Peschke/Srebotnik - Jans/Rosolska
1.22 10/10
Czeszki aktualnie debel nr 2 na świecie, mają świetny rok, 2 wygrane turnieje, 2 finały, półfinał AO. Świetne deblistki w formie, ostatnio wygrany turniej w Doha, w Indian Wells celują w zwycięstwo, tak po prawdzie w swojej drabince nie mają groźnych rywalek, więc finał spokojnie w ich zasięgu. A Polki? Początek roku niezły, ale od AO same przegrane. W styczniu spotkały się w Sydney obie pary i gładziutkie 6-3 6-1 dla Peschke/Srebotnik. Polecam.
Dulko/Pennetta - Niculescu/Rodionova
1.20 9/10
Zwyciężczynie AO z tego roku nie grały razem w debla od tamtej pory, jednak w singlu radzą sobie dobrze, a więc forma jest. Rozstawione są z nr 1, a to do czegoś zobowiązuje. Obie bardzo dobrze grają przy siatce, mają świetną technikę. Zaś ich przeciwniczki mają wiele wad: grają ze sobą po raz pierwszy, są słabe i w singlu i w deblu, mają ogólnie niższe umiejętności deblowe. Tak naprawdę nie ma argumentów na zwycięstwo tej eksperymentalnej pary, więc tutaj powinien być czysty win faworytek.
Huber/Petrova - Hercog/Hsieh
1.18 9/10
Pora na debel nr 3, czyli Huber i Petrovą. Udany rok, wygrany turniej w Dubaju, półfinał AO, finał ostatnio w Doha. Huber od wielu lat to jedna z najlepszych deblistek na świecie, koncentrująca się tylko na deblu. Petrova bardzo dobrze ją uzupełnia, rozumieją się znakomicie. Jedne z faworytek do zwycięstwa w całym Indian Wells. Co można ciekawego powiedzieć o ich rywalkach? O ile Hsieh jest świetna w deblu, o tyle Hercog z deblem powinna sobie dać spokój na poziomie
WTA, bo wyraźnie wyniki pokazują, że sobie nie radzi. Ważnym czynnikiem będzie też zgranie, którego tu całkowicie będzie brakować. W deblu ważne są oba ogniwa, jeśli jedno jest słabe, cała gra się sypie. Faworytki dobrze o tym wiedzą, dlatego z pewnością będą się starały zagrywać głównie na Hercog, która technicznie znacznie odstaje od wszystkich tenisistek w tym meczu. Pewne zwycięstwo debla nr 3.
Łącznie daje nam to kurs
1.73, a więc mamy bardzo dobry kupon. Polecam!