UK Championship 2013 (26.11-8.12.2013)

[lubieherbate]

Typy z działu w większości bardzo dobre, ale pojedyncze przypadki pusiarstwa psuły naprawdę fajne kupony, no i w ostatecznym rozrachunku, po pierwszej rundzie jest spory minus. Pozostałą część UKC gram już bardzo delikatnie.
Prawie cały sezon przed nami, wyjdziemy na swoje, Panowie ????
Na jutro jest fajny typ:
Stuart Bingham - Jimmy White
Lider po pierwszych czterech frame'ach - Stuart Bingham @1,72
Wynik: 3:1 - w sumie mogło być różnie, sporo pechowych, farciarskich i głupich zagrań z obu stron ????
bet365
Warto spróbować po takim kursie, bo White gra naprawdę kiepsko. Potrafi wygrać z leszczami, ale w meczach z czołówką raczej nie ma nic do powiedzenia. Jeśli jutro, w pierwszych 4 frame'ach ugra jedną partię, to powinien być z siebie zadowolony

 

[itssoeasy]

Nie wiem skąd wzięło Ci się, że jest amatorem fast foodów i piwa.

to był taki mój sarkazm ????
grałem dla zabawy w bilard, ale wolę inne dyscypliny uprawiać.
niektórzy ludzie nie dopasowują diety do aktywności fizycznej:razz:, a jak patrze na zdjecia snookerzystow z Angli to wydaje mi sie ze glownie trenuja w pubach
moze bardziej oplaca sie materialnie takim zawodnikom przegrac kilka framow niz wygrywac do zera:grin:
pisane for fun
post do usnuniecia po jakims czasie

 

[grycu]

Ze sporego minusa po rundzie pierwszej wystarczył jeden dzień rundy drugiej i powolutku wracamy na prostą. Porannych meczów już tutaj opisać nie zdążę więc skupię się na dwóch kolejnych sesjach.
@ Stuart Bingham 1.20 - Jimmy White
@ Stuart Bingham (-2.5) 1.72
Bullran złapał w końcu naprawdę dobrą formę. Finał ostatniego CoC gdzie poważnie zagroził Ronniemu to najlepsza rekomendacja obecnych możliwości Anglika. Tutaj gładkie 6-0 z Saifem w pierwszej rundzie. Rywal to żaden, ale White obecnie nie jest dużo wyżej tego poziomu. Jimmy bardziej już bawi się snookerem niż gra na poważnie. Co tu dużo pisać, Stuart jest obecnie znacznie lepszym zawodnikiem i podchodzi do tego turnieju poważnie więc drugiej takiej sensacji jak w meczu Fu być już po prostu nie może.
@ Chris Wakelin 2.22 - Jamie Burnett bardzo wielka szkoda, porażka w deciderze, a Wakelin miał już 5-4 i 37-1. trochę frajerska przegrana, ale chłopak ma jeszcze czas.
Bez szaleństw ze stawką, ale widzę, że bukmacherzy tutaj lekko poszaleli. Wakelin to debiutant w tegorocznym MT. W kilku pierwszych turniejach chłopak zapłacił frycowe, ale w miarę upływu czasu notuje zwyżkę formy i zaczyna grać coraz pewniej. Ćwierćfinał w jednym z ostatnich PTC, tutaj 6-5 z Dayem, który jest w tym roku w niezłej formie (na pewno w lepszej niż Burnett). Burnett to doświadczony stary wyga, ale kompletnie bez formy. W drugiej rundzie oglądamy Szkota tylko dlatego, że trafił na tragicznego Bedforda. Spodziewam się, że Wakelin może napsuć sporo krwi faworytowi, a moim zdaniem on ten mecz może realnie wygrać więc przy takim kursie warto pograć coś w stronę doga.

@ Rod Lawler (+2.5) 2.24 - John Higgins tragiczny mecz Lawlera
Tutaj też mamy zadziwiająco dużą dysproporcję w kursach. 1.16 na Higginsa, który jest bez formy dodatkowo z bardzo niewygodnym Lawlerem. Śmiech na sali. Wiadomo jak gra Rod: taktyka, memłanina i jeszcze raz taktyka i memłanina. To bardzo niewygodny przeciwnik nawet dla najlepszych. Biorąc pod uwagę słabiutką formę Higginsa to nie widzę tutaj jego łatwego zwycięstwa i myślę, że Lawler napsuje Jaśkowi bardzo dużo krwi. Higgi obecnie ma problemy z budowaniem wysokich podejść więc myślę, że Lawler ma duże szanse wciągnąć Szkota w swoją memłającą grę.
@ Anthony McGill 1.33 - Chris Norbury
McGill genialne spotkanie z Wilsonem. Tam mieliśmy wszystko: setki, wysokie brejki, powroty do meczu i zakończenie w deciderze na kolorach. Ogólnie Szkot jest ostatnio w naprawdę dobrej dyspozycji i bardzo lekko wbija mu się kolejne wygrywające podejścia. Norbury.. cóż sprawił ogromną niespodziankę wygrywając z Gouldem. Chris zagrał nawet solidne spotkanie, ale nie sądzę, by udało się zagrać tak dobrze kolejny raz. To jednak dość przeciętny snookerzysta, na pewno nie na 3 rundę UK i z będącym w takiej formie McGillem nie wróżę Anglikowi powodzenia.
Marathonbet

 

[psotnick]

Bingham, Stuart vs White, Jimmy
Typ: Bingham, Stuart (-2.5) @ 1.727 6-2

Forma Binghama jaką pokazał w CoC w żadnym wypadku nie uleciała. W pierwszym meczu oczywiście spacerek z Saifem (6-0), do tego okraszony dwoma setkami (131, 101). Jimmy całkiem solidnie z Wasleyem (6-4), niezłe punktowanie w podejściu (107, 65, 78) i mimo wszystko dość pewne zwycięstwo. Niestety dzisiaj dla weterana poprzeczka idzie w górę co najmniej o kilka szczebelków i nie jestem pewien, czy White wytrzyma tempo rozpędzonego Binghama.

Burnett, Jamie vs Wakelin, Chris
Typ: Wakelin, Chris (+1.5) @ 1.72 6-5

Od kilku tygodni można zauważyć u Wakelina wyraźną zwyżkę formę. Ćwierćfinał ET 6, gdzie na rozkładzie miał kilku naprawdę solidnych graczy, potem nieudana pogoń w meczu z Cope’em (z 0-3 na 3-3 by wtopić decidera) i wreszcie już w UK ciężki, ale zwycięski bój z Dayem (6-5). Jego rywalem będzie niedoceniany Burnett, który raczej ostatnio nie zachwyca i potwierdził to w 1 rundzie z Bedfordem (6-4). Straszna dłubanina Szkota przez cały mecz, niskie brejki, do wygrania każdego frejma potrzebował kilku podejść, a to nie nie są symptomy dobrej formy. Mało tego, niewiele brakowało, żeby z wysokiego prowadzenia doprowadził do decidera (5-1 > 5-4). Wakelin debiutuje w tym sezonie w tourze i zapewne dlatego ciągle jest dogiem nawet w meczach ze słabymi przeciętniakami, a moim zdaniem jego aktualna forma mówi, że powinno być odwrotnie, dlatego tym bardziej chętnie wybieram dodatni handicap na młodego Anglika.

Higgins, John vs Lawler, Rod
Typ: Higgins, John (-2.5) @ 1.666 6-1

Higgins daleki od swojej najlepszej formy, ale akurat w UK zawsze mu się dobrze grało i to było widać w 1 rundzie, bo zagrał bardzo dobrze. Oczywiście rywal za wiele nie przeszkadzał, bo Borg to raczej już emeryt, ale przecież Jaśkowi nie pomagał wbić dwóch setek (130, 101) i dwóch prawie setek (85, 92). Dzisiaj przeciwko Szkotowi rywal niewygodny, prezentujący ultra defensywny styl, do tego grający bardzo powoli, co wielu graczy może irytować. W pierwszym meczy Lawler zagrał w swoim stylu i wygrał Thirapongpaiboonem (6-3) nie wbijając ani jednego brejka +40, co już jest sporym osiągnięciem. Jeśli tylko Higgins nie da się wciągnąć w przepychanki z Anglikiem na odstawnych i zagra to co potrafi, to handicap nie powinien być nawet zagrożony, nawet biorąc poprawkę na ostatnie problemy Szkota z formą.

McGill, Anthony vs Norbury, Christopher
Typ: McGill, Anthony (-1.5) @ 1.63 6-0

Norbury trochę nie pasuje do 2 rundy takiego turnieju jak UK Championship, ale to pokłosie nowego systemu rozgrywania kwalifikacji. Anglk po prostu wykorzystał beznadziejną formę Goulda, który przez cały mecz pomagał mu jak mógł i w końcu dopiął swego. Dość łatwa wygrana Norbury’ego (6-3) w meczu, w którym właściwie nic nie musiał pokazywać. Dzisiaj już tak łatwo nie będzie, bo McGill ostatnio w niezłej formie, wprawdzie z Wilsonem dopuścił do decidera, ale też z drugiej strony musiał powracać do meczy po falstarcie (z 0-3 na 5-3). Co myślę, że ważne w kontekście dzisiejszego meczu, to fakt, że jego maszynka do wbijania przez cały mecz funkcjonowała dobrze (116, 68, 78) i to może być klucz do uzyskania przewagi, bo rywal takim atutem raczej nie dysponuje. Myślę, że po prezencie od Goulda w 1 rundzie, w drugiej Norbury zostanie sp rowadzony prz ez McGilla na ziemię d o przypisanej mu nie bez powodu roli przeciętnego przeciętniaka . Sorry Chris, ale Mikołaj przychodzi tylko raz w roku.
Marathon

Na razie tyle na popołudniową sesję, może jeszcze coś się pojawi na wieczorne mecze.

 

[kubarks]

Starty odrobione z nawiązką głownie dzięki wczorajszym dobrym wynikom Osy i Neila 6:0. Jedziemy z tym wózkiem dalej. Pobrałem Maguire -2,5 po 1.91 :O ale do działu wybieram na chwilę obecną jeden mecz z sesji popołudniowej.
Stuart Bingham (-2,5) ₋ Jimmy White @ 1.67 William Hill [6:2]
Typ handicapowy jeden z pewniejszych meczy. White jest tragiczny, Stuart prezentuje się bardzo solidnie w ostatnich tygodniach. Można by w tym miejscu przytoczyć moją analizę z meczu z z Saifem. Bez zbędnego owijania w bawełnę. Bardzo fajny kurs na wydaje mi się łatwi przyjemny mecz dla oka. Transmisja w Ojrosporcie od 15:15 bodajże.
Edit: Koledzy mnie wyprzedzili trochę z typami, podpisuję się pod typami lecz uważał bym na mecz McGilla, gość ma czasami niezłe odchyły przy stole ????

 

[ryba_gangsta12]

Mark Williams - Rory McLeod Williams -2,5 [2,05]6:3 Marathonbet​

Williams jest ze 2 razy lepszy od McLeoda. Taka prawda. Ale Rory to jest chyba największy zamulacz w tourze. Zapewne będzie chciał Marka wciągnąć w te swoje rozgrywki... Ale uważam, że walijczyk nie wda się w takie zabawy. Wygrywać partie w jednym podejściu potrafi, taktycznie też jest dobry i te jego doświadczenie. Ogólnie w meczu gra pewnie będzie szarpana. Ale uważam, że Williams będzie wykorzystywał okazje od anglika. W tym sezonie osiąga dobre wyniki i gracze typu McLeod nie są trudną przeszkodą. Rory zaś potrafi wygrywać z mało doświadczonymi graczami lub tymi co nie wytrzymują tego tempa i zamuły. Mark głupi nie jest i nie da się tak załatwić. Widzę tu mecz pod kontrolą byłego mistrza świata. Grali ze sobą raz i było 6:3 dla mojego faworyta.

Ding Junhui - James Wattana Ding -2,5 [1,70] 6:1 Marathonbet​

Grali ze sobą ledwo ponad miesiąc temu i Ding wygrał 6:3. Czy od tego czasu wiele się zmieniło? Nie wydaje mi się. Fakt pierwszy mecz chińczyka słaby, ale to mnie nie zraża. Od długiego czasu jest na bardzo wysokich obrotach i jakiś swój poziom trzyma. Wiadomo jak to w snookerze, jeden mecze super a drugi już można zagrać słabiej i tak na przemian. Ale dziś liczę na dobry występ Dinga. Wattana to weteran snookera i coś tam gra. Jednak przeglądając jego wyniki meczy z graczami z górnej części rankingu to nie radzi sobie. W meczach gdzie grał z takimi graczami i do 4, 5 i 6 wygranych tylko raz wygrał różnicą 2 frame'ów! Tak to tylko było gorzej. Jamesa trzeba cenić jako snookerzystę ale chińczyk jest za mocny i uważam, że po "słabszym" pierwszym meczu dziś może zagrać naprawdę dobrze i bez problemu wygrać. Wchodzę w to.

 

[mietekosw]

Miałem napisać wczoraj, dzisiaj kursy już pospadały trochę.
Judd Trump - Dechawat Poomjaeng
Typ: Judd Trump @1.12
Judd Trump -3.5 @2.10
Trump jak to Trump często więcej szczęścia niż rozumu, ale ostatnio bez żadnej większej wpadki. Jak przegrywa to tylko z graczami z czołówki (Allen, Selby, Bingham). Dechawata w drugiej rundzie być nie powinno, dlaczego jest to wie tylko on i jego krajan Un-Nooh. Mocno podejrzany powrót z 1-5 na 6-5. Wcześniej bardzo słabo, pojedyncze zwycięstwa, w większości porażki w pierwszych rundach. Kurs na Trumpa może nie zachęcający, ale niespodzianki tu być nie może, handi było jeszcze wczoraj -2.5, w innych bukach chyba jeszcze takie stoi.
Rory McLeod - Mark Williams
Typ: Mark Williams @1.28
McLeod na pełnym czilałcie. Na solidnego Williams to co pokazał w pierwszej rundzie nie wystarczy, 2-3 frejmy urwie i tyle. Mimo wszystko w handicap nie ma się co pakować, bo już niespodziewanych rozstrzygnięć trochę w turnieju było.
Mark Allen - Dave Harold
Typ: Mark Allen @1.18
Mark Allen -2.5 @1.66 powinien skończy Mark już przy 5-1, potem przy 5-2.
Allen po dwóch wygranych PTC jakby trochę obniżył loty, ale to wciąż ścisła czołówka. Harold w pierwszej rundzie pokonał Chińczyka Chen Zhe w niektórych frejmach wbijając brejki złożone z czerwonej i kolorowej i tak w kółko. Dziś jak zostawi otwarty stół to frejm pozamiatany. Handi w miarę bezpieczne, więcej jak 3 frejmów Anglik nie ugra.
Stuart Bingham - Jimmy White
Typ: Stuart Bingham @1.14
Stuart Bingham -3.5 @2.20
Mecz już opisany powyżej i nic nowego nie odkryje. White jedną nogą na emeryturze, Stuart jest jednym z najrówniej grających zawodników z czołówki w ostatnim czasie, tu się nic złego nie może zdarzyć.
Kursy z Bet365
Poza meczem Williamsa wszystkie mecze transmitowane

 

[psotnick]

John Astley - Stuart Carrington
Typ: Stuart Carrington @ 1.67 william hill 1-6
Muszę przyznać, że bardzo pewna wygrana Carringtona z Woollastonem (6-2) w 1 rundzie zrobiła na mnie wrażenie. Wynik ten nabiera jeszcze większego znaczenia, jeśli przypomnimy sobie, że rywal ledwie tydzień wcześniej grał w półfinale Antwerp Open przegrywając po wyrównanym meczu (2-4) z Rakietą. Tymczasem z Carringtonem nie miał zupełnie nic do powiedzenia, w czym młodemu Anglikowi pomogło między innymi dobre punktowanie (69, 79, 55, 71), które pozw ala wygrywać frejmy za jednym zamachem . Astley po prostu wykorzystał słabą formę starzejącego się Doherty’ego, ale nie przeceniałbym tego zwycięstwa młokosa, bo jakimś cudem udało mu się to z ledwie jednym brekiem +50 (54), co już jest ewenementem. Może to sugerować, że mecz stał na kiepskim poziomie, a mecz bardziej został przegrany przez weterana niż wygrany przez Astleya. Dla obu 2 runda takiego turnieju to życiowy sukces, ale w trzeciej powinien zagościć Carrington.

 

[grycu]

@ Stuart Carrington 1.66 - John Astley
Właściwie trudno nie zgodzić się ztym co napisał psotnick. Carrington to dla mnie naprawdę duży potencjał i choć wyniki miewa różne to chłopak posiada wyraźną smykałkę do wbijania i potrafi przyłożyć w jednym podejściu. Rozbicie Woollastona to świetny rezultat nawet biorąc pod uwagę chimeryczność Bena. Astley w 2 rundzie znalazł się fuksem po ograniu Dohertego, który nie oszukujmy się - najlepsze lata ma dawno za sobą. Sam John nie pokazał nic nadzwyczajnego i wypadł słabiej od Carringtona zarówno jeśli chodzi o brejki jak i o rezultat dlatego to faworytowi zawierzam.
@ Mark Allen 1.22 - Dave Harold
Harold ostatnio w niezłej dyspozycji, ale Allen to jednak za wysoka półka. Irlandczyk z Północy choć miewa wpadki to ogólnie gra ostatnio dobrze co potwierdziły dwa wygrane turnieje PTC. Dla własnej przyjemności z oglądania tego turnieju lepiej też widzieć w kolejnej rundzie Allena niż memłającego Harolda. Co tu pisać.. Allen jest po prostu lepszy i nie może sobie tutaj pozwolić na porażkę. Handi odpuszczam, bo obaj grali ze sobą w IC i tam górą był Allen, ale po dość ciężkim meczu (6-4).
Marathonbet
U Dinga i Wattany liczę na niespodziankę dlatego ten mecz odpuszczam .

 

[radula]

Na szybko bo zaraz mecze.
Ding - Wattana(+3,5) 2 1,66 bet365
Po pierwszym meczu Dinga wcale nie jestem pewny ze wygra s co tu dopiero mówić ze łatwo wygra... Jak dla mnie takie handi po takim kursie jak najbardziej do grania. Wattana potrafi zagrać poszczególne partie dobrze a dodać do tego zniżkę formy Dinga wychodzi na to ze należy to pograć.
Allen - Harold (+2,5) 2,20 bet365
Harold złapał dobrą formę i dzisiaj łatwo się nie da ograć. Podejrzewam ze mecz będzie zacięty więc takie handi próbuje.

 

[grycu]

Lecimy na jutro:

@ Kurt Maflin 1.22 - Mitchell Travis
@ Kurt Maflin (-2.5) 1.75 - Mitchell Travis rzygać się chce.
Ok, Travis sprawił sensację turnieju. Ba, sensację sezonu eliminując w pierwszej rundzie Fu i niszcząc kupony wielu ludziom. Wiadomo, że to Azjata sam się bardziej pokonał grając beznadziejnie, ale szacunek Mitchellowi się należy. I to by było na tyle. Nie wyobrażam sobie, by Travis sprawił kolejną wielką sensację i byśmy ujrzeli amatora w 3 rundzie takiego turnieju jak UK Championship. To byłoby już lekko zabawne. Maflin to naprawdę dobry zawodnik. Świetny breakbuilder, grający efektownie i będący w przyzwoitej formie do której ostatnio generalnie nie można się przyczepić. W 1 meczu 6-4 z zawsze groźnym Highfieldem. Tutaj pomimo, że rywal ograł Fu to jednak szykuje się łatwiejsza przeszkoda i nie przewiduję kolejnej sensacji. Spodziewam się gładkiej wygranej Norwega.

@ Ronnie O'Sullivan (-4.5) 2.42 - Adam Duffy
Co robi Duffy w 2 rundzie to chyba on sam nie wie. Adam nie dość, że jest przeciętnym snookerzystą bez żadnych sukcesów to jeszcze ten sezon w jego wykonaniu słabiutki i większość turniejów to porażki w 1 meczach. Udało się wymęczyć wygraną z emerytem Pinchesem i to już i tak duży sukces dla Anglika. O Ronnim nie ma co pisać. Jak O'Sullivan nie zleje rywala to powinien być pogrom. Handi duże, ale moim zdaniem do pokrycia przy obecnej formie Ronniego. Różnica przynajmniej trzech klas.
@ John Higgins 1.15 - Jamie Burnett
@ John Higgins (-3.5) 2.32 - Jamie Burnett
Szkockie derby z wyraźnym faworytem. Higgins ogólnie słaby sezon, ale tutaj prezentuje się solidnie. Dwa łatwe mecze z Borgiem i Lawlerem. Szczególnie rozbicie tego drugiego aż 6-1 to niezły wyczyn i może jakiś prognostyk na lepsze czasy dla Higgi'ego. Brejki też wyglądają ok (128,77,72). Burnett od dawna bez formy. 3 runda UK to chyba najlepszy wynik w tym sezonie dla Szkota, ale warto spojrzeć z kim on wygrał.. najpierw tragiczny Bedford, a dzisiaj wciąż płacący frycowe i nierówny Wakelin, który chyba nie wytrzymał presji. Jedna setka, a poza tym bardzo słabe podejścia. Nie mam wątpliwości kto tutaj wygra mecz. Spodziewam się też w miarę pewnej wygranej faworyta dlatego wchodzę delikatnie w handi.
@ Stephen Maguire - Liang Wenbo over 9.5 2.10
Ja tam nie wiem czy Maguire'a czeka tutaj spacerek. Wenbo w bardzo dobrej formie. Sporo solidnego punktowania, dwa bezproblemowe zwycięstwa. Maguire dzisiaj powrócił w meczu z Brecelem od stanu 2-5 na 6-5. Z pewnością to Szkot jest faworytem, ale mnie nie zdziwi niespodzianka, a jeszcze śmielej patrzę w kierunku overa, bo moim zdaniem to powinien być zacięty i wyrównany mecz w którym obaj nie odpuszczą.
W pozostałych meczach Robertson i Selby powinni wygrać i to względnie wysoko, ale ja jeszcze zastanowię się czy ich zagrać. Podobnie Murphy, który gra z Nopponem. Obecność Taja w 3 rundzie to już wielki sukces i trochę fart z drabinką. Tyle, że Shaun akurat kiepsko sobie w tym roku radzi, a kurs 1.20 mnie nie satysfakcjonuje. Ewentualnych handi na dogów można poszukać u Wilsona i McGilla. Obaj mają trudnych przeciwników, ale sami prezentują się tutaj bardzo dobrze. Hawkins nie gra jakoś wybitnie i ma przestoje i nie zdziwię się jak z Garym pograją do decidera. Za to Antek gra z Binghamem, który pomimo wysokich zwycięstw nie gra tutaj wcale oszałamiająco. Dzisiaj gdyby grał z kimś ciutkę lepszym niż emeryt White to wcale nie musiałby to być spacerek dla Stuarta.
Wszystko z Marathonu jak zwykle.

 

[nikefootball]

Adam Duffy - Ronnie O'Sullivan
-3.5 @ 1.53 Bet365 3:6
-2.5 @ 1.22 Bet365 3:6
O'Sullivan lider po pierwszych 4 frame'ach @ 1.36 Bet365 2:2
O'Sullivan powyżej 0.5 centuries @ 1.44 Bet365
Nie wierze że w takiej formie Ronnie odda więcej niż jednego, może dwa frame'y. Tutaj tak naprawdę wiele nie trzeba pisać. Wyniki mówią wszystko. Co do setki - nie było jej w pierwszym meczu O'Sullivana więc myślę że w tym pojedynku już "bardziej" się postara. Kolejny argument - http://youtu.be/81qeE4vRQD0.
Neil Robertson - Robbie Williams
Neil Robertson @ 1.16 Bet365 6:1
Tutaj nie chce za bardzo kombinować bo różnie to może być jednak każdy inny wynik niż zwycięstwo Neila będzie dla mnie ogromnym rozczarowaniem. Nie wyobrażam sobie odpadnięcia Kangura na tym etapie. Jest tu jednym z faworytów do wygranej całego turnieju i takie mecze obojętnie w jakim stosunku ale powinien wygrywać.
Mark Selby - Tian Pengfei
Mark Selby @ 1.16 Bet365 6:3 oczywiście nie obyło się bez stresu z początku...
Podobnie jak wyżej. Zdenerwował mnie Selby swoją grą w pierwszym meczu z Castlem więc nie szukam innych rozwiązań. Ma po prostu to wygrać. Zapewne zrobi to z którymś z handicapów ale tak jak mówię, jego przestoje w ostatnim czasie trochę mnie irytują.
Stuart Bingham - Anthony McGill
Stuart Bingham @ 1.30 Bet365 6:2
Stuart w bardzo dobrej formie którą przywiózł również do Anglii. W pierwszym pojedynku z Saifem szybkie 6:0 z trzema wysokimi breakami - 131, 101, 84. W drugim spotkaniu naprzeciwko stanął Jimmy White. Ostateczny wynik tego meczu to 6:2. Lekko słabsze spotkanie, bo już bez fajerwerków w postaci "setek" ale nie doszukiwałbym się tu niepotrzebnej "sensacji". McGill wygrał 6:0 z Norbury'm. To był jego obowiązek. Między tymi panami jest wielka różnica więc nie ma się co dziwić. Za to już w pierwszym jego meczu doszło do decidera po którym to dopiero pokonał Wilsona który wpakował mu cztery wysokie breaki - 119, 86, 74, 69.
Ten mecz nie musi zakończyć się do zera, jednego, lub dwóch, jednak 6:3, 6:4 to zdecydowanie realne wyniki na korzyść Binghama.

 

[assitalia]

Bingham zagrał dziś słabiej bo jego żona miała stłuczkę samochodową i się po prostu martwił. Nic się wielkiego nie stało, więc pewnie do pojedynku z rudym mu przejdzie i zagra na miarę swoich możliwości. Rudy w sumie nie gra źle, więc może oprócz wygranej Stuarta poszukać tam setki?

 

[mietekosw]

Liang Wenbo - Stephen Maguire
Typ: Over 8.5 @1.40
Over 9.5 @2.00
Maguire stracił dwa frejmy w pierwszej rundzie z Sandersonem Lamem, w drugiej powrócił ze stanu 2-5 w pojedynku z Brecelem. Wenbo w niezłej formie, w pierwszym meczu odprawił Elliota Slessora 6-2, pudłując w finałowej partii żółtą na maxa. W drugiej ograł Lesliego 6-3. Ich pojedynek nie będzie jednostronny, minimum 9 frejmów dla mnie prawie, że pewne. Nie zdziwię się jeśli zwycięzca zostanie wyłoniony dopiero w jedenastej partii.
Delikatnym faworytem dla buków jest Szkot. Wytypowania zwycięzcy w tym meczu się nie podejmę, jeśli już to handicap na Wenbo wygląda zachęcająco.
Graeme Dott - Allister Carter
Typ: Ali Carter @1.57
Patrząc na nazwiska chyba najbardziej wyrównana para trzeciej rundy. Dott po niezłych występach w International Championship (porażka w półfinale z Dingiem) i PTC6 (porażka również w półfinale z Markiem Allenem) trochę spuścił z tonu. W drugiej rundzie męczył się z Nigelem Bondem wygrywając dopiero po deciderze. Ali Carter w dwóch dotychczas rozegranych pojedynkach stracił raptem jednego frejma. Dla mnie wygląda lepiej i do jakiegoś dubelka pogram jego win, ale overek na to spotkanie też wygląda całkiem dobrze.
Ronnie O'Sullivan - Adam Duffy
Typ: Ronnie O'Sullivan -4.5 @2.37 NIEWIARYGODNE PO PROSTU
Duffy awansował do drugiej rundy chyba tylko dlatego, że późna pora dokończenia meczu zaszkodziła Pinchesowi i biedak musiał przysnąć. The Rocket dla mnie prezentuje na tą chwilę jakieś 75% swoich umiejętności, tyle że to i tak jest poziom nieosiągalny dla większości zawodników, a już na pewno dla jego dzisiejszego przeciwnika. Liczę na szybkie zwycięstwo Osy, tak jak miało to miejsce w pierwszej rundzie i każde inne rozstrzygnięcie będzie dla mnie niespodzianką.
Bez jakiejś większej analizy pogram zwycięstwo Robertsona i to z jakimś handicapem. Przekonam się też do Higginsa, bo wygląda na to, że chce mu się w Yorku grać i jego rodak Jamie Burnett nie powinien go jeszcze zatrzymać.
Odpuszczam i odradzam granie w stronę Selbyego i Hawkinsa, pewnie wygrają, ale mi na to szkoda nerwów.
Zastanawiam się nad Trumpem i Binghamem, bo chociaż obaj wygrywają swoje mecze pewnie, to jednak przeciwników mieli delikatnie mówiąc przeciętnych lub po prostu słabych, a w swojej dyspozycji spore wahania. W trzeciej rundzie trafiają już na nieźle dysponowanych, odpowiednie Xiao Guodonga i Anthonego McGilla, więc już tak lekko być nie powinno, a kursy mimo wszystko nie zachęcają.
Widzę też, że jeszcze nikt nie podał oczywistego typu.
Neil Robertson over 0.5 centuries @1.61
Cytując klasyka: W życiu pewne są tylko dwie rzeczy. I właściwie nic nie trzeba dodawać.
Wszystkie kursy z Bet365
E: Po infie od Assa gra na Binghama wydaje się być jednak sensowna i typ na setkę w meczu @1.72 również.

 

[ryba_gangsta12]

Na dzisiaj widzę ogrom betów które będzie można grać.

Stuart Bingham - Anthony McGill McGill nie wygra 5 lub więcej frame'ów [1,62] 6:2 Williamhill​

Stuart ostatnio jest w świetnej formie. Ogólnie mam wrażenie, że rozwinął się taktycznie lub poprostu dojrzał. Jego doświadczenie zaczyna procentować. Pod tym kątem gra lepiej jak kiedyś. McGill też w tym sezonie osiąga dobre wyniki i wygrywać mecze potrafi. Stuart pierwsze dwa mecze leciutko, Anthony w pierwszym deciderem a potem wygrana do 0! Jednak Bingham jest na wyższym levelu i powinien kontrolować ten mecz. Uważam, że ten mecz wygra i nie pozwoli dopuścić do decidera.

Kurt Maflin - Mitchell Travis Maflin - 2,5 [1,75] 4:6 Marathonbet​

Kurt w tym sezonie pokazuje swoje pazurki. Tym jak potrafi grać ofensywnie, breakować i ogrywać dobrych grajków. Travis pojawił się znikąd i ograł Fu. Ale ja to bym powiedział tak: to Marco Fu przegrał ten mecz. Streamu nie było. Ale widząc ile miał podejść do dobrego punktowania to głowa mała. Ale zaraz kończyło się po paru lub kilkunastu punktach. Kurt te okazje wykorzysta. Amator sprawił nie lada sensacje w pierwszej rundzie ale w drugiej już tego nie dokona. Norweg wygra to na lajcie i tyle.

Gary Wilson - Barry Hawkins Wilson wygra 4 lub więcej frame'ów [1,60] 4:6 Williamhill​

Gary Wilson od kilku miesięcy prezentuje świetny snooker. Procent wygranych meczy ma wyższy niż Hawkins. I grali ze sobą w tym roku. Barry wygrał 4:3. Uważam, że faworyt tego meczu (Hawkins) tak naprawdę jest chyba na ten moment przeceniany. Na jego win jest 1,30. Dużo za mało. Gary może sprawić mu nie lada problemy. Wysoko nie przegrywa, swoje w praktycznie każdym meczu robi. Potrafi wysoko breakować. Wbił w tym turnieju już wysokiego breaka w wysokości 137 punktów. Barry jest bezbarwny w tym sezonie. Jego gra w ogóle mnie nie przekonywuje. Moja opcja wydaje mi się naprawdę warta gry. Do tego dorzucam coś takiego:
Wilson win [3,10] Pinacle
Wilson centurier over 0,5 [5,50]Bet365

 

[ozborn86]

Travis - Maflin
Myślę, że każdy zdaje sobie sprawę, że Travis może zacytować klasyka i powiedzieć "Panie prezesie melduję wykonanie zadania", a następnie w glorii i chwale odpaść z turnieju. Takie mecze jak ten z Fu na pewno są kamieniami milowymi dla takich zawodników jak Mitchell ale nie oznaczają, że będzie on teraz przejeżdżał po kolejnych zawodowcach. Fu, choć nikt oczywiście nie mógł przewidzieć takiego scenariusza, miewa tego typu dziwne zawiechy. Maflin wie, że po odpadnięciu faworyta tej części drabinki jest w stanie zrobić tu niezły wynik i nie sądzę aby podszedł do meczu nie w pełni skoncentrowany. Kurt zaczął ostatnio grać lepiej co przełożyło się na wyniki i dwukrotne dotarcie do czwartej rundy w Euro Tourach, tu wprawdzie nie bez problemów pokonał Highfielda ale to wszystko i tak jest wystarczająco dużo na obecnego rywala.
Do taśmy:
Zwycięstwo w meczu: Maflin kurs 1,18 bet365
i handi:
Handicap w meczu: Maflin -2,5 kurs 1,66
G. Wilson - Hawkins
Barry ostatnio strasznie niemrawy, przechodzi wprawdzie w tym turnieju dość swobodnie (6-0 z Ursenbacherem i 6-3 z Andą) no ale każdy widzi, że to nie ten zawodnik co zdobywał wicemistrzostwo. Wilson cały czas na swoich najwyższych obrotach, zdobywa nowe skalpy, tutaj ma identyczny stosunek framów jak rywal (6-0 z Jakiego Jonesem i 6-3 z Calabrese) Przy tak zbliżonych osiągnięciach na tym turnieju, zniżce formy Hawkinsa i dobrej grze Wilsona ta para bardzo mocno się wyrównuje i dlatego bezpieczny over framowy wydaje mi się być tu najlepszym rozwiązaniem.
Suma framów w meczu: powyżej 8,5 kurs 1,44 bet365
Bingham - McGill
Stu co by nie powiedzieć daje radę i przejeżdża po rywalach jak walec (poza Ronaldem oczywiście ale toczenie z nim wyrównanego boju jest równie wielkim sukcesem). Tutaj póki co miał chyba najłatwiejszy zestaw przeciwników bo Saif i Jimmy White krzywdy zrobić mu nie mogli no i nie zrobili, stracił raptem 2 framy, a mecze totalnie bez historii. McGill to specyficzny zawodnik, który miewa nieoczekiwane zwyżki formy i zachodzi wtedy wysoko, tu po ładnym powrocie do meczu ostatecznie pokonał w deciderze Kyrena Wilsona, a w drugiej rundzie już na pełnym luzie pyknął Norburego 6-0. Mając na uwadze, że Anthony jak gra na jakimś turnieju dobrze to jest tak do końca (nawet jak w końcu przegra) uważam, że Bingham nie zmiecie Go tu 6-2, a i sam zmieciony nie będzie.
Suma framów w meczu: powyżej 8,5 kurs 1,5 bet365
Murphy - Noppon
Ech Szon co się z Tobą dzieje, forma daleka od ideału, oczywiście na większość ogórów wystarcza ale żeby walczyć o jakieś wyższe cele to z taką dyspozycją jest to niemożliwe jak na moje. Zastrzeżenia głównie do stylu gry i braku tej jakości, którą mają najlepsi. Taj gra tu jak nie on, cały sezon jedna wielka nędza, a tu proszę kompletna odmiana. Ford może i jest w rozsypce ale to jakie bile i na jakiej skuteczności wbijał Noppon w tamtym meczu to nawet Murphy musi się schować. Krótko, według mnie Taj za dobrze się zaprezentował, żeby Go tu całkowicie skreślać i szansa mu się należy bo nie jest ogórem jak Travis i jakieś doświadczenie już ma, a że w tym poście lubuję się w overach framowych to tu również taka propozycja.
Suma framów w meczu: powyżej 8,5 kurs 1,61

Robertson - Pengfei
Krótko bo typ intuicyjnie oczywisty. Robertson przejechał po amatorskim rywalu tak jak powinien to zrobić każdy (również Fu), jak podchodzi do układu to go czyści, taki w zasadzie jest schemat, oczywiście tworzą się układy mega trudne gdzie setki nie ma, ale tak czy owak szansa jest spora. Dodatkowym argumentem za setką Robertsona jest rywal. Tian świetnie zaprezentował się w meczu z Advanim co nie zmienia faktu, że jest zawodnikiem mega ofensywnym, który nie lubi przepychać się na zamkniętych pozycjach i subtelnie naruszać pozostałości trójkąta. Wali od razu i klaruje całą sytuację, a w takim wypadku Neil ma ułatwione zadanie, żeby wysoko zapunktować.
Suma century breaków zawodnika: Robertson powyżej 0,5 kurs 1,61 ZWROT
Dziwna sytuacja z tym meczem, jestem przekonany, że w ofercie rano bet365 miał go w parze z Pengfeiem. No cóż typ nieważny w takim razie, przepraszam za zamieszanie.
Burnett - Higgins
Burnett się trochę smyka ale jak dla niego to i tak sukces przechodzić chociażby na lekkim fuksie. Zacięty mecz w poprzedniej rundzie z Wakelinem stoi w opozycji do tego co zrobił do tej pory John, który przejechał najpierw po Borgu, a potem Lawlerze. Higgins jakby nie patrzeć formę do zawodów jako taką przygotował i powinien być groźny dla każdego, a co za tm idzie dla Burnetta powinien być śmiertelnym zagrożeniem;] Mimo wszystko nie będę szalał i pójdę ostrożniej w niższy handicap.
Handicap w meczu: Higgins -2,5 kurs 1,57 bet365
Chyba trzeba sobie dać spokój z typowaniem przedmeczowym tego dziwnego turnieju.

 

[harvey]

Robertson - Pengfei
Krótko bo typ intuicyjnie oczywisty. Robertson przejechał po amatorskim rywalu tak jak powinien to zrobić każdy (również Fu), jak podchodzi do układu to go czyści, taki w zasadzie jest schemat, oczywiście tworzą się układy mega trudne gdzie setki nie ma, ale tak czy owak szansa jest spora. Dodatkowym argumentem za setką Robertsona jest rywal. Tian świetnie zaprezentował się w meczu z Advanim co nie zmienia faktu, że jest zawodnikiem mega ofensywnym, który nie lubi przepychać się na zamkniętych pozycjach i subtelnie naruszać pozostałości trójkąta. Wali od razu i klaruje całą sytuację, a w takim wypadku Neil ma ułatwione zadanie, żeby wysoko zapunktować.
Suma century breaków zawodnika: Robertson powyżej 0,5 kurs 1,61

Jeżeli się nie mylę to Robertson gra z Williamsem, a Pengfei z Selbym ????

 

[psotnick]

Poranna sesja widzi mi się nieco overowo, bo 3 duety graczy wydają się całkiem nieźle sparowane i obiecują ciekawe i zacięte mecze.

Gary Wilson v Barry Hawkins
Typ: Powyżej 8.5 @ 1.44 4-6
(Najwyższy break meczu)
Typ: Gary Wilson @ 2.50 72-88

Hawkins niby pewnie wygrywa, ale jak przez ostatnie tygodnie jego gra wygląda przeciętnie. Na palcach jednej ręki można policzyć podejścia +50 z najwyższym ledwie 71 i w ostatnim frejmie poprzedniego meczu. Z pierwszych 2 rundach miał stosunkowo łatwych graczy (6-0 z Ursenbacherem, 6-3 z Zhangiem) i to wystarczyło, ale dzisiaj już tak łatwo być nie musi, bo rywal w dobrej formie. Wilson w pierwszych meczach również nie miał żadnych problemów (6-0 z Jonesem, 6-3 z Calabrese) i zdecydowanie lepiej punktował (59, 59, 60, 82, 74, 59, 72), by zakończyć ostatni mecz efektowną setką (137). Myślę, że faworyt nie musi mieć dzisiaj łatwego przeprawy i te 3 frejmy Wilson powinien ugrać, a nie wykluczałbym nawet niespodzianki, bo Hawkins nie błyszczy delikatnie mówiąc

Stuart Bingham v Anthony McGill
Typ: Powyżej 8.5 @ 1.50 6-2 :;/: McGill duże rozczarowanie.. oddał 2 wygrane frejmy i tym samym podarował cały mecz za frajer..
(Centuries w meczu)
Typ: Powyżej 0.5 @ 1.72 0 :;/: Bingham 90 w pierwszym i żeby jeszcze na koniec wkurzyć, to 99 w ostatnim..

Spotykają się gracze wybitnie obdarzeni smykałką do wbijania wysokich brejków, więc setka w meczu to właściwie dość oczywisty typ, tym bardziej, że z obu stron może się ona przytrafić. Ale z setkami to różnie bywa, sporo zależy od szczęścia i dobrego układu, więc chyba pewniejszą opcją na ten mecz wydaje się over. Obaj gracze w dobrej formie, oczywiście na nieco innych poziomach, bo Bingham rozbija się po finałach największych turniejów zaproszeniowych jak CoC, a McGill o takim zaproszeniu może na razie tylko pomarzyć. Faktem jest, że Szkot rozwija się bardzo harmonijnie i myślę, że w perspektywie 2-3 sezonów może stać prawdziwym contenderem dla najlepszych, bo narzędzia ku temu ma. Podsumowując, Bingham zapewne wygra, ale pogromu nie będzie i Szkot te 3 frejmy powinien ugrać.

Scott Donaldson v Joe Perry
Typ: Powyżej 8.5 @ 1.44 3-6

Kolejny nieźle sparowany mecz. Donaldson ma za sobą 2 trudne mecze (6-4 z Seltem, 6-5 z Davisem), zwłaszcza w tym ostatnim zaimponował odpornością psychiczną odwracając mecz najpierw ze stanu 4-5, a potem również w deciderze. Młody Szkot wbijać potrafi (117) i liczę na to, że postawi się nieco doświadczonemu Anglikowi, który tak po prawdzie spuścił mocno z tonu w ostatnich miesiącach, a w pierwszych dwóch rundach nie musiał się specjalnie przemęczać, a i tak mecze pogromami nie były (6-3 z Cahillem, 6-3 z Wellsem). Dzisiaj będący na fali Donaldson spokojnie powinien zakręcić się koło overa, skoro udało się to dużo gorszym graczom.

Mitchell Travis v Kurt Maflin
(Najwyższy break meczu)
Typ: Kurt Maflin @ 1.40 56-93

Travis sprawił największą sensację sezonu ogrywając Fu w pierwszej rundzie (6-5), a uczynił to z jednym jedynym brejkiem +50 (55), co dużo mówi zarówno o jego formie, ale jeszcze więcej o formie utytułowanego rywala. Myślę, że dzisiaj przyjdzie bolesne otrzeźwienie dla amatora i paradoksalnie łatwiej o to będzie Maflinowi niż lepszemu graczowi, bo dla Norwega to też duża szansa na dobry wynik, więc o lekceważeniu nie będzie mowy. Możemy zobaczyć coś podobnego do turni ejów tenisowych, kiedy to np Rosol ogrywa w Wimbledonie Nadala w 3 setach, by w nast ępnej rundzie wt opić w 3 setach z jakimś przeciętni akiem. A przecież tut aj różnica na niekorzyść Travisa jest jes zcze więks za i spodziewam się dla Anglika bolesnego porannego rozczarowania. Myślę, że większość handicapów powinna być bezpieczna, ale równie ciekawym betem może być najwyższy brejk Maflina, bo on akurat z wbijaniem nigdy nie miał problemu. Wystarczy dobry układ i gruby brejka robiący frejma jak na zawołanie. W każdym razie, na pewno jest lepszy w tym elemencie od Travisa i to jest najważniejsze dla typu.

bet365

 

[ryba_gangsta12]

Ronnie O'Sullivan - Adam Duffy O'Sullivan -4,5 [2,42] 6:3 Marathonbet​

Ten typ już tu padał. Proponuję i gram go. Ronnie to żyjąca i świetnie grająca legenda snookera. Wielu skazywało go na pogubienie i mizerną gre a on pokazuje, że jest najlepszy. Bo to trzeba powiedzieć, że jeśli chce to wygra z każdym. Duffy to nic specjalnego. Dobrze, że w ogóle przeszedł pierwszą rundę. Teraz już koniec jego przygody z tym turniejem i myślę, że zakończy go totalną porażką. Grali ze sobą ponad 2 lata temu i Ronnie pyknął go 4:0. Niby Duffy jakieś tam baty nie zbiera w swoich meczach ale O'Sullivan może go zjeść. Dostanie proste dwa układy które zbierze i już rozpędzi się tak, że Adam go nie zatrzyma... Mój scenariusz na ten mecz to totalna dominacja The Rocket i granie tego wysokiego handi po takim kursie urządza mnie. Do tego zagram coś takiego:
Ronnie O'Sullivan wygra 6:0 [6,00] bet365
Wynik mini sesji: Ronnie O'Sullivan 4:0 [3,25] 2:2WilliamHill

Judd Trump - Xiao Guodong Guodong +2,5 [2,08] 6:2 Marathonbet​

Jak dobrze, że są tak wysokie kursy na chińczyka. Jest niedoceniany a Trump jak zwykle przeceniony. W tym przypadku napewno. Pierwsze rundy tych graczy niesamowicie łatwe. Judd wygrał 6:2 i 6:0. Xiao 6:1 i 6:2. Mieli łatwe przeprawy. Ale dziś ten mecz powinien być dłuższy i zacięty. Grali ze sobą 3 razy i uwaga za każdym razem ten handicap wchodził! Chińczyk ograł Trumpa dwa razy wynikami: 4:0 i 4:2. Anglik zaś wygrał jeden mecz 9:7. Chińczyk w tym sezonie ma wyższy procent wygranych meczy od Judda. Fakt anglik jakby się odnalazł bo swoim fatalnie czasie. Niedawno wbite 147 i coraz lepsze wyniki. Jednak uważam, że Xiao będzie dla niego o tyle niewygodnym przeciwnikiem, że te handi pokryje a może postara się o niespodziankę.

Allister Carter - Graeme Dott Carter over 0,5 centuries [2,62] 0 bet365​

Idę w tym kierunku na ten mecz. Wszyscy idą w over i tak to powinno wyglądać, jednak wole ten zakład. Graeme to bardzo niewygodny przeciwnik, który jest świetny taktycznie i wbijać potrafi. Ali napewno będzie musiał zagrać na maxa, jeśli chce wyrgać ten mecz. Dlatego każda okazja na wygranie frame'a w jednym podejściu będzie priorytetem. Bo Dott potrafi powracać do meczów i wykorzystuje słabości przeciwnika do bólu. Poprostu Allister jest dobrym wbijaczem i potrafi budować setki a tak jak pisałem dzisiaj musi wykorzystywać okazje. Kurs na takiego breaka w jego wykonaniu naprawdę dobry więc idę w tym kierunku. Mecz do 6 parti, powinno być wyrównanie więc okazji do podjęcia próby na 100+ powinno być parę.

Tragedia w moim wykonaniu te UK...

 

[kubarks]

20:00 Adam Duffy ₋ Ronnie O'Sullivan(-4,5) @ 2.50
Na dzisiaj coś takiego. Nie idę tutaj w dokładny wynik 6:0 mimo iż rywal jest nieco lepszy niż Rhys Clark ale i tak jest żałosny. Fartowna wygrana ze starym Pinchesem (3:5 -> 6:5) i dlatego widzimy Adama w fazie telewizyjnej. Wynik ktory zalicza handi 6:1, 6:0 jest całkiem realny. Mam nadzieję, że Ronnie nie zaliczy jakiegoś focha jak w meczu z Wenbo, albo nie wkurzy się tak jak wczoraj Ding na nadmiernie aktywne bandy ????