>>>BETFAN - BONUS 200% do 400 ZŁ <<<<
>>> BETCLIC - ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 50 ZŁ + GRA BEZ PODATKU!<<<
>>> FUKSIARZ - ZERO RYZYKA 100% DO 50 ZŁ. ZWROT W GOTÓWCE!<<<

Czy z bukmacherki da się żyć?

Status
Zamknięty.
M 135

mhm

Użytkownik
Dołączył
10/2007
Posty
445
Kiedy inwestujesz w przedsiębiorstwa, liczy się Twoja wiedza, a nie szczęście jak u Buka.
bzdura. Jezeli masz tu i tu wiedze to predzej zarobisz u buka niz na gieldzie. Albo moze nie predzej ale to jest to samo.
Gielda=bukmacherka. Masz info to jestes do przodu tylko tutaj jeszcze masz prowizje i na gieldzie tak samo mozna przegrac przez to ze ktos ma info (w bukmacherce walek) a sie tym nie dzieli.
 
A 5

asia23

Użytkownik
Dołączył
06/2012
Posty
15
Nie zgodzę się. Kalkulowanie ryzyka na giełdzie, a ryzyka zakładów to zupełnie co innego. No ale nie będę się kłócić. W interesie samych buków jest wmawianie ludziom, że to inwestowanie. Tak przy okazji przypomniał mi się ciekawy fragment z książki &quot;Rok 1984&quot;, dotyczący tamtejszej loterii :
&quot;Kiedy rzecz dotyczyła Loterii, nawet półanalfabeci dokonywali skomplikowanych obliczeń i niesamowitych wyczynów pamięci. Istniało całe zbiorowisko ludzi, którzy utrzymywali się wyłącznie ze sprzedaży systemów, prognoz i amuletów przynoszących szczęście&quot;
U nas jak na razie brakuje tylko owych amuletów, chociaż kto wie, czy gracze i z takich wspomagaczy nie korzystają ????
 
hmmmm 113

hmmmm

Użytkownik
Dołączył
04/2012
Posty
287
Miasto
Poland
Jasne że na bukmacherce można zarobić. Według mnie życie z kasy u buka jest możliwe i znam sporo grono osób które się z tego utrzymują i mają 10x większe zarobi niż Ci co pracują cały miesiąc od rana do nocy no ale dzieci którzy kieszonkowe przypierniczają na kolejne tasiemce nigdy tego nie zrozumieją i dla nich zawsze to będzie hazard.
 
V 31

vector77

Użytkownik
Dołączył
02/2011
Posty
124
Miasto
Kielce Huntingdon
ale wy pier...cie ci co pisza ze sie nie da. da sie i to latwiutko. wystarczy grac propozycje np z dzialu vip np. dawid400. chlop jest do przodu wiec i wy mozecie. aby z tego zyc wystarczy stawiac nie 100 tylko 1000 zloty na zaklad i sie da.
bukmacherka to hazard. jak przechodzisz przez ulice na czerwonym to tez hazard. cale zycie jest hazradem bo przed narodzeniami cos ktos namiesza i zamiast 46 masz 47 chromosomów a co to oznacza każdy wie.
 
Otrzymane punkty reputacji: +5
brylant 66

brylant

Użytkownik
Dołączył
05/2011
Posty
193
Miasto
...
Już nie mówcie, ze hazard taki zły, z pokera się ludzie utrzymują, znam babkę co się na graniu na maszynkach dorobiła - też hazard.

Trzeba traktować bukmacherkę jak hazard, ale równocześnie trzeba wiedzieć, że nie jest on taki zły.
 
A 5

asia23

Użytkownik
Dołączył
06/2012
Posty
15
No ok, ale znanych inwestorów giełdowych, którzy żyją z inwestycji można wymieniać i wymieniać. Hazardzistów, którzy utrzymują się tylko z zakładów i mają ogromne zyski raczej ciężko wskazać.
 
brylant 66

brylant

Użytkownik
Dołączył
05/2011
Posty
193
Miasto
...
Bo jest to teraz nielegalne, może dlatego ...

(mowa o internetowych bukach)

pozdrawiam Asiu ????
 
A 5

asia23

Użytkownik
Dołączył
06/2012
Posty
15
Nielegalne u nas, w normalnych krajach nie ma z tym problemu. Zresztą, zawsze są ziemniaki, gdzie masz, akceptowane przez US potwierdzenie wygranej. Być może właśnie dlatego niektórzy grają właśnie tam.
 
dawidbarca 6,2K

dawidbarca

Użytkownik
Dołączył
08/2010
Posty
3622
Miasto
Warszawa
ale wy pier...cie ci co pisza ze sie nie da. da sie i to latwiutko. wystarczy grac propozycje np z dzialu vip np. dawid400. chlop jest do przodu wiec i wy mozecie. aby z tego zyc wystarczy stawiac nie 100 tylko 1000 zloty na zaklad i sie da.
bukmacherka to hazard. jak przechodzisz przez ulice na czerwonym to tez hazard. cale zycie jest hazradem bo przed narodzeniami cos ktos namiesza i zamiast 46 masz 47 chromosomów a co to oznacza każdy wie.
Dokładnie jest tak jak piszesz . Mają tematy w których ludzie non stop , przez bardzo długi okres czasu są na tym do przodu , a i tak pier.... , że to hazard i tyle :grin: . To jest po prostu czysta ignorancja , kłócenie się z faktami.
Hazardzistów, którzy utrzymują się tylko z zakładów i mają ogromne zyski raczej ciężko wskazać.
ZAKŁADY U BUKMACHERA TO NIE JEST HAZARD. Ogarniesz to wreszcie? , czy po raz 20 mam ci łopatologicznie tłumaczyć , czym różni się gra na rulecie od obstawiania meczów? . Ciężko ? nie tak ciężko , na zawołanie mogę ci dać kilka takich tematów: 1 , 2 i cała reszta z &quot;Vip typów&quot;.
Już nie mówcie, ze hazard taki zły, z pokera się ludzie utrzymują, znam babkę co się na graniu na maszynkach dorobiła - też hazard.
Trzeba traktować bukmacherkę jak hazard, ale równocześnie trzeba wiedzieć, że nie jest on taki zły.
Jezu kochany , ale bzdury. Nie odróżniasz jednorazowego farta i wygrania powiedzmy 10000 zł na maszynach od regularnego , stałego zysku w zakładach bukmacherskich? . Prawda jest taka , że na hazardzie nie da się w dłuższym okresie czasu wygrywać , kto myśli inaczej jest idiotą. Tyle tylko , że hazard to totolotek , ruletka , maszyny , a poker i zakłady u buka już nie . Dlaczego nie? bo jest udowodnione , iż gra w pokera polega na czystych umiejętnościach i psychice , gra u buka polega na obstawianiu zdarzeń na podstawie swojej wiedzy. Oczywiście u buka też można się hazardować , ale hazardem można nazwać to wtedy , kiedy skreśla się na chybił - trafił 20 meczów i liczy się na fart. Obstawianie na podstawie czystej analizy i szacowaniu kursów to nie jest hazard , kto uważa inaczej ten powinien cofnąć się do gimnazjum i zapytać pani od matematyki na czym polega rachunek prawdopodobieństwa.
Mylisz inwestowanie z hazardem i to jest właśnie ignorancja. Podstawową różnicą ( nie mówmy już o możliwości stabilnych zysków ) jest ubezpieczenie inwestycji. Na giełdzie można zastosować opcje, jeśli kupisz mieszkanie pod wynajem możesz je ubezpieczyć itd. Grając, zakład możesz zabezpieczyć tylko innym zakładem. Kiedy inwestujesz w przedsiębiorstwa, liczy się Twoja wiedza, a nie szczęście jak u Buka. No i najważniejsze. Przy inwestowaniu występuje coś takiego jak przepływ pieniędzy, zakupujesz też aktywa. Tutaj &quot;inwestujesz&quot; po to żeby &quot;pomnożyć&quot; pieniądze i to jest właśnie HAZARD.
Nie widzę sensu dyskusji z tobą . Żeby dyskutować na poziomie , trzeba mieć chociaż odrobinę wiedzy , o tym o czym chce się dyskutować. O jakim szczęściu Ty piszesz? . Coś takiego jak szczęście po obstawieniu 200000 zakładów nie istnieje . Kiedy rzucamy monetą 20 razy to może zdarzyć się tak , że wypadnie nam 15 reszek , ale jak rzucimy nią 20000 razy to ilość reszek i orłów , musi być podobna (czyli ok. 50%). Tak samo jest u buka , obstawiając liczy się tylko i wyłącznie twoja wiedza i umiejętność prawidłowego oszacowania kursu , w dłuższym okresie czasu element szczęścia nie ma nic do rzeczy. Więc proszę , jeśli nie masz wiedzy , który jest niezbędna do dyskusji , nawet nie wiesz dobrze na czym polega gra u bukmachera ,to nie nazywaj mnie ignorantem . Bo gadasz niemiłosierne bzdety i starasz się kogoś pouczać na tematy o których nie masz zielonego pojęcia .
 
yar000 9,6K

yar000

Użytkownik
Dołączył
11/2011
Posty
5051
Miasto
Wielkie
[...] ZAKŁADY U BUKMACHERA TO NIE JEST HAZARD.[...]
Osobiście sam przyjmuję taki pogląd.
Natomiast w wielu dyskusjach niezrozumienie się może brać się z tego, że Dyskutanci inaczej definiują termin &quot;hazard&quot; i później jest rozmowa o niczym.
Na wszelki wypadek zacytowałem PWN a nie słowniki &quot;redagowane&quot; przez Internautów, domorosłych profesorów. W odniesieniu do pojęcia &quot;hazard&quot; używam tej drugiej definicji, gdy np. patrzę na ludzi grających w Lotto lub na ruletce:
[/URL]1. «gry lub zakłady, w których stawką są pieniądze»
2. «ryzykowne przedsięwzięcie, którego wynik zależy od przypadku»
3. daw. «przypadek, traf»
http://sjp.pwn.pl/szukaj/hazard
 
brylant 66

brylant

Użytkownik
Dołączył
05/2011
Posty
193
Miasto
...
Nie odróżniasz jednorazowego farta i wygrania powiedzmy 10000 zł na maszynach od regularnego , stałego zysku w zakładach bukmacherskich? . Prawda jest taka , że na hazardzie nie da się w dłuższym okresie czasu wygrywać , kto myśli inaczej jest idiotą. Tyle tylko , że hazard to totolotek , ruletka
Bukmacherka to hazard. Poker to hazard. Da się na tym zarabiać - liczy się podejscie, tak jak mówisz - w pokerze są to umiejętności, w bukmacherce analiza.

Ty nawet wstydzisz się nazywać rzeczy po imieniu...

Co do maszynek to są tak zaprogramowane, że mają oddawać 70% kasy ludziom, a 30% zabierac (czy jakoś tak).
I teraz babka - o której pisałem - pracowała na stacji na której ów maszyny stały. Obserwowała, resztę dopowiedzcie sobie sami.
 
hmmmm 113

hmmmm

Użytkownik
Dołączył
04/2012
Posty
287
Miasto
Poland
Mnie najbardziej wkurza jak gadam z kimś z rodzinki albo kumplami i mówią że na hazardzie to jeszcze nigdy nic nie wygrał i prędzej czy później i tak całą kasę się prze**** a taka prawda że jeśli ktoś potrafi zarządzać kapitałem i się nie podpalać to nawet średnio znająca się osoba na sporcie potrafi osiągnąć jako takie zyski z bukmacherki.
 
Y 0

yqbet

Użytkownik
Dołączył
10/2007
Posty
9
30% to juz bardzo duzo. w pokerze jest 5% dla kasyna, w bukmacherce pewnie podobnie. jakby maszyny oddawaly tylko 30% tego co wrzucono to by to najwiekszym hazardzistom szybko zbrzydlo.
 
dani88 30

dani88

Użytkownik
Dołączył
12/2011
Posty
112
Miasto
KrK
Jeśli ktoś by chciał żyć z bukmacherki musiał by mieć skuteczność na poziomie 80% lub wzywż(też zależne od kursów na jakie by stawiał).
Granie progresją to nie &quot;życie z bukmacherki&quot; tylko &quot;postawienie na swoim&quot; aby odrobić straty i wyjść na mały plus.Żeby móc z tego żyć wystarczyło by 100 000 zł i oglądanie meczy np:Barcy i Realu śledzenie ich formy z tygodnia na tydzień siedzenie w tym by móc np:raz do roku postawić 100 000 zł na opcje over 2,5 po kursie dajmy 1,4 wtedy zarobek by wyniósł 40 tysięcy i tyle wystarczy aby spokojnie cały rok sobie żyć.
Te 100 000 trzeba było by rozłożyc na wszystkie możliwe buki i wybrać ten 1 mecz na 38 kolejek w la liga w którym padnie over 2,5.Ryzyko mega duże ale to tylko jeden strzał do roku ???? Ja oglądając ich spotkania dużo zarobiłem ale tylko grałem mecze ich u siebie po dogłębnej analizie.I to się nazywa inwestycja a wszystkie teksty &quot;że znam tych którzy żyją z tego&quot; są śmieszne bo to by musiał być naprawde farciarz z niesamowitym instynktem a działanie w grupie nie wiele pomaga bo można sobie główkować to jedno a co w głowach piłkarzy w tym danym dniu jest to drugie.Wielokrotnie faworyci u siebie polegali i to ze słabszymi znacznie nawet w tych mocniejszych ligach także cięzko mi uwierzyć że ktoś z tego się utrzymuje ????
 
M 135

mhm

Użytkownik
Dołączył
10/2007
Posty
445
starczy skutecznosc 50% na kursach 1.85 system d&#39;alemberta ale reszty poszukaj samemu ????
 
A 5

asia23

Użytkownik
Dołączył
06/2012
Posty
15
Moim zdaniem da się z tego żyć, ale będąc bukmacherem ????
Jeśli jestem w będzie to proszę mnie poprawić panowie, ale wątpię, żeby którykolwiek z Was wyciągał z tego regularnie na miesiąc 3000 - 10000, nie mówiąc już o większych kwotach.
 
Otrzymane punkty reputacji: +5
S 2K

szatan666

Użytkownik
Dołączył
12/2011
Posty
281
Jeśli ktoś by chciał żyć z bukmacherki musiał by mieć skuteczność na poziomie 80% lub wzywż(też zależne od kursów na jakie by stawiał).
Granie progresją to nie &quot;życie z bukmacherki&quot; tylko &quot;postawienie na swoim&quot; aby odrobić straty i wyjść na mały plus.Żeby móc z tego żyć wystarczyło by 100 000 zł i oglądanie meczy np:Barcy i Realu śledzenie ich formy z tygodnia na tydzień siedzenie w tym by móc np:raz do roku postawić 100 000 zł na opcje over 2,5 po kursie dajmy 1,4 wtedy zarobek by wyniósł 40 tysięcy i tyle wystarczy aby spokojnie cały rok sobie żyć.
Te 100 000 trzeba było by rozłożyc na wszystkie możliwe buki i wybrać ten 1 mecz na 38 kolejek w la liga w którym padnie over 2,5.Ryzyko mega duże ale to tylko jeden strzał do roku ???? Ja oglądając ich spotkania dużo zarobiłem ale tylko grałem mecze ich u siebie po dogłębnej analizie.I to się nazywa inwestycja a wszystkie teksty &quot;że znam tych którzy żyją z tego&quot; są śmieszne bo to by musiał być naprawde farciarz z niesamowitym instynktem a działanie w grupie nie wiele pomaga bo można sobie główkować to jedno a co w głowach piłkarzy w tym danym dniu jest to drugie.Wielokrotnie faworyci u siebie polegali i to ze słabszymi znacznie nawet w tych mocniejszych ligach także cięzko mi uwierzyć że ktoś z tego się utrzymuje ????
Nie jesteś stanie zrozumieć że można żyć z bukmacherki bo jesteś zwykłym pokemonem forumowych grającym taśmy za 2zł a twój post to stek bzdur. Pierwsza sprawa żaden poważny gracz nie stawia wszystkiego na 1 mecz, tylko mając te 100000 gra powiedzmy maksymalnie 5000 na 1 zakład, podkreślam maksymalnie a tak to sobie klepie po 300-2000zl, oczywiście każdy gra inaczej ale tak to mniej więcej powinno wyglądać żeby nie grać za więcej niż 5% budżetu najmocniejszych zakładów. Druga sprawa mecze Realu i Barcy, ty chcesz na tym zarobić? dobre sobie ???? Buki więdzą o nich wszystko, nawet małe dzieci wiedzą w jakiej formie są obecnie te drużyny i żadnego value tutaj nie znajdziesz a bukmacherka to szukanie value tylko i wyłącznie.
.I to się nazywa inwestycja a wszystkie teksty &quot;że znam tych którzy żyją z tego&quot; są śmieszne bo to by musiał być naprawde farciarz z niesamowitym instynktem a działanie w grupie nie wiele pomaga bo można sobie główkować to jedno a co w głowach piłkarzy w tym danym dniu jest to drugie.Wielokrotnie faworyci u siebie polegali i to ze słabszymi znacznie nawet w tych mocniejszych ligach także cięzko mi uwierzyć że ktoś z tego się utrzymuje
I osobno odniosę się do tego kawałku bo jest najbardziej żenujący. Sam znam jedną osobę która z tego żyje, oprócz tego wirtualnie conajmniej 5 w tym 2 milionerów. Sam mam z tego 2-3k miesięcznie + kasa z bonusów a gram na stosunkowo niewielkich stawkach (średnio 250zł), teraz kwestia ich zwiększenia, nauczenia się dobrej gry live - bo tam leżą duże pieniądze i może być dużo lepiej ???? Wcale nie trzeba grać na tysiące w szczególności jak człowiek potrafi grać live, bo można zagrać 50 zakładów dziennie po 100zł(żeby tyle zagrac trzeba grać live) i w miesiąc przy Yieldzie 3% - a nie jest to wielki wynik - mamy zysk 4500zł
Bukmacherka to nie jest kwestia farta tylko umiejętności ale co ty w ogóle możesz wiedzieć o bukmacherce skoro piszesz że niejednokrotnie faworyci polegali, właśnie dlatego nie gra się Barcelony po 1.10 czy Realu po 1.30.
I wiadomo czasem i najlepsze info zawiedzie ale dlatego gra się kilkaset zakładów miesięcznie żeby ryzyko wpadki wyeliminować a nie napalić się jak murzyn na suchara na Barce z Herculesem i zagrać to za 90% budżetu
Moim zdaniem da się z tego żyć, ale będąc bukmacherem ????
Jeśli jestem w będzie to proszę mnie poprawić panowie, ale wątpię, żeby którykolwiek z Was wyciągał z tego regularnie na miesiąc 3000 - 10000, nie mówiąc już o większych kwotach.
Jesteś w błędzie.
 
Otrzymane punkty reputacji: +10
Status
Zamknięty.