>>>BETFAN - TRIUMF BONUSA NAD BOOSTEM <<<<
>>> BETCLIC - ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 50 ZŁ + GRA BEZ PODATKU!<<<
>>> FUKSIARZ - ZERO RYZYKA 100% DO 50 ZŁ. ZWROT W GOTÓWCE!<<<
Fortuna bonus

Klubowe Mistrzostwa Świata Japonia 2011 (8-18.12.2011)

Status
Zamknięty.
darius010 1,3K

darius010

Forum VIP
Klubowe Mistrzostwa Świata Japonia 2011





Oficjalna strona KMŚ -&gt;&gt;&gt;&gt;


Myślę, że można już zacząć dyskusję na temat Klubowych MŚ. Reprezentantem Europy będzie tym razem FC Barcelona, która w ubiegłym sezonie zwyciężyła w finale Ligi Mistrzów. Chyba jedynym poważnym rywalem w stawce, który może zagrozić europejskiemu gigantowi jest brazylijski Santos z Neymarem w składzie. Turniej rozpoczyna się za 4 dni, a pula nagród sięgnie rekordowych 12 milionów €.​


Zapraszam do dyskusji.
 
bo86bo 6,3K

bo86bo

Użytkownik
Bardzo intryguje mnie postawa mistrza Japonii, Kashiwa. Turniej u nich, w sobotę zakończyły się rozgrywki.
Kashiwa miała imponujący bilans... 23-3-8, bramki 65-42. A patrząc dla zabawy na 5 ostatnich spotkań to wygrała 4 i miała 1 remis, strzeliła 13 a stracila 4.
Santos zrobił się medialny poprzez Neymara, jednak moim zdaniem on będzie chciał być ponad drużyną i nic nie osiągną, podobnie jak w tym sezonie w lidze.

Kurs na Kashiwę imponujący i chyba dam sobie na niego dyszkę... Poza tym chyba nikt nie wierzy,że Barcelona da tam podstawowy skład jak leci LM i w weekend Gran Derby a taki chociażby Santos już dziś odpuścił sobie ligę aby się przygotować do tego turnieju, jak ktoś nie wierzy to niech sprawdzi sobie skład Santosu na dzisiejszy mecz... ;)
Moim zdaniem warto szukać tu niespodzianek, bo to turniej a wiadomo jak to z turniejami bywa ????
 
ice29 251

ice29

Użytkownik
Poza tym chyba nikt nie wierzy,że Barcelona da tam podstawowy skład jak leci LM i w weekend Gran Derby
Co do składu to myślę, że Pep wystawi mocny. Kadra jest szeroka, rotacji jest sporo. Dla przypomnienia skład z wcześniejszego finału, w którym grali.
Barcelona: Valdes - Daniel Alves, Puyol, Pique Abidal - Xavi, Busquets (79. Yaya Toure), Keita (46. Pedro) - Messi, Ibrahimovic, Henry (83. Jeffren).
Raczej specjalnego oszczędzania się nie będzie. Z drugiej strony aż takiej mobilizacji i spiny jak w lidze czy w LM też nie będzie. Niespodzianki możliwe, aczkolwiek mało prawdopodobne. Na pewno nie warto grać na wygraną Barcelony w całym turnieju po 1.3, jak i jakiś handi na mistrzów hiszpanii. Popieram pomysł, żeby poszukać jakiś zakładów na nie-faworytów. Może nie na wygrane w turnieju, ale np jakies dodatnie handicapy.

Nie brałbym pod uwagę zmęczenia LM, bo tam w kadrze większość stanowią gracze Barcelony B.
 
robson-united 7,8K

robson-united

Użytkownik
Późna pora, ale odpisze bo razi po oczach :-|
Santos zrobił się medialny poprzez Neymara, jednak moim zdaniem on będzie chciał być ponad drużyną i nic nie osiągną, podobnie jak w tym sezonie w lidze.
Nic głupszego napisać nie można... To, że Neymar się wyróżnia świadczy, że Santos jest słaby ? Widać, że nie widziałeś ani jednego meczu Santosu tylko powtarzasz co przeczytasz na portalach sport.pl itp, a tam wypisują takie głupoty, że szkoda gadać. Nie ważne, że Neymar i Santos gra słabo, że sędziowie dają karne z kapelusza i uznają im gole jak w jednym meczu z Atletico PR gdzie 3 gole były kontrowersyjne. Ci ze sport.pl tego nie wiedzą, widzą tylko, że strzelił 4 gole czyli zagrał fenomenalny mecz.. Trochę Twoja wypowiedź mi to przypomina.
A, że w tym sezonie w lidze nic nie osiągneli to bardziej złożona relacja. Bowiem kiedy startowała liga Santos był zaangażowany w decydującej fazie rozgrywek o Copa Libertadores, którą zresztą wygrał. Polecam policzyć ile Santos rozegrał meczów w roku 2011... Więc nie da się utrzymać szczytowej formy przez cały rok. W Europie tyle uwierz mi, że nie grają.
Poza tym chyba nikt nie wierzy,że Barcelona da tam podstawowy skład jak leci LM i w weekend Gran Derby a taki chociażby Santos już dziś odpuścił sobie ligę aby się przygotować do tego turnieju, jak ktoś nie wierzy to niech sprawdzi sobie skład Santosu na dzisiejszy mecz...
Co do Santosu to patrz wyżej. Odpuścili końcowkę ligi bo już o nic w niej nie walczyli. Strata do lidera była za duża, kwalifikacje do następnej edycji Copa Libertadores mieli więc odpuścili najzwyczajniej.
Zachwalasz tak Kashiwe, a ile razy ich w akcji widziałeś? Grasz tylko na podstawie tego, że fajny kurs na nich? To powodzenia :razz:
8 porażek i imponujący bilans hmm no ok, każdy inaczej to postrzega.
Skład finału to będzie z pewnością Barca - Monterrey/Santos. Może i ta Kashiwa coś pokaże ciekawego, nie wiem ciężko powiedzieć ale to zalezy kto na kogo trafi w 1/2 finału.
Pozdr
 
ice29 251

ice29

Użytkownik
Zadam jedno pytanie wiesz w jakich dnia odbywa się w JAPONII ten turniej?
W przyszłym tygodniu gra Barcelona... no jasne, że podróż i GD będą odczuwać, ale skład powinien być raczej opytmalny, a ewentualni zmiennicy grają na podobnym poziomie co pierwsza 11.
Skład finału to będzie z pewnością Barca - Monterrey/Santos. Może i ta Kashiwa coś pokaże ciekawego, nie wiem ciężko powiedzieć ale to zalezy kto na kogo trafi w 1/2 finału.
Te półfinały już chyba rozlosowano?
&quot;FC Barcelona zmierzy się ze zwycięzcą starcia pomiędzy tunezyjskim Espérance ST z katarskim Al-Sadd.&quot;
&quot;W drugim z półfinałów brazylijski Santos zagra z meksykańskim Monterrey lub wygranym meczu Auckland City (Nowa Zelandia) z mistrzem Japonii &quot;
Robson// Rozlosownae, najpierw napisałem, potem sprwadziłem. Daje link w pierwszym poście.
 
kapszti 7,3K

kapszti

Forum VIP
W zupełności zgadzam się z Robsonem. bo86bo chciałeś chyba tylko zaistnieć odwagą, że stawiasz na Kashwię. Ja tam o nich nic nie wiem więc i się nie wypowiadam ale tak po prawdzie jedyną ekipą, która ma szansę zagrozić tutaj Barcelonie, to jest Santos, bo jakoś w Monterrey nie wierzę ale czuję, że sprawią oni kłopot w półfinale Santosowi, bo tak się drabinka ułożyła. Ja tam wiem, że Kashwiy zabraknie w półfinale, bo najpierw pewnie ograją Auckland ale potem trafiają na Monterrey, który w normalnej dyspozycji ich po prostu rozjedzie. Ciekawe jak tam afrykański Esperance. Rok temu chyba wszyscy pamiętamy Mazembe, które najpierw odprawiło meksykańską Pachuce, a potem brazylijski Internacional Porto Alegre. Moim zdaniem warto zagrać na Santos, bo kurs dobry, a szansę mają, bo Barcelona jednak ma większe priorytety na ten moment, aniżeli KMŚ, chociaż wiadomo, że to promocja dla klubu, a także porządna gratyfikacja pieniężna. Santos to ekipa z Brazylii, a tam już od kilku miechów się zastanawiają czy są w stanie ograć potężną Barcelonę. Dla nich to najważniejszy turniej, bo i jest rywal europejski. Co do Santosu, to Neymar wiadomo, że jest najważniejszy tam ale gdyby nie świetny ale młody bramkarz Rafael to też nic by z tego nie było. W Libertadores nie grał co prawda Borges czyli król strzelców Brasileirao ale tutaj ja liczę na niego, bo jest to chyba jeden z najbardziej europejskich napastników w kraju kawy. Może technika to nie jest jego wizytówka ale jak mało, który napastnik w Brazylii potrafi się świetnie zastawić i do tego przepchnąć kilku obrońców.
Tak poza tym warto dorzucić link do oficjalnej strony tego turnieju, gdzie znajdziemy kalendarz tego turnieju oraz coś o każdej z grających tam ekip:
http://www.fifa.com/clubworldcup/index.html
 
bo86bo 6,3K

bo86bo

Użytkownik
bo86bo chciałeś chyba tylko zaistnieć odwagą, że stawiasz na Kashwię.
Turniej w Japonii, mistrz Japonii ... jak mam na kogoś stawiać to wolę odważnie a nie jak większość mimo,że kurs na Barcelone zawsze marny to i tak grane z hc,bo to Barcelona... kilka razy zdarzyło mi się obejrzeć J-League... nie będę wymyślał teorii a skoro Santos niby taki mocny to czemu poszło im tak w lidze rodzimej, piszesz ten dobry, ten jeszcze lepszy a miejsce mało imponujące w tabeli. Brazylijską się nie interesuje za ostro bo dla mnie to komedia, karne z dupy, machanie rączkami i gra pod publiczkę ale z tego co kojarzę to Santos nie powalał na kolana grą na wyjazdach.

Robson // http://forum.bukmacherskie.com/f21/klubowe-mistrzostwa-swiata-japonia-2011-8-18-12-2011-a-68182.html#post2555276 czytaj uważnie co napisałem i od razu będziesz wiedział dlaczego im tak nie poszło w lidze i skąd to marne miejsce...
A co do Kashiwy to może i mistrz, może i u siebie, ale to zarazem beniaminek tegorocznych rozgrywek. Ot tyle. Kończe na dzisiaj tą dyskusje...
Cieszy mnie niezmiernie,że jesteś tak oblatany we wszystkich ligach. Ja zwyczajnie nie mam na to czasu, a poza tym nie wiem jak a nie zauważyłem tego postu ...jedni lubią ostrą grę a drudzy machanie łapkami i kopanie zawodników w dupe... akcja z dzisiejszego meczu Mistrzów Brazylii, oczywiście nurkowania nie zabrakło. .. moim zdaniem forum jest po to aby rozmawiać a nie napinać się jak ktoś ma inne zdanie
, elo.

 
kuchcik 4,6K

kuchcik

Użytkownik
Czy tylko ja mam takie wrażenie, czy bobo gdzie się nie pojawi tam musi być napięcie? ????
Barca w finale.
W drugim pierw ćwierćfinale Monterrey - Kashiwa. Meksykanie w poprzednim sezonie zdetronizowali m.in. Cruz, Chivas czy Santos i zasłużenie tu grają. Oglądałem ich parę razy, naprawdę fajna piła. Kashiwa gospodarz i jak wiadomo, przeciwko kitajcom to łatwo się nie gra. Latają cały mecz jak napromieniowane roboty, a i umiejętności im z pewnością nie brak skoro są gdzie są. Ale to takie mecze wszystkie o nic, finał Barcelony z Santosem i nie ma co się czarować.
 
krzosz1987 1,2K

krzosz1987

Użytkownik
Spotkanie: Kashiwa Reysol - Auckland City
Typ: Over 3.5
Kurs: 2,05
Bukmacher: ToBet
Nie ma chyba wątpliwości, że faworytem tego spotkania jest ekipa z J-League Kashiwa Reysol, która ostatnio bardzo dobrze zaprezentowała się w swojej lidze (1.miejsce). Ekipa prowadzona przez Nelsinho Baptistę ostatnio ponadto prezentowała naprawdę niezła formę, wygrali 4 z 5 ostatnich spotkań i raz remisując, strzelając przy tym 13 goli.
Auckland City natomiast w swojej lidze nie ma sobie równych, w 4 rozegranych do tej pory kolejkach zdobyli komplet punktów ale bardziej interesujące jest to, że Auckland City w tych czterech meczach strzeliło 17 goli! Na pewno warto zwrócić uwagę na takich piłkarzy jak Manel Exposito, David Mulligan, Emiliano Tade czy Luis Fonseca Corrales, którzy dość regularnie strzelają bramki dla swojej drużyny. Drużyna ta jednak nie ma jakiejś super defensywy (stracili 4 bramki), widać, że Auckland City to głównie zespół nastawiony na atak.
Natomiast jeśli chodzi o Kashiwa Reysol to również nie jest to drużyna szczególnie dobrze grająca w defensywnie, w J-League stracili 42 bramki w 34 meczach, strzelając 65 bramek. Wydaje się, że Japończycy również nastawieni są na atak. Myślę więc, że warto w takim meczu zagrać over, ja proponuje over 3.5 a jak widać po kursie wydaje się, że również bukmacherzy uznają, że w tym spotkaniu padnie sporo bramek.
 
pirelli 739

pirelli

Forum VIP

&lt;table class=&quot;stat stat2 cupfixtures&quot; cellspacing=&quot;0&quot;&gt;&lt;tbody&gt;&lt;tr class=&quot;trh team724 team1621 status1 hover&quot;&gt;&lt;td class=&quot;team4&quot;&gt;Kashiwa Reysol&lt;/td&gt;&lt;td class=&quot;dash&quot;&gt;-&lt;/td&gt;&lt;td class=&quot;team5&quot;&gt;Auckland City&lt;/td&gt;&lt;/tr&gt;&lt;/tbody&gt;&lt;/table&gt;

Zgadzam się w zupełności z przedmówcą, że obie ekipy dosyć często notują wysokie wyniki bramkowe. To jest pierwszy mecz i trochę zagadkowo to wygląda. Na pewno za Kashiwą przemawia fakt, iż grają przed własną publicznością. Obie ekipy, że tak powiem trochę &quot;egzotyczne&quot; nawet same dla siebie i nie do końca wiedzą co mają się po sobie spodziewać, nawet mimo analiz przedmeczowych. Mecz otwierający turniej, Kashiwa na pewno będzie tutaj zasuwać, ale nowozelandzki nie ma tak na prawdę nic do stracenia, będą chcieli poprawić wynik z lat ubiegłych (6 miejsce (2006), 5 miejsce (2009))

Typ: Liczba bramek w 1 połowie - over 1.5 gola ✅ 2:0 (2:0)
Kurs: 2.03
Buk:Tobet
 
Otrzymane punkty reputacji: +6
zksstal 5,4K

zksstal

Użytkownik
Esperance Tunis - Al Sadd 2 @ 2,95 bwin 1-2

W niedzielny poranek o 8.00 czasu polskiego w ćwierćfinale Klubowych Mistrzostw Świata zmierzą się zwycięzcy afrykańskiej ligi mistrzów Esperance Tunis z mistrzami Azji Al Sadd z Kataru. Faworytem wg bukmacherów w tym meczu są Tunezyjczycy, jednak ja widzę tu zwycięstwo Al Sadd. Katarczycy to sensacyjni zwycięzcy azjatyckiej ligi mistrzów, gdzie w finale po rzutach karnych pokonali koreański Jeonbuk. Myślę że wygrają dlatego, ponieważ w swoim składzie mają trzech znanych w Europie graczy: Nadir Belhadij, Abdul Kader Keita i najbardziej znany z nich Mamadou Niang, ten sam który w sezonie 2009/10 w barwach OM wywalczył tytuł króla strzelców ligi francuskiej. Następnie przeszedł do tureckiego Fenerbahce Stambuł gdzie także nieźle sobie radził, strzelając w sezonie 15 goli. Od kilku miesięcy jest zawodnikiem Al Sadd. Na razie radzi sobie średnio - w pięciu meczach zdobył 2 bramki, ale w KMŚ na pewno będzie chciał na siebie znowu zwrócić uwagę. Tunezyjska drużyna swój skład opiera przede wszystkim na krajowych graczach. Jedynie jest dwóch czy trzech zawodników z innych krajów afrykańskich: Ghany i Kamerunu.
Tak więc uważam że doświadczenie zdobyte przez graczy którzy mają dowodzić katarską drużyną zaprocentuje i uda im się wygrać mecz i przejść do półfinału gdzie już czeka mistrz Hiszpanii.
 
Otrzymane punkty reputacji: +8
kapszti 7,3K

kapszti

Forum VIP
VS

W środowe przed południe zostanie rozegrany pierwszy mecz półfinałowy KMŚ 2011 na Toyota Stadium. Naturalnie faworytem tego spotkania jest mistrz Ameryki Płd. czyli zwycięzca Copa Libertadores 2011 - brazylijski Santos. Ich rywalem będzie gospodarz tego turnieju, mistrz Japonii - Kashiwa Reysol. Dla Japończyków środowe spotkanie z Santosem będzie już trzecim meczem na tym turnieju. Do tej pory pokonali Auckland City 2:0, a w niedziele po karnych pokonali niespodziewanie mistrza CONCACAF czyli meksykański Monterrey. Dla mnie to i tak już wiele tutaj Japońce osiągnęli i starczy im, może uda się powalczyć o podium, bo jakoś nie chce mi się wierzyć by ograli naprawdę już mocnego rywala. Na dobrą sprawę najwięcej tutaj zależeć będzie od Brazylijczyków: Leandro Dominguesa i Jorge Wagnera co już było widać w meczu z Monterrey. Z kolei Santos dopiero zaczyna grę na tym turnieju i gracze z Brazylii przyjechali do Japonii po zwycięstwo w tym turnieju i się z tym nie kryją. Do tego nie ma u nich problemu z aklimatyzacją, bo do kraju kwitnącej wiśni polecieli tuż po ostatnim meczu ligowym, który odbył się 4 grudnia. Z tego co widać poniżej, po składzie to mamy praktycznie wszystkich zdrowych. Jedynie brakuje mi tutaj na lewej stronie Leo, a jego miejsce zajmie Durval. W pomocy za zadania defensywne odpowiadać będą Henrique i Arouca, a już ofensywą zajmować się będą Elano i Ganso, którzy będą wspierać Neymara i Borgesa. W ogóle to ten skład Santosu wygląda na bardzo mocny, bo w ich szeregach mamy kilku etatowych reprezentantów Brazylii, a także świetnych ligowych wyrobników, a chodzi tutaj głównie o obronę.
Myślę, że Santos będzie chciał tutaj wygrać to spotkanie w 90 minutach, by nie potrzebnie nie tracić sił na dogrywkę, gdyż czeka ich już w niedziele finał, w którym mam nadzieję, że zagrają, bo ani ja nie chce kolejnej kompromitacji brazylijskiego futbolu, ani też nie chce stracić moich pieniędzy, które już w nich zainwestowałem.
Santos: Rafael, Danilo, Bruno Rodrigo, Edu Dracena e Durval; Henrique, Arouca, Elano e Paulo Henrique Ganso; Neymar e Borges
Moje typy:
Santos @ 1,615 Sportingbet✅1:3
Santos over 1,5 @ 1,75✅
Santos(-1) @ 2,75✅
Kashiwa nie strzeli @ 2,30⛔
 
aka-shakal 16,7K

aka-shakal

Użytkownik
Odnośnie tego turnieju (o ile go można tak w ogóle nazwać) pod jakże piękną nazwą Klubowe Mistrzostwa Świata w Piłce Nożnej to moim zdaniem jest on niepotrzebny i niepoważny.
Drużyna z Europy czy Ameryki Południowej leci x tysięcy kilometrów (najczęściej do Japonii albo Kataru) i rozgrywa całe 2 mecze, po czym zostaje okrzyknięta najlepszą drużyną świata.
To jakaś kpina według mnie. Zresztą reszta zespołów z tego pseudo turnieju nie jest lepsza, jeden czy dwa więcej meczy i ot całe zamieszanie.
Do tego medialność i zainteresowaniem tym turniejem jest taka jak sami widzicie na forum.
Dziś Barcelona pokazała gdzie jest miejsce w szeregu jakiegoś Katarskiego zespołu &quot;mistrza Azji&quot;.
72% posiadania piłki dla Barcy
7-0 rożnych
8-0 strzałów celnych
11-2 niecelne
6-2 spalone
Jak dla mnie 1,40 na Barcelonę z Santosem jest spokojnie do grania. Barcelona jest zupełnie bardziej poukładaną, stabilną, doświadczoną drużyną. Moim zdaniem taktyka Dumy Katalonii skarci latynosów, bo oni raczej nie są przyzwyczajeni do grania bez piłki. Do tego znając Brazylijczyków rzucą się do ataku i zostaną skarceni. Tak widzę ten mecz.
Barcelona (-1 HA) - Pewnie niedługo będą kursy.
 
bo86bo 6,3K

bo86bo

Użytkownik
Barcelona już zapłaciła bardzo dużą cenę za taki durny turniej, Villa złamał nogę i zagrożony jest jego występ na Euro a jego zmiennik Sanchez, także skończył mecz z kontuzją. Kashiwa nie powalczyła z Santosem,ale im ukuła ;) Ja chciałbym aby wygrał Santos ;) Chciałbym bo najzwyczajniej nie lubię Barcelony i z tym się nie kryje.
sorry za mały off top i tyle ode mnie w tej kwestii. Moim zdaniem warto grać na Santos,są już długo w Japonii i zależy im na zwycięstwie w tym turnieju ;) Pewnie fajną analizę do tego zrobi kapszti
 
kacmon 330

kacmon

Forum VIP
Według mnie jutro Barcelona spokojnie wygrywa ten turniej. Santos swoje zrobił i cieszę się, że nie skompromitowali Brazylii, tak jak Internacional rok temu. Mecz jutro na pewno zapowiada się ciekawie, liczę na wiele bramek i świetny spektakl, ale w wygraną Santosu nie wierzę. Brazylijczycy według mnie mają za słabą obronę. Mają przeciętną obronę na ligę brazylijską, a co dopiero na tle najlepszej europejskiej drużyny. Santos w lidze stracił aż 55 bramek i nie licząc drużyn, które już spadły do drugiej ligi, to tylko 2 ekipy miały gorszy bilans. Niby z Ramalho grają zupełnie inaczej i skupiają się bardziej na obronie, ale jakby Muricy jutro nie ustawił zespołu to na Barcelonę to nie wystarczy. Już wolałbym, żeby Santos wyszedł jutro ofensywnie, bo z takimi piłkarzami jak Neymar i Borges mogą spokojnie coś strzelić Barcelonie. Za to moim zdaniem, jeżeli się cofną i będą chcieli skupić się na defensywie to już ten mecz przegrali. Taka obrona niestety nic nie może zrobić przeciwko Europejczykom. Chciałbym się mylić, ale jutro widzę tu pewne zwycięstwo Hiszpanów. Minimum 3 bramki powinni strzelić, ale Santos z Neymarem też coś wbije. Barcelona, Barca over 2.5 i ogólne wyższe overy na mecz też fajnie wyglądają.
 
Otrzymane punkty reputacji: +6
kapszti 7,3K

kapszti

Forum VIP
VS

Tak jak bo86bo napisał, kapszti swoją analizę napiszę ale czy fajna to już wy ocenicie... No więc w niedzielny poranek czeka nas finał Klubowych Mistrzostw Świata 2011, na który to finał ja osobiście czekałem od zwycięstwa Santosu w Libertadores. W mediach królują teksty, że będzie to mecz Neymar vs Messi. Jest w tym trochę prawdy ale przecież poza tymi graczami w obu ekipach mamy wielu świetnych graczy. Ja bym chciał porównać obydwie ekipy ale tak formacjami, bo na każdego z zawodników to aż tak nie mam ochoty.
Bramkarze: No tutaj moim zdaniem fajny pojedynek, bo obaj zawodnicy to wychowankowie swoich klubów. Valdes to już bardzo doświadczony gracz, a z kolei Rafael ma dopiero 21 lat ale widać, że jest to kolejny bramkarski talent rodem z Brazylii. Valdesowi jest potrzebny dobry mecz z dobrym rywalem, bo po meczu z Realem na pewno trochę się więcej o nim mówi ale przecież dalej jest to świetny golkiper. Dla Rafaela będzie to wielki sprawdzian ale ja myślę, że podoła zadaniu i to co będzie w stanie to po prostu wybroni ale w tym mu muszą pomóc obrońcy.
Obrona: Obrony praktycznie pełne, bo Barca w swoim żelaznym ustawieniu, a w obronie Santosu zabraknie jedynie Leo, którego zastąpi Bruno Rodrigo i przez to Durval został przesunięty na lewą stronę bloku defensywnego. Największym atutem Santosu w obronie jest doświadczenie ich stałych punktów czyli Durvala i Edu Draceny. Najmniej pewny jest Bruno Rodrigo ale w tym sezonie Brasileirao trochę więcej pograł więc też powinien dać radę. Ciekaw jestem występu Danilo, który już od stycznia stanie się zawodnikiem Porto, a teraz czeka go duży sprawdzian z mocnym europejskim klubem. A co do obrony Barcy to tutaj chyba nie ma wątpliwości, że jeśli gdzieś szukać słabych punktów to po stronie Abidala albo po stronie Daniego Alvesa, gdy ten pójdzie do przodu, a jak wiemy to on lubi i potrafi.
Pomoc: Po stronie Barcelony wiadomo, że atutami największymi są Xavi i Iniesta ale przecież mamy jeszcze Fabregasa, który gra bardzo ofensywnie i na dobrą sprawę może dołączyć do ataku. Jako ten defensywny będzie grał Sergio Busquets i to on będzie miał najwięcej z linii pomocy do czynienia z Neymarem chociażby. Ze strony Santosu mamy chyba najlepszą parę defensywnych pomocników w lidze czyli Arouca i Henrique. Arouca był cichym bohaterem finału Libertadores i teraz może być podobnie, bo ten zawodnik jest bardzo ważny w układance Ramalho. Jako ofensywnych mamy Elano i Ganso. O formie obu ciężko mówić, bo długi czas i jeden i drugi byli kontuzjowani i ten sezon mogą spisać na straty jeśli idzie o ich występy indywidualne. Ale na pewno są to gracze, którzy mogą dać bardzo wiele swojemu zespołowi i są w stanie jednym zagraniem wypracować szansę swoim kolegom.
Napad: No i tutaj mamy właśnie pojedynek Neymar vs Messi. Obaj lubią dryblować, obaj sporo strzelają ale jednak dalej Messi to najlepszy piłkarz świata, a Neymar to &quot;tylko&quot; kandydat na takiego gracza w przyszłości. Ale Santos w ofensywie to przecież w dużej mierze także Borges, bo to bądź co bądź król strzelców Brasileirao 2011. I to on może zostać tym graczem, który przesądzi o losach finału, bo o nim się mało mówi niestety, a moim zdaniem powinno. W Barcy jako drugi napastnik zagra Pedro, który wiadomo, że jest świetnym zawodnikiem ale jakoś do mnie on tak nie do końca przemawia i jest tutaj trochę gorzej, aniżeli gdyby grał Vila czy Alexis.
No i w ten sposób porównałem w mojej ocenie obie ekipy. Wiadomo, że Santos w takim porównaniu wypadnie gorzej, bo i szans nie ma by było inaczej. I jeszcze chciałbym się odnieść do tego co napisali o tym meczu inni:
sorry za mały off top i tyle ode mnie w tej kwestii. Moim zdaniem warto grać na Santos,są już długo w Japonii i zależy im na zwycięstwie w tym turnieju
Moim zdaniem żaden &quot;off top&quot; a słuszna uwaga, bo na pewno to też może mieć jakieś znaczenie, chociaż i Barca w Japonii jest tydzień ale jednak w wypadku takiej różnicy czasowej, to kilka dni więcej jest handicapem dla Santosu.
Jak dla mnie 1,40 na Barcelonę z Santosem jest spokojnie do grania. Barcelona jest zupełnie bardziej poukładaną, stabilną, doświadczoną drużyną. Moim zdaniem taktyka Dumy Katalonii skarci latynosów, bo oni raczej nie są przyzwyczajeni do grania bez piłki. Do tego znając Brazylijczyków rzucą się do ataku i zostaną skarceni.
No to już Twoja sprawa na kogo stawiasz i w to nie wnikam. Ale przyznam Ci rację w tym aspekcie, że Santos ale i inne brazylijskie drużyny bez piłki się męczą i to może być problem dla nich. Z drugiej strony Santos do ataków się nie rzuci, bo jednak ich trener to nie głupek, a najbardziej utytułowany trener w Brazylii na przestrzeni ostatnich lat i już zapowiedział, że Santos postara się zagrać z kontry. No i właśnie czy to jest dobry pomysł?
Mają przeciętną obronę na ligę brazylijską, a co dopiero na tle najlepszej europejskiej drużyny. Santos w lidze stracił aż 55 bramek i nie licząc drużyn, które już spadły do drugiej ligi, to tylko 2 ekipy miały gorszy bilans.
Niby z Ramalho grają zupełnie inaczej i skupiają się bardziej na obronie, ale jakby Muricy jutro nie ustawił zespołu to na Barcelonę to nie wystarczy. Już wolałbym, żeby Santos wyszedł jutro ofensywnie, bo z takimi piłkarzami jak Neymar i Borges mogą spokojnie coś strzelić Barcelonie. Za to moim zdaniem, jeżeli się cofną i będą chcieli skupić się na defensywie to już ten mecz przegrali. .
No właśnie do tego też warto się odnieść, bo tutaj poruszana jest kwestia obrony Santosu i ich nastawienia. Niby racja, że jeśli będą się bronić to już przegrali to spotkanie w szatni ale z drugiej strony jeśli się rzucą na Barcelone, to się to może jeszcze gorzej skończyć więc ciężko dobrać odpowiednią taktykę na to spotkanie. Ale myślę, że jeśli Santos zagra naprawdę z kontry, a nie że się cofnie i nawet tego elementu używać nie będzie to szansę widzę dla nich.
Kursy chociażby na gola dla Santosu moim zdaniem bardzo fajne, bo jednak jakoś widzą mi się gole z obu stron w tym spotkaniu i ciekawy mecz. Ja jakoś się nie spodziewam jakoś takiego wielkiego zwycięstwa ze strony Barcelony, bo jednak Santos tutaj się zepnie ze wszystkich sił, gdyż po prostu to ich ostatni mecz w tym sezonie i po tym będą mieli trochę wytchnienia w oczekiwaniu na sezon 2012. Patrzyłem sobie też kursy na strzelców bramek i w sumie tych graczy Barcelony moim zdaniem nie ma co tutaj brać, bo kursy śmieszne jak zwykle ale już ze strony Santosu ja proponuję dwóch napastników i sam nie wykluczam, że ich pogram w jakichś singlach. Do tego jakieś dodatnie handi na Peixe i leciutko ja chyba spróbuje jakieś 1X, bo będę trzymał kciuki za Santos i moim zdaniem nie są bez szans, a kurs naprawdę naprawdę fajny więc aż żal nie zaryzykować.
A mecz pokaże TVP1 i jest to znakomita decyzja ze strony TVP, a chciałoby się powiedzieć wreszcie, bo jednak ta tv z piłką nożną na wysokim poziomie nie ma na co dzień za wiele wspólnego więc chociaż tyle dostaniemy. A początek o godzinie 11:30 naszego czasu, czyli 19:30 czasu miejscowego.
Santos: Rafael; Danilo, Bruno Rodrigo, Edu Dracena e Durval; Arouca, Henrique, Elano e Paulo Henrique Ganso; Neymar e Borges
Barcelona: Valdés; Daniel Alves, Puyol, Piqué e Abidal; Busquets, Xavi, Iniesta e Fábregas; Messi e Pedro
Moje typy:
Santos strzeli @ 1,45 Sportingbet
BTS @ 1,55
Santos(+2) @ 1,75
Santos lub X @ 3,10
Borges strzeli/Neymar strzeli @ 3,80/3,50
Edit: Zapomniałem dodać, że dla Barcelony będzie to okazja na pierwszą wygraną z brazylijską drużyną podczas KMŚ/Pucharu Interkontynentalnego. Kilka lat temu przegrali z Internacionalem Porto Alegre, a wcześniej ale to jeszcze w XX wieku przegrali z Sao Paulo FC. Więc może Santos przedłuży tą passę? Albo do trzech razy sztuka.
 
Otrzymane punkty reputacji: +10
aka-shakal 16,7K

aka-shakal

Użytkownik
Do tego ten mecz ma podwójny smaczek. Między innymi zwycięska drużyna wyprowadzi swój kontynent na prowadzenie (o ile info z wiki nie jest wałem) w walce między Europą, a Ameryką Południową.

Edit:
Nie napisałem mhm nic na temat, że to ma jakikolwiek związek z Barceloną :|. Ot po prostu taka ciekawostka. A klubowe MŚ są dalszą częścią Pucharu Interkontynentalnego więc, prawie to samo.
 
M 135

mhm

Użytkownik
Nie wiem co ty sprawdzales ale klubowe mś rozgrywane sa od 2000 roku:]
4:3 dla Europy jest. Takiego czynnika bym w ogole nie bral pod uwage bo to nie ma znaczenia dla Barcelony.
 
niedbal 21

niedbal

Użytkownik
No cóż, bardzo dobra analiza Kapszti, jednak dla mnie nie wszystkie wnioski poprawne. Wydaję mi się, że Ty będziesz szukał tam niespodzianki, ja natomiast podpiszę się pod tym co napisałeś , ale proponowałbym jednak gre na Barcelone nawet z Handicapem. Oglądałem oba mecze półfinałowe i ostatnie 20 minut Santonsu z Kashiwa wyglądały jakby drużyna z brazyli po prostu się męczyła. Za to Barcelona grała z mniej wymagającym przeciwnikiem, swoją grą też nie powalała , grała swoje w ,,slow motion&quot;. Tak jakby oszczędzała siły właśnie na finał. Nigdy nie kibicowałem Barcelonie, ba nawet za bardzo za nimi nie przepadam, ale w tym wypadku wolę i myślę, że wygra zespół z naszego - starego kontynentu. i to nie tylko dlatego ze na nich postawiłem ;)

Proponuje :

Barcelona 1 1.30
Barcelona (-1.0) 1 1.75
over 2.5 1.40
 
Status
Zamknięty.
Do góry Bottom