>>>BETFAN - TRIUMF BONUSA NAD BOOSTEM <<<<
>>> BETCLIC - ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 50 ZŁ + GRA BEZ PODATKU!<<<
>>> FUKSIARZ - ZERO RYZYKA 100% DO 50 ZŁ. ZWROT W GOTÓWCE!<<<

Speedway Ekstraliga 2013 Playoffy

Status
Zamknięty.
L 105

legolas

Użytkownik
Żart to tłumaczenie &quot;menedżera&quot; i &quot;prezesa&quot; śmiesznego unibaxu dlaczego nie odjechali tego meczu.
Na konferencji zjawili się menedżer Sławomir Kryjom i prezes Mateusz Kurzawski. Jak tłumaczyli mediom, decyzja o rezygnacji ze startu została podjęta dopiero na miejscu w Zielonej Górze. Torunianie jeszcze w niedzielę rano mieli nadzieję, iż Tomasz Gollob będzie w stanie pojawić się w składzie. - Występ bez niego, w osłabionym składzie, nie miał większego sensu - tłumaczyli.
Gdzie honor, duch sportu, godność, frajerzy?
Jedna wielka kompromitacja polskiego speedwaya.
 
jaga1962 69

jaga1962

Użytkownik
Przecież tej decyzji nie podjął Kryjom - on jest pionkiem. Jesteś mega naiwny skoro tak myślisz. Kryjom zrobił to co mu kazał Roman K. Nikt inny nie mógłby podjąć takiej idiotycznej decyzji bo Roman by osobiście zagryzł człowieka.
Nie potrafię sobie wyobrazić co myślał i robił taki Janek Ząbik, człowiek honoru, z zasadami, najwyżej ceniący zasady fair play. Takich w całym środowisku żużlowym już się nie spotyka a Janek musiał na to bezsilnie patrzeć.

---
Ludzie krzyczą o degradacji... bez przesady. Będzie duża kara i może odjęte punkty na przyszły sezon. Nie sądzę żeby odebrali srebro a co dopiero degradacja.
Chyba, że Roman zwinie się z klubu, klub dostanie karę i wpadnie w tarapaty finansowe = brak licencji na przyszły rok.
pionkami sa kryjom i kurzawski , klubem rządzi kubuś &quot;szofer&quot; nadachewicz (on wydaje wszystkie decyzje ,Karkosika to on pyta o potwierdzenie swoich decyzji)
,nie jest to jego pierwszy raz kiedy robi coś &quot;dziwnego&quot; (walkower napewno ma zwiazek tez z tym KLIK) , jedynie ci protestujacy &quot;źli kibole&quot; wiedzieli od dawna kim jest/(są) ci ludzie
 
cibeles 969

cibeles

Użytkownik
Jak tłumaczy szefostwo Unibaksu, drużyna nie mogła przystąpić do niedzielnego meczu ze względu na problemy ze składem. Decyzję o rezygnacji ze startu podjęła Rada Nadzorcza klubu.
Ze względu na odmowę występu w Zielonej Górze, tytuł Drużynowego Mistrza Polski zdobyła drużyna Stelmet Falubazu. Torunianie tłumaczyli swoją decyzję o nieprzystąpieniu do meczu kontuzją Tomasza Golloba.
Na konferencji zjawili się menedżer Sławomir Kryjom i prezes Mateusz Kurzawski. Jak tłumaczyli mediom, decyzja o rezygnacji ze startu została podjęta dopiero na miejscu w Zielonej Górze. Torunianie jeszcze w niedzielę rano mieli nadzieję, iż Tomasz Gollob będzie zdolny do jazdy w tym spotkaniu. - Chcieliśmy, by mecz był odjechany w równych siłach, by było to godne widowisko. Bez Tomka Golloba nie można było na to liczyć - tłumaczyli.

Degradacja najsurowszą karą dla Unibaxu!
Unibax Toruń nie przystąpił do rewanżowego spotkania finałowego Enea Ekstraligi. Kary, jakie mogą zostać nałożone na toruński klub są ogromne. Więcej
Żużel 717 23 września, 10:00 |
Szefostwo Stelmet Falubazu usłyszało na miejscu propozycję, by rewanżowy mecz finałowy został przełożony. Torunianie proponowali, by rozegrać go za dwa tygodnie - 6 października. Zdolny do jazdy byłby już wówczas wspomniany Gollob. Gdy stało się jasne, że obie strony nie dojdą do porozumienia, decyzję o nieprzystąpieniu do meczu wydawała Rada Nadzorcza, na czele z jej przewodniczącym, Jakubem Nadachewiczem.
Zdaniem Sławomira Kryjoma, wbrew temu, o czym donosiły media, decyzji klubu nie podważali sami zawodnicy. Stwierdzili bowiem, iż skoro są jedną drużyną, trzeba się odgórnej decyzji podporządkować.
Przedstawiciele Unibaksu nie chcieli odpowiadać na pytania o ewentualne kary. Wyjaśnili także, iż nie mają jak dotąd żadnych sygnałów ze strony Romana Karkosika. Pojawiły się bowiem głosy, iż miałby wycofać się z dalszego finansowania klubu. Zapewniono, iż nikt ze strony Rady Nadzorczej nie kontaktował się w niedzielę z Robertem Dowhanem.
Jak podkreślono, zawodnicy uszanowali zajęcie drugiego miejsca w rozgrywkach ENEA Ekstraligi i cieszą się ze zdobycia srebrnych medali. Na dniach podjęta zostanie natomiast decyzja, czy fani Unibaksu, którzy wybrali się autokarami do Zielonej Góry, otrzymają zwrot wszystkich pieniędzy. - Mam nadzieję, że kibice nie odwrócą się od klubu - powiedział Mateusz Kurzawski.
Konferencję prasową podsumowano słowami, iż ze względu na kontuzję Tomasza Golloba, torunianie &quot;nie mieli możliwości godnego odjechania meczu w Zielonej Górze&quot;. Zdaniem przedstawicieli Unibaksu, rezygnacja ze startu była lepszym rozwiązaniem, niż przystąpienie do spotkania w mocno osłabionym składzie.

--------------

Dla mnie sprawa jest prosta - nie chcą się bawić w żużel, to degradacja , a może i nawet wykluczenie ze struktur związku. I w du.. mam motoarenę i miliony na nią wydane. Współczuje tylko fanom Apatora, chociaż w mojej ocenie powinni jednoznaczin zabrać głos w tej sprawie i odciąć się od tych frajerów bez honoru co postąpili tak, a nie inaczej. Niestety bilety na GP Final już kupione i bojkot jest niemożliwy, ale wróble ćwierkają, że brać kibicowska szykuje odpowiednią oprawę na ten dzień. &quot; Niebyło sensu jechać bez Golloba... &quot; - uczcie się buraki od chłopaków co orają po drugich ligach, bo mają pasje i jakoś potrafią jeździć bez Golloba.

Proponuję słać maile do władz ligi z żądaniem wykluczenia z ligi tego stwota, lub pozostawienia ale z dożywotnim zakazem zbliżania się do klubu Panów K &amp; K.
Howgh !
 
T 1,5K

torretoo

Użytkownik
Ja tylko chciałem napisać, że jestem prawie pewny, że jak Karkosik się z żużla nie zwinie to poza pieniędzmi i to nie jest wcale też pewne nie spotka ich żadna kara. &quot;Kto ma pieniądze.. ten ma władze&quot; i to stwierdzenie będzie tutaj w pełni zasadne. Romek jest za wysoko w hierarchii majętnych ludzi w Polsce i w za dużych układach, żeby go większa krzywda spotkała. A ten Jankowski itd go tylko pod ku...swoimi wypowiedziami i Karkosik jak nie będzie limitów GP czy tam ksmów to sobie dokupi po sezonie taka złotówę Walaska lub Nickiego i dopiero będą mieli dream team. Swoją drogą ciekawi mnie wypowiedż prezesa z ZG, że Romek sobie chciał kupić Mistrza? Hmm? Niby, że transfer Golloba no to przecież jak brać transfer Golloba do transferu najlepszego polskiego zawodnika według &quot;polityka&quot; ;) ?
 
lysy-16140 268

lysy-16140

Użytkownik
Widzę to podobnie. Domaganie się degradacji to jakiś żart.
Takie kwestie powinien określać regulamin i ciekawe, że nie jest to określone jednoznacznie, choć tak zachwalali, że w końcu jest regulamin na 3 lata.
Za to kara finansowa i odszkodowania na rzecz Faluazu i scenariusz z tym, że Roman zostawia zabawki i zabiera pieniądze jest moim zdaniem prawdopodobny.
Ciekawe jak ten cyrk znoszą zawodnicy, bo teraz na nich też ludzie wylewają żale, a jak ich szefostwo nie zgłosiło do meczu to co mogli zrobić ?
domaganie się degradacji to jakiś żart? a oddanie walkowera w meczu rewanżowym finału DMP to git ???? nie ma Tomka nie jedziemy, bo chcemy, zeby były równe szanse, oj jaki ten Toruń biedny. Żadna kara finansowa tutaj nie pomoże, najlepszy byłby jakiś zakaz na transfery zawodników wtedy nauczyliby się jechać tym co jest lub też ultimatum, że którego miejsca w przyszłym sezonie nie zajmą po rundzie zasadniczej to o medale walczyć i tak nie mogą, a jak się nie podoba, zaorać, zasiać ziemniaki i będzie pożytek, skandal to mało powiedziane. Nikt do zawodników nie ma pretensji, bo wiadomo, że jechać na pewno chcieli, a że same flety w zarządzie to honoru za grosz. Przykro mi panowie 2 kontuzje i wasze pieniążki nie znaczą nic, tak to jest, mam nadzieję, że takie frajerstwo będzie piętnowane i karane możliwie najwyżej, by przestrzec kolejnych &#39;biznesmenów&#39; przed tak żałosnym zachowaniem.
 
cibeles 969

cibeles

Użytkownik
To nie żart. Unibax Toruń żąda obustronnego walkowera za finał Enea Ekstraligi - ich zdaniem zawodnicy Falubazu Zielona Góra nie złożyli wymaganych podpisów na formularzu zgłoszeniowym do zawodów przed rewanżowym spotkaniem, który jak wiemy ostatecznie nie doszedł do skutku. Jak widać, poziom absurdu sięgnął zenitu.

W niedzielę 22 września miało odbyć się rewanżowe spotkanie finałowe Enea Ekstraligi pomiędzy Falubazem Zielona Góra i Unibaksem Toruń. Pojedynek nie doszedł do skutku, gdyż torunianie złożyli oświadczenie, w którym poinformowali, że w tym meczu nie wezmą udziału.
Przeciwny wyjazdowi swoich zawodników na tor był prezes tego klubu, Roman Karkosik, bojący się zapewne wysokiej porażki. Sam proponowany przez nich pomysł przełożenia spotkania z powodu kontuzji Tomasza Golloba był pozbawiony sensu - doświadczony żużlowiec wróci bowiem na tor dopiero w przyszłym sezonie.
Choć od kompromitujących polski żużel zdarzeń minął już ponad tydzień, to sprawa wciąż żyje swoim życiem. Choć wydawać by się mogło, że działacze Unibaksu powinni prosić jedynie o jak najniższy wymiar kary, to oni... domagają się złotych medali!
Jak donosi &quot;Przegląd Sportowy&quot;, Unibax żąda obustronnego walkowera, ponieważ ich zdaniem zawodnicy Falubazu Zielona Góra nie złożyli wymaganych podpisów na formularzu zgłoszeniowym do zawodów przed rewanżowym spotkaniem. Pierwszy mecz zakończył się ich minimalną wygraną i przy takim werdykcie Komisji Orzekającej Ligi w ich ręce trafiłyby złote medale.
Choć poziom absurdu dawno już został w tej sprawie przekroczony, to na taki scenariusz na szczęście nie ma co liczyć. Samo zachowanie działaczy z Torunia budzi jednak ogromny niesmak. Co do tego nie mają wątpliwości rozmówcy &quot;Przeglądu Sportowego&quot;.
- To kpina. Roman Karkosik powinien otrzymać dożywotni zakaz działalności w polskim żużlu. W niedzielę opuszczałem Zieloną Górę smutny, ale w najgorszych snach nie spodziewałem się, że ta historia może mieć tak przygnębiający dalszy ciąg - mówi wicemistrz świata z 1981 roku, Zenon Plech.
- Poziom absurdu sięgnął zenitu. Trudno to wszystko komentować. Czy potrafię sobie wyobrazić Ekstraligę bez Unibaksu, a ten klub bez Karkosika? Oczywiście. W żużlu uczestniczę od 12. roku życia. Nigdy nie przypuszczałem, że może dojść aż do takiego skandalu - dodaje były zawodnik, obecnie komentator Krzysztof Cegielski.
- Nie pojmuję jak można mieć czelność złożyć wniosek o przyznanie im złotych medali. To oni przecież ponoszą odpowiedzialność za to, co się wydarzyło. Powinni się ukorzyć i prosić o jak najmniejszy wymiar kary - dodaje prezes Stowarzyszenia Żużlowców &quot;Metanol&quot;.
 
Status
Zamknięty.
Do góry Bottom