>>>BETFAN - TRIUMF BONUSA NAD BOOSTEM <<<<
>>> BETCLIC - ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 50 ZŁ + GRA BEZ PODATKU!<<<
>>> FUKSIARZ - ZERO RYZYKA 100% DO 50 ZŁ. ZWROT W GOTÓWCE!<<<

Valuebet

S 2K

szatan666

Użytkownik
Żadne bajki, po prostu umiesz znaleźć value to wygrywasz, nie umiesz to jesteś za przeproszeniem w dupie i przegrywasz.
I raczej nikt tego nie liczy procentowo. Oglądając mecze ekstraklasy nie bawię się w kalkulator tylko widzę że np. dają 2.20 na Zagłębie a ja bym wystawił 1.90 i to gram. W większości moje przypuszczenia się potwierdzają i kurs spada do takiego stanu a na x2 mam 2.0-2.05
Bukmacherzy nie oglądają meczów, patrzą na statystyki i dlatego obserwując bacznie daną ligę niwelujemy ich przewagę którą sobie wypracowują kilkuprocentową marżą.
 
D 77

dalik

Użytkownik
Dobrze piszesz ale wpada w takim meczu czerwona kartka czy inne losowe zdarzenie i całe śledzenie statystyk bierze w łeb.
Chciałem powiedzieć to, że value to nie wszystko ale przyznam, że sam często próbuję wyszukać takowe &quot;dobre typy&quot;:
Ostatnio mecz babeczek Vesnina E. (Rus) - Wozniak A. (Can)
Kursy przedmeczowe: 1 - 2.75 , 2 - 1.40, ale wiedziałem, że Vesnina umie grać i postawiłem over 20,5 gemów. Mecz zakończył się wynikiem 1:2
 
kvelk1 125

kvelk1

Użytkownik
Zależy kto w czym &quot;się czuje&quot;. Granie choćby największych pewniaków po kursie 1,2 nie ma poprostu sensu. Trzeba by postawić dużą kasę żeby zarobić, a ryzyko jest, jak dla mnie, zbyt duże, dlatego każdy rozsądny gracz szuka value. Patrząc na typy takiego Kuchcik MU na tenis, to nie wiadomo czego koleś się trzyma. Nawet laik, patrząc na statystyki, nie postawił by takich typów, a on twierdzi że mu 250-tki nie wchodzą...
 
macieqleo 5,3K

macieqleo

Użytkownik
Zależy kto w czym &quot;się czuje&quot;. Granie choćby największych pewniaków po kursie 1,2 nie ma poprostu sensu. Trzeba by postawić dużą kasę żeby zarobić, a ryzyko jest, jak dla mnie, zbyt duże, dlatego każdy rozsądny gracz szuka value. Patrząc na typy takiego Kuchcik MU na tenis, to nie wiadomo czego koleś się trzyma. Nawet laik, patrząc na statystyki, nie postawił by takich typów, a on twierdzi że mu 250-tki nie wchodzą...
Miałem mniej więcej taką minę jak typek w twoim avatarze czytając te nędzne wypociny.
 
dawidbarca 6,2K

dawidbarca

Użytkownik
Ludzie, przestańcie wypisywać tutaj takie piardy, bo słabo mi się robi. Do kolegi kvelka - ziomuś, dowiedz się najpierw czym jest value i jakie są zasady jego grania, a potem możesz dopiero wypowiadać się na forum. Co to znaczy, że granie 1.20 nie ma sensu? bo k...a co? dyby dali ci 1.20 na Federera z Janowiczem to też byś nie zagrał bo nie ma sensu? . Value można znaleźć nawet w kursie 1.01.
 
kvelk1 125

kvelk1

Użytkownik
???
Po co te nerwy? Przecież to jest dyskusja i każdy ma prawo do swojego zdania.
Ja bym raczej nie zagrał nawet Federera za 1,01 bo zawsze może złamać rękę podczas meczu, a postawić pięć stów dla pięciu złotych...?
No ale każdy ma swój, dobry, jeśli nie najlepszy sposób na wygrywanie pieniążków, czego wszystkim życzę.
 
yar000 9,6K

yar000

Użytkownik
=kvelk1;3084154][...]
Ja bym raczej nie zagrał nawet Federera za 1,01 bo zawsze może złamać rękę podczas meczu [...]
Nie znam się na tenisie ale przypuszczam, że jeśli zawodnik złamie rękę to co ... gra będzie kontynuowana czy spotkanie zostanie przerwane?
Przerwane, wg mnie. Stracisz swoje zainwestowane środki?

[...] a postawić pięć stów dla pięciu złotych...?
[...]
I tutaj prawdopodobnie leży sedno sprawy. Pięć Twoich stów dla pięciu nic nie znaczących dla Ciebie złotych. Pewne kwoty wydają się być nic nie znaczące, ale tylko na pewnym pułapie finansowym.

[...] No ale każdy ma swój, dobry, jeśli nie najlepszy sposób [...]
I tu się zgodzę. Nie stać Cię, nie grasz.
 
bsk 184

bsk

Użytkownik
Dobrze piszesz ale wpada w takim meczu czerwona kartka czy inne losowe zdarzenie i całe śledzenie statystyk bierze w łeb.
Jeżeli masz stałą informacyjną przewagę nad bukiem, który meczy nie ogląda i grasz relatywnie często, to niwelujesz tę przewagę wynikającą z wpadek. Przy czym ten pierwszy warunek jest wbrew pozorom bardzo silny. Systemy, którymi dysponują oddsmakerzy biorą poprawkę na zakłady ludzi, które wpływają do bukmachera i źle wystawiony kurs od razu widać. Zatem grać value musisz więcej wiedzieć i od buka i od całej gromady grających i jeszcze pokryć marżę.
Oczywiście innych zakładów grać nie ma sensu, niż tych o value, niezależnie od wielkości, to fakt.
Dlatego moim zdaniem najłatwiej grać value na mało popularnych ligach, jak np. I, II, III liga w Polsce. Fakt, dzieją się tam cuda, ale czasami do buka nie docierają takie informacje, że jest np. strajk piłkarzy, zakaz transferów, sraczka w drużynie, albo piłkarze przygotowywali się do sezonu pijąc alkohol i grając na playstation.
 
cock 756

cock

Użytkownik
&quot;Jaki gracz, takie value.&quot; A. Lincoln ????
&quot;Pozytywna wartość oczekiwana&quot; - &quot;kurs, który mnie jara i uważam, że powinien być niższy&quot;.
Jeżeli potraficie wyhaczyć value zapraszam na giełdę - wynik nie ważny, kurs będzie spadać. ;)
 
D 77

dalik

Użytkownik
Do giełdy trzeba mieć stalowe nerwy. Umieć powiedzieć stop. Nie być łakomym.
Zwykłe typy stawiasz i już po zawodach, a w giełdzie możesz się wycofać ale czy się opłaca? Czy może teraz? Może jednak poczekać?
Trudne to ale powoli się uczę ????
 
cock 756

cock

Użytkownik
Wiesz co trzeba, to trzeba jeszcze to wdrożyć do kanonu zachowań. Jeżeli przed meczem choć 3-4 godziny potrafisz ocenić przesadzony kurs, to witaj w &quot;kopalni złota&quot;.
...I uważaj na latające kilofy, bo się wychylisz za bardzo to dostaniesz kilofem w głowę i już ciężko się podnieść. ????
 
adam_adam 181

adam_adam

Użytkownik
Wiesz co trzeba, to trzeba jeszcze to wdrożyć do kanonu zachowań. Jeżeli przed meczem choć 3-4 godziny potrafisz ocenić przesadzony kurs, to witaj w &quot;kopalni złota&quot;.
...I uważaj na latające kilofy, bo się wychylisz za bardzo to dostaniesz kilofem w głowę i już ciężko się podnieść. ????
Ale, że jak? Potem ten wyższy kurs odsprzedać po korzystniejszej cenie - kilka, kilkanaście minut przed meczem (i zarobić na różnicy kursów) czy zostawić jako zwykły zakład?
 
D 77

dalik

Użytkownik
Sprzedać.
Tylko czy zadowoli cię różnica?
Powiesz, że za mało , poczekasz... i wtopisz. Handel kursami jest bardzo trudny (mam na myśli w podejmowaniu decyzji)
 
T 15

temp

Użytkownik
Przeglądałem ostatnio statystyki ligi niemieckiej z poprzedniego sezonu i wyszło mi, że w 29,74% meczów wygrywał gospodarz do przerwy i na koniec meczu (typ: 1/1). Wobec tego, łatwo obliczyć, że gdybyśmy grali wszystkie mecze po kursie minimum 3,36 wyszli byśmy na plus.
Zakładając, że w tym sezonie ilość typów 1/1 będzie na podobnym poziomie (do tej pory jest 29,41%), to czy to oznacza, że kursy powiedzmy powyżej 3,5 na typ 1/1 można traktować jako valuebety? Co o tym sądzicie?
 
T 15

temp

Użytkownik
Statystycznie w poprzednim sezonie było takich przypadków (kurs na 1 większy, lub równy 2.00 i wynik meczu 1/1) 11,76%. Czyli żeby wyjść na plus kursy musiałby być minimum 8,50. W obecnym sezonie jest trochę częściej 24,24%, czyli kurs minimum 4,13. Czyli reasumując, nic z tego nie będzie.
Zauważyłem za to inną prawidłowość. W poprzednim sezonie (cały czas mowa o bundeslidze) ani razu nie było takiego przypadku, że mecz wygrał gospodarz, gdy kurs na niego był minimum 2.00, a do przerwy prowadził gość (typ: 2/1). Obecnie taki przypadek był tylko 1 raz. A szans na taki przebieg meczu było dosyć sporo, bo 52 w poprzednim sezonie i 21 w obecnym. Skuteczność 98,63%, czyli gdy mamy mecz z kursem 2.00 na gospodarza ,a do przerwy prowadzi gość możemy w ciemno grać x2 nawet na kursie 1.01 i powinniśmy wyjść na plus.
 
T 15

temp

Użytkownik
Zgodzę się, że 1.01 to jest troszeczkę za mało, ale 1.02 już jest wystarczający.
W ten weekend będzie 7 meczów z początkowym kursem powyżej 2.00 na 1. Więc na pewno jakiś się trafi, że będzie do przerwy prowadził gość i wtedy zobaczymy jaki kurs zaoferuje bukmacher.
Chyba, że można gdzieś znaleźć archiwalne kursy podawane w przerwach?
-- edit --
Mainz-Dortmund x2 @1.03
Wolfsburg-Werder x2 @1.11 (@1.50 do złapania po golu wyrównującym)
Jak widać kursy są całkiem całkiem. Obydwa mecze trafione.
 
T 15

temp

Użytkownik
Dzisiaj był kolejny taki mecz Hoffenheim - Leverkusen, do przerwy prowadzi gość i nie przegrywa meczu (kurs przed meczem na 1 wynosi minimum 2.00).
Z ciekawości sprawdziłem statystyki bundesligi od sezonu 2000/2001 i tylko jeden raz gdy kurs na gospodarza był minimum 2.00 i do przerwy prowadził gość, mecz zakończył się wygraną gospodarzy. Wydaje mi się to trochę nieprawdopodobne i możliwe że coś przeoczyłem, ale jeżeli faktycznie tak jest, to skuteczność wynosi 99,9%. Przy takiej skuteczności spokojnie można grać kursy 1.01, a jak widać post wyżej, wczoraj można było złapać nawet 1.50.
-- edit --
Jednak popełniłem błąd w obliczeniach. Co sezon jest w granicach 2-4 takich meczów (oprócz poprzedniego sezonu, gdzie nie było ani jednego). Skuteczność jest więc od 80% wzwyż.
Trzeba będzie jeszcze troszkę popracować nad tym ????
 
Do góry Bottom