świętokrzyski/Podbeskidzie Bielsko-Biała)
Jakub Kosecki (Łódzki KS)
Charles Uchenna Nwaogu (Flota Świnoujście)
Najlepszy Młody Piłkarz 2010:
Jakub Kosecki (Łódzki KS)
Mikołaj Lebedyński (Pogoń Szczecin)
Daniel Tanżyna (Odra Wodzisław Śląski)

Nominacje do Jedenastki I Ligi 2010:
Bramkarze:
Radosław Janukiewicz (Pogoń Szczecin)
Seweryn Kiełpin (Ruch Radzionków)
Richard Zajac (Podbeskidzie Bielsko-Biała)
Lewi obrońcy:
Petar Borovićanin (Sandecja Nowy Sącz)
Michał Osiński (Podbeskidzie Bielsko-Biała)
Sławomir Szary (Piast Gliwice)
Prawi obrońcy:
Marcin Makuch (Sandecja Nowy Sącz)
Marcin Nowak (Pogoń Szczecin)
Błażej Radler (Znicz Pruszków/Odra Wodzisław Śląski)
Środkowi obrońcy:
Jacek Broniewicz (Podbeskidzie Bielsko-Biała)
Marcin Dymkowski (Pogoń Szczecin)
Ján Fröhlich (Sandecja Nowy Sącz)
Krzysztof Hrymowicz (Pogoń Szczecin)
Adrian Klepczyński (Piast Gliwice)
Kamil Szymura (Ruch Radzionków)
Lewi pomocnicy:
Jakub Biskup (Piast Gliwice)
Jakub Kosecki (Łódzki KS)
Robert Kolendowicz (Pogoń Szczecin)
Prawi pomocnicy:
Piotr Rocki (Ruch Radzionków)
Maciej Rogalski (Lechia Gdańsk/Podbeskidzie Bielsko-Biała)
Maksymilian Rogalski (Pogoń Szczecin)
Środkowi pomocnicy:
Bartosz Iwan (Piast Gliwice)
Dariusz Kołodziej (Podbeskidzie Bielsko-Biała)
Rudolf Urban (Sandecja Nowy Sącz)
Piotr Koman (Pogoń Szczecin/Podbeskidzie Bielsko-Biała)
Bartosz Ława (Pogoń Szczecin)
Rafał Niżnik (Górnik Łęczna)
Napastnicy:
Adam Cieśliński (KSZO Ostrowiec Świętokrzyski/Podbeskidzie Bielsko-Biała)
Robert Demjan (Podbeskidzie Bielsko-Biała)
Marcin Mięciel (Łódzki KS)
Olgierd Moskalewicz (Pogoń Szczecin)
Charles Uchenna Nwaogu (Flota Świnoujście)
Piotr Reiss (Warta Poznań)
Wiadomo kiedy będzie Plebiscyt? ????
 
Otrzymane punkty reputacji: +4
pawlak_ag 0

pawlak_ag

Użytkownik
Olgierd Moskalewicz jest siódmym zawodnikiem, który odejdzie z Pogoni Szczecin. Ma on rozwiązać kontrakt - poinformowała &quot;Gazeta Wyborcza&quot;. 36-letni zawodnik dostał propozycję pracy w klubie, ale ją odrzucił.
- Zaproponowaliśmy Olgierdowi pracę skauta, ale odrzucił ofertę - mówi Grzegorz Smolny, wiceprezes Pogoni. - Nie wiem, co teraz będzie robił.
Moskalewicz przyszedł do Pogoni przed minionym sezonem. Jesienią w obecnym sezonie I ligi rozegrał 16 meczów i zdobył cztery gole. Kontrakt zawodnika ważny jest do czerwca przyszłego roku.
Ten to się potrafi ustawić. Nic nie będzie robił, a kaska będzie spływać ze Szczecina i jeszcze z Gdyni. Cwaniaczek.
 
mastershot 5

mastershot

Użytkownik
Rudnevs w Juventusie ?
Rudnevs na celowniku Juventusu ! Znakomita postawa Artjomsa Rudnevsa w pojedynkach z Juventusem Turyn spowodowała, że napastnik poznańskiego Lecha znalazł się na celowniku Starej Damy. Piłkarz ma trafić do stolicy Piemontu już w styczniu!
22-letni piłkarz w starciach ze Starą Damą zdobył łącznie cztery bramki, z czego trzy na Stadio Olimpico di Torino i jedną ostatnio na Stadionie Miejskim w Poznaniu.
Świetna gra Łotysza spowodowała, iż Bianconeri są teraz gotowi zapłacić za niego milion euro. Mając na uwadze kontuzję Amauriego Juve potrzebuje jak najszybciej wzmocnienia linii ataku.
Rudnevs przechodząc do Lecha podpisał z Kolejorzem czteroletnią umowę. Już w swoim debiucie przeciwko Widzewowi 21 minut po wejściu na plac gry wpisał się na listę strzelców.

Źródło: http://www.pilka.pl/rudnevs-na-celowniku-juventusu
 
Status
Zamknięty.
Do góry Bottom