>>>BETFAN - TRIUMF BONUSA NAD BOOSTEM <<<<
>>> BETCLIC - ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 50 ZŁ + GRA BEZ PODATKU!<<<
>>> FUKSIARZ - ZERO RYZYKA 100% DO 50 ZŁ. ZWROT W GOTÓWCE!<<<

Valuebet

G 46

ghs

Użytkownik
Nie czaje tego.... co to za system niby. Że buk dał troche wiecej kursu na jakis mecz..
Postaram się wytłumaczyć, na czym polega valuebet.
Wyobraź sobie, że jeździmy windą. Ty obstawiasz u mnie, że do windy wejdzie facet. Ja ci daję to po kursie 2,00. Ty zawsze stawiasz 100 zł. I bawimy się tak cały dzień. Jaki będzie rezultat?
Jak wejdzie facet to zyskujesz drugą stówę. Jak będzie laska, to stówę tracisz. Wiadomo, że facetów i babek jest na świecie prawie tyle samo, więc do tej windy będzie wchodzić tyle samo facetów, co babek, raz będziesz stówkę tracił, raz zyskiwał, ale w gruncie rzeczy będziesz wychodził plus minus na zero.
A teraz wyobraź sobie, że ja Ci daję kurs 2,50 za faceta. Tak więc, jak wejdzie koleś, to zyskujesz 150 zł, jak wejdzie babka to tracisz stówkę. Pod koniec dnia powinieneś być na grubym plusie, bo jeśli obu płci będzie tyle samo, to będziesz 50 zł do przodu na każdą babkę. To jest właśnie valubet.
Idźmy dalej. Ja ci daję teraz kurs 1,50 za faceta. Nie opłaca się grać - na każdym facecie wygrywasz tylko 50 zł, a na każdej babce tracisz 100 zł. Ale jeśli okaże się, że to jest męski akademik i faceci napierdalają windą non-stop, to ten kurs 1,50 to jest valuebet, bo zanim trafi się babka, to na facetach już dawno będziesz grubo zarobiony.
Tak więc jak widać na dłuższą metę valuebety mają kolosalne znaczenie. Dla paru zakładów nie jest to tak istotne, bo możesz mieć pecha i może być wejść parę babek pod rząd. Ale na dłuższą metę, przy 100 albo 200 osobach szczęście przestaje mieć znaczenia i do głosu dochodzi rachunek prawdopodobieństwa.
Jak kogoś to interesuje, to mogę pociągnąć temat dalej.
 
Otrzymane punkty reputacji: +1
rafalp92 0

rafalp92

Użytkownik
heheh fajny to wytlumaczyles xDDD tylko jeszcze bym prosił zebyś mi powiedział jak obliczyc to ze jest voluebet bo np. mam liverpool-chelsea 1-190 , 2-3,10 to skąd mam wiedziec czy to voluebet czy nie xD
 
hellraiser 636

hellraiser

Forum VIP
Cholernie interesujące,..
Zgadzam się z @piotrekiem2222, chętnie posłuchamy o tym więcej,..
*EDIT*
Jeśli ktoś gra tym systemem, niech zapoda jakiś typ to też będzie od razu łatwiej do zaczajenia dla innych jak i dla nas na &quot;żywym&quot; przykładzie ; &gt;
 
K 120

kwiatu

Użytkownik
heheh fajny to wytlumaczyles xDDD tylko jeszcze bym prosił zebyś mi powiedział jak obliczyc to ze jest voluebet bo np. mam liverpool-chelsea 1-190 , 2-3,10 to skąd mam wiedziec czy to voluebet czy nie xD

Wszystko wyjaśnione jest w pierwszym poście tego tematu:

Value-bet mozemy zdefiniowac jako &#39;zaklad z pozytywna wartoscia oczekiwana&#39; Slowem: kiedy oceniami ze dane zdarzenie ma wieksze szanse wejscia niz sugeruje to buk, poprzez wystawiony kurs.

Jesli szacujemy szanse Liverpolu z Arsenalem na 40%,a mamy zaoferowany kurs 3.00, wtedy gramy value (0.4 * 3 &gt; 1.00). Oczywiscie, o ile nasze oszacowania sa ok.

W Twoim przypadku, podałeś mecz Liverpool - Chelsea. Kurs na Liverpool 1.9. Teraz wszystko zależy od Twojej oceny:
- jeżeli uważasz, że Liverpool ma mniej niż 50% szans na zwycięstwo, to ten typ nie jest valubetem, ponieważ 0.5*1.9=0.95 (więc mniej niż 1)

- jeżeli natomiast uważasz, że Liverpool ma załóżmy 60% szans na zwycięstwo, to ten typ jest valuebetem, ponieważ 0.6*1.9=1.14 (więc więcej niż 1)



Podam może na świeżym przykładzie typ jaki zagrałem wczoraj:
Mecz tenisowy Radwańska - Gallovits. Zanim zobaczyłem jakie kursy proponują bukmacherzy, analizowałem mecz. Pomyślałem: Radwańska jest ostatnio w słabej formie, ma problemy z zawodniczkami, z którymi w normalnej dyspozycji łatwo by się uporała, widać, że już jest nieco zmęczona tymi turniejami w Stanach. Zagram na nią tylko powyżej kursu 1.5. Gallovits daje około 35% szans na zwycięstwo, więc valuebetem dla mnie będzie wszystko powyżej 2.86, jednak dla pewności mówię sobie, że zagram na Rumunkę jak kurs będzie większy niż 3.0. Otwieram strony buków, kursy na Gallovits koło 4.0, na Radwańską coś w okolicach 1.25. Bez wahania gram Gallovits (0.35*4=1.4, więc duże value). Pojedynek bardzo wyrównany, kończy się zwycięstwem Polki w 3 secie 7:5. Nie przejmuję się przegranym typem, bo wiem, że grając tak na dłuższą metę będę na plus. Wynik tylko potwierdza fakt, że wychwyciłem bardzo dobre value, ponieważ o zwycięstwie Radwańskiej zadecydowały niuanse i nie powinna być wystawiona przez buki w roli aż takiej faworytki. W tym wypadku typ, choć przegrany, był bardzo dobrym typem.
 
Otrzymane punkty reputacji: +120
majkel1990 0

majkel1990

Użytkownik
a więc zaobserwowałem że na bwin w tenisie lecą kursy na łeb na szyję najpierw jest 1.4 potem 1.30 i tak do 1.2 potrafi zlecieć można wpłacić kase na paru buków tam gdzie kursy są ciekawe*SB polecam*i tuż po wystawieniu kursów np na SB obstawić faworyta przy po atrakcyjnym kursie i potem na bwin tuż przed rozpoczęciem meczu odbić uważam że nie trudno znaleźć taki spotkanie na razie nic nie liczyłem bo to moje świeże spostrzeżenie jednak upatruję 10% zysku na mecz(nie wiem jak jest z kreczami u jakich buków może ktoś wie?:p)
przetestuję i was poinformuję czy działa
także przetestuję
EDIT:ups to trochę nie na temat ????
 
A 0

asfalcom

Użytkownik
Witam, ja również jestem gorąco zainteresowany tematyką valuebet od wielu lat. Ze swojej strony chciałbym przedstawić swój system który mógłbym nazwać statystycznym valuebetem. O co chodzi: O valuebetach wiemy wszyscy, problematyka jest znana choćby z tego forum jak i również z innych źródeł, ale ciągle pojawiają się pytanie, wątpliwości jak ów valuebety wyłapywać. Statystyczny valuebet to poprostu valuebet, który wyłąpujemy korzystając z aparatu statystyki matematycznej.

Przykład
Mamy konto u kilku bukmacherów (więcej niż jeden) wybieramy mecz i postępujemy dokładnie tak samo jak w przypadku surebetów. tzn. na dane zdarzenie kompletujemy kursy na każdy wariant 1, x, 2 wybierając najwyższe spośród wcześniej ustalonych bukmacherów. Wyobraźmy sobie, że postępujemy tak dokładnie z każdym meczem, przy czym lista naszych bukmacherów nie ulega zmianom. Skompletowaliśmy zatem całkiem sporawą bazę danych obejmującą np 10 lat (!!!) ponad 300.000 różnych meczy ;-0 i realizujemy na takim zbiorze wszelkie operacje...

Jakie to operacje?
...A no operacje &quot;gdybające&quot;, np. co by było gdybym obstawiał na każdy mecz na faworyta, który nie gra u siebie i dodatkowo jego kurs (przypominam, ze kursy są maksymalne) mieści sie w przedziale np. od 1.50 do 1.80 byłbym na plusie czy nie spr, jesli nie to koryguje swoje gdybanie... np zmieniam przedział z 1.55 do 2.05 i patrze co by było, gdyby było itd.

Inny przykład.
Co by było, gdybym obstawiał remis na każdy mecz, którego odwrotność sumy odwrotności kursów na zwycięstwo gospodarze i zwycięstwo gościa jest większe od pewnej ustalonej wartości... itp.itd itp. itd

Reasumując
Testuje &quot;co by było gdyby było&quot; na wielotysięcznej próbie meczy z najwyższymi kursami (maksymalne kursy z różnych bukmacherów), próba jest statystycznie istotna, bo ma dużą liczebność, do tego można przeprowadzić rozmaite testy statystyczne na losowość próby (test serii, test niezależności, test zgodności z rozkładem dwupunktowym). Mówiąc krótko, możeci mi wierzyć lub nie... niektóre wyniki są SZOKUJĄCE. Dzieje się tak daltego, że nasz arbitralnie wybrany algorytm i zoptymalizowany (sprawdzaliśmy jakie warianty są dla nas najkorzystniejsze) jakby &quot;wyłapuje&quot; statystyczny uchyb wyceny kursów przez bukmacherów. To jest istota statystycznego valuebettingu. Nie ważne czy dane zdarzenie jest valuebetem, jeśli nie jest pewnie następne bedzie, ale stystem sie sprawdził na dużej próbie, wiec jest dla nas opłacalne, oczywiście może być z czasem korygowane (prawdopodobnie za 100 lat nasz system, któryśmy zaprojektowali w wyzej opisany sposób bedzie już nieaktualny), jedak uważam, że jest to dobry system do osiągania długoterminowych zysków. Raz zarabiamy na jednym buku, innym razem zarabiamy na innym, zależy kto dał wyższy kurs. Jeśli któryś z bukmacherów często zawyża kursy, prawdopodobnie dopadnie nas problem limitów... ale to już inny temat.

Ja osobiście dysponuje dosyć zaawansowanym programem do tego celu, który pisałałem przez wiele miesiecy, tworzyłem parsery, za pomocą których zgromadziłem u siebie dane z 10 lat parsując stronke http://www.betexplorer.com wraz z wynikami. W przeciągu miesiąca podam linka do wersji. W przyszłości może będe pobierał za to jakąś symboliczną kasę np $1 ;p. na razie musze to doprowadzić do używalności przez osoby zewnętrzne, bo jest to troche rozgrzebane...

Pozdrawiam
Ryszard Gradowski
 
R 0

rolerkaster

Użytkownik
Czyli ogólnie rzecz biorąc muszę lepiej znać się na sporcie od bukmachera, czy dobrze zrozumiałem?

@Asfalcom

Jeżeli dobrze zrozumiałem twój post, to po prostu opracowałeś mechanizm oceny tego, który buk daje lepsze kursy?
 
_lewy_ 0

_lewy_

Użytkownik
system wygląda na ciekawy, ale czy ktoś z was nim gra, czy jest to tylko teoria, bo już widziałem wiele super systemów, które tylko na papierze były dużo warte, a rzeczywistość je weryfikowała. bardzo fajnie jak by ktoś prowadził temat z takimi typami.
 
A 0

ankhazi

Użytkownik
system wygląda na ciekawy, ale czy ktoś z was nim gra, czy jest to tylko teoria, bo już widziałem wiele super systemów, które tylko na papierze były dużo warte, a rzeczywistość je weryfikowała. bardzo fajnie jak by ktoś prowadził temat z takimi typami.
Jeśli Asfalcom zrobił to co opisywał, to już jest bogaty. A jeśli udostępniłby je Tobie _LEWY_, to też byłbyś bogaty. Mówie to jako matematyk;)
 
deniak 0

deniak

Użytkownik
system wygląda na ciekawy, ale czy ktoś z was nim gra, czy jest to tylko teoria, bo już widziałem wiele super systemów, które tylko na papierze były dużo warte
To nie jest SYSTEM, żeby nim grać. Jeśli spotkasz typera, który gra długo i jest na plusie, to znaczy, że ma naturalny radar wyłapujący vb:-D
 
klammer 0

klammer

Użytkownik
No ale wasza analiza jest identyczna jak analiza ludzi ktorzy wyznaczaja kursy u bukmacherow, forma, sklad, miejsce spotkania, poprzednie mecze itp. Ja nadal tego nierozumiem. Jezeli ktos sie naprawde dobrze zna na sporcie to moze faktycznie lepiej ocenic szanse ale wiekszosc ludzi sugeruje sie wlasnie kursami albo typami innych. Pozatym ta ocena bedzie sie niewiele roznic od oceny buka, bo chyba buk nie jest taki glupi zeby szacowac szanse faworyta na kurs powyzej 2. Czy jak np gra X i Y i u bukow faworytem jest X a ja sobie pomyslalem ze jednak niewiadomo to to jest valuebet? I na kogo w takim przypadku stawiac? Bo 40% szansy to troche malo zeby miec pewnosc ze taki zaklad wejdzie.
 
G 46

ghs

Użytkownik
No ale wasza analiza jest identyczna jak analiza ludzi ktorzy wyznaczaja kursy u bukmacherow, forma, sklad, miejsce spotkania, poprzednie mecze itp. Ja nadal tego nierozumiem. Jezeli ktos sie naprawde dobrze zna na sporcie to moze faktycznie lepiej ocenic szanse ale wiekszosc ludzi sugeruje sie wlasnie kursami albo typami innych.
To się zgadza, mało kto potrafi oszacować to lepiej od bukmachera. Może jacyś eksperci siedzący w danej dyscyplinie, np. polskiej siatkówce żeńskiej potrafią wyłapywać takie rzeczy. Dlatego też większość osób jest na minus u buka ;)
Tak naprawdę to, że ktoś gra valuebety oznacza, że jest po prostu dobrym typerem. Jeśli ktoś trafia więcej, niż połowę zakładów po kursie 2.00, to znaczy, że się zna na tym, jest do przodu, a te zakłady, które postawił, to w większości były valuebety.
 
prof 8,8K

prof

Użytkownik
ja wlasnie tak mysle zeby poprostu przygladac sie zdarzeniom o kursie zanizonym niz w rzeczywistosci powinien byc.. czyli naprzyklad sprawdzac rozne ligi i ile meczow o kursie 1,20-1,50 zakonczylo sie porazka druzyny &quot;zdecydowanego faworyta&quot;
 
gutek84 93

gutek84

Forum VIP
Witam pracuję właśnie nad algorytmem wyliczania własnego prawdopodobieństwa dla zdarzeń, będzie on zawierał takie elementy jak:

-bilans ogólny 1-X-2 drużyn w danym sezonie
-bilans dom-wyjazd
-h2h

Tutaj będzie grać czysta matematyka więc wszystko jest proste.

Natomiast głowię się cały czas nad czynnikami, które można tylko szacować. Jednym z nich jest forma w ostatnich 5 spotkaniach i np. każde zwycięstwo to +3% szans dla danej ekipy, każdy remis 0%, natomiast każda porażka -3%. Jest to oczywiście przykład natomiast cały problem polega na tym żeby oszacować jaką część całkowitego prawdopobieństwa może stanowić aktualna forma drużyn.

Podobnie ma się kwestia np. z kontuzjami. Moja koncepcja jest taka, żeby każdemu zawodnikowi przypisywać aktualizowaną po każdym meczu wartość dla zespołu wyrażaną w prawdopodobieństwie wygranej zespołu, gdy tego zawodnika brakuje. Np. brak Ronaldo w meczu MU to -5%. Szacunki opierałyby się na indywidualnych statystykach zawodnika w zależności od tego na jakiej pozycji gra (ilość strzałów, procent celnych podań, wyniki drużyny gdy był on na boisku itd.). Jeżeli zespół wychodzi najmocniejszym &quot;teoretycznie&quot; składem wtedy byłoby to 0%. Za każdy ewentualny brak byłyby punkty ujemne wyrażone w procentach po oszacowaniu wartości danego zawodnika dla zespołu. Oczywiście pojawia się tu ten sam problem, czyli to jaki rzeczywisty udział w prawdopodobieństwie zdarzenia mają składy zespołów i na to nie udało mi się jak dotąd znaleźć odpowiedzi. Chciałbym zapytać czy ktoś z was zastanawiał się nad podobnymi kwestiami przy tworzeniu własnego systemu gry na valubety. Będę wdzięczny za wszystkie ewentualne sugestie i pomysły :spokodfhgfh:
 
G 46

ghs

Użytkownik
To, że stworzysz sobie jakiś (bardzo prosty) model matematyczny i policzysz według prawdopodobieństwa, to nic Ci nie da, bo będą one bardzo rozbieżne od rzeczywistych prawdopodobieństw, a tylko w oparciu o rzeczywiste szanse można mówić o valuebetach.
 
G 46

ghs

Użytkownik
Przeczytałem całość, ale uwierz mi - nie dasz rady. Przy rozsądnym nakładzie pracy model będzie zbyt prosty. Aktualizowanie i opracowywanie danych na poziomie szczegółowości typu &quot;procent celnych podań&quot; jest nierealne dla jednej niewyspecjalizowanej osoby.
 
gutek84 93

gutek84

Forum VIP
Wiem, że ideału nie da się osiągnąć, ale z pewnością można przynajmniej conieco podnieść swoje szanse no bo jakoś przecież trzeba wyliczać to prawdopobieństwo dla valubetów, bo ci którzy na tym zarabiają raczej nie robią tego tylko na czuja ani też na suchych statystykach.
Jedna osoba ma mocno ograniczoną możliwość prowadzenia takich rozbudowanych analiz to prawda, ale ja chciałbym się skupić na kilku wybranych ligach piłkarskich myślę, że nie więcej niż 3-4 i wtedy można coś na tym polu podziałać, bez &quot;specjalizacji&quot; się tutaj nie obejdzie.
To wszystko o czym pisałem jest w powijakach i dlatego zapytałem, czy ktoś próbował już rozgryzać czynniki mające wpływ na prawdopobieństwo zdarzeń.
 
klammer 0

klammer

Użytkownik
Mam jeszcze jedno spostrzezenie na temat ludzi ktorzy analizuja spotkania i wyznaczaja kursy u bukmacherow. Ich wiedza na ten temat wydaje sie byc naprawde ogromna, wnioski te nasunely mi sie na podstawie zakladow w jaki sposob zostanie zdobyta bramka. Nie wystawiaja uczciwie zakladow tego typu na wszystkie mecze, tylko na takie w ktorych pozniej rzeczywiscie dochodzi do rzutow karnych.
 
Do góry Bottom