>>>BETFAN - TRIUMF BONUSA NAD BOOSTEM <<<<
>>> BETCLIC - ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 50 ZŁ + GRA BEZ PODATKU!<<<
>>> FUKSIARZ - ZERO RYZYKA 100% DO 50 ZŁ. ZWROT W GOTÓWCE!<<<
Fortuna bonus

NBA Playoffs 2010

Status
Zamknięty.
tadu 0

tadu

Użytkownik
Ze stanu rywalizacji 0-3 jeszcze żaden zespół w historii nie wyszedł zwycięsko. Jednak myślę, że ORL udowodni wszystkim i sobie, iż jest to możliwe. Aktualnie stan rywalizacji jest 2-3 a po dzisiejszej nocy powinno być 3-3 gdyż wydaje mi się, że ORL znalazło sposób na dobrą obronę Celtów. Do tego plaga kontuzji i wykluczeń po stronie bostonu. Davis (wstrząśnienie mózgu) oraz Perkins (wykluczenie za 2 techniki) bardzo osłabią obronę celtów jeżeli chodzi o rywalizację podkoszową vs Howard. Nie zdziwię się jak dzisiaj Dwight rzuci &gt; 30 pkt. a Walace szybko nałapie fauli. Tak więc go Orlando !
 
lukascash 2,6K

lukascash

Forum VIP
to prawda to tylko gra..sam nie wiem czy lepiej się ogląda mecze, gdy kasa jest w grze ???? z jednej strony więcej emocji, ale z drugiej więcej nerwów, gdzy coś nie idzie ???? oby Carter i Nelson dzisiaj się przespali w czasie meczu, bo kibicuje Bostonczykom, ale powodzenia ????

jam pograł Boston po 1.67, czuje wielki mecz &#39;trójcy&#39;
pozdr, Baqu
 
deftones9 7

deftones9

Użytkownik

Czy jest coś piekniejszego?Czekałem na ten finał kilka miesięcy,nieustannie zwodzony przez zmienna gre Celtów wkońcu sie doczekałem.Celci grają jak w pierwszych meczach regular season,celci grają jak dwa lata temu.Celci to rozpędzona machina gdzie defensywa idealnie współgra z ofensywą,Celci idą po misia!!!Oczywiście nie neguje zdolności LA ale porównujac te dwie ekipy na tym poziomie rozgrywek widze tylko Celtów a za nimi wielką pustke.A zatem beat LA i miłego oglądanie(i typowania) ;)
Game 1: Thurs., June 3 - Celtics at Lakers, 9 p.m. (ABC)
Game 2: Sun., June 6 - Celtics at Lakers, 8 p.m. (ABC)
Game 3: Tues., June 8 - Lakers at Celtics, 9 p.m. (ABC)
Game 4: Thurs., June 10 - Lakers at Celtics, 9 p.m. (ABC)
Game 5*: Sun., June 13 - Lakers at Celtics, 8 p.m. (ABC)
Game 6*: Tues., June 15 - Celtics at Lakers, 9 p.m. (ABC)
Game 7*: Thurs., June 17 - Celtics at Lakers, 9 p.m. (ABC)
 
L 51

legionista880

Użytkownik
jestem jednym z tych co mowia ze boston wcale super nie gra, cos ala seria spurs z dallas, spurs przeszli ale z tzw&quot;dupy&quot; sam nie wiem jak napewno nie grajac lepiej.cavs za bardzo przyzwyczajeni do LBJ byli gorsi ale magic przespali poczatek gdyby wygrali jeden z pierwszych dwoch na co zaslugiwali to weszliby, no ale nie wygrali. lakers wygraja dlatego ze maja taki defens ze cavs czy magic sie chowaja dodatkowo to co kobe wyprawia to jakis kryminal rzuca wszystko z kazdej pozycji z podwojen z blokami na sobie niesamowite. go lakers go lakers go
 
lukascash 2,6K

lukascash

Forum VIP
oj to takie gadanie pozbawione argumentów..wszyscy mieli farta tylko nie Lakers..Spurs akurat byli lepsi od Dallas i to dość wyraźnie..nie od dzisiaj wiadomo, że Mavs są zbyt &quot;miętcy&quot; na playoffy, poza tym ich bilans ATS @ home wyraźnie pokazywał, że ta drużyna niczego nie osiągnie w tym sezonie.
Co do &quot;przespania&quot; przez Magic dwóch pierwszych meczów, to już jest chyba problem Magic. Tak się składa, że oglądałem wszystkie mecze w tej serii i to, że seria skończyła się 4-2 a nie 4-0 to tylko i wyłącznie zasługa Celtów, którzy &quot;przespali&quot; Game 4 na własnym parkiecie. Poza tym, w którym meczu poza Game 5, Orlando było wyraźnie lepsze od Celtów. Odpowiedź brzmi w żadnym. W pierwszym meczu w Orlando, Magic nie mieli nic do powiedzenia, a wynik jest nieco mylący. Drugi mecz wyglądał już nieco inaczej i Magic trochę przejęli inicjatywę, ale doświadczenie Celtów wzięło górę. Game 3 to mecz bez historii, w którym Magic nie mieli absolutnie nic do powiedzenia, poza gadaniem na pomeczowej konferencji prasowej. Game 4 to kolejny close game i tym razem wygrana Magic. Game 5 to jedyny mecz tej serii, w którym Magic byli zdecydowanie lepsi od Celtów. Natomiast w Game 6 Magic zostali sprani w sposób podobny do meczu nr 3, tak że momentami żal było patrzeć, że drużyna z taką grą aspiruje do Finału NBA. Więc powiedzmy sobie szczerze - albo Boston wcale nie gra super albo Boston nie jest już drużyną z Regulara i gra naprawdę dobrze. Wybór pierwszej wersji oznacza ni mniej ni więcej to, że to Orlando było słabe i absolutnie nie zasługiwało na Finał NBA. Wybór drugiej wersji oznacza, że Boston był absolutnie lepszy od Magic i absolutnie zasłużenie wygrał rywalizację. Oczywiście znajdą się zwolennicy i pierwszej i drugiej wersji. Tym drugim gratuluje bystrości, a tym pierwszym polecam porównać statystyki poszczególnych zawodników Orlando jak i całej drużyny z pierwszej (Bobki) i drugiej (Hawks) rundy PO ze statystykami tych samych zawodników i tej samej drużyny Orlando z rywalizacji przeciwko Celtom.
 
L 51

legionista880

Użytkownik
oj to takie gadanie pozbawione argumentów..wszyscy mieli farta tylko nie Lakers..Spurs akurat byli lepsi od Dallas i to dość wyraźnie..nie od dzisiaj wiadomo, że Mavs są zbyt &quot;miętcy&quot; na playoffy, poza tym ich bilans ATS @ home wyraźnie pokazywał, że ta drużyna niczego nie osiągnie w tym sezonie.
Co do &quot;przespania&quot; przez Magic dwóch pierwszych meczów, to już jest chyba problem Magic. Tak się składa, że oglądałem wszystkie mecze w tej serii i to, że seria skończyła się 4-2 a nie 4-0 to tylko i wyłącznie zasługa Celtów, którzy &quot;przespali&quot; Game 4 na własnym parkiecie. Poza tym, w którym meczu poza Game 5, Orlando było wyraźnie lepsze od Celtów. Odpowiedź brzmi w żadnym. W pierwszym meczu w Orlando, Magic nie mieli nic do powiedzenia, a wynik jest nieco mylący. Drugi mecz wyglądał już nieco inaczej i Magic trochę przejęli inicjatywę, ale doświadczenie Celtów wzięło górę. Game 3 to mecz bez historii, w którym Magic nie mieli absolutnie nic do powiedzenia, poza gadaniem na pomeczowej konferencji prasowej. Game 4 to kolejny close game i tym razem wygrana Magic. Game 5 to jedyny mecz tej serii, w którym Magic byli zdecydowanie lepsi od Celtów. Natomiast w Game 6 Magic zostali sprani w sposób podobny do meczu nr 3, tak że momentami żal było patrzeć, że drużyna z taką grą aspiruje do Finału NBA. Więc powiedzmy sobie szczerze - albo Boston wcale nie gra super albo Boston nie jest już drużyną z Regulara i gra naprawdę dobrze. Wybór pierwszej wersji oznacza ni mniej ni więcej to, że to Orlando było słabe i absolutnie nie zasługiwało na Finał NBA. Wybór drugiej wersji oznacza, że Boston był absolutnie lepszy od Magic i absolutnie zasłużenie wygrał rywalizację. Oczywiście znajdą się zwolennicy i pierwszej i drugiej wersji. Tym drugim gratuluje bystrości, a tym pierwszym polecam porównać statystyki poszczególnych zawodników Orlando jak i całej drużyny z pierwszej (Bobki) i drugiej (Hawks) rundy PO ze statystykami tych samych zawodników i tej samej drużyny Orlando z rywalizacji przeciwko Celtom.
rowniez ogladalem wszystkie mecze serii i game 2 byl jak najbardziej do wygrania zgadzam sie game 1 wynik mylacy ALE gdyby mecz potrwal 2 minuty dluzej to mysle ze magicy by tam wygrali bo boston nie dawal razy w koncowce,
co do spurs czy oni byli lepsi wyraznie? jak trener baran trzyma dampiera czy mariona ktorzy byli bezuzyteczni a dobry haywood siedzial na latwie to fakt byli lepsi z tym ze jak nastepowala rotacja wchodzil terry i haywood to gra wygladala juz inaczej i tez ogladalem wszystkie mecze w serii
 
lukascash 2,6K

lukascash

Forum VIP
Ale gdybanie w tym momencie nie stanowi żadnego argumentu. Patrząc na tendencję pierwszego meczu (za każdym razem, gdy Magic dochodzili, Celtowie szybko odskakiwali) bardziej uprawnione byłoby stwierdzenie, ze to Celtics by odskoczyli. Więc gdybać można bez końca.
Podaje statystyki punktowe czterech najważniejszych zawodników Orlando vs. Hawks i vs. Celtics :
vs. Hawks
Howard 21 ppg
Nelson 17.25 ppg
Carter 18.25 ppg
Lewis 17 ppg

vs. Celtics
Howard 21.8 ppg
Nelson 17 ppg
Carter 12.6 ppg
Lewis 8.1 ppg

Jak widać, punkty Lewisa i Cartera znacznie się obniżyły. Oznacza to, że wcale nie trzeba było zatrzymywać Howarda. Kluczem była świetna permeter defense Celtów.
Statystyki skuteczności Magic vs. Hawks i vs. Celtics :
vs. Hawks
skuteczność z gry - 53.6% (0.536)
skuteczność za 3 ptk - 38.9% (0.389)

vs. Celtics
skuteczność z gry - 42.6% (0.426)
skuteczność za 3 ptk - 33.6% (0.336)


Punkty Magic:
vs. Hawks 107ppg
vs. Celtics 90.6ppg

Spadki są zbyt duże, żeby były przypadkowe.Mówiąc najprościej, Orlando nie miało żadnej odpowiedzi na defense Celtów, a dwa łatwe 4-0 w pierwszych dwóch rundach były najgorszym rozwiązaniem, jakie mogło spotkać Magic. Patrząc na rywalizację Magic-Celtics można powiedzieć: Offense wins games, defense wins championships.
 
carpini 0

carpini

Użytkownik
Też przychylam się do opinii, że defensywa Celtów stoi na najwyższym poziomie i to dzięki niej zieloni wygrali serię.

Pytanie teraz, czy tak samo są w stanie zatrzymac ofensywę Lakersów jak zrobili to z Lebronem i Cavs czy właśnie graniem inside-outside Magic.

Rivers wypowiedział się ostatnio, że Celitcs trenują nawet obronę strefową, co momentami skutecznie grali podopieczni Alvina Gentry&#39;ego w finałach konferencji zachodniej.

Ciekawe wydaje mi się też spostrzeżenie, że Celtics dotychczasowe serie wygrywali dzięki znakomitej obronie (Miami i Wade, Cavs i Lebron, Magic), a Lakers polegali przede wszystkim na ofensywie (szczególnie z Jazz i PHX).

Eksperci yahoo.sports, Wojnarowski, Spears, Ludden typują zwycięstwo Lakers w 7 meczach.

Seria bez wątpienia będzie zacięta, rewanż za 2008 rok, wielkie rivalry LAL-BOS więc zdecydowanie jest o czym pisac.

Gdzie przewagę ma Boston?
Pierwsza myśl jaka mi przychodzi do głowy to Rajan Rondo. Moim zdaniem najlepszy rozgywający tych PO, świetny post-season. Po przeciwnej stronie parkietu weteran Derek Fisher, właściwie nie taki zły obronca, ale chocby z racji wieku nie będzie wstanie nadążyc za Rajonem. Ciekawy jestem czy do krycia PG &#39;zielonych&#39; będzie delegowany Kobe Bryant. Jakby nie było szalę zwycięstwa przechylic na stronę bostonczyków może właśnie Rondo. Co prawda nie jest na 100% zdrowy (upadek w G6 z Magic), ale sam wypowiada się, że nie wiele mu to przeszkadza.

Za C&#39;s przemawia też ławka rezerwowych. Tony Allen, zarówno ekplozywny jak i solidny w obronie gracz, nie raz będzie zajmował się Bryantem. Sheed Wallace pogrozi rzutem za 3 i przyda się jego doświadczenie. Dużo energii wniesc może Nate Robinson, a Kendricka Perkinsa bez kompleksów zastąpi Glen Davis.

No i oczywiście Boston nie przegrał jeszcze serii mając w składzie KG ;)

Gdzie przewagę ma L.A. Lakers?
Kobe Bryant. Można mówic, że się go nie lubi, że jest taki czy owaki ale to najlepszy zawodnik w lidze i w tych PO co udowodnił już kilkukrotnie. Zawsze jest w stanie pociągnąc gre zespołu i nawet asysta dwóch obronców nie przeszkadza mu w oddaniu celnego rzutu.
Lakers mają też doskonałego obrońce na Paula Pierce&#39;a. Artest umie doskonale prowokowac, jest silniejszy i ma dobry foot-work. Lider Bostonu nie będzie miał łatwo.
Nie zapominam też o Philu Jacksonie, pierścieni wystarcza mu już na wszystkie palce i będzie wiedział jak kierowac swoimi zawodnikami.

Na dzisiejszy mecz nienajgorszą ofertę ma Betgun: Boston +9.5 | 1.48

Pozdrawiam, Beat L.A ! ;)
 
L 0

lolobibok

Użytkownik
Kolego &quot;Legionista880&quot;. Skoro Boston ktory nie gra dobrze jak piszesz, wygrywa z Orlando i Cleveland (czytajac wczesniejsze posty to chyba Twoi bogowie), to jak graja w/w druzyny? Uwielbiam momenty kiedy druzyny oparte na jednostkach, sa rozjezdzane przez druzyny kolektywne. Koniec, kropka. W finale kluczowa kwestia jest postawa Rondo. Jesli zagra jak w dwoch pierwszych meczach z Magic, to nie widze Lakers.
 
L 51

legionista880

Użytkownik
Ale gdybanie w tym momencie nie stanowi żadnego argumentu. Patrząc na tendencję pierwszego meczu (za każdym razem, gdy Magic dochodzili, Celtowie szybko odskakiwali) bardziej uprawnione byłoby stwierdzenie, ze to Celtics by odskoczyli. Więc gdybać można bez końca.
Podaje statystyki punktowe czterech najważniejszych zawodników Orlando vs. Hawks i vs. Celtics :
vs. Hawks
Howard 21 ppg
Nelson 17.25 ppg
Carter 18.25 ppg
Lewis 17 ppg

vs. Celtics
Howard 21.8 ppg
Nelson 17 ppg
Carter 12.6 ppg
Lewis 8.1 ppg

Jak widać, punkty Lewisa i Cartera znacznie się obniżyły. Oznacza to, że wcale nie trzeba było zatrzymywać Howarda. Kluczem była świetna permeter defense Celtów.
Statystyki skuteczności Magic vs. Hawks i vs. Celtics :
vs. Hawks
skuteczność z gry - 53.6% (0.536)
skuteczność za 3 ptk - 38.9% (0.389)

vs. Celtics
skuteczność z gry - 42.6% (0.426)
skuteczność za 3 ptk - 33.6% (0.336)


Punkty Magic:
vs. Hawks 107ppg
vs. Celtics 90.6ppg

Spadki są zbyt duże, żeby były przypadkowe.Mówiąc najprościej, Orlando nie miało żadnej odpowiedzi na defense Celtów, a dwa łatwe 4-0 w pierwszych dwóch rundach były najgorszym rozwiązaniem, jakie mogło spotkać Magic. Patrząc na rywalizację Magic-Celtics można powiedzieć: Offense wins games, defense wins championships.
defens bostonu byl dobry przez pierwsze 3 mecze potem ani moment nie zblizyli sie juz do tego poziomu, w g6 po minucie wiedzialem ze boston to wygra orlando wyszlo totalnie &quot;zesrane&quot; bali sie rzucac nawet z czystych pozycji za 3 czym wygrali g5 nie wiem dlaczego nie ja ich przygotowywalem do meczu ale wyszli przestraszeni nie wiem czego
co do lolobibok - kolego Rondo nie jest tu az takim kozakiem wszystko bedzie zalezalo od Pary Artest Pierce i dyspozycji Kobiego bynajmniej w g1
 
wilq 1,8K

wilq

Użytkownik
defens bostonu byl dobry przez pierwsze 3 mecze potem ani moment nie zblizyli sie juz do tego poziomu, w g6 po minucie wiedzialem ze boston to wygra orlando wyszlo totalnie &quot;zesrane&quot; bali sie rzucac nawet z czystych pozycji za 3 czym wygrali g5 nie wiem dlaczego nie ja ich przygotowywalem do meczu ale wyszli przestraszeni nie wiem czego

co do lolobibok - kolego Rondo nie jest tu az takim kozakiem wszystko bedzie zalezalo od Pary Artest Pierce i dyspozycji Kobiego bynajmniej w g1
defens bostonu był dobry przez wszystkie 5 spotkań..jeżeli obejrzałeś chodz połowe spotkań z regular season to odrazu widzisz różnice ale jakoś nie chce mi sie wierzyć w to że widziałeś.

co do lolobibok - kolego Rondo nie jest tu az takim kozakiem wszystko bedzie zalezalo od Pary Artest Pierce i dyspozycji Kobiego bynajmniej w g1
jak zwykle snujesz jakieś chore teorie nie wiedząc do końca chyba sam co piszesz..przypomne że jeszcze tak niedawno wyśmiewałeś SaS nie dając im żadnych szans z Mavs a jednocześnie wynoszac tych drugich na szczyty szczytów.

Kolego Rondo będzie w tej serii kluczem..jak uda sie go zatrzymać to LaL wygrywają serie bo nie sądze by Nate zagrał kilka tak dobrych spotkan jak to w game 6.Rondo wygrał serie z przereklamowaną ekipą Cavs,to od Ronda obecnie najwięcej zależy.Nie wiem co wymślą LaL,będą go nieustannie podwajać?czy może na pomoc przyjdzie KB24?tak czy srak Rondo gra jak narazie kapitalnie i jeżeli pozwoli mu sie mijać defensywe tak jak w meczu z Cavs to 90% punktów przyjdzie z niebywała łatwością.
 
lukascash 2,6K

lukascash

Forum VIP
Game 6 Magic @ Celtics - Magic 27 % skuteczności za 3 ptk..6/22...i ledwie 35 ptk &quot;dystansowej&quot; trójcy Magic - Lewis, Carter, Nelson...to jest 4 mecz z dobrym defensem..4 mecze z dobrym defensem wystarczą, żeby zamknąć serię.


Boston Celtics @ Los Angeles Lakers Game 1

W Finale NBA 2010 dojdzie do powtórki rywalizacji z roku 2008. Wtedy to zdecydowanie lepsi okazali się koszykarze Celtics. W 2009r. to Lakers byli bezkonkurencyjni i cieszyli się z mistrzostwa ligi. Jutrzejszej nocy otwarty zostanie kolejny z rozdziałów historii w rywalizacji Lakers i Celtics.
Lakers w swojej historii w Finałach grali 31 razy i mają niemal 50% skuteczność, bowiem 15krotnie kończyli rywalizację jako Mistrzowie NBA. Z kolei Celtowie nie mają w swojej historii takiej ilości występów w Finałach NBA, ale za to, kiedy już w nich grali to w ogromnej większości przypadków je wygrywali - 17 mistrzostw na 20 finałów.
Oba teamy przystępowały do PO w nieco odmiennych nastrojach.
Lakers jako liderzy konferencji Zachodniej od początku post-season zapewnioną mieli przewagę własnego parkietu, a co za tym idzie, uznawani byli za głównych faworytów do wygrania Zachodu. W pierwszej rundzie Oklahoma City Thunder postawiła Jeziorowcom poprzeczkę bardzo wysoko. W drugiej rundzie, Jazzmani, osłabieni kontuzjami, nie byli w stanie postawić żadnego oporu. W finale Konferencji Zachodniej Lakers nie bez problemów odprawili bardzo dobrze grających koszykarzy Phoenix Suns.
Celtowie po ciężkim sezonie zasadniczym i dopiero 4 pozycji na Wschodzie, wiedzieli, że aby zajść daleko, będą musieli wygrywać na wyjazdach czy to z Cavs czy z Magic. Przez play-offy przeszli jak burza eliminując łatwo Heat, dość niespodziewanie Cavs i dzięki świetnej obronie, Magic.
Obie drużyny mają również różne koncepcje gry. Gra Lakers opiera się przede wszystkim na Kobe Bryancie, który rządzi i dzieli. Wspierają go Gasol, Bynum, Odom i Artest. Z kolei u Celtów nie ma jednego zawodnika, na którym w tak dużym stopniu opierałaby się gra drużyny. Oczywiście trzon stanowi Wielka Czwórka - Rondo, Allen, Pierce, Garnett. Poza nimi są jednak zawodnicy zadaniowi jak Sheed Wallace, Glen Davis, Kendrick Perkins, Tony Allen czy bohater meczu Nr 6 vs. Magic, Nate Robinson. W dużym stopniu od gry zawodników drugiego planu Celtów zależeć będzie to, jak ta rywalizacja będzie wyglądała.
W sezonie zasadniczym obie drużyny spotkały się dwukrotnie - w Bostonie wygrali Lakersi 90-89, w Los Angeles Celtowie 87-86.
Celtowie mają bardzo korzystny bilans spotkań vs. Lakers m.in. 5-1 ATS w LA vs. Lakers.
Obserwując dotychczasową grę Celtów w fazie play-off, myślę, że są w stanie postawić Lakersom twarde warunki, a co za tym idzie, typuję +6 Boston Celtics @ 1.83 Bet365

PS. POZDRAWIAM WSZYSTKICH, KTÓRZY BĘDĄ KOPIOWAĆ TE &quot;KILKA&quot; ZDAŃ NA POTRZEBY INNYCH/SWOICH STRON, GDZIE POZIOM DYSKUSJI JEST ŻENUJĄCO NISKI i TRZEBA TO JAKOŚ POPRAWIĆ MAŁYM KOSZTEM.
 
K 0

krawat74

Użytkownik

Obserwując dotychczasową grę Celtów w fazie play-off, myślę, że są w stanie postawić Lakersom twarde warunki, a co za tym idzie, typuję +6 Boston Celtics @ 1.83 Bet365

PS. POZDRAWIAM WSZYSTKICH, KTÓRZY BĘDĄ KOPIOWAĆ TE &quot;KILKA&quot; ZDAŃ NA POTRZEBY INNYCH/SWOICH STRON, GDZIE POZIOM DYSKUSJI JEST ŻENUJĄCO NISKI i TRZEBA TO JAKOŚ POPRAWIĆ MAŁYM KOSZTEM.
Cześć
Lukash, masz kogoś konkretnego na myśli? Chętnie połapiemy różnych blagierów, u nas również :cool:
Jeśli chodzi o typ na Boston, to zgadzam się i podpisuję pod tym rękoma i nogami. Defence Bostonu jest imponujący, do tego szeroka ławka, trochę twardej gry, której chyba LAL nie lubią. A skoro postawi się dobry defence na KB i może Artesta, to zacięty mecz i niski wynik jest bardzo możliwy.
Powodzenia, pozdrawiam
 
d910 0

d910

Użytkownik
Boston Celtics @ Los Angeles Lakers | Under 192.5 pts | 1.91 | Betsafe
Spotkania z RS:
19/02-10 L.A. Lakers vs. Boston Celtics 86:87
25/12-08 L.A. Lakers vs. Boston Celtics 92:83
Dorzucając do tego playoffową defensywę Bostonu można się spodziewać spotkania na poziomie 180-185 punktów.
Kevin Garnett | Więcej niż 13.5 punktów | 1.80 | BAH
Mimo, że już nie będzie miał przed sobą/na plecach tego miękkiego Gasola z 2008r. to czuję, że on i RR zdominują punktowo dziś mecz(dobrych obrońców na sobie mają Pierce i Allen).
 
adwokat_typera 237

adwokat_typera

Użytkownik
Pierwszy mecz za nami. Bardzo dobre widowisko ze strony gospodarzy. Można powiedzieć, że zdemolowali Boston. Trójka Bryanta na koniec to była wisienka na torcie. Przegrywali w tym meczu tylko raz, na początku 0-2, potem na parkiecie dominowali gracze la. Boston zerwał się w końcówce i pokazał charakter, ale to było za mało. Zawiódł Rondo, który nie potrafił poprowadzić drużyny, jak na lidera przystało. Można powiedzieć, że ogólnie całe trio z Bostonu zawiodło. Dziwi mnie fakt, iż Boston nie zaryzykował, nie podkręcił tempa. Nie próbowali grać za trzy, wiem to jest ryzykowne, ale tylko tak najszybciej odrabia się straty, jeśli nie rzuca się czystych dwójek. Lakers kontrolowali spotkanie, grali długie akcje. Czas upływał. Niesamowicie mądra taktyka przyniosła efekt. W drugim meczu będzie ciężej, bo Boston musi zaryzykować. Spodziewam się bardziej wyrównanego meczu, ale chyba znów wygra mądrość lakers.
PS.To co zagrał Gasol, to była magia.
 
L 51

legionista880

Użytkownik
obrona bostonu to od 3 meczow lipa wiec nie dziwota ze zagrali jak zagrali bez ladu i skladu, fatalny mecz Rajona Rondo (nie patrzec na staty) niewidoczny Pierce przez 3/4 meczu zagubiony we mgle Perkins pod wlasnym koszem to tylko maly obraz tego co dzialo sie na Staples. W koncu Boston gra przeciez obronie rowniej sobie a nawet lepszej niz no defense cavs czy superman no support magic. kobe jak pisalem w typerze to kryminal rzuca wszystkie z kazdej pozycji podwajany i potrajany i tak bylo dzisiaj. kolejny tytul w LA na 80 procent jest juz faktem pytanie co bedzie umialo ugrac Celtics na TD Garden, wg mnie niewiele sa zwyczajnie slabsi
 
lukascash 2,6K

lukascash

Forum VIP
Cieszę się Legionista, że wreszcie możesz sobie poużywać na Boston i wyładować frustrację związaną ze stratą kasy na Cavs, a potem na Magic. Natomiast od kilku postów zastanawiam co się stało z człowiekiem, którego pamiętam ze schludnych, merytorycznych postów a nie takiej sieki bez składu i interpunkcji, którą nam od jakiegoś czasu serwujesz. Dla przykładu, zerknij na posty Carpini&#39;ego czy Adwokat_Typera i weź przykład ze stylu i formy ich postów. W Twoim poście sens jest jasny - Boston dał ciała - ale sposób jego przekazania jest strasznie słaby. To uwaga na przyszłość.
I trzymajmy się faktów - game nr 6 vs. Magic - najpierw popatrz w statystyki, potem oglądnij mecz.

Co do meczu nr1, Boston nie miał zbyt dużo do powiedzenia w tym meczu. Lakersi od początku spotkania mieli w pamięci finał sprzed 2 lat i swoją kompromitację w 6 meczu w Bostonie - stąd nie dziwi fakt, że wyszli na ten mecz tak zmotywowani. Co więcej, ostatnia trójka Bryanta to niestety nie była wisienka na torcie, tylko zwyczajne złamanie zasady fair-play, praktykowanej w NBA od dobrych kilku lat. Nasuwa się w tym momencie pytanie trenera Kena Cartera, które zadał zawodnikom Richmond High School Oilers: Samo zwycięstwo już nie wystarczy?..Bryant pewnie wciąż w pamięci ma wynik 92-131..
Celtowie strasznie słabo zagrali ma tablicach. Gasol, który nie jest jakiś fizycznym zawodnikiem, zbierał co chciał. Pierce się przebudził w 4 kwacie, Allen- mecz bez historii, a KG zagrał poprawnie, ale bez rewelacji. Jednak Boston po mocnych porażkach zawsze potrafi się odbudować przede wszystkim psychicznie i jestem przekonany, że drugi mecz tej serii będzie miał zupełnie inny przebieg...A potem 3 mecze w Bostonie ????

 
L 51

legionista880

Użytkownik
lukas stracilem 3500 na magic jesli lakers wygraja serie wygrywam 8400 chetnie podesle screeny ???? fakt nie bede pewnie nigdy przyjacielem bostonu ale czy jestem frustratem? mam calkiem udane zycie naprawde nie przejmuje sie niewiadomo w jakim stopniu graczami bostonu oni maja swoje zycie taki ktos jak ja czy ty jestesmy dla nich malymi czlowieczkami mam nadzieje ze wiesz o czym mowie? za to czytajac twoj post ciezko nie odniesc wrazenia ze jestes za bostonem I JA TO SZANUJE pozdrawiam Ciebie bez zadnej napinki
jeszcze odnosnie meczu: brakowalo rzutow za 3 w meczu wlasnie tutaj Boston powinien szukac szansy a nie przebijac sie w trumne walczac z bysiorami w postaciach Bymura RA czy Gasola. Notabene nie rozumiem zachwytow nad jego gra mnie on po prostu przyzwyczail juz do takiej dyspozycji nawet jest to prawa reka kobasa, ktorych sam jak Pierce w 08 + Allen g4 wydaje sie ze rozstrzygnie serie na koszysc LA. Szkoda Raya ktory nalapal glupich fauli przez co mecz wydawal sie mocno jednostajny w Bostonie, lawka w postacie Davis T.Allen raczej kompromitowala sie tylko, Pierce zagral bardzo dobrze w koncowce pytanie czemu tak pozno? Rajon nie dal sobie rady jak przewidywalem(po raz drugi bez napinki) poprostu LA naprawde wie co to switch defense w porownaniu do innych druzyn, mozna powiedziec ze jeszcze sporo spotkan, ale w 08 Boston juz po pierwszym meczu byl murowanym faworytem do tytulu (Pierce Pierce Pierce 2 trojki po wejsciu po tym urazie/kontuzji) to samo robi Kobe jak slusznie zauwazyles La skompromitowali sie z Bostonem i napewno nie pozwola na kolejny taki kabaret
EDIT sam bardzo szanuje Boston nawet jak byli najgorszym teamem w lidze z Memphis czy w 2002 po odpadnieciu z ECF pamietasz Delk Walker Pierce Williams Baker? ???? to byly czasy
 
vrazzo 928

vrazzo

Użytkownik
Ehh jako osoba, która kibicuje w tej serii Celtics, dla której Celtics to klub nr. 2 za Hornets, muszę przyznać, jestem rozczarowany tekstem, że Lakers są już prawie mistrzem NBA. Rajon Rondo bywa nierówny, więc w następnych spotkaniach pokaże więcej niż w tym. Nawet to, że jak to mówią niektórzy, nie umie rzucać, potrafi, co trochę zabawne, obrócić czasem na swoją korzyść. KG został z kolei wybrany przez Phila Jacksona po Durancie czy Nashu we wcześniejszych seriach jako obiekt swojej krytyki. To najzwyczajniej w świecie oznacza, że PJ boi się Kevina. Jeden wielki pozytyw dla Bostonu po tym meczu to to, że Pierce pokazał, iż jeżeli wejdzie dobrze w mecz, bez problemu może go przejąć. To jego matchup z Artestem elektryzuje fanów NBA i wydaje się, że pod koniec Pierce pokazał, że w następnych seriach będzie w stanie z nim wygrać, mimo, iż w końcówce tego spotkania nie zawsze krył go Ron Ron. Kat Lakers sprzed dwóch lat wciąż w świetnej dyspozycji pod koniec play-offów. Ray Allen znów w dwóch-trzech meczach serii odpali z niesamowitą skutecznością, o to możemy być spokojni. Warunki fizyczne Gasola są problemem. Perk musi zajmować się Bynumem. Ale fizyczna gra nie zawsze daje zwycięstwo za zwycięstwem. Tony Allen i Glen Davis się nie spisali, ale stać ich na wiele więcej. Wreszcie, Artest trafił 60% za 3, ostatnio nawet z czystych pozycji to rzadkość i nie sądzę, że to powtórzy. Jest sporo aspektów, w których Celtics zdobędą w kolejnych meczach po kilka punkcików więcej w stosunku do Lakers, niż w pierwszym meczu. Będzie dobrze, Celtics.
 
Status
Zamknięty.
Do góry Bottom