To takie info dla osób, które z NBA są od niedawna bądź tez śledzą ta ligę "od święta"
Jest styczeń, miesiąc w kalendarzu NBA , którego mogłoby nie być dla większości drużyn. Do rozegrania maja najwiecej spotkań w tym masę meczu b2b (dzień po dniu) lub 3w4 (trzecie spotkanie w ostatnich 4 dniach) nawet 4w5.
Sezon NBA jest bardzo długi aż 82 spotkania liga miałaby jeszcze wyższy poziom sportowy gdyby drużyny zamiast tylu spotkań miały do rozegrania np 60-65 meczy ale to nie jest możliwe, bo w końcu to ogromna maszynka do robienia pieniędzy
Dlatego nie dziwcie się ,ze akurat w styczniu co sezon pada masa niespodzianek, dziwacznych wyników. Przecież jeszcze do przedwczoraj mieliśmy okres ,ze TOP 3 Wschodu było bodajże 0-11 w ostatnich meczach. Dopiero co Cavs przerwali serie 3 porażek w tym takich pokroju porażka z NOP gdzie Irving rzuca seansom high 49pkt LeBron ma TD a całe Big3 zdobywa razem blisko 100 pkt a przegrywają mimo to z Pelikanami, drużyna która walczy ledwie o 8miejsce na Zachodzie i w tym spotkaniu nie gra A.Davis
Toronto miało serie 5 porażek z rzędu a jeszcze do niedawna nie przegrali 3 meczy pod rząd od końca 2015 w sezonie regularnym
Zawodnicy nie są maszynami , wielu z nich nie może się pewnie doczekać już przerwy na ASG i tych kilku dni odpoczynku, potem powinna zacząć się gra na wyższym poziomie. Ja z reguły odpouszczam stawianie w drugiej połowie stycznia , gram znacznie mniej kuponów lub/i mniejszymi stawkami i Wam tez to polecam . Częste braki kadrowe , zmiany o których dowiadujemy się na chwile przed meczem oficjalnie,ze jakiś drobny uraz - a naprawdę z reguły wolne aby najlepszy gracz miał trochę więcej odpoczynku w tym nużącym okresie sezonu