>>>BETFAN - TRIUMF BONUSA NAD BOOSTEM <<<<
>>> BETCLIC - ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 50 ZŁ + GRA BEZ PODATKU!<<<
>>> FUKSIARZ - ZERO RYZYKA 100% DO 50 ZŁ. ZWROT W GOTÓWCE!<<<
Fortuna bonus

NBA Playoffs 2013

Status
Zamknięty.
D 3,2K

dawczan

Użytkownik
Akurat Allen wybronił na granicy przewinienia
Nie ma opcji, żeby takie coś gwizdnęli w spotkaniu nr 6. To byłby gwizdek decydujący o mistrzostwie i bardzo dobrze zrobili, że nie odgwizdali. Inna sprawa, że tam wg mnie w ogóle nie było faulu.
A oszołomy dalej ćwierkają i wyśmiewają - choć w życiu za wiele nie osiągnęły ;) Niech wyśmiewają dalej a jak dobrze pójdzie to LBJ Wade i Bosh mistrzostwo ;)
 
Otrzymane punkty reputacji: +4
maroon 5,4K

maroon

Użytkownik
Heat byli o jedną zbitkę na zbiórce od dostania w pape a już fani Heat stroszą piórka . Lebron niech zacznie te mistrzostwa wygrywać dla Heat , a nie liczy na innych lub czekać aż rywale się obsrają . Szanse na mistrza w tym roku zawdzięcza Allenowi i jego magicznemu nadgarstkowi . Rok temu mało nie poleciał z Pacers i Bosh pociągnął go na plecach do finału .
W tym roku był dosłownie o jedną zbitkę od porażki , kilka lepszych decyzji Spurs i byśmy mieli kolejny spektakularny LeChoke performance . Ludzie gadają o jakimś cudnym występie w 4 kwarcie itp , jednak nie trafił ważnego rzutu po raz kolejny i masa przypadku pozwoliła wygrać ten mecz .
Porównywanie do Jordana jest niedorzeczne i moim zdaniem nie na miejscu , Jordan to Monica Bellucci a Lebron przy nim zawsze będzie Jolantą Pieńkowską , NBA jest na niskim poziomie obecnie że z taką paką jak ma Lebron to powinno być dawno pozamiatane .
G7 i Spurs na bank wyjdą na wkur*** , ostatnia szansa na mistrza dla Tima i Gino . Na taki mecz nie zabraknie paliwa w baku .
G7 finałów to mecz specyficzny, tutaj wychodzi wszystko , cała klasa zawodników , debiutanci , leszcze i Mario Chalmersy często nie wychodzą z szatni a więc nie rozdawajmy pierścieni za wcześnie ;)
pozdrawiam , Pop jest najlepszym trenerem w tej lidze , bez dwóch zdań . Wyszedł mniejszą 5 bo chciał kryć obwód , ta zbiórka to był element przypadkowości nie obwiniałbym go . Winę ponoszą zawodnicy - Parker i jego bezsensowny rzut z przed łap dinozaura np .
 
Otrzymane punkty reputacji: +13
j.will 150

j.will

Użytkownik
jak czytam co Wy tu pierdzielicie o Popie to aż mi się micha cieszy ???? gościu jest najlepszym coachem w NBA. Gdyby nie on, to byłby finał bez historii. Potencjałowo Heat biją Spurs na łeb na szyję. Gościu pracuje ze Spurs od 97 roku (?), jest najbardziej utytułowanym obecnie pracującym szkoleniowcem. A już gadanie o tym, że gdyby grała pierwsza piątka od początku 4 kwarty to Spurs utrzymaliby przewagę ociera się o wróżbitę Macieja. Natomiast najlepsze jest to, że nikt nie przywala się do manekina Erika..ten gość jest tragiczny - głupie czasy, które nie wnoszą kompletnie nic do gry Heat, koleś nie ma nic do powiedzenia, a drużyna po nich wychodzi na parkiet zdezorientowana. Pomijam fakt, że facet nie potrafi w pełni wykorzystać potencjału Heat, dlatego kompromitacją ligi NBA jest fakt, że ten manekin już w piątek może mieć 2 mistrzostwa na swoim koncie.
Chyba nie dokładnie przeczytałeś to co napisałem wyżej. W żadnym zdaniu nie podważyłem jak wielkie ZASŁUGI ma pop dla Spursów. Nigdzie nie napisałem, że od 16lat jest pionkiem na ławce. Zasugerowałęm, że przegrał im TEN mecz. Jeden mecz. akurat decydujący mogący dać im mistrzostwo NBA. Jeszcze raz. Jeden mecz. Nie 16 lat ale jeden mecz.
Oczywiście sporo błednych decyzji podjęli też zawodnicy. To jasne. Jednak Pop nie pomógł im wygrac ten mecz. Chciał kryć obwód to troche mu to nie wyszło bo z jednej strony miami walnęło 2 trójki po zbiórkach ofensywnych gdzie gracze rzucający wcale nie rzucali przez ręce. Dwa sprawił, że Spurs nie mieli kim straszyć pod koszem bo duncan już tam tylko stał, a na obwodzie zrobiło się ciasno i cięzej było o trójki ze strony spurs.
 
lukascash 2,6K

lukascash

Forum VIP
Tak się składa, że dokładnie przeczytałem, co napisałeś i kompletnie się z tym nie zgadzam. Twierdzenie, że Popovich przegrał Spurs mecz jest równie niedorzeczne jak twierdzenie, że Spoelstra wygrał Miami mistrzostwo rok temu. W którym momencie przegrał im ten mecz? W momencie, w którym do końca jest 28 sek i Spurs maja 5 ptk a Miami potrzebuje szybkich punktów? Tylko idiota kazałby wtedy faulować i wstrzymywać czas. Miami owszem ma spot shooterów, ale oni sa dobrzy przy rozrzucaniu piłki, a więc jakiejś dłuższej akcji, na która nie było czasu. Ruch w tym momencie był po stronie Miami, a nie po stronie Spurs. Spurs mieli tylko bronić, Lebron nie trafił nawet w obręcz, więc wystarczyło zebrać piłkę i byłoby po meczu, a graczy Spurs było chyba ze trzech. Rozumiem też, że przegrał im mecz, bo Leonard i Gino nie trafili wolnych. Faktycznie to wina trenera. Give me a break
 
Otrzymane punkty reputacji: +10
M 49

mrbuu

Użytkownik
W którym momencie przegrał im ten mecz? W momencie, w którym do końca jest 28 sek i Spurs maja 5 ptk a Miami potrzebuje szybkich punktów? Tylko idiota kazałby wtedy faulować i wstrzymywać czas.
Chodziło raczej o 19 sekund i 3 punkty.
 
j.will 150

j.will

Użytkownik
Pop nie pomógł swojej ekipie dobić rywala. niedorzecznym było wystawianie na ostatnie 30 sekund składu bez jednego gracza który pokroju Splitter, Duncan który może zebrać piłkę czy wyblokować Bosha. To był błąd. Katastrofalny w skutkach. Nie jest normalne by w miami w 30 sekund odrabiało 5pkt na takim poziomie, i nie zrobili tego rzucając trójki z niewygodnych pozycji tylko po rzutach nietrafionych zbierali i rzucali ponownie.
Moim zdaniem również błędne było wychodzenie na 4 kwarte rezerwami. Tutaj inaczej dobrałbym czas odpoczynku zawodników biorąc pod uwagę stan meczu i solidnie beznadziejną sytiacje miami.
Faule na 30 sekund przed końcem to bardzo dobry sposób na pozbawienie przeciwnika szansy odrobienia strat gdyż rzucamy 2 / 2. Lebron czy Wade wcale nie są geniuszami na lini. Wystarczyło nie faulować bosha lub allena.
 
lukascash 2,6K

lukascash

Forum VIP
Faulowanie na 28 sek przed końcem przy +5 to byłoby komplikowanie sprawy, nie było takiej potrzeby. To drużyna, która przegrywa 5 pkt fauluje, żeby oszczędzić czas. Twierdzenie, że to Spurs mieli faulować to jakieś nieporozumienie. To była świetna decyzja, żeby nie faulować - James nie trafił, pozostało tylko zebrać piłkę i byłoby po meczu. Spurs sami sobie przeszkadzali przy tej zbiórce. Przy 19 sek i 3 ptk po co faulować, skoro wciaz Heat potrzebuja trójki? Przy +2 nie byłoby faulu więc dlaczego miałby być przy +3, skoro Spurs wiedzieli, co Heat beda próbowali grać. Wiedzieli, że James będzie miał piłkę, a nie próbujcie wmawiać, że James to strzelec dystansowy. W żadnym z tych dwóch przypadków Pope nie pomylił się w ich ocenie - obu rzutów James nie trafił, więc to nie jest wina Popa, że Spurs przegrali..raczej spore szczęście i splot okoliczności Heat i raczej wina graczy Spurs, którzy nie potrafili egzekwować wolnych w kluczowych momentach i zebrać jednej piłki, pierwszej piłki po rzucie Jamesa, kiedy było ich trzech pod tablic i raptem jeden gracz Miami.
 
j.will 150

j.will

Użytkownik
Fakt, że miami doszło dziwnym trafem dwa razy do ponowienia rzutu dystansowego w ostatnich 30 sekundach meczu to był bład popa. Wystarczyło postawić wysokiego gościa pod kosz..kogokolwiek.
Fauluje się po to by drużyna przeciwna nie rzucała za 3 i dodatkowo leci czas bo nie fauluje się w 1 sekudzie akcji lecz powiedzmy gdy już coś się zazębia. i mija 5/7sekund.
 
lukascash 2,6K

lukascash

Forum VIP
Fakt, że miami doszło dziwnym trafem dwa razy do ponowienia rzutu dystansowego w ostatnich 30 sekundach meczu to był bład popa. Wystarczyło postawić wysokiego gościa pod kosz..kogokolwiek.
w zasadzie to nie wiem z czym tu dyskutować - masz rację, trzech graczy Spurs stojacych pod wlasnym koszem nie potrafiło zebrać bezpańskiej piłki..wina Popa było to, że nie było tam jeszcze 4 gracza.
Do drugiego zdania się nie odniosę, bo nie rozumiem logiki faulowania słabego strzelca dystansowego przy prowadzeniu.
 
j.will 150

j.will

Użytkownik
logika jest taka, że zamiast dać komuś rzucić za 3 - z możliwością trafienia , dajesz mu możliwośc zdobycia 2 pkt któe zaraz odrobisz bo on Cie będzie faulował.
możesz tam postawić koło bosha jeszcze 100 chińczyków o wzroście 150....Ja wolałbym tam jednego wysokiego gościa.
 
Otrzymane punkty reputacji: +8
lukascash 2,6K

lukascash

Forum VIP
w tym momencie rozmawiamy POST FACTUM, ty natomiast dyskutujesz tak jakbyśmy wciaz byli przed decydujacymi akcjami..kilka faktów dla przypomnienia jeszcze raz - LeBron James nie trafił pierwszej trójki nawet w obręcz, trzech graczy Spurs walczyło o zbiórkę między sobą wzajemnie sobie przeszkadzając. Gdzie tu jest wina Popa? Niefaulowanie? James nie trafił trójki, wystarczyło zebrać już w zasadzie zebraną piłkę przez któregoś z trzech stojących tam graczy. Decyzja o niefaulowaniu była słuszna. To, że James trafił trójkę z ponowienia to nie efekt braku faulowania, tylko konsekwencja braku tej zbiórki, za co Pope nie odpowiada.
dajesz mu możliwośc zdobycia 2 pkt któe zaraz odrobisz bo on Cie będzie faulował.
skąd pewność, że odrobisz skoro w kluczowych momentach Spurs trafili 2/4 z wolnych. spurs te wolne mieli tylko ich nie trafiali.

To, że Bosh zebrał to efekt szczęścia, przypadku etc. Jak to mówią, trafiło się ślepej kurze ziarno. To, że Tobie się wydaje, że jakby Duncan był na parkiecie, to Bosh by nie zebrał wcale nie oznacza, że tak właśnie by było. Bosh nie rzucał za trzy, za trzy rzucał Allen - kto krył Allena? Błąd w kryciu nie jest błędem Popa.
 
j.will 150

j.will

Użytkownik
Szczęsciu trzeba pomóc. Masz rację, co do faktu faulowania jest to może i podejmowanie niepotrzebnego ryzyka jednak podkreślam +5pkt i 30 sekund do końca biorąc pod uwagę omijanie w faulach Allena i Bosha to nie wierze by Spurs to przegrali.
Wiem, brakło szczęscia. Jednej zebranej piłki z tych dwóch i byłoby po zabawie. Ale szczęsciu trzeba pomóc. Nie rozumiem braku wysokiego gościa na parkiecie...po prostu.
 
Otrzymane punkty reputacji: +12
badbartek 76

badbartek

Użytkownik
proponuje zakończyć te dywagacje nad rozlanym mlekiem
SAS dało sobie wyrwać wygraną i tego nic nie zmieni
zajmijmy się tematem ,który nosi tytuł GAME nr 7 !!!!!!!
 
hardison 3,9K

hardison

Użytkownik
logika jest taka, że zamiast dać komuś rzucić za 3 - z możliwością trafienia , dajesz mu możliwośc zdobycia 2 pkt któe zaraz odrobisz bo on Cie będzie faulował.

możesz tam postawić koło bosha jeszcze 100 chińczyków o wzroście 150....Ja wolałbym tam jednego wysokiego gościa.
Ale nie rozumiesz, że to nie było w interesie SAS by zwalniać grę co niejako premiuje drużynę przegrywającą?

Sprawa była prosta z założenia - LBJ bierze piłkę na siebie i stara się rzucić za 3. Wybitnym strzelcem zza łuku nie jest, ba! jego wymuszone jumperki z półdystansu też są tragiczne. A więc King na siłę rzuca za 3 i potem zostaje tylko zebrać piłkę. No ale jak miętki Bosh wygrywa z nimi na ich tablicy to jak to jest wina Pop&#39;a? Po części tak, bo nawet niesamowicie wypompowany Duncan raczej wygrałby zbiórę z Boshem, a nie oponka Diaw, który w ostatniej chwili postanowił podwoić James&#39;a...

Druga sprawa to (chyba) Lukas pisał, że z takim składem to na miętko Heat powinni mistrza zrobić. Mimo, że za Spurs nie przepadam - a na pewno nie przy konfrontacji z Heat - to trzeba oddać cesarzowi co cesarskie: Teksańczycy mają lepszy skład. Miami mają Wade&#39;a który nie jest już młody co u niego widać, a niestety nie starzeje się jak Kobe; Bosh - szkoda słów; Chalmers też tragedia, choć zdarzają mu się błyski. Allen zza łuku już też nie jest taki pewny i często się łapię za głowę, dziwiąc się, że ON takie pudło zaliczył. Podoba mi się zaangażowanie i walka na parkiecie Cole&#39;a, Miller&#39;a i Birdmana. Braki właśnie nadrabiają zawziętością ale punktów z tego nie ma.
A King sam meczu nie wygra - zwłaszcza jak jego irytacja sięga zenitu po kolejnym świetnym podaniu i pudła kolegi z zespołu i próbuje sam na siłę grać.

SAS? Oprócz łamagi Splitter&#39;a w s5 mają świetny skład. Ławka jednak minimalnie na korzyść Heat, bo jest bardziej zrównoważona a u Ostróg tylko Neal i Gino, choć i o dziwo! Michelin Man potrafi zatrzymać James&#39;a jak i świetnie znaleźć w pomalowanym Duncana. No ale T-mac, Bonner czy inny Joseph to ogony.

Jak ugryźć ostatni mecz sezonu. Niby porządny over może być a i Spurs mogą dążyć do zwalniania gry, by Duncan znów nie siadł w końcówce jak i &#39;wolne Heat to dużo mniej groźne Heat&#39;; powinni wygrać SAS, bo są lepsi, bo - jak już pisałem w poprzednim poście - niczym kalejdoskop - raz wygrywa SAS, raz Heat - teraz pora na Spurs. Ale mogą Heat, bo to oni odmienili losy finału i to oni są w lepszych nastrojach: to Spurs mieli już wygrany mecz i przegrali w głupi sposób. Dodatkowo przewaga parkietu

Mój pomysł na G7? O 3 nad ranem usiąść przed komputerem z ulubionymi chrupkami i sześciopakiem Millerów (damn you Maroon! Narobiłeś mi smaka :p) i emocjonowanie się każdą akcją, każdą sekundą decydującego o mistrzostwie i jednocześnie ostatniego meczu w tym sezonie co trochę smuci. Kurs? 1,01, bo nie ma szans, żeby to nie weszło ???? Enjoy!
 
Otrzymane punkty reputacji: +3
tobias 359

tobias

Użytkownik
braku tej zbiórki, za co Pope nie odpowiada.
W sposób pośredni POP odpowiada za zbiórki przez swoje decyzje personalne, mógł wystawić wysokiego. Zwiększyłby szanse na zbiórkę i tyle. Trzeba podkreślić że piłka ,,szukała&#39;&#39; graczy Heat.

skąd pewność, że odrobisz skoro w kluczowych momentach Spurs trafili 2/4 z wolnych. spurs te wolne mieli tylko ich nie trafiali.
.
A skąd pewność, że Heat wykorzystają wszystkie wolne? (nie mówię o Allenie)
Według mnie większym ryzykiem właśnie było pozwolenie na akcje.
Jak James miał okazje zagrać z ponowienia to Pop mógł zareagować, w następnej akcji Miami znowu zebrało i po raz kolejny trafili.
Faul Spurs i presja jest po stronie Heat, bo oni muszą rzucić 2pkt i nawet jeśli trafią będą -1. Teraz możemy gdybać. Jestem ciekaw jak SAS rozegrało by to za drugim razem.
 
lukascash 2,6K

lukascash

Forum VIP
Presja i tak była po stronie Heat, faul niczego by nie zmienił w tej kwestii. Jak miał reagować Pope przy ponowieniu? Przecież to była sekunda - Miller dorwał piłkę, oddał i James rzucił. Ja uważam, że trudniej trafić trójkę pod presją kiedy przeciwnik wie, że kto będzie miał piłkę niż trafić dwa wolne.
Przy pierwszym niecelnym rzucie Jamesa, żeby nie wiem kto stał pod tablicą Spurs, nic by to nie pomogło, skoro 3 graczy Spurs sobie nie poradziło z piłką, która do nich leciała. Pośrednia odpowiedzialność Popa w tym przypadku jest taka sama jak jego odpowiedzialność z powodu nietrafionych wolnych przez Leonarda i Ginobliego.
O 3 nad ranem usiąść przed komputerem z ulubionymi chrupkami i sześciopakiem Millerów
etam chrupki...zrób sobie pancake&#39;y z tego przepisu http://www.youtube.com/watch?v=soByLvI6SSY tylko zamiast 170g cukru daj 32g cukru waniliowego, 60g kaszki truskawkowej/bananowej (smak do wyboru) i 80g cukru....i do tego browar ???? palce lizać...sorry za offtop ????
 
edyp 186

edyp

Użytkownik
Ja na dzisiejszą noc zagrałem, to o czym była tu dyskusja kilka dni temu przy okazji meczu nr 6. Jednak tym razem wydaje mi się to mega pewne.
Miami win &amp; James MVP @ 1,92 ==&gt; 200-&gt;384 PLN
Spurs win &amp; Parker MVP @ 14,18 ==&gt; 34,2-&gt;484,96 PLN
Spurs win &amp; Duncan MVP @ 15,75 ==&gt;20-&gt;315 PLN
Spurs win &amp; Green MVP @ 17,33 ==&gt; 20-&gt;346,6PLN
łącznie zainwestowane 274,2 PLN
do wyjęcia 384 lub 484,96 jeśli MVP zdobędzie James lub Parker
i zabezpieczenie w postaci Duncana i Greena odpowiednio 315 i 346,6
No myślę, że nic nie przeszkodzi w wygranej!
/kursy z betsafe
 
Otrzymane punkty reputacji: +9
xmarcinx 888

xmarcinx

Forum VIP
Zgadzam się z opinią j.will i mimo,że Pop to świetny trener to powinien wyciągnąć wniosek po trójce Jamesa i wprowadzić wysokiego na boisko.
Ale to już historia.

Trochę przemyślałem sprawę i uważam,że jeśli Spurs nie załamią się psychicznie to oni mają większe szanse na zwycięstwo w tym spotkaniu.
Po pierwsze oglądając mecz miałem wrażenie,że momentami James wali głową w mur.Grał bardzo proste akcje momentami &quot;na siłę&quot;,i jakby Duncan udzielał pomocy to przypuszczam że kilka akcji Spurs mogliby obronić.
Po drugie nie oszukujmy się,że Chalmers znowu będzie gral tak jak ostatnio. To może być najważniejszy klucz-ograniczyć role players Heat.
Po trzecie,czy ktoś w tym meczu widział Bosha?? Na początku coś trafił a później był kompletnie niewidoczny. Chyba dopiero w dogrywce zdobył 2 pkt. Trochę mały wkład jak na gwiazdę.
Po czwarte, Wade coś sobie zrobił z kolanem. Jeśli nie będzie sprawny to same rzuty z półdystansu nie wystarczą.

Odnośnie Spurs,prawdopodobnie Duncan nie będzie tak szkolił podkoszowych Heat jak ostatnio,a Leonard może nie zdobyć 20pkt ale reszta liderów Spurs powinna zagrać dużo lepiej.
Po pierwsze Manu miał kilka tak idiotycznych strat,że się płakać chciało. Pchanie piłki na siłę do podwajanego zawodnika to głupota. Mam nadzieję,że wyciągnie wnioski.
Parker też podjął kilka złych decyzji. Heat często gubili się w kryciu i Parker zostawał z Boshem,zawsze gdy wchodził pod kosz były z tego punkty a w G6 nagle postanowił rzucać jumperki z 6 metra.
Green też miał słaby dzień na dystansie,kilka razy Heat gubili krycie ale nie trafiał z czystych pozycji. Liczę,że ten zawodnik się poprawi i wróci do swojej skuteczności.
Reasumując gram handi na Spurs+ over trójek.
Spurs over 6,5 celnej trójki 1,72 betcity
Spurs +6 bwin 1,91
Oraz wpadł mi w oko zakład,chyba nie muszę tłumaczyć dlaczego:
Duncan pkt+zb+as over 30,5 1,85 bwin
 
Status
Zamknięty.
Do góry Bottom