Kursy znowu wariują, będzie łamak ale w drugą stronę
Wczoraj miałem dzień łamaków. Najpierw Gabb/Johnson przegrali pierwszego seta i w drugim przegrywali 2-5 żeby wygrać mecz (złapałem @4,50, możliwy @26), później Braunschweig do przerwy 0-1, na koniec 2-1 (złapałem @4,75 przy remisie, nawet nie wiem ile było na win po przerwie), później Lens po przerwie dało sobie strzelić na 0-1, na koniec win 2-1 (kurs @11), na koniec Klassen/Ram (złapałem @11, był również ponad @20).
Wczoraj przed snem sobie myślałem, że gdyby tak położyć 100 zł na pierwszy zakład i za całą wygraną zagrać kolejne dwa to...5 lat beztroskiego życia. Dobrze jest czasem pomarzyć ????