Tour of Britain
Wczorajszy etap pokazał jaką przewagę nad pozostałymi sprinterami ma w tym wyścigu Cavendish. Jeśli zostanie dobrze rozprowadzany to nikt nie ma z nim szans. Dziś kurs na niego jeszcze mniejszy -
1,36 
. Wg profilu ze stronki końcówka etapu zupełnie płaska więc Cavs jest zdecydowanym faworytem. Przeszkodzić mu może Howard, van Poppel czy Krupois. Jeśli miałbym coś grać to tylko Cavendish do jakiegoś podwójnego czy potrójnego zakładu.
Grand Prix de Wallonie
Dzisiaj także rozgrywany jest wyścig klasyczny w Belgii -
Grand Prix de Wallonie. Trasa z Chaudfontaine do Namur liczy 203,1 km. Przed rokiem wygrał Philippe Gilbert. Belg w tym roku zrezygnował ze startu i pod jego nieobecność za głównego faworyta uważany jest Tom Boonen. Transmisja na żywo przeprowadzi Eurosport.
Na liście startowej sporo ciekawych nazwisk: Andy Schleck, Thomas de Gendt, Thibout Pinot, Greg van Avermaet, Sandy Casar, Tom Boonen, Jakob Fuglsang, Julien Simon (drugi przed rokiem), Johnny Hoogerland, czy Andreas Kloden. Wiadomo, że w ostatniej chwili mogą nastąpić pewne zmiany.
W wyścigu ma wystąpić także Michał Kwiatkowski, który w poprzedniej edycji finiszował na 6 miejscu. W tym roku Kwiatek jest w jeszcze lepszej formie więc może uda się zrobić lepszy wynik?
Niestety nie udało znaleźć mi się oferty u żadnego z bukmacherów na ten wyścig.
EDIT:
4 etap w Tour of Britain dla Marka Cavendisha, który dzięki bonifikatom objął prowadzenie w klasyfikacji generalnej. Bardzo dobrą pracę na dzisiejszym etapie wykonała grupa Sky. W końcówce na wiatrach rozerwali peleton i o etapowe zwycięstwo walczyła nieduża grupa. Z niej zdecydowanie najlepszy był Cavendish radząc sobie z rywali bez większych problemów.
W Belgii tak jak można było się spodziewać trochę pozmieniało się na liście startowej. Niestety nie wystartował żaden Polak. Bardzo aktywnie jechali Oscar Freire i Tom Boonen. Losy wyścigu rozstrzygnęły się na ostatnim podjeździe pod cytadelę w Namur. Najlepszy okazał się Julien Simon (przed rokiem był drugi). Tuż na nim finiszował Greg Van Avermaet, a trzeci był Bjorn Leukemans.
14K
